Opinie użytkownika (4)

H&M zwykłam nazywać...
H&M zwykłam nazywać „supermarketem sklepów odzieżowych”. To mój ulubiony sklep z ubraniami. Mogę w nim znaleźć praktycznie wszystko: od dresów i ubrań „na co dzień”, aż po kreacje wieczorowe. I, co najważniejsze, H&M dysponuje zróżnicowaną rozmiarówką: od 34 do 46. Jest to zatem jedyny sklep w C.H. Alfa w Olsztynie, w którym kobiety „puszyste”, takie, jak ja, mogą znaleźć ubrania w odpowiednim dla siebie rozmiarze. Dużą zaletą H&M-u są również przystępne i względnie stałe ceny. H&M w Olsztynie to duży i przestrzenny sklep. Dzieli się ona na dwa działy: męski i żeński. Mnie interesuje dział żeński. Istnieje w nim swojego rodzaju samoobsługa, która polega na tym, że klient ma prawo samodzielnie przebierać ciągnące się w nieskończoność wieszaki z ubraniami, oraz przymierzać nieograniczoną ilość ubrań. Klient może więc czuć się zupełnie swobodnie, gdyż nie jest osaczony przez obsługę sklepu. Ta oferuje swoją pomoc tylko wtedy, gdy jest o to proszona. W czasie sobotnich zakupów w C.H Alfa, moją uwagę przykuły duże, czerwone banery z napisem „wyprzedaż”, wywieszone na witrynie sklepu H&M. Weszłam więc do środka, skuszona obietnicą niskich cen, jednak tam spotkało mnie rozczarowanie. Wyprzedaż miała się bowiem ku końcowi. Zostało z niej jedynie kilka pojedynczych wieszaków, a na nich resztki kolekcji Wiosna – Lato 2010. Krzyczące banery na witrynie okazały się więc nieadekwatne do sklepowego asortymentu. Zdecydowałam jednak rozejrzeć się po H&M. Wadą tego sklepu bez wątpienia jest panujący tam tłok. Jest on zapewne przyczyną bałaganu, który zwykle panuje na wieszakach z ubraniami. Za jego sprawą powstają również duże kolejki do przymierzalni. Dobrym rozwiązaniem jest więc duża ilość przymierzalni, jaką posiada H&M. Same przymierzalnie natomiast są stosunkowo małe, a więc niezbyt wygodne. Ponad to często są brudne. Posiadają natomiast korzystne rozmieszczenie luster: jedno frontalnie, naprzeciwko wejścia, a drugie tuż obok wejścia, po prawej stronie. Dzięki temu klientka może dokładnie i z łatwością obejrzeć się w nowej kreacji. Pozytywne jest również to, że po wyjściu z przymierzalni, klient nie musi samodzielnie odwieszać wszystkich ubrań, których nie zdecydował się kupić. Zadanie to pozostawia obsłudze sklepu, a sam udaje się do kasy. Tam również zmuszony jest zwykle stać w dość dużej kolejce. Należy jednak zaznaczyć, że ekspedientki H&Mu pracują na tyle szybko, że stanie w kolejce przy kasie nie jest dla klienta uciążliwe. Zwłaszcza, kiedy trzyma on w dłoniach nowe i modne ubranie, które za chwilę stanie się jego własnością Zdecydowanie odradzam natomiast kupno bielizny, a szczególnie staników w sklepach H&M. Zwłaszcza kobietom o niestandardowych wymiarach. W sklepach tych znajdziemy bowiem wyłącznie typowe rozmiary biustonoszy, czyli o65A do 85D i tylko dla tych kobiet, których budowa pozwala na ścisłe zachowanie proporcji pomiędzy obwodem, a wielkością miseczki. Szczupłe kobiety z dużym biustem, oraz puszyste kobiety z małym biustem powinny zatem zrezygnować z kupowania staników w tym właśnie sklepie. Dodatkowo pani, która porządkowała bieliznę, poinformowała mnie o tym, że w dziale tym zwykle panuje spory bałagan i że rzeczywiste rozmiary staników nie zawsze są zgodne z rozmiarami podanymi na wieszakach, na których staniki wiszą. Fakt ten z pewnością jest dla klientek dużym utrudnieniem. Reasumując H&M posiada swoje wady i zalety. Wady – typowe dla wszystkich dużych sklepów, a zalety charakterystyczne dla swojej marki.

Justyna_818

25.07.2010

H&M

Placówka

Olsztyn, al. Piłsudskiego 16

Nie zgadzam się (26)
Dworzec Główny PKP...
Dworzec Główny PKP w Olsztynie stanowi niestety, wyjątkowo niechlubną wizytówkę mojego miasta. Widziany od strony ulicy, sprawia wrażenie szarej i smutnej pozostałości z czasów komunizmu. Budynek dworca od dawna wymaga remontu, jeśli nie z powodów technicznych, to na pewnoz powodów estetycznych. Do hali głównej wchodzimy przez duże wahadłow drzwi, na których często możemy znaleźć wklepki o niesmacznej, rasistowskiej treści. I niestety zdarza się tak, że wlepki tego typu przez stosunkowo długi czas nie są usuwane. Na wejście do budynku dworca składają się dwie pray drzwi. Jende mają zapewne służyć jako "wejście", a drugie jako "wyjście", jednak nikt z wychodzących i wchodzących nie przestrzega tych reguł. Byćmoże dlatego, że nad drzwiami brakuje stosownych oznaczeń. Minąwszy dzwi, musimy nasępnie przejść przez zasłony z materiału. Duże, ciężkie, szare i zakurzone. Mają one zapewne służyć lepszej izolacji, ale sprawiają naprawdę okropne wrażenie. Na hali głównej wita nas, charakterystyczny dla Dworca Głównego w Olsztynie, intensywny zapach zapiekanek, który dochodzi ze znajdującej się tu budkni z zapiekankami. Konkurencją dla zapachu zapiekanek jest zapach słodkich bułek i ciasteczek dobiegający z cukierni tuż obok. Na przecwko głównego wejścia znajdują się kasy biletowe, a po ich prawej stronie - punkt informacyjny, który praktycznie zawsze jest zamknięty. Trzeba jednak przyznać, że brak punktu informacyjnego rekompensują podrożnikom kasjerki w kasach biletowych. Bez problemu udzielają one wszystkich potrzebych informacji. Od niedawna, dużym plusem kas biletowych na Dworcu Glównym w Olsztynie jest fakt, że honorują one karty płatnicze. Do okoła hali głównej znajdują się liczne budki - kioski z nieciu z bardzo zróżnicowanym, jak na dworzec, asortymentem. Przy wejściu na perony znajdują się drewniane ławeczki - poczekalnia dla podróżnych, jednak przebywanie tam nie należy do przyjemności. Ławeczki przeważnie są brudne. Przykre wrażenie sprawiają rownież kloszardzi, którzy zimową porą nocują w poczekalni, lub niepokoją klientów stacji prośbami o drobne na piwo. Jeszcze gorsze wrażenie sprawiają sokiści, którzy przeganiają bezdomnych używając podniesionych głosów i wulgarnych słów. Podziemny tunel, który prowadzi podróżnych na perony jest szczególnie nieprzyjemny. Jest ciemny, brudny i czuć w nim zapach moczu. Perony, które na Dworcu Głównym w Olsztynie są cztery, nie różnią się od pozostałych części dworca. Sama podróż pociągami PKP natomiast, to osobna, ale równie nieprzyjemna sprawa. Reasumując, Dworzec Główny PKP w Olsztynie posiada, niestety, bardzo niski standard. Rówież inne usługi oferowane przez PKP prezentują na tyle niską jakość, że korzystają z nich wyłącznie tylko ci klienci, którzy nie maja innego wyboru.

Justyna_818

25.07.2010

PKP Olsztyn

Placówka

Olsztyn, Plac Konstytucji 3 Maja 1

Nie zgadzam się (25)
Moja siostra za...
Moja siostra za kilka dni będzie ochodzić urodziny, więc w poszukiwaniu stosownego prezentu, udałam się do Empiku. Spośród wszystkich sklepów, które mieszczą się w C.H Alfa w Olsztynie, Empik jest tym, który lubię najbardziej. Jest w nim zawsze schludnie, czysto i cicho, co sprzyja koncentracji klienta, gdy wybiera on pożądaną książkę, płytę lub czasopismo. Bardzo ważnym elementem wystroju salonu Empik w Olsztynie jest półka z nowościami, która znajduje się w dwóch miejscach: przy samym wejściu do sklepu, oraz przy kasach. Za jej sprawą, zarówno stali, jak i sporadyczni bywalcy sklepu, pozostają na bieżąco w temacie nowości wydawniczych na rynku książek. Obsługa w Empiku zachowuje się uprzejmie i kulturalnie, a swoją pracę wykonuje z zaangażowaniem i uśmiechem. Wszyscy pracownicy naszą firmowe uniformy, oraz identyfikatory, dzięki którym bez trudu możemy ich odnaleźć, gdy potrzebujemy pomocy. Zamierzałam kupić audiobook „Władca Pierścieni”. Nie wiedziałam jednak, gdzie w salonie mieści się dział z audiobookami, dlatego poprosiłam o pomoc panią z obsługi, która właśnie tam mnie zaprowadziła. Z rozczarowaniem przyjęłam fakt, że dział z audiobookami w olsztyński Empiku jest bardzo skromnie zaopatrzony. Znajdowały się tam głównie lektury szkolne, oraz bajki i baśnie dla dzieci. „Władcy Pierścieni” nie było. Na tle innych sklepów z książkami, muzyką i filmem, Empik wyróżnia się jednak tym, że można w nim dostać praktycznie wszystko. A jeśli interesującej nas pozycji nie ma aktualnie na półce sklepowej, lub jeśli sklep w ogóle nie prowadzi jej sprzedaży, to bez problemu możemy ją zamówić i odebrać w ciągu kilku dni. Dlatego też nie zmartwiłam się, gdy nie znalazłam pożądanej książki mówionej i z powrotem udałam się do punktu informacyjnego. Tam pani zajmująca się obsługą klienta jeszcze raz sprawdziła bazę komputerową i potwierdziła, że „Władcy Pierścieni” olsztyński Empik aktualnie nie posiada. Następnie, na moją prośbę, zamówiła audiobook i poinformowała mnie o terminie jego odbioru. Była przy tym bardzo miła, a ja zadowolona z obsługi. Uznając sprawę za załatwioną, skierowałam się ku wyjściu, jednak tam coś mnie zatrzymało. Moją uwagę przykuł nowy, powstały zapewne na potrzeby wakacji dział „audiobooki na czas podróży”. Dział ten był rozległy. Znalazłam w nim wiele ciekawych audiobooków: od powieści Williama Whartona, aż po bestsellerowi sagę Stephanie Mayer. Było tam również całe, trzyczęściowe wydanie poszukiwanej przeze mnie powieści R.R. Tolkiena, Władca Pierścieni. Moją radość z odnalezienia interesującej mnie książki mówionej przyćmiło jednak poczucie, że zostałam niewłaściwie poinformowana przez obsługę sklepu. I to dwukrotnie. Najpierw co do tego, gdzie znajdują się audiobooki. Następnie co do rzekomego braku Władcy Pierścieni w zasobach sklepu. Od tej pory, chociaż nadal lubię Empik, postaram się bardziej polegać na sobie, niż na obsłudze tego sklepu.

Justyna_818

25.07.2010

empik

Placówka

Olsztyn, al. Piłsudskiego 16

Nie zgadzam się (23)
W czasie sobotnich...
W czasie sobotnich zakupów w C.H Alfa w Olsztynie, odwiedziłam min. drogerię Rossmann. Jej bezdyskusyjną zaletą jest duży wybór produktów zróżnicowanych zarówno jakościowo, jak i cenowo. Rossmann jest ponad to sklepem ogólnie dostępnym. Zauważyłam, że praktycznie w całej Polsce, Rossmann jest zwykle usytuowany w kluczowych punktach miast: w centrach handlowych, lub na starówkach. Dzięki temu klienci nie mają problemu ze znalezieniem tego sklepu, a zakupy w nim można robić „przy okazji”. Rossman zwykł ponad to wabić swoich klientów różnymi promocjami i przecenami, które sprawiają, że zakupy w tym sklepie są dla klientów opłacalne. W Olsztynie lokal drogerii Rossmann jest przestrzenny, czysty i klimatyzowany, dzięki czemu zakupy w nim to prawdziwa przyjemność, zwłaszcza w upalne dni. Tajemnicą pozostaje jednak dla mnie zasada, według której pracownicy Rossmana układają towary na półkach, o ile zasada taka w ogóle istnieje. Często bowiem zdarza się tak, że produkty tańsza zajmują wysokie, lub średnie półki, a produkty droższe – półki usytuowane nisko. Do wad drogerii Rossmann w Olsztynie zaliczyć należy duże kolejki, które zdarzają się tam często, choć nie zawsze. Negatywne jest również to, że spośród dwóch kas, jakie posiada sklep, przeważnie czynna jest tylko jedna. Uruchomienie drugiej kasy „na stałe” z pewnością byłoby dla Rossmana rozwiązaniem problemu kolejek. Ekspedientki sklepu z kolei, podchodzą do swojej pracy machanicystycznie. Wprawdzie są uprzejme i używają zwrotów grzecznościowych, jednak robią to bez entuzjazmu. Mam również zastrzeżenia do ochrony sklepu, która, zapewne w obawie przed kradzieżą, lustruje klientów natarczywymi spojrzeniami. Jako klientka chciałabym myśleć, że ochrona sklepu została zatrudniona po to, aby zapewnić mi bezpieczeństwo, a nie po to, by pilnować, czy czegoś nie ukradnę. Uważam więc, że ochrono powinna być bardziej dyskretna.

Justyna_818

25.07.2010

Rossmann

Placówka

Olsztyn, al. Piłsudskiego 16

Nie zgadzam się (25)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi