Chciałam kupić płaszcz na zimę. Korzystając z okazji że jestem w centrum handlowym, postanowiłam się rozejrzeć. Upatrzyłam w Orsay ładny płaszcz jednak na wieszaku nie było mojego rozmiaru. Chciałam zapytać się kogoś czy może te płaszcze nie wiszą jeszcze w jakimś miejscu albo może mają coś na zapleczu. Jednak nie mogłam nikogo znaleźć a jak już znalazłam to sprzedawczyni burknęła, że jest tylko to co widać na wieszaku.
Wracając z Cieszyna, postanowiłam zatrzymać się tam na zakupy. Hipermarket usytuawany jest zaraz przy głównej drodze B-B - Cieszyn. Na parkingu dużo samochodów. W sklepie też było dość tłoczno. Nie znam dobrze tej sieci hipermarketów więc robiąc zakupy szłam środkiem sklepu czytając inforamacje w alejkach. O dziwo udało mi się wszystko znaleźć. Asortyment sklepu jest naprawdę duży a dodatkowo ceny są przystępne. Z zakupami poszłam do kasy i ku mojemu zdziwieniu nie było kolejek.
Bardzo lubię robić zakupy w Empiku. Chociaż mam zawsze problem ze znalezieniem tego czego szukam, zwłaszcza że często wystrój empików rożni się między sobą. Jednak w naszym, tyskim empiku orientuję się całkiem nieźle. Obsługa jest miła więc jak nie mogę czegoś znaleźć to zawsze mi pomogą i tak też było tym razem. Szukałam najnowszego numeru gazety English Matters, nie mogłam go znaleźć więc pomyślałam że może już został wykupiony. Jednak pani z obsługi znalazła mi go, ukrytego pomiędzy innymi gazetami.
Już z daleka pachnie świeżym pieczywem tak że nie sposób tam nie wejść i nie kupić pysznej bułeczki. Ta piekarnia otwarta jest 24h więc jest to bardzo wygodne. Dodatkowo można zamówić sobie kawę i ciastko, usiąść przy stoliku i zjeść. Jest jeden mankament tego miejsca, zawsze jest tam sporo klientów ale sprzedawczynie obsługują bardzo szybko i sprawnie. Poza tym pieczywo i ciastka są pyszne więc warto postać chwilkę.
Jestem zadowolona z tego zakładu. Na ogół chodzę rano bo czasem uda się wbić bez kolejki. Jeśli nie mogę rano to umawiam się wcześniej na konkretną godzinę. Fryzjerka jest miła i bardzo gadatliwa, włosy ścina mi tak jak ja chcę. Jeszcze nie zdecydowałam się na jakąś dyrastyczną zmainę więc na razie fryzjerka mi je tylko cieniuje, przez co są lżejsze.
Wracając ze spaceru z kijkami po lesie uświadomiłam sobie że nie mam cynamonu a jest mi potrzebny. Najbliżej miałam do Kauflandu więc wstąpiłam tam. Zostawiłam kijki u pani w informacji i poszłam "na sklep". Najbardziej w Kauflandzie irytuje mnie że nie ma tam koszyków i zawsze małe zakupy wsadzam do reklamówki a potem w kasie je wyjmuję. Tak też było i tym razem. Widomo że w takim sklepie nie kupi się tylko jednej rzeczy a raczej kilka: bo to są promocje albo coś się człowiekowi przypomni. W sklepie towary były poukładane na półkach, jednak podłoga niestety nie lśniła czystością. Za to były otwarte wszystkie kasy i nie było kolejek!!! Chociaż w sklepie było dużo klientów.
Robiłam drobne zakupy w tym sklepie. Nie było za dużo ludzi, było całkiem przyjemnie aż do momentu udania się do kasy. Tam klientowi przede mną pani na dziale rybnym nie nakleiła ceny filetów rybnych. Więc pani w kasie kazał mu się wrócić po cenę. Oczywiście to zablokowało całą kolejkę. Po próbie zwrócenia uwagi kasjerce, że mogla tego pana skasować bez filetów a on spokojnie by zapłacił i poszedł po cenę ryb, nie blokując kolejki. Kasjerka odpowiedziała oburzonym tonem "Jak pani trochę postoi to nic się pani nie stanie."
Dodatkowo kasjerka nie miała identyfikatora więc nawet nie wiem jak się nazywałą. Inne kasjerki albo nie miały identyfikatorów albo miały je odwrocone nazwiskiem do koszulki że i tak nie można było ich przeczytać.
Sobotnie zakupy w Realu zawsze wyglądają podobnie: pełno ludzi i kolejki do kas. Jednak tym razem było trochę inaczej. Ludzi było naprawdę dużo. Zrobiłam naprawdę niewielkie zakupy, miałam dziesięć artykułów. Jednak kolejki do kas do dziesięciu artykułów też tyły duże. Po chwili usłyszlam przez radiowęzeł że klienci do 10 artyków mogą udać się do kasy elektromedia. Tam w ogóle nie było kolejki a uprzejma pani powiedziała że nawet jakbym miała 11 czy 12 artyków to i tak by mi skasowała towary.
Weszłam do Obi w poszukiwaniu nasion kiełków. Oczywiście nie miałam pojęcia gdzie mogą być i czy w ogóle są. Pani pracująca na sklepie powiedziała mi gdzie mogę je znaleźć. Wybór nasion kiełków był naprawdę duży a i ceny całkiem przyzwoite. W Obi trwa zmiana dekoracji, pojawiły się już choinki i ozdoby świąteczne. Według mnie trochę za wcześnie ale wiedocznie takie są wymagania rynku. Naprawdę zapachniało już Świętami.
Piątkowy wieczór więc razem z przyjaciółką wybrałam się do tej kawiarni na pyszną harbatkę i pogaduchy. Lokal ma ładny wystrój, elegancki ale bez przesady. Pesonel także jest elegancko ubrany i bardzo uprzejmy. Kelnerka, jak tylko usiadłyśmy podała nam menu. Po chwili wróciła by przyjąć zamówienie. Na herbatkę czekałyśmy niecale 10 minut. Wypiłyśmy ją w spokojnej i miłej atmosferze.
W sklepie trwała wymiana towarów, więc część półek była pusta. Pracownicy zapełniali je już bożonarodzeniowymi gadżetami. Przy wejściu stała półka z reniferami i Mikołajami więc było dość wąskie przejście. Spodobał mi się zielony obrus jednak nie było rozmiaru, którego szukałam. Sprzedawczyni twierdziła że musi gdzieś być właściwy rozmiar. Po bezowocnych poszukiwaniach na sklepie, sprzedawczyni zaproponowała że poszuka na magazynie. Jednak ja nie miałam na to czasu, więc podziękowałam i poszłam do kasy zapłacić za resztę zakupów. Niestety kasjerka spokojnie rozmawiała sobie przez telefon zamiast kasować towary. Więc mam mieszane uczucia wobec tego sklepu.
Przed weekendem wybrałam się na zakupy do Ikei, żeby sobie oszczędzić stania w kolejce do kasy. Generalnie wszystko było w porządku, towary poukładane tematycznie, na każdym dziale był jakiś pracownik, który udzielał inforamcji. Nawet dzielny pan sprzedawca przewracał ciężkie paczki pomagając mi znaleźć odpowiednie łóżko i znalazł. Niestety po zrobionych zakupach udałam się do kasy a tam na ok. 21 kas otwartych było 4. Kolejki były długie, na szczęście szło to bardzo spawnie.
Robiłam dziś podstawowe zakupy w Biedronce. Niestety na podłodze leżały jesienne liście. Najczyściej to nie wyglądało. Na półkach leżały folie po rozpakowanych towarach. Po sklepie kręciło się paru klientów. Najpardziej zdziwiło mnie (na plus), że były otwarte trzy kasy. Pierwszy raz nie było tam kolejek! Niestety pani kasjerka nabiła część moich zakupów klientówi przede mną. Odkręcanie tego zajęło chwilkę jednak uważam że poszło to bardzo sprawnie.
Wybrałam się dziś na zakupy do sklepu Real. Sklep znajduje się blisko mojego miejsca zamieszkania więc często robię tam zakupy. Dziś jest pierwszy dzień promocji więc jak zwykle było dużo ludzi. Część towarów promocyjnych wyłożona była zaraz na początku sklepu. Do cześci owocowo-warzywnej nie dało się wejść tylu było klientów. Niby sytuacja normalna pierwszego dnia promocji, jednak pozostaje dla mnie tajemnicą dlaczego pomimo natłoku klientów z 32 kas było otwartych tylko 9! Więc kolejki sięgały aż po pierwsze regały!
Moja obserwacja dotyczy sklepu ze zdrową żywnością, który właśnie znajduje się na parterze głównej hali. Poszłam dziś na hale w poszukiwaniu nasion kiełków. Nie wiedziałam gdzie mogę je znaleźć więc chodziłam od stoiska do stoiska i sie rozglądałam. Tak trafiłam na stoisko ze zdrową żywnością. Naprawdę duże stoisko, można wejść do środka jak do sklepu. Towary poukładane tematycznie, w sklepie czyto. Nie znalazłam nasion więc zapytałam się sprzedawczyni. Wskazała mi właściwą półkę. Kupiłam to czego szukałam.
Ponownie wybrałam się do tego sklepu. Tym razem w sklepie było dość tłoczno. Przede mną sprzedawczyni obsługiwała pana z "papugą na ramieniu". Właściciel sam mógł wybrać sobie z wiader smakołyki dla swojej pupilki a papużka dziubała co lepsze kąski. Dla mnie sprzedawczyni wybrała dwie piękne rybki udzielając przy tym porad, czym je karmić i jak o nie dbać, pomogła mi również wybrać roślinki do mojego akwarium Dziewczynie za mną doradzała co najlepiej usunie kamień z zębów jej pieska. Odnoszę wrażenie że ta pani sprzedawczyni o zwierzętach wie wszystko. Naprawdę polecam wszystkim!
Naprawdę duży hipermarket, w centrum miasta. Dodatkowo naprzeciwko cmentarza a byłam tam dzień przed dniem Zmarłych. Towar idelnie poukładny. W sklepie było sporo klientów, bo nastęnego dnia sklepy były pozamykane. Łatwo odnalazłam niezbędne mi produkty, alejki dobrze oznaczone. Mimo tłoku nie było kolejek do kas, gdyż większosć ich była otwarta.
Przejazdem wstąpiłam do tego Mc Donald's na małe co nieco i trochę odpocząc po długiej trasie. Mimo iż była pora obiadowa nie było kolejek przed kasami ale prawie wszystkie stoliki były zajęte. Złożyłam zamówienie, musiałam chwilkę poczekać więc młoda dziewczyna za kasą zaproponowała że przyniesie je do stolika. Po 3 minutach zamówienie było przede mną. Jak tylko zwolnił się jakiś stolik to pracownica zaraz go czyściła i myła podłogę więc w całym Mc Donald'sie było naprawdę czysto.
Wracając z długiego weekendu, rano wjechałam do Biedronki po zakupy na drogę. Nie mam szczęścia do Biedronek bo zawsze są zatłoczone i są kolejki do kas. Byłam więc bardzo zaskoczona że w sklepie było niewielu klientów. Asortyment był taki jak w każdej Biedronce, czyli wystarczający na codzienne zakupy. W sklepie czysto, towary poukładane. Jedna kasa była otwarta jednak nie było do niej kolejki i siedziała tam bardzo uprzejma kasjerka. Pierwszy raz zrobiłam takie spokojne zakupy w tej sieci.
Zamówiłam wywołanie zdjęć przez internet, system jest bardzo przejrzysty i nawet średnioradząca sobie z internetem osoba sobie poradzi. Dodatkowo była super oferta cenowa. Na zdjęcia czekałam tylko dwa dni, oczywiście zamówienie jest potwierdzane mailem. Gdy zrealizowane zamówienie jest wysyłane do sklepu klient także otrzymuje maila. Co jest dużym ułatwieniem żeby bez sensu nie chodzić do sklepu. Poszłam po odbiór,zdjęcia były takie jak zamawiałam. Obsługiwała mnie bardzo uprzejma pani, dodatkowo pomogła mi wybrać album. Moja karta płatnicza odmówiła posłuszeństwa, jednak pani sprawdziła ją jeszcze raz i już wszytko było w porządku.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.