Z usług oferowanych przez fotografów korzystam rzadko. Czekając dziś w centrum handlowym na koleżankę i mając dużo czasu, udałam się do salonu 'Fotojoker'. Od dawna miałam zamiar udać się owego miejsca i wydrukować kilka zdjęć.
W salonie przywitała mnie bardzo miła obsługa. Personel pracujący w tym miejscu posiada odpowiednią wiedzę na temat swojego fachu. Pracownicy chętnie odpowiadali na moje pytania i służyli pomocą w razie potrzeby. Posiadali także jednolite stroje.
'Fotojoker' przy ulicy Lipowej oferuje usługi w przyzwoitch cenach. Nie odstraszają one klientów, są porównywalne z usługami innych salonów tego typu.
Jedynym mankamentem owego miejsca jest jego powierzchnia, która wydaje się być mała. Być może spowodowane jest to dużą ilością wyeksponowanych artykułów. Jednak w salonie trzeba uważać, aby nie spowodować jakiegoś urazu produktów.
Wizyta w 'Fotojoker' bardzo mi się podobała. Jestem zadowolona z usług tej firmy i następnym razem chcąc wywołać zdjęcia, wybiorę się również do owego salonu.
Stara torba do laptopa nadawała się tylko i wyłącznie do wyrzucenia, zatem udałam się do opisywanego sklepu, by zakupić nową.
W punkcie panuje duży wybór wszelkich artykułów. Ceny produktów także są bardzo zróżnicowane. Artykuły jakościowo są bardzo dobre. Towar w sklepie jest należycie wyeksponowany. Wszelki asortyment jest widoczny, klient widzi ile kosztuje interesujący go przedmiot.
Zastrzeżenia mam do obsługi pracującej w tym miejscu, jest ona bardzo niekulturalna. Personel nie oferuje swojej pomocy klientom. Ludzie muszą kilkakrotnie prosić o pomoc, by obsługa zwróciła na nich uwagę. Zdarza się, że pracownicy nie znają odpowiedzi na zadawane pytania. Ponadto odniosłam wrażenie, iż obsługa lekceważy swoich klientów poprzez brak kontaktu wzrokowego oraz ogólny brak zainteresowania klientem.
W oczy rzuca się fakt, iż ochrona nie przywiązuje uwagi do sytuacji, gdy włączy się alarm informujący o tym, że ktoś mógł coś ukraść ze sklepu.
Sklep przy pl. Teatralnym ma dużą powierzchnię. Klienci mogą swobodnie przemieszczać się pomiędzy regałami z artykułami i zapoznawać się z ofertą.
Torbę w 'RTV EURO AGD' zakupiłam i jestem z niej zadowolona, ale zachowanie personelu uważam za nieodpowiednie. Warto chodzić na zakupy do owego sklepu, ale trzeba wiedzieć co należy kupić i raczej liczyć na siebie i swoją wiedzę.
Zabrze nie słynie z miejsc, w których ludzie mogą spotkać się ze znajomymi w te chłodne dni. Jest tu kilka restauracji czy klubów, znanym miejscem jest właśnie 'Warka'.
W owym lokalu spotykają się ludzie w różnym wieku. Piwiarnia jest niestety bardzo małym pomieszczeniem. Kilka stolików to zdecydowanie za mało, za każdym razem w "Warce' brakuje miejsc dla przychodzących gości. Uważam, że będąc tak popularnym miejscem, lokal powinien ulec powiększeniu. Kolejnym minusem są bardzo długie kolejki do toalety. Piwo powoduje zwiększenie częstotliwości korzystania z WC, jednak trzeba odczekać dłuższą chwilę, by móc z owego przywileju skorzystać.
Lokal podzielony jest na dwie części: dla palących i tych, którzy od papierosów trzymają się z dala.
Ogólny klimat panujący w 'Warce' bardzo mi odpowiada. W lokalu słychać zróżnicowaną muzykę, można pograć w rzutki. Obsługa zapala kadzidełka, które umilają pobyt w tym miejscu.
Personel pracujący w piwiarni jest bardzo sympatyczny i uśmiechnięty. Panie sprzątające stoliki często rozpoczynają rozmowę z klientami i służą wszelką pomocą.
Ceny nie wyróżniają się na tle innych tego typu miejsc w mieście. Wybór artykułów jest bardzo zróżnicowany, w lokalu jest dostępne każde piwo (w końcu to piwiarnia).
Do 'Warki' udaję się niezbyt często, ale zawsze jestem zadowolona z pobytu w tym miejscu (i nie jest to tylko zasługa towarzystwa).
Zaszłam do tego sklepu, ponieważ chciałam kupić kolczyki w kolorze turkusowym. Zakupy udały się, ponieważ w 'Six' kolczyków i ich kolorów oraz rodzajów jest niezliczona ilość. W sklepie znajduje się bardzo dużo różnych świecidełek, spinek, gumek i innych rzeczy, które są potrzebne kobietom. Ceny za owe produkty nie są zbyt wygórowane (chociaż znajdą się także kwoty nie do przyjęcia).
'Six' ma niestety bardzo małą powierzchnię. Jest w nim zawsze bardzo dużo klientów, którzy nawzajem przeszkadzają sobie.
Personel jest mało wyrazisty. Pani, która obsługiwała kasę nie uśmiechała się i niemal wcale nie odzywała.
Do owego sklepu polecam wybrać się wówczas, gdy chcemy sprawić sobie lub komuś jakąś drobnostkę.
Za każdym razem będąc w centrum handlowym 'Platan', wchodzę do tego sklepu. Jeśli chcę kupić elegancką rzecz, udaję się do 'Pretty Girl'.
W owym sklepie odzież jest jak najbardziej stylowa. Ceny za proponowane ubrania nie są zbyt wysokie. Odzienia są wykonane z dobrych materiałów, a kwoty nie są wygórowane.
Panie pracujące w owym sklepie zawsze chętnie pomogą i doradzą. Są bardzo kulturalne, wiedzą, w którym miejscu znajduje się poszukiwana rzecz.
Sklep jest mały, jednak nie przeszkadza mi to, gdyż zawsze wychodzę z niego zadowolona.
Polecam wejść do 'Pretty Girl' zwłaszcza wszystkim Paniom, które być może znajdą tam coś ciekawego dla siebie.
Celem zakupu jakiegoś prezentu dla babci z okazji urodzin, udałam się razem z mamą na zakupy do centrum handlowego 'Platan'. W owym miejscu mieści się sklep z odzieżą, który nazywa się 'Carry'. Chciałyśmy zakupić w nim sweter dla seniorki.
W 'Carry' odzież jest mało interesująca. Wszystkie ubrania są do siebie bardzo podobne, nie różnią się między sobą. Odzienia nie są należycie wyeksponowane, nic nie rzuca się w oczy. Do każdej rzeczy trzeba podejść i ją rozłożyć lub zdjąć z wieszaka, by móc ją zobaczyć. Ceny artykułów oferowanych przez owy sklep są zdecydowanie zbyt wygórowane.
W 'Carry' pracuje bardzo miły personel. Obsługa chętnie pomaga klientom, wskazuje poszukiwane artykuły i jest bardzo uśmiechnięta. Personel nie posiada niestety jednolitych strojów. Czasem trudno odróżnić klienta od pani pracującej w sklepie.
'Carry' przy pl. Teatralnym posiada dużą powierzchnię. Klienci nie przeszkadzają sobie nawzajem. W sklepie jest też kilka przymierzalni, dzięki którym klienci nie muszą stać w długich kolejkach, aby przymierzyć daną rzecz.
Do 'Carry' nie zaglądam często, ponieważ asortyment oferowany przez ten sklep nie odpowiada mi. Dla babci nic nie kupiłyśmy w tym miejscu. Myślę, że więcej do tego sklepu nie zajrzę, gdyż zawsze wychodzę rozczarowana.
Słucham 'Rmf Maxxx' od dłuższego czasu. Jestem bardzo zadowolona z tej stacji. Prezenterzy są mili i mówią wyraźnie. Programy są różne i przez to interesujące. W radiu przekazywane są najświeższe wiadomości. 'Rmf Maxxx' organizuje różne konkursy. Słuchacze mają możliwość wypowiadania się na antenie. Grane piosenki są zróżnicowane, każdy znajdzie coś dla siebie. Radia można słuchać o każdej porze dnia, ponieważ zawsze usłyszeć można coś interesującego.
To wszystko sprawia, że odkąd trafiłam na 'Rmf Maxxx' nie zamierzam zmieniać tej stacji, ponieważ jestem z niej bardzo zadowolona.
Podoba mi się tego typu rozwiązanie dotyczące wyboru dania. Mianowicie, 'Multifood' proponuje dobór potraw każdemu klientowi osobiście. Bierzemy talerz i sami nakładamy to, ma co mamy ochotę.
W takim miejscu możemy się najeść albo tez tylko coś przekąsić. Zróżnicowany wybór pozwala znaleźć każdemu coś odpowiedniego dla siebie.
Kwoty nie są rażące. W dobrej cenie można kupić coś dobrego.
W 'Multifood' jest możliwość zakupu dania na wynos. Jest to dodatkowym atutem owego miejsca.
Przeszkadzały mi jedynie długie kolejki. Zapewne były większe, ponieważ była to sobota.
Obsługa była miła i uśmiechnięta. Informowała o wszystkim klientów.
Trochę nie podoba mi się wygląd lokalu. Stoliki są od siebie w małej odległości.
Nie mam zastrzeżeń do tego miejsca. Myślę, że od czasu do czasu warto zjeść w 'Multifood'.
W Czerwionce 'Zodiak' jest miejscem znanym jako te, w którym mieszkańcy grają głównie w kręgle lub bilard. Znajduje się tam też siłownia oraz restauracja czy pub.
Jestem zadowolona z wizyty w tym punkcie. Grałam w kręgle. Cena za ową zabawę nie była wygórowana. W kręgielni są dwa tory, nie trzeba czekać w kolejce, bo zawsze chociaż jeden jest wolny.
Zawsze gdy jestem w 'Zodiaku' ktoś gra tam w bilard. Cieszy on się jeszcze większym zainteresowaniem niż kręgle.
W centrum rozrywki (bo tak można owe miejsce nazwać) jest także siłownia. Nie byłam tam, ale przez okna widać, że wiele osób poprawia swoją kondycję właśnie w tym miejscu.
'Zodiak' proponuje także różne zabawy (np. dyskoteki czy karaoke), zyskuje tym na swojej atrakcyjności.
Obsługa jest bardzo miła, chętnie pomaga gościom. Z personel można także podyskutować i pożartować.
Zewnątrz budynek jest odnowiony i pomalowany na jasny kolor. Przyciąga tym wzrok przechodniów. Wewnątrz także panuje ład oraz nowoczesny wystrój.
Będąc w Czerwionce i nudząc się, polecam wyjście do 'Zodiaka', w którym niemal każdy znajdzie dla siebie jakąś rozrywkę.
W tym miesiącu dwa razy miałam możliwość goszczenia w kinie. Pierwsze wyjście (do 'Mulitkina') wspominam zdecydowanie lepiej niż drugie.
Chciałam iść do 'Cinema City', ponieważ jeszcze nigdy tam nie byłam. W centrum handlowym, w którym mieści się kino, bywam bardzo często, jednak do 'Cinema' nie miałam okazji zajść.
W sobotę było w owym miejscu bardzo dużo ludzi, nie ma się co dziwić - to fajna rozrywka. Kolejki do kasy biletowej były przez to długie. Winą za to obarczam obsługę, która nie uruchomiła wszystkich punktów, w których można kupić bilety. Gdyby otwarto wszystkie kasy, kolejki byłyby krótsze, a ludzie nie musieliby zastanawiać się czy zdążą na seans.
Obsługa kina nie była uśmiechnięta. Personel sprawiał wrażenie, że wykonuje swoje obowiązki pod przymusem i za karę. Pracują tam głównie ludzie młodzi, którzy odziani byli w jednolite stroje.
'Cinema City' w kwestii cen nie różni się od pozostałych znanych kin, kwoty są takie jak wszędzie.
Naturalnie wszelkie nowości filmowe są w owym miejscu dostępne.
W kinie jest możliwość obejrzenia seansu 3D (bilet na takiego typu film jest droższy), jest to zapewne dodatkową atrakcją dla gości.
Wyjście z sal kinowych odbywa się poprzez tylne korytarze, w których nic nie ma. Jest to dziwne. Sądziłam, że wyjdę normalnie przez kino, a nie od razu w kierunke schodów.
Spodziewałam się po kinie czegoś lepszego. Byłam przekonana, że wyjdę zadowolona, a tak się nie stało. Nie zaskoczyła mnie obsługa, samo kino też nie jest nadzwyczajne. Zdecydowanie wolę zabrzańskie 'Multikino'.
Już od dłuższego miejsca korzystam z usług w 'Bernadette' i zawsze jestem zadowolona.
Celem zrobienia grzywki, udałam się razem z moją drugą połówką do salonu fryzjerskiego przy ulicy Plebiscytowej. Nie miałam obaw, że nie zostanę obsłużona, ponieważ mimo wielu klientów, pracownicy zawsze służą pomocą przychodzącym interesantom. Nie trzeba nawet dzwonić, by się umówić.
Personel jest bardzo wysoce wykwalifikowany. Fryzjerki oraz fryzjer (właściwie stylista) posiadają należytą wiedzę na temat wykonywanych usług. Wiedzą jakie są nowości w świecie fryzur, ale też znają stare uczesania.
Zauważyłam pewną zależność. Otóż, w 'Bernadette' odbywają się cykliczne zmiany fryzur pracowników. Ma to miejsce w okolicy zmiany pory roku. Wówczas wszyscy przechodzą metamorfozę.
Pracownicy mają należyte służbowe odzienia, oraz zmienne obuwie, dzięki któremu w salonie panuje porządek.
W 'Bernadette' ceny zdecydowanie przystępne. Jest tam po prostu tanio (dziś za małe zmiany na dwóch głowach razem z moją drugą połówką zapłaciliśmy 17 złotych).
Salon fryzjerski przy ulicy Plebiscytowej jest mały, ale przestrzenny. Fotele dla klientów są umiejętnie rozłożone, pracownicy nie przeszkadzają sobie nawzajem. W 'Bernadette' jest tylko jedna kasa, ale nawet tam nie ma kolejki, ponieważ obsługa sprawnie się wymienia.
Ze względu na brak karty do bankomatu, zmuszona jestem korzystać w kasy w banku. Jednak zanim do owej kasy się dostałam w 'ING', odstałam dłuższą chwilę w kilkunastoosobowej kolejce. Otwarte były cztery stanowiska, jednak ludzie i tak się nie cierpliwi, ponieważ oczekiwanie na obsługę było bardzo długie.
Panie pracujące w banku były bardzo miłe. Chętnie udzielały odpowiedzi na każde pytanie. Uśmiechały się do klientów. Jedyną ich wadą był fakt, iż w trakcie obsługiwania klientów, rozmawiały między sobą o sprawach prywatnych.
Owy bank jest odnowiony, jednak zbyt w nim miejsca do siedzenia. Długie kolejki mogą być bardzo uciążliwe, zwłaszcza dla starszych ludzi.
I jeszcze jedno - zdecydowanie za mocno podkręcone było ogrzewanie. Pracownikom musi być ciepło, ale klientów nie może to męczyć.
Będąc w niedzielę w centrum handlowym (należało kupić dziadkowi jakiś podarunek:)), zaszłam do owej lodziarni. Zdecydowałam się skosztować lodów o smaku orzecha włoskiego i białej czekolady.
Moje niezadowolenie rozpoczęło się już w trakcie stania w kolejce. Zbyt dużo klientów było przede mną, a panie, które pracują w owym miejscu zbyt długo wykonywały swoje zadania. Ponadto przy składaniu zamówienia trudno było dojść klientowi do głosu, ponieważ ekspedientka zagadywała opowiadając o obecnych promocjach oraz nowościach. Rozumiem, iż trzeba klientów informować o tym, co zmienia się w punkcie, ale nie w taki sposób. Panie dużo mówiły, a mało robiły. Plusa daję za jendolity strój oraz upięte włosy, co w pracy przy produktach spożywczych ma znaczenie.
Lody były smaczne, ale nie warte swojej ceny. Uważam, że ceny w 'Grycan' są zdecydowanie zawyżone.
Co do samego miejsca również mam pewne zastrzeżenia. Mianowicie, pomiędzy stolikami jest bardzo mało miejsca. Nie można przejść tak, aby nie przeszkodzić innym ludziom, ponieważ jesteśmy zmuszeni ocierać się o nich.
Do lodziarni 'Grycan' polecam pójść, ale wziąć lody na wynos.
Nie, nie i jeszcze raz nie. Nie zrobię więcej zakupów w owym miejscu! Wszystko w tym sklepie wywołuje moje negatywne odczucia.
Już wchodząc do sklepu trzeba pokonać schody, które są śliskie. Obsłudze przez myśl nie przeszło, aby je powycierać i zabezpieczyć. Sklep jest bardzo mały, pomiędzy regałami są wąskie przejścia. Łatwo można coś przewrócić.
Kolejnym minusem jest także brak cen na artykułach lub nieopodal nich. Z każdym artykułem trzeba biegać do czytnika cen i sprawdzać kwotę. Jest to dość uciążliwe.
Owe ceny są bardzo wysokie. Zakupiłam rekordowo drogą wodę mineralną... Asortyment wiele pozostawia do życzenia. W 'Piaście' nie ma dużego, zróżnicowanego wyboru wśród oferowanych produktów.
Także obsługa jest daleka ideałowi. Personel jest szorstki, niekulturalny. Nie uśmiecha się do klientów, jedynie odpowiada półsłówkami. Ponadto obsługa nie posiada jednolitego stroju.
W kolejce trzeba chwilę postać, bo zdarza się, iż kasjerka zajęta jest czymś innym niż wypełnianiem swoich obowiązków.
Do 'Piasta' można wybrać się jedynie po bilety, które mają wszędzie swoją stałą cenę.
Każdy człowiek ma skłonność do sprawiania sobie przyjemności. Jedną z takich właśnie przyjemności jest moim zdaniem wyjście do kina. Ową sprawiłam sobie wraz z drugą połówką w minioną sobotę.
Co do zachowania obsługi mam mieszane uczucia. W kasie biletowej pracują osoby bardzo miłe, które informują o wszelkich nowościach w 'Multikinie'. Pracownicy sprzedający popcorn są bez wyrazu. Sprawiają wrażenie jakby praca, którą wykonują, była dla nich najgorszą karą. Natomiast najwięcej zastrzeżeń mam do personelu, który sprawdza bilety przed wejściem do sali kinowej. Owi pracownicy są niekulturalni, nie odpowiadają na pytania klientów. Potrafią nawet podnieść głos, a to zdecydowanie jest nie do przyjęcia.
'Multikino' w kwestii cen nie wyróżnia się na tle innych kin. Kwoty są standardowe i w żaden sposób nie zaskakują.
Podoba mi się, że w owym kinie jest wiele sal. Dzięki temu mammy do wyboru kilka filmów, które są emitowane w jednym czasie.
'Multikino' jest miejscem czystym. W oczekiwaniu na seans możemy usiąść na wygodnych fotelach albo poczytać ulotki.
Zastrzeżenia mam natomiast do lokalizacji. Kino znajduje się w okolicy ponurej, przez co traci na wartości.
Razem z Nowym Rokiem nadszedł pomysł remontu korytarza w moim domu. Nie mnie przyszło to do głowy, ale mojemu bratu, który postanowiał wybrać się do 'OBI' w poszukiwaniu odpowiedniej tapety. Mając wolne popołudnie, wybrałam się razem z Nim.
Personel w owym sklepie jest bardzo kulturalny. Pracownicy podchodzą do klienta z uśmiechem, chętnie udzielają rad. Posiadają odpowiednią wiedzę na temat asortymentu w ich sklepie. Obsługę 'OBI' cechuje jednolity strój. Jest to bardzo przydatne, ponieważ nie trzeba w ciemno szukać sprzedawcy, który odpowie na nasze pytanie.
W sklepie nie musimy czekać w długich kolejkach, jesteśmy sprawnie i szybko obsługiwani w kilku kasach.
Oferta w owym miejscu jest zróżnicowana. Materiały są bardzo dobrej jakości. Dzięki temu mamy pewność, że zakupione produkty będą służyć nam wiele lat. Jednak za owe produkty pierw musimy zapłacić. Ceny w 'OBI' nie są na jednym poziomie, bardzo się wahają. Jest to zaletą, ponieważ każdy znajdzie coś, na co może sobie pozwolić.
Sklep 'OBI' ma dużą powierzchnię. Dzięki temu wszystkie artykuły są należycie wyeksponowane.
Tapetę w 'OBI' kupiliśmy, teraz tylko pytanie, kto zrobi remont:)
Gdzie udać się w celu zakupu smacznej przekąski? Zdecydowanie do owej sieci restauracji.
Uważam, że w 'Mc Donald's' wszelkie oferowane produkty są bardzo smaczne. Ceny nie są wygórowane i nie zwalają tym samym z nóg.
Obsługa w owym miejscu działa szybko i jest bardzo kulturalna.
Również na brak miejsca nie można narzekać (nawet w godzinach szczytu czy wieczornych), zawsze znajdzie się wolny stolik.
Co prawda, produkty 'Mc Donald's' nie nadają się na codzienne posiłki, ale raz na jakiś czas można zamiast obiadu zjeść np. hamburgera:)
Ze względu na brak ugotowanego obiadu w dniu dzisiejszym, udałam się do owej pizzerii w celu zakupu pizzy.
Powierzchnia restauracji 'Na pięterku' jest bardzo mała. Stoliki stoją bardzo blisko siebie, klienci mają mało miejsca. W wieczornych godzinach w owym punkcie nie ma gdzie usiąść, przez co ludzie muszą rezygnować z usług lokalu.
Oferta pizzerii jest mało wygórowana. Szczerze przyznaję, że pizza jest zwyczajnie niedobra. Natomiast chwalę inne potrawy. Cenowo również nie jestem zadowolona, ponieważ uważam, że kwoty powinny być zdecydowane niższe.
Natomiast nie mam zastrzeżeń o personelu, który jest miły i kulturalny.
Dowóz do domu zamówionych potraw również nie trwa długo, co jest zaletą owego miejsca.
Chcąc zakupić frytki na chłodny wieczór, udałam się razem z moją drugą połówką do owego sklepu. Niestety jestem rozczarowana tym, co 'Aldi' oferuje swoim klientom.
Wchodząc do sklepu w oczy rzuca się informacja, iż nie można płacić kartą płatniczą, co jest wielką wadą.
Oferowane produkty nie zaskakują niską ceną ani wysoką jakością.
W sklepie panuje chaos, ponieważ na przykład słodycze znajdują się w kilku jego częściach. Ponadto jest mały wybór wśród towaru.
Rażący jest także fakt, że klienci obsługiwani są tylko w jednej kasie. Sądzę, że nie po to zbudowano tam cztery kasy, aby tylko w jednej można było płacić za zakupy.
Personel nie cechuje się wysoką kulturą osobistą, ponieważ nie mówi nawet 'dzień dobry'.
Co prawda, frytki w owym sklepie kupiłam, ale raczej więcej tam się na zakupy nie wybiorę.
Ten sklep powstał zdecydowanie z myślą o ludziach takich jak ja. W owym punkcie niemal wszystko mi się podoba.
Asortyment w sklepie jest ciekawy, ubrania mo oferowane przez 'House' można założyć na każdą okazję. W Sylwestra kupiłam tam sukienkę na zabawę. Sądzę, że poszłabym w niej nawet na studniówkę, bo jest bardzo elegancka.
'House' oferuje wiele promocji, z których bardzo chętnie korzystam.
Personel jest bardzo miły, można z nim nawet pożartować. Obsługa udziela wszelkich informacji oraz bez problemu pomaga w poszukiwaniu danego ubrania.
Ceny w 'House' nie są wygórowane. Można dzięki temu śmiało iść na zakupy do tego sklepu i sprawić sobie jakiś drobiazg:)
Wadą jest jedynie powierzchnia. Pomiędzy wieszakami z ubraniami jest bardzo mało miejsca, klienci obijają się o wyeksponowany towar.
Jednak jeśli chcemy coś kupić, nie patrzymy na powierzchnię, ale na ofertę, a ta jest ewidentnie bardzo ciekawa:)
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.