Duża flaga kibica „5-stadion” rozłożona była na piwach "Tyskie" ustawionych na palecie obok stoiska warzywnego z zaproszeniem do zakupu i kibicowania w EURO i mój mąż nabył ten zakup. Ten sklep to jedna z wielu placówek, które włączyły się w atmosferę tej imprezy. Miła i uśmiechnięta pracownica Agnieszka na hali sklepowej pomagała starszej pani, w dwóch kasach pracownice (Jadwiga i Aleksandra) dbały o to aby kolejki się nie tworzyły i klienci mogli na bieżąco być obsługiwani. Tu zawsze jest sprawna organizacja, panuje ład i porządek handlowy nie tylko w zakresie ekspozycji towaru ale także pod względem ogólnej czystości, placówka zasługuje na pochwałę i uznanie.
Element przykrego zaskoczenia w Biedronce raczej nie grozi, tutaj zawsze wszystko jest na swoim miejscu. Wśród klientów dużym zainteresowaniem cieszyło się głównie piwo i to z powodu kolejnego meczu polskiej reprezentacji w EURO. Ja i moja koleżanka uznałyśmy, że likier czekoladowy Calidao będzie dla nas najlepszy i w Biedronce jest on tylko osiągalny 19,99 zł/0,75 litra. W pełni zwarta obsługa sklepu dbała aby zapewnić komfort klientom: w sklepie był porządek, ceny ozdobione emblematami EURO, kasy na bieżąco obsługiwały klientów aby nie czekali zbyt długo, co chwilę było słychać dzwonek przywołujący kolejną kasjerkę, która w międzyczasie zajmowała się pracami na hali sklepowej.
Udałam się do tego sklepu aby zrealizować zakupy rabatowe z bieżącego miesiąca. Przywitały mnie uśmiechnięte i eleganckie dziewczyny Jadwiga i Paulina. Pomogły dobrać właściwy odcień podkładu, doradziły wybór konturówki, szampon miałam z góry upatrzony. Skorzystałam aż z trzech rabatów, pracownice udzieliły go licząc najwyższy od najdroższych zakupów. Do tego otrzymałam gratis – olejek kąpielowy. Zakup okazał się niepełna 30 zł a moja satysfakcja pełna. Lubię robić zakupy w tym estetycznie wyglądającym sklepie, gdzie klient jest najważniejszy.
Małe czy większe zakupy w Polo Markecie są dla mnie zawsze zadawalające. Różne rodzaje chlebów, od różnych producentów i w dodatku o konkurencyjnych cenach. Zawsze świeże pieczywo, dobrze wypieczone i smaczne, nie ma mowy o zakalcu czy czymś w tym rodzaju. Tego dnia rzodkiewka (świeża i dorodna) była w cenie prawie „żadnej” 0,69 zł/pęczek (nawet guma do żucia jest droższa). Przyjaźnie nastawieni pracownicy zawsze są chętni do pomocy klientowi, bez względu na to co w danej chwili robią. W szerokiej ofercie wędlin tego dnia doradzała pani Marzena, zaproponowała mi szynkę kruchą 18,99 zł/kg, którą pokroiła w plasterki na moje życzenie. Ład, porządek i higiena cechowały jej stanowisko pracy, podobnie jak przy kasie u młodej dziewczyny Magdaleny. Obie panie po zakończeniu obsługi pożegnały mnie sympatycznymi życzeniami miłego dnia.
Ten okazały Szpital Powiatowy to kompleks składający się z kilku budynków. W budynku „A” odwiedziliśmy znajomego. Bardzo ładnie i estetycznie urządzony wewnątrz. Na II piętro prowadzą szerokie i okazałe schody marmurowe (jest też winda). Wszędzie czystość i higiena utrzymania są widoczne. Pracownicy z którymi miałam okazję mieć do czynienia okazali się być bardzo życzliwi. Na oddział neurologiczny trafiliśmy bez problemu bo informacje przy wejściu i oznakowanie były bezbłędne, natomiast na samym oddziale było konieczne skorzystanie z pomocy personelu. Napotkana pielęgniarka okazała się być bardzo przyjazna (nie była z tego oddziału), prowadząc nas do właściwej dyżurki pielęgniarek części neurologii po uprzednim zasięgnięciu informacji o stanie w jakim jest odwiedzany bo to ma istotne znaczenie w jego umieszczeniu na tym dużym oddziale, który ma jakby kilka części.
To przedsiębiorstwo powinno zająć się szkoleniem swoich pracowników w zakresie kontaktów z klientem, pobierających opłaty parkingowe przy szpitalu powiatowym w Nysie oraz zweryfikować wysokość opłat za parkowanie na dziurawej ulicy w tym miejscu. Pani, która tego dnia pobierała opłatę była opryskliwa i nieprzyjemna (dobrze, że nie przeklinała, dużo już nie brakowało). Jej złowroga mina i oburzony to głosu to przykład dosłownej niekompetencji dopełnionej odrażającym wyglądem, tylko odblaskowa kamizelka z napisem „Parking” wyglądała schludnie. Opłata 2,50 zł/h parkowania na wyboistej, dziurawej ulicy to zwykłe zdzierstwo. W mieście wojewódzkim Opolu sobotnio/niedzielne parkowanie jest bezpłatne nawet w centrum miasta. Widać pracownicy tej firmy miasto powiatowe typują wyżej rangą – wstyd.
Z tą firmą spotkałam się na parkingu ulicznym przy szpitalu powiatowym, gdzie pracownikowi musiałam zapłacić za parkowanie samochodu 2,50 zł za godzinę postoju. Była to pani w odblaskowej kurtce z napisem PARKING, która w rozmowie mało sympatyczna okazała się być, zabrakło w jej postawie profesjonalizmu i zwykłej ludzkiej życzliwości. Zwróciłam uwagę, że 2,50 zł/h to bardzo wysoka opłata bo np. w mieście wojewódzkim Opolu sobotnio/niedzielne parkowanie jest bezpłatne nawet w centrum miasta. Na to usłyszałam opryskliwe, wypowiedziane ze złością słowa: nie wiem jak jest w Opolu, jak nie pobiorę opłaty to jutro nie pracuję. Niezależnie od przyczyn obecności tej pani, kultura jest podstawą funkcjonowania, tej pani jej zabrakło. Oczywiście otrzymałam bilet.
Kawa i ciastko w obniżonej cenie to już właściwie stały zakup na tej stacji podczas moich rannych wyjazdów. Zastałam tu tego dnia wyjątkowo radośnie usposobione dwie pracownice, które starannej obsługi klientów dokonywały, proponując jakiś dodatkowy zakup. Mi do papierosów zaproponowała pani Justyna zapalniczkę, ciastko było formalnością bo i tak wziąć zamierzałam. Szybko, sprawnie i profesjonalnie podczas tej krótkiej wizyty. Kawę sobie wzięłam z automatu, gdzie czystość idealna była widoczna, dodatki (cukier, mleczko, soki) uporządkowane, żadnych plam czy innych zanieczyszczeń widać nie było.
Yves Rocher zadbało o propozycje dla klientek na nadchodzące lato wydając coroczną tzw. książeczkę czekową. To bardzo dobry pomysł zachęcający do zakupów (bądź co bądź nie tanich kosmetyków) nie tylko dla stałych ale także dla pozyskania nowych klientów. Zawarte są tu promocje sięgające nawet 40% obniżki, możliwość zakupu 2 kosmetyków w cenie jednego i (nowość w tym roku) kupony zniżkowe na zakupy w partnerskich sklepach: KappaAl 20%, Esotiq 30 zł i Vision express 25%. Książeczka jest do nabycia w każdym sklepie Yves Rocher – ja dziś nabyłam. Jest aktualna przez cały okres całych wakacji, do końca sierpnia. Warto się po nią udać, tym bardziej że kosmetyki nie należą do tanich ale są bardzo dobrej jakości i warto skorzystać z tej oferty promocyjnej. Za zrealizowanie czterech kuponów z książeczki otrzymuje się prezent – kosmetyk gratis.
W EKO brokułów nie było więc do sąsiadującej z tym Marketem Biedronki się udałam. Przy regale z chipsami w pierwszej alejce zapytałam pracownicę czy ten artykuł jest dostępny, pani Agnieszka z uśmiechem powiedziała, że tak koleżanka właśnie wykłada ten towar. Faktycznie, świeży, dorodny okaz sobie wzięłam. W sklepie porządek, żadnych pustych opakowań nie było widać, nic nie zakłócało poruszania się między regałami i koszami, gdzie też porządek panował. Duże, wyraźne ceny były widoczne z nazwą artykułu, którego dotyczyły. W kasie Dagmara, miła, sympatyczna, uśmiechnięta, zachęcająco zapraszała na kolejne zakupy.
W tym sklepie zawsze spotyka mnie życzliwość pracujących tu osób uzupełniona ich radosnym usposobieniem i przychylnością. Zawsze chętnie pomogą i doradzą np. na stoisku mięsnym (tego dnia Agnieszka) czy na cukierniczym (Monika). Potrzebowałam pieprz mielony czarny ale na półce tylko ten droższy z Kamisa widziałam więc zwróciłam się do pracownicy na hali sklepowej z pytaniem o ten artykuł, okazało się że jednak był tańszy na małym stojaku przy regale z majonezami. Nawet gdy ład i porządek są w sklepie nie zawsze klient wypatrzy to czego potrzebuje ale to nie problem, czego miałam okazję doświadczyć. Pogodna i miła kasjerka Aleksandra też z należytym profesjonalizmem wykonała swoje obowiązki – sprawnie i miło.
Ta Biedronka nie różni się niczym od pozostałych sklepów tej sieci jeśli chodzi o układ rozplanowania artykułów – warzywa przy wejściu (ładne, świeże, dorodne i niedrogie). Przechodzące obok wejścia pracownice witają klienta słowem „dzień dobry” z uśmiechem na twarzy pomimo, że go nie znają (tak było ze mną). Widać, że wizerunek sklepu jest tu jednym z priorytetów. W sklepie ład i porządek na półkach, stojakach i w koszach, palety z artykułami ustawione tak aby nikomu nie wadziły. Mnóstwo metek cenowych ozdobionych emblematami EURO dodaje pewnego rodzaju uroku. Luz i swoboda dla klientów w pełni zapewnione, dodają komfortu w wyborze artykułów. Miła i sympatyczna obsługa to pracownice uśmiechnięte, życzliwe i przyjazne.
Ten bardzo duży i uporządkowany sklep zawsze ma w swojej ofercie sprzedażowej mnóstwo promocji i cen okazyjnych w każdej kategorii oferowanych artykułów: spożywcze, prasa, zabawki, chemiczne, higieniczne, kosmetyczne, warzywa i owoce, naczynia, napoje i wiele innych. Dla dużych zakupów dostępne są wózki, dla małych koszyczki. Bardzo uprzejme i chętne do pomocy są też pracujące tu osoby, ubrane w koszulki firmowe sklepu ozdobione emblematami EURO – to ładny i miły „ukłon solidarności” w stronę kibiców. Warzywa są tu zawsze świeże i można nabyć je w ilości na sztuki (nie jak w Biedronce np. marchewka tylko w opakowaniach 1 kg). Wszystko jest poukładane, nie trzeba specjalnie szukać, wystarczy znaleźć się w odpowiednim dziale. Kasjerka na koniec obsługi miłego dnia życzy i uśmiecha się przyjaźnie
Bardzo duży sklep, dwukondygnacyjny (na poziomie 0 i -1) zaopatrzony bogato w artykuły konfekcyjne (spodnie, bluzeczki, spódnice, t-shirty i inne) i różnego rodzaju dodatki (paski, kolczyki, torebki, wisiorki itp.) dla każdego, na każdą okazję i chyba też na każdą kieszeń. Kiedy tylko tu jestem zawsze widzę z daleka informacje o obniżkach cen(20, 30 %) lub duże informacje typu 19,90 zł lub 29,90 zł itp. Promocje już na stałe wpisały się w funkcjonowanie tej placówki, to bardzo dobrze bo na brak klientów się tu raczej nie narzeka (co zdążyłam nie raz widzieć). Artykuły są tu prezentowana głównie na licznych wieszakach umieszczonych na stojakach lub w małych koszach. Każdy może obejrzeć, przymierzyć w kabinie i zdecydować się lub nie. Miła i grzeczna obsługa sklepu jest zawsze gotowa udzielić informacji, pomóc w odnalezieniu rozmiaru lub nawet doradzić. Lubię tu zaglądać, nawet wtedy gdy nie mam zamiaru kupować – zwyczajnie: oko nacieszyć.
Tak bardziej rozrywkowo sobie tutaj weszłam, nacieszyć oko widokiem ładnie prezentowanych ofert biżuterii ze złota, srebra i platyny z dodatkiem kamieni szlachetnych. Prezentowana tu biżuteria charakteryzuje się wyjątkowym wzornictwem np. skrzydlate serduszka, aniołki, diabełki z różkami, strzały Amora, czy diabelskie skrzydła. Wszystko jest eksponowane w zamkniętych i doświetlonych gablotach a miłe sprzedawczynie chętnie pokażą i pozwolą przymierzyć wybrane okazy i nie okazują niezadowolenia z braku kupna lecz zapraszają gdy klient się jednak namyśli. Lśniąca czystość, ład i porządek widoczne są już po przekroczeniu granicy sklepu.
Tuż obok Wilsoor-a znajduje się także sklep z męską konfekcją Pawo, oferujący płaszcze, garnitury, marynarki, spodnie oraz koszule i krawaty oraz inne elementy ubioru męskiego. Jest on równie elegancki i ekskluzywny co Wilsoor. Wysokiej jakości tkaniny, ponad standardowe fasony i odważna kolorystyka np. połączenie głębokiego fioletu i odcieni granatów w obrębie typowo klasycznego ubioru. Całość ofert prezentowana jest głównie na wieszakach i manekinach. Panuje tu niemal idealny ład ekspozycyjny i porządek sklepowy. Uprzejma i miła obsługa potrafi zachować dystans dla klienta ale też pomoże i doradzi. Jedyny mankament to wysokie ceny (przynajmniej dla mnie) ale skoro są klienci, którzy tutaj się zaopatrują, nie mam prawa krytykować jego funkcjonowania bo do zakupu nikt mnie tu nie zmusza.
Ten sklep należy do producenta męskich koszul, swetrów i dodatków (spinki do mankietów, krawaty, muchy, paski, szelki). W dotyku wyrobów daje się wyczuć wysoką jakość użytych materiałów oraz zauważyć perfekcyjny sposób ich wykonania. Niestety ceny są cokolwiek nie niskie wiec z zakupu koszuli dla męża zrezygnowałam. To jednak nie dyskwalifikuje tego sklepu w moich oczach. Wszystko jest bardzo elegancko wyeksponowane, zarówno na wieszakach jak i na półkach. Jest dużo swobody dla klientów i bardzo sympatyczna fachowa obsługa, która oferuje po chwili pomoc lecz jej nie narzuca. Obejrzałam kilka białych koszul, które pokazała mi miła i grzeczna pracownica. Okazała pełne zrozumienie gdy na razie podziękowałam.
Po wyjściu z Yves Rocher zwróciły moją uwagę ręczniki wyeksponowane w szerokim wejściu do Douglasa – sklepu na wprost YR więc weszłam. Stojącego nieopodal mężczyznę w niebieskiej koszuli i ciemnych spodniach z przypiętym identyfikatorem zapytałam o inny kolor ale on z uśmiechem odpowiedziała łagodnie: przykro mi ja się w artykułach nie orientuję, proszę tam do pani; wskazał młodą dziewczynę bo to był ochroniarz. Młoda dziewczyna z identyfikatorem „stażysta” widząc to od razu podeszła i udzieliła mi wszelkich informacji. Sklep jest bogato zaopatrzony w artykuły kosmetyczne wszelkiej potrzeby. Panuje tu ład i porządek oraz swoistego rodzaju higieniczna przejrzystość uzupełniona miłym dla nosa, ogólnym zapachem.
Propozycję zakupów wakacyjnych przedstawioną w formie tzw. Książeczki czekowej uważam za bardzo dobry pomysł zachęcenia klientów do zakupów kosmetyków firmy Yves Rocher, nie tylko stałych ale także dla pozyskania nowych. Można ją nabyć w każdym sklepie Yves Rocher. Są tu fajne promocje sięgające nawet 40% lub możliwość zakupu 2 kosmetyków w cenie jednego. Super sprawą są kupony - zniżkowe na zakupy w partnerskich sklepach odzieżowych (nowość): KappaAl 20%, Esotiq 30 zł i Vision express 25%. Książeczka z kuponami zakupowymi będzie aktualna przez cały okres wakacji. Warto ją nabyć bo kosmetyki Yves Rocher nie należą do najtańszych ale są bardzo dobre więc z promocji warto skorzystać.
W tym sklepie miałam do odebrania prezent do zakupów z ulotki majowej. Uśmiechnięte sprzedawczynie, dwie młode i ładnie wyglądające dziewczyny są swoistą, uroczą wizytówką tej placówki. Grzecznie i kulturalnie dokonują obsługi, chętnie doradzą klientom najkorzystniejszą opcję zakupy rabatowego, słowem wszystkie pozytywne przymioty poprawności obsługi można im przypisać. W sklepie panuje przyjazna atmosfera, przyjemny widok ekspozycji kosmetyków i ładny, świeży zapach kosmetyczny, wyczuwalny już po wejściu.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.