Do Biedronki weszłyśmy z koleżanką tylko po jednej rzeczy kupić ale miałyśmy po wyjściu sporo w reklamówkach. Wizyta w sklepie z dziećmi zwykle tak się kończy i ceny są też nie bez znaczenia w tym sklepie są one „delikatnie traktujące” budżet klienta. W sklepie były ład i porządek handlowy w pełni zachowane, komfort i wygoda pobytu zapewnione, obsługa miła, życzliwa, przyjazna i jednym słowem – kompetentna. Kasująca zakupy pani Ilona pożegnała nas „ciepło”, zapraszając ponownie. Wychodząc, zaopatrzyłyśmy się też w nowe gazetki reklamowo ofertowe, których na stojaczku nie brakowało.
W obecnych czasach płatności bezgotówkowych, stosunkowo rzadko korzystam z bankomatu, jednak mi się to zdarza. To co zaobserwowałam przy tym bankomacie, umieszczonym w przedsionku banku PKO było miłe choć nie miało wpływu bezpośredniego na obsługę lecz było takim przyjemnym akcentem, przy okazji. Gdy weszłam do pomieszczenia (po godzinie urzędowania banku) sprzątaczka myła posadzkę, na mój widok uśmiechnęła się, uprzedziła „dzień dobry”, zabrała kubeł i wyszła na zewnątrz, pomimo że jeszcze jej zostało sporo powierzchni do starcia. Widać nie chciała w żaden sposób absorbować swoją osobą. Profesjonalizm można wykazać na każdym stanowisku. Gdy wybrałam pieniądze z bankomatu, który sprawnie działał i jasno pojawiały się komunikaty prowadzące do uzyskania żądanego efektu, pani sprzątająca wróciła po moim wyjściu, żegnając mnie miłym „dowidzenia”.
Dziękujemy za zgłoszenie. Z każdej opinii i oceny wyciągniemy wnioski, aby poprawiać jakość obsługi Klientów.
Razem z koleżanką...
Razem z koleżanką wybrałyśmy się na spacer do parku z naszymi pociechami a wracając wstąpiłyśmy na lody – idealna ochłoda upalnego dnia. Każdy miał prawo wyboru: w gałkach lub z automatu, z dodatkami (posypki, polewy) oraz wielkość porcji. Niedrogo można tu zjeść pyszne, swojskie wyrobu w dużej różnorodności smakowej. Obsługuje bardzo sympatyczna kobieta, która sprawnie wykonuje swoje obowiązki, jest uśmiechnięta i potrafi właściwie dobierać słowa. Jest tu czysto, higienicznie i przyjemnie, pomimo, że lody są sprzedawane z okienka wprost na deptak.
Od jakiegoś czasu widywałam na hali tego sklepu tutaj byłą pracownicę Biedronki, dziś była ona w kasie i muszę przyznać, ze pozostał „niedosyt” z obsługi. Stanowisko miała czyste, uporządkowane i estetyczne; wyglądała bez zarzutów w czerwonej koszulce Polo Marketu, uśmiechała się życzliwie, sprawnie pakowała ciasto (jeśli klient kupował jakiś kawałek z ogromnego wyboru ciast), skasowała i … słowa „miłego dnia” nie padły (to nie jest w zwyczaju tej placówki), jedynie dziękuję, dowidzenia. Czyżby nie przechodziły jej przez gardło, przecież w Biedronce zapraszała ponownie i nic by się nie stało gdyby to tutaj też np. zrobiła, jeśli jeszcze nie przyzwyczaiła się do zwyczajów tego sklepu. To niby niewiele ale jakże wymowne, od razu czegoś brakuje do pełni zadowolenia z zakupów.
Jest to stoisku handlu obwoźnego, oferujące spożywcze i chemiczne artykuły z importu, na którym można zrobić interesujące zakupy importowane z Niemiec. Pojawia się ono tylko w czwartki na miejskim placu targowym, gdzie dwie starsze, radośnie usposobione panie oferują swój towar, w oryginalnych opakowaniach i bardzo przystępnych cenach. Jakość sprzedawanych artykułów jest pozadyskusyjna (wiele razy się o tym przekonałam). Sprzedające są bardzo miłe i przyjemne w rozmowie, ładnie wyglądają (zadbane, eleganckie) i eksponują towar na stolikach: jeden to kawa, herbata, czekolady, cukierki itp. drugi – różnorodne chemiczne (płyny czyszczące, proszki do prania, dezodoranty, odświeżacze itp.). Tego dnia kupiłam tu chusteczki pochłaniające kolory podczas prania – to super produkt, zabezpieczający przed przenikaniem kolorów. Był dostępny w opakowaniach o różnej ilości. Sprzedawczynie obsłużyły mnie sprawnie, w sympatycznej (choć krótkiej) atmosferze.
Po drobne, doraźne kosmetyki udaję się czasami do tego domu handlowego gdzie mogę je nabyć na pierwszym piętrze. Zostałam tu miło i grzecznie obdłużona, pracownica pokazała mi kilka artykułów do wyboru, mogłam testerami sprawdzić ich kolor. Ładnie eksponowane kosmetyki w jednej części sklepu były uporządkowane asortymentami z podziałem na męskie i damskie, do każdego dołączona cena. W sklepie swoboda do poruszania się z koszyczkiem, wszystko w najlepszym porządku, bez zastrzeżeń co wyglądu placówki i sprawności obsługi.
Umówiliśmy się ze znajomymi na wieczorne spotkanie kolacyjne a w domu kilku niezbędnych produktów nie miałam, no i ważny dodatek wino też „nieobecne” było więc mały wypad do Polo Marketu zrobiłam. Tu wszystko można kupić podczas jednej wizyty i specjalnie szukać nie muszę bo układ sklepu jest mi znany a drobne zmiany ekspozycyjne nie sprawiają problemu. Jest tu swoboda i przestrzeń dla poruszania się z wózkiem, przy artykułach niezbędne informacje umieszczone na widocznych metkach, obsługa miła, życzliwa i kompetentna, nie pozostawiająca klienta samemu sobie, opieszałość jest im obca, sprawność to standard, miło witają, serdecznie żegnają.
Stacja paliwowa tego Przedsiębiorstwa Obsługi Rolnictwa może być konkurencją dla lokalnych placówek tego typu. Ostatnio tutaj tankuję bo dodatkowy rabat dostaję choć benzyna nie jest droższa niż gdzie indziej np. na Orlenie. Paliwo jest dobrej jakości, na stacji panuje ład i porządek, obsługa jest miła, grzeczna i kulturalna. Pomimo, że na dystrybutorze jest napisane „samoobsługa”, jest pracownik, który zatankuje samochód. Obsługa sprawna, miła, profesjonalna.
Awarię elektryczną w samochodzie można skutecznie usunąć w tym zakładzie elektromechanicznym. Pracownik jest rzetelny i dokładny, nie odstawi fuszerki i finansowo nie „zedrze skóry” z klienta. Ma bardzo uporządkowany warsztat, wyposażony w różne urządzenia i nie bierze roboty na zapas. Doraźne awarie usuwa od ręki, na poważniejsze umawia dzień i godzinę. W warsztacie mieszczą mu się dwa samochody i tyle przyjmuje, nie ustawia kolejki do remontu poza warsztatem. Gdy tylko coś jest nie tak z elektryką, udaję właśnie tutaj – tak jak tego umówionego dnia. Sprawnie, niedrogo, OK.
Wszelkiego rodzaju części do każdego pojazdu można nabyć w tym sklepie. To bardzo dobrze zaopatrzona placówka i jeśli czegoś nie ma na stanie to następnego dnia jest sprowadzone, czasem gdy klient zjawi się z rana to daną część ma do odebrania po południu. Sprawnie zorganizowana obsługa to zadowolenie klienta, który nie będzie zważał na cenę gdy chodzi o sprawność samochodu, a ceny w tym sklepie są przystępne i raczej nie budzą złości. Część, którą ja potrzebowałam była dostępna od ręki, natomiast klient przede mną miał się po swoją zgłosić następnego dnia. To uporządkowany i estetyczny sklep części i akcesoriów dla klientów zmotoryzowanych w którym obsługuje dwóch mężczyzn o pogodnej postawie i życzliwości dla kupujących.
Nie ma potrzeby robienia zakupów na stoisku mięsnym aby usłyszeć miłe, z uśmiechem „dzień dobry” od znajdujących się tu ekspedientek, wystarczy przechodzić obok, podobnie jest z innymi pracownikami tego sklepu. Pracują tu prawdziwi profesjonaliści, którzy każdego klienta traktują przyjaźnie, nie muszą go znać. Duża różnorodność artykułów pozwala na zrobienie niemal wszystkich zakupów, wiele w cenach promocyjnych. Nowy zapach płynu do płukania Rococo się pojawił i od razu poniżej 8 zł/2 litry, rolada lodowa jest aktualnie oferowana za 3,99 zł/1000 ml i wiele innych artykułów. Warto zauważyć, że rzodkiewka powędrowała do chłodni ze stoiska warzywniczego, myślę że to dobra decyzja. Ostatni etap pobytu w sklepie to kasa, gdzie pani Magdalena dopełniła profesjonalizmu sklepu wobec mnie – klienta, zamykając całość słowami „miłego dnia”.
Eko, podobnie jak Polo Market od dawna, a ostatnio Biedronka na wejściu witają artykułami owocowo warzywniczymi. Zapewne w celu aby te artykuły miały powiew świeżego powietrza powodowany otwieraniem automatycznych drzwi dla klientów. W tym sklepie są zawsze świeże te artykuły, obok dostępne woreczki do pakowania i waga do kontrolowania ilości. Ceny są tu „dobre”, dużo promocji na całej powierzchni sklepu, nie tylko spożywczych ale też przemysłowych. Młody mężczyzna – pracownik sklepu uwijał się przy uzupełnianiu artykułów, których ubytki klienci powodowali, miły, uśmiechnięty mężczyzna mówiący „dzień dobry” przechodzącym obok klientom. Swoje czynności wykonywał tak aby nie przeszkadzać kupującym. Kasjerka Aleksandra też była uprzejma i profesjonalnie obsłużyła mnie w końcowym etapie finalizowania zakupów. Ten dzień zakupów to też kolejna pozytywna obserwacja tej placówki.
Nowości i zmiany zawsze wpływają korzystnie na całość danego miejsca a ta Biedronka w ostatnim okresie zmieniła aranżację sklepu, co aktualnie daje ładny wizerunek od wejścia. Warzywa i owoce otwierają galerię ofert tego sklepu. Wiele artykułów, właściwie chyba wszystkie, zmieniły miejsce więc pracownicy chętnie pomagają klientom w ich odnalezieniu. O życzliwość klient nie musi się prosić, jest ona okazywana przez pracowników na każdym kroku, w każdej sytuacji, np. starszej pani odczytają datę ważności. Jest tu przestrzennie i komfortowo. Na półkach porządek, zniknęły kosze, pojawiły się regały koszowe, z czterech alejek między-regałowych powstały trzy, jasno, czysto, OK. kasjerka miła i uśmiechnięta zaprasza ponownie.
Estetyczny i uporządkowany, niewielki sklepik w Rynku oferuje dwa rodzaje artykułów (zgodnie z nazwą) w bardzo przystępnych cenach (w większości). Jest tu bardzo sympatyczna, elegancka ekspedientka, która chętnie doradzi i pomoże, jest miła, uśmiechnięta i grzeczna wobec klientów. Na niewielkiej powierzchni, „zmyślnie” zgromadzony jest różnorodny asortyment tak aby dać klientowi swobodę i pewien rodzaj komfortu. Gdy czegoś potrzebuję z pasmanterii, zazwyczaj tu przychodzę.
Do tego sklepu udają się najczęściej po papierosy, czasem po słodkiego precelka, jednak tego dnia zrobiłam zgoła odmienne zakupy bo sezon ogórkowy więc kiszone ogórki czas na zimę w słoiki przygotować. Tutaj mogłam kupić wszelkie niezbędne do tego celu warzywa: chrzan, koper, czosnek. Ceny są tu przyzwoite, miła i sympatyczna obsługa realizowana przez młode, miłe ekspedientki, które w swej sprawności handlowej nie pozwalają klientom czekać na obsługę. Wszystko w przyjemnej atmosferze uporządkowanych, różnorodnych artykułów spożywczych i przemysłowych, których ilość dostosowana jest do możliwości powierzchniowych tej placówki, zajmującej część holu dawnego dworca PKP.
Taki nijaki, trochę dziwny był kurier DPD, który dostarczył mi przesyłkę od Jakości Obsługi. Najpierw zadzwonił po dwunastej z informacją, że zaraz będzie u mnie – miał szczęście, że w ogóle zastał mnie w domu bo właśnie wychodziłam. Paczkę dostarczył mi w stanie nienaruszonym, podpisałam pokwitowanie odbioru ale nie otrzymałam żadnego dokumentu potwierdzającego ten odbiór, pomimo że się o niego upomniałam. Był lekko zdziwiony, powiedział, że tylko listę zbiorczą kwituję. Starał się być niby miły, niby przyjazny zadając jakieś dziwne pytania, jak na człowieka, ,którego pierwszy raz na oczy widzę (jak się pani czuje, czy nie za gorąco,..). takie to ni w 5, ni w 10 było, bez ładu, bez składu, "sztuczna" bardzo udawana życzliwość, brak naturalności. Dziwne wrażenie na mnie zrobił.
To bardzo przyjazna placówka handlowa, zarówno pod względem zachowania pracowników względem klientów jak i oferowanego, pełnego asortymentu spożywczego i różnorodnego przemysłowego. Promocje są tu stałym dodatkiem i zmieniają się co tydzień. Uprzejmi, mili, grzeczni pracownicy spełniają swoje obowiązki z zaangażowaniem i dbają o zadowolenie klienta, niezależnie od stanowiska w sklepie. Tego dnia pani Agnieszka na mięsnym, pani Aleksandra w kasie i jeszcze dwóch innych pracowników w czerwonych koszulkach dokładający artykuły na półki. Ład, porządek, miła atmosfera i profesjonalizm.
Bardzo lubię tu robić zakupy i dlatego rzadko, a nawet bardzo rzadko zdarza mi się nie zaliczyć obecności po niezbędną codzienność zakupową, typu chleb czy masło i także po inne rzadziej kupowane artykuły, które uznaje za dogodne cenowo. Tego dnia takim artykułem był m.in. cukier, którego cena równa się wysokością z Biedronką więc przy okazji zakupów też wzięłam. Chleb jest tu bardzo dobry, własnego wypieku, nie drogi 1,85 zł/bochenek 0,5 kg, dziś był jeszcze gorący. Miałam okazję też skorzystać z pomocy uprzejmej pracownicy, która wskazała mi poszukiwaną przyprawę. Odżywkę do włosów z Garnier-a też w przyzwoicie niskiej cenie kupiłam. Mogłaby chwalić bez końca bo ten sklep, na to zasługuje. Pracownicy zachowują ład i porządek handlowy, a klientów traktują priorytetowo.
Nowe oferty promocyjnych cen, Polo Market zawsze poleca z wyprzedzeniem. Gazetka nr 31/2012 będzie obowiązywać dopiero od 1 – 7 sierpnia ale klient już dziś może zapoznać się dzięki już dostarczonej publikacji. Uporządkowane asortymentami artykuły znajdują się na 16 – stu kolorowych stronach, łącznie z cenami tzw. starymi i aktualnie obowiązującymi. W bardzo dobrej cenie znalazłam tu lakier i piankę do włosów oraz ser żółty Salami. Z pewnością udam się po te artykuły. Gazetka jest pod hasłem: całe lato, niskie ceny.
Przy okazji zakupu papierosów i zapalniczki mogłam też nabyć precelka lukrowanego, który uważam za przysmak, w dodatku niedrogi, do porannej kawy w pracy więc wzięłam też dla koleżanek. Uprzejma i grzeczna pani Basia sprawnie obsłużyła, w międzyczasie miłym słowem zabawiła, a wszystko z uśmiechem i sympatią w głosie ,przy uporządkowanym stanowisku. Ten sklepik oferuje niektóre artykuły spożywcze i sporo przemysłowych różnego rodzaju a przede wszystkim kwiaty. Są tu zawsze ładne i efektowne ekspozycje do kupienia dla klientów.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.