Standardowy zakup – kubełek Hot Wingsów i niestandardowy – Twister, który chyba wejdzie w standard zakupów produktów oferowanych w KFC. Miło, sprawnie i sympatycznie zostałam obsłużona przez młodą, uśmiechniętą ekspedientkę Dorotę w czerwonej koszulce i czerwonej czapeczce z wiszącym pomponikiem. Było tu czysto i estetycznie a atmosfera obsługi życzliwa, przyjemna i dobrze zorganizowana. Stosunkowo nie duże kwoty do zapłaty i smaczne wyroby.
To nie jest sklep lecz stoisko, umiejscowione przy jednym z wejść Karolinki., oferowane są tu zróżnicowane artykuły, związane z dniem 1 listopada, głównie znicze, których wybór jest imponujący. Różne kształty i wielkości, mniej lub bardziej zdobione. Młody mężczyzna był bardzo miły i chętnie doradzał zainteresowanym kupnem. Zrobiłam tu małe zakupy. Wszystkie oferty eksponowane są w sposób uporządkowany po zadaszeniem-namiotem, który chroni przed niekorzystnymi tego dnia warunkami pogody.
Skorzystałam z obsługi w Stop Cafe na stacji paliw Orlenu przy wjeździe do Opola, które mnie nie zawiodło, kupiłam tu Hot Doga w zestawie z pepsi, pan Tomasz (pracownik) doliczył mi 200 punktów Vitay. Był miły, przyjazny i do papierosów zaproponował też zapalniczkę, zadbał o wszystko co mogłoby być mi potrzebne. W placówce było ciepło, czysto i estetycznie. Zostałam pożegnana miłymi słowami i mogłam udać się w dalszą drogę w dobrym nastroju.
Do tego sklepu udałam się aby kupić jakąś dobrą wędlinę i ciastko do kawy. Pomimo sobotniej, późno popołudniowej pory sobotniej wszystko kupiłam, najpierw na stoisku z wędlinami, potem przy alkoholowo cukierniczym. Ekspedientki mi doradziły, wymieniając walory kolejnych artykułów, które były uporządkowane ekspozycyjnie w gablotach – chłodniach. Miło, sprawnie i profesjonalnie.
Gdy parę dni temu przejeżdżałam, stacja nie była jeszcze w funkcjonowaniu, więc wstąpiłam aby dokonać drobnych zakupów w Stop Cafe i trochę mnie zawiódł fakt, że do kawy nie było ciastek (to niepodobne dla Orlenu), Hot Dogi też w zestawie z napojem nie były możliwe, więc co za tym idzie naliczane punkty Vitay także nie były zadawalające ilościowo. Zakładam, że to niedogodność „rozruchowa” ze względu na krótki czas istnienia i dlatego w ostatecznym rankingu, punktów nie obniżę (tym razem), to moja pierwsza wizyta tutaj. Wygląd nie budził zastrzeżeń, obsługa miła i przyjazna a dostępność artykułów zróżnicowana (oprócz paliwa, napoje, zabawki, prasa, artykuły samochodowe, etc).
W ofercie handlowej na okres 31 X – 06 XI, Polo Market oferuje swoją gazetką wiele atrakcyjnych cen na liczne artykuły, uzupełnione ładnie rozmieszczonymi, wyraźnymi ilustracjami. Jest tu także przypomnienie o wyłączaniu emisji sygnału znalowego, a także oferta gratisowych bonów, szkoda tylko, że przy zakupie piwa (jak dla mnie). Kolorowe, estetyczne wydanie trafiło już do skrzynki pocztowej, choć ceny będą aktualne dopiero za kilka dni. Zapowiedzi promocji to cecha Polo Marketu od dawna.
Nowa gazetka od EKO wydana jest w tonacji słonecznie żółtego koloru tła i nosi tytuł „dla Ciebie…dużo więcej!” Ładne ilustracje, dużo promocji, także na znicze, niektóre sięgają nawet 50% obniżki, SA tzw. hity cenowe i zaproszenie po kartę punktową „podarek”. Bardzo ładne, takie „radosne” wydanie oferty nr 42 na okres 29 X – 03 XI w dużym zróżnicowaniu: artykuły spożywcze, higieniczne, do sprzątania i inne.
Nową gazetką ofert niskich cen, Neonet zaprasza „wpadnij po okazje od 31 X do 8 XI”. Na czterech stronach są liczne ciekawe promocje cenowe, uzupełnione ilustracjami sprzętu TV, AGD i multimediów. Istotna jest też premiera najnowszego „Windows – a 8” w laptopie Asus za niespełna 1,5 tysiąca. Gdybym planowała taki zakup, z pewnością byłoby to obrębie mojego zainteresowania. Niektóre obniżki sięgają nawet 350 zł, to prawdziwa okazja.
Prawdziwy „bum” ofertowy zastałam w skrzynce pocztowej. Wśród wielu gazetek była oferta od Norauto, oferująca zimowe artykuły do samochodów: opony, płyny, przewody rozruchowe, prostowniki etc) i nie tylko (akumulatory, żarówki, chodniki itp.). na szczególna uwagę zasługują oferowane ceny (26 X – 08 XI) szerokiego asortymentu od wielu znanych i renomowanych producentów. W ofercie są także liczne usługi samochodowe, jest wiele gratisów i także zakup na raty. Ładne wydanie w tonacji niebieskiego koloru tła. Warto obejrzeć i nawet skorzystać.
Drobne zakupy spożywcze zrobiłam w niemodlińskiej placówce Polo Marketu. W sklepie zastałam porządek, estetyczne prezentacje artykułów w koszach, na stojakach, w chłodniach i na regałach. Pracownicy przyjaźnie spoglądali na klientów, uśmiechali się i witali słowem „dzień dobry”, jeśli przechodzili obok. Zakupy tu robi się z przyjemnością, także dzięki „przyjaznym” cenom. Kasjerka Bogusława także bez zarzutów w podejściu o obsługiwanych – uśmiechnięta proponowała dodatkowy artykuł i miłymi słowami żegnała obsłużonego.
Pani Ewelina, pracownica obsługująca stanowisko kasowe (jedno z dwóch) przywitała mnie miłym głosem z uśmiechem na twarzy, skasowała moje zakupy (paliwo, papierosy, kawę), zaproponowała ciastko do zestawu z kawą, doliczyła punkty Vitay i miło, serdecznie mnie pożegnała. Na całym obszarze stacji (także w sklepie) było czysto, estetycznie i ogólnie bez zastrzeżeń. Wszystko utrzymane na wysokim standardzie funkcjonowania.
Po raz kolejny sklep Zott-a mnie nie zawiódł, zarówno co do ofert, jak i jakości obsługi. W fajnych cenach kupiłam desery Monte, jogurty greckie i kefiry. Obsługa była, jak zawsze, miła, panie uśmiechały się do klientów, sprawnie ich obsługując. Ochroniarz pilnował porządku i wchodzące ilości klientów, aby każdy mógł wygodnie wybrać oferowane tu różnorodne wyroby mleczne. W sklepie był ład ekspozycyjny i każdy mógł się zastanowić przed zakupem, nikt nikomu niczego z rąk nie „wyrywał” – luz, swoboda i wygoda.
Choć bar nazywa się Pierożek, nie tylko pirogi można tu zjeść. Ja sobie zafundowałam gołąbki (były pyszne), a można było jeszcze naleśniki. Wyroby mają tu bardzo dobre i ceny są przyzwoite, można najeść się do syta. Bardzo miła i sprawna obsługa – młodzi ludzie, estetyczny wygląd niewielkiego wnętrza, wygodne spożycie przy czystych stolikach. Na ścianach rekomendacje wielu znanych w Polsce artystów, którzy mieli okazję tu gościć, m.in. Brodka, Flinta czy Bratanki.
Zatrzymałam się na tej stacji Orlenu aby dokonać drobnych zakupów w Stop Cafe. Obsługiwały tu dwie sympatyczne kobiety Natalia i Beata, które wyglądem i zachowaniem prezentowały przyjazną postawę. Pani Natalia zaproponowała mi dodatkowe artykuły kawę w zestawie i Hot Doga też, oferując większe ilości Punktów Vitay, z czego chętnie skorzystałam. Miło, sprawnie i przyjemnie przebiegła moja krótka wizyta w estetycznym lokalu tej stacji.
Drogeryjno pasmanteryjny sklep, mieszczący się w rynku to przytulna, stosunkowo niewielka placówka w której bardzo miło i sympatycznie traktuje się klienta, zachowując przyjazną postawę wobec niego. Sprzedawczyni chętnie pokaże każdy artykuł i nie obrazi się w razie zakupu (tak było z klientką przede mną). Ja potrzebowałam czarną koronkę, nici i lakier do paznokci, kupiłam wszystko, profesjonalnie mnie obsłużono. Sklep był uporządkowany, w jednej części artykuły pasmanteryjne, w drugiej – kosmetyki.
Wielo-artykułowy sklep tej Biedronki zastałam w ładzie i porządku handlowym. Pracownica Dorota pomogła mi znaleźć mąkę, która ukryta była za jednym z filarów, natomiast pani Ilona dokonała sprawnej obsługi kasowej, zapraszając ponownie. Pracownice były życzliwe, uprzejme i grzeczne. Ładnie wyglądały w odzieży firmowej sklepu i były zadbane. Klienta traktuje się z szacunkiem, dbając o to aby wrócił na kolejne zakupy.
To duży, przyjazny sklep – supermarket różnorodnych artykułów z kategorii spożywcze i przemysłowe. Zawsze zastaję tu ład i porządek, zarówno co do ekspozycji, jak i ogólnego wyglądu. Artykuły są świeże, z aktualną datą ważności a pracownicy grzeczni i uprzejmi, estetyczni w wyglądzie, gotowi w każdej chwili do dyspozycji klienta, jeśli sobie tego życzy. Można tu swobodnie wybrać artykuły, zostać obsłużonym na stoiskach mięsnym, wędliniarski i cukierniczym. Tego dnia pani Jadwiga – kasjerka uświetniała swoją osobą końcowy etap pobytu w sklepie.
Coś w rodzaju mini katalogu obuwniczo odzieżowego ( mała książeczka) znalazłam w skrzynce pocztowej od Caprice. Choć oferty obuwia nie są z mojej „bajki” (rzecz gustu) to jednak znalazły się takie, które mogłabym nosić, natomiast odzież była już OK. nowoczesne fasony, modne wzory i ładne ilustracje, na blado błękitnym tle prezentowały się estetycznie z tzw. „smakiem”. Szkoda tylko, że zabrakło cen i jedynie podany był kontakt. To jednak nie dyskwalifikuje mojej oceny choć wolałabym widzieć tu też kwoty.
Na tę stronę internetową zajrzałam za sprawą katalogu obuwniczego s.Olivier i muszę przyznać spodobała mi się od razu. Bardzo duże zróżnicowanie artykułów – najnowszej kolekcji to nie tylko obuwie ale także szeroka gama odzieży i dodatków różnych, znanych rynkowo marek, m.in. Adidas, H&M, Atlantic, Esotiq, Cubus, New yorker i inni. Strona działa sprawnie, jest pomysłowo opracowana z standardowym i niestandardowym podziałem na różne kategorie, np. bluzki, sukienki, studniówka, walentynki, retro, rockowo itd. jest też forum i wiele innych ciekawych zakładek.
Choć mam konto w PKO BP i często korzystam ze strony ipko.pl to jednak na stronę pkobp.pl jakoś się nie złożyło abym weszła. Tym razem to zrobiłam wprost z zakładek ipko.pl. Znajduję się tu informacje przydatne dla klientów banku, m. in. jest przewodnik po usługach bankowości elektronicznej, słowniczek terminów, można zadać pytanie i także „pobawić” się wersją demo wirtualnego konta bankowego – to dla początkujących i niedowiarków, oferowane są dwie wersje: ipko i ipko biznes. Jest też prezentacja funkcjonalności serwisu mobilnego ipko. Strona nie ma ekstra ozdobników i upiększaczy, jest przyjemna i funkcjonalna, dominującym kolorem jest niebieski. Można założyć tu tez konto, wypełniając stosowny formularz.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.