Znajdującą się przy drodze krajowej nr 5, stację paliw Shell-a odwiedziliśmy wracając z sobotniej wycieczki w dniu 21 IX, aby skorzystać z kilku ofert. Zaraz po wyjściu z samochodu zostałam przywitana miłymi słowami przez uśmiechniętego pracownika podjazdu. Mąż zajął się przeczyszczeniem szyb samochodu a ja udałam się do sklepu/kasy. Obsługa bez zarzutów – miła, sprawna i przyjazna, oferowała różne dodatki zakupowe z bogatego zaopatrzenia. Ład i estetyka były dookoła. Gdy opuszczaliśmy sklep, stojący przy wejściu/wyjściu pracownik podjazdu pożegnał miłymi słowami, to raczej rzadko się zdarza na innych stacjach.
W dniu 21 września wybraliśmy się na weekendowa wycieczkę do Kowar i jednym z odwiedzonych miejsc był Dom Kata, ulokowany na peryferiach miasteczka. Obsługujące to miejsce osoby (kobieta i mężczyzna) zaprezentowały nam ekspozycję narzędzi i urządzeń obrazujących średniowieczny sposób egzekwowania przestrzegania prawa, m.in.: dyby, łoże madejowe, gilotynę, huśtawkę judasza, sarkofag hańby i inne. Kat i urządzenia, którymi się posługiwał, budziły strach i obrzydzenie, w tamtych czasach, dziś ciekawią i fascynują budząc jednocześnie współczucie dla przeszłości. Całość to dwa dostępne pomieszczenia z surowo ceglanymi ścianami. W cenie biletu otrzymaliśmy breloczek pamiątkowy i poczęstowano nas na koniec kawą.
Polecam Park Miniatur w kowarach, fantastyczne miejsce na rodzinną wycieczkę, taką zrobiliśmy sobie w dniu 21 IX. Ponad 40 miniatur w skali 1:25 zabytków/atrakcji turystycznych dolnego śląska oraz wybranych z Czech i Niemiec (zamki, kościoły) jest niepowtarzalnym doznaniem wizualnym, tego nie da się opisać, to trzeba zobaczyć. Organizacja tego miejsca jest fantastyczna – przewodnicy (w tym dniu Monika i Krzysztof), zapewnione parasole na wypadek deszczu, pachnące i higieniczne zaplecze sanitarne oraz gastronomia na terenie parku. Tego nie da się opisać, to trzeba zobaczyć. Na mnie szczególne wrażenie zrobiły miniatury: zamek Książ, Śnieżka i zamek Chojnik oraz pałac Wojanów. Wszystko dopracowane w szczegółach, wzbudziło naszą ciekawość turystyczną. Warto zobaczyć, polecam gorąco.
Ład, porządek i estetyka otoczenia przywitały nas na strzelińskim Orlenie w dniu 21 IX, a potem miła i kompetentna, sprawna obsługa w kasie/sklepie dzięki profesjonalnej postawie pani Basi, która przyjmowała zamówienia i kasowała zakupy oraz panu Adamowi, który przygotował Hot Dogi. Krótki postój, zaspokojone potrzeby (mycie szyb, zakupy, toaleta), obsługa na wysokim poziomie.
Wybraliśmy się z dzieciakami do tej placówki gastronomicznej aby im trochę frajdy dostarczyć w nietypowym otoczeniu i niestandardowym miejscu kawiarnianym – autentyczny kuter rybacki z pomostem w pobliżu jeziora nyskiego, gdzie zorganizowano smażalnię ryb ale nie tylko ryby serwują. W menu także szaszłyki, frytki, zupy, bogaty zestaw sałatek, pierogi i inne dania. Bardzo pomysłowa organizacja, super obsługa i ciekawy obiekt. Na zamówienie nie czekaliśmy długo, ceny przyzwoite, warto było tu gościć.
Miło było pospacerować po tym ośrodku, już po sezonie urlopowym, w ciszy spokoju i w otoczeniu natury. Wstęp na ośrodek bez opłat, śpiew ptaków słyszalny i szum wody w pobliżu jeziora. Wśród obecnych niewielu turystów, głównie obcokrajowcy. To takie dobre miejsce na odprężenie i swobodę dla dzieci, bez obaw że znikną w tłumie. Czynna placówka gastronomiczna Albatros, możliwość gry na automatach, frajdę sprawiła siatkówka. Pomimo niewielu obecnych widoczne były służby porządkowe. Ośrodek był uporządkowany, zaplecze sanitarne dostępne. Nawet w jesienny dzień można tu miło spędzić trochę czasu dla odprężenia psychicznego. Leśny krajobraz ma swoje uroki.
Bardzo miły, trochę zabawny z dużym poczuciem humoru był pracownik tej firmy kurierskiej, pan Andrzej, który po kontakcie telefonicznym dostarczył mi zamówioną wcześniej przesyłkę. Obsługa trwała krótko, była przyjemna i sprawna jednocześnie. Potwierdzoną odbiorem paczkę otrzymałam stanie nienaruszonym, była czysta i zabezpieczona. Wiele negatywnych opinii znam o tej firmie, jednak moje doświadczenia są zgoła odmienne.
O zabytkowej kopalni Guido już słyszałam (nie pamiętam gdzie) i przyszła pora aby się tam wybrać, ale zanim – wizyta na stronie w internecie. Nie przypuszczałam, że aż tak bogatą ofertę mają dla zainteresowanych: zwiedzanie pod ziemią 170 i 320 m, zjazd szybem, przewodnik, oferty komercyjne i edukacyjne, także sponsorskie i wiele innych. Najważniejsze, że do faktycznego spotkania z tym miejscem mogłam przygotować rodzinę. Szata ładna, taka typowo kopalniana, zakładki tematycznie porządkują zagadnienia i nawet informacje o aktualnych utrudnieniach drogowych były zamieszczone i przedstawiono wygodny dojazd na parking kopalni.
Z Biedronki przy ulicy Kościuszki udałam się do Biedronki przy ulicy Grunwaldzkiej aby dokupić to czego w pierwszym sklepie zabrakło, zwyczajnie – klienci wykupili. W tej Biedronce znalazłam bez problemu brakujące artykuły, a w tym pomogła mi przejrzystość i estetyka eksponowania oraz pracownica Dagmara, potem także pracownik przy kasie, którego za sprawność i jakość, jedynie pochwalić można.
Po zakupach w dniu 19 IX całość organizacji handlowej oceniam wysoko pozytywnie. Bogate różnorodne zaopatrzenie, prezentacje estetyczne i wygodne dla klientów a obsługa na wysokim poziomie – najpierw dział mięsno wędlinowy z ekspedientką Urszulą, potem zakupy na hali sklepu i na końcu kasa, połączona z działem wyrobów cukierniczych, gdzie kompetentna pani Anna zakończyła miły czas zakupów w tym sklepie.
Będąc na zakupach w EKO 27 IX, wzięłam wydawniczą ofertę handlową Katalog Alkoholowy, dostępny przy kasie. Czy jest to promocja spożywania? Raczej nie, czerwone słowa ostrzeżenia są widoczne, bardziej skłaniała bym się do określenia – promocja kultury picia bo zawartość to dość ekskluzywne trunki (koniaki, burbony, likiery i inne), prezentowane przejrzyście na tle gustownie dobranej kolorystyki, z umiarkowanym zdobieniem. Samo wydanie bardzo ładne, czytelne i wyraziste, ale jakoś nic nie wybrałam.
Gazetkę/broszurę wydawniczą Letnie Promocje tygodniowe, zastąpiła ”Jesienne promocje tygodniowe” – okresowa zmiana w nazewnictwie, zgodnie z pora roku bez zmiany profilu wydania. Nr 39 to tradycyjnie 2 przepisy kulinarne, tym razem: kaczka z żurawiną i mintaj z owocami morza, zwięźle, rzeczowo opisane, uzupełnione smakowitymi zdjęciami potraw. Zawartość prezentowanych produktów bardzo bogata z wieloma cenami ”do wzięcia”, zgodnie z tym co głosi zamieszczone w niej hasło. Czytelne, przejrzyste rozmieszczenie, gustownie wkomponowane w tło każdej strony.
Regionalny dwutygodnik reklamowo ogłoszeniowy wzięłam będąc w CH Karolinka. Wydany na papierze z przerobu wtórnego jest fajną, dobrze pomyślana ofertą, prezentującą wiele przydatnych firm usługowych oraz prywatne ogłoszenia kupna, sprzedaży, zamiany etc. W całości kolorowy, przejrzyste rozmieszczenia ofert, czytelne informacje. Fajnie, że taką gazetę się wydaje, wielu klientów z niej skorzysta. Ja, póki co, informacyjnie ją wykorzystałam, nigdy nie wiadomo kiedy może być przydatna. Duży plus za taki pomysł wydawniczy, co 2 tygodnie uaktualniany, obejmujący zasięgiem region opolski, jednak każdy może go wykorzystać.
Jakiś czas temu byłam w sklepie NEOPUNKT i wtedy podczas obsługi otrzymałam tez gazetkę ofertową, ważną cenowo do końca miesiąca. Mając chwilę czasu podczas reklam telewizyjnych przejrzałam i powiem szczerze oferty w niej były niezbyt rewelacyjne ale dość ciekawe cenowo, wprawdzie tylko 24 wybrane artykuły (sprzęt i akcesoria RTV, AGD, multimedia). Na tle neonowej zieleni efektownie się prezentowały. To taka zachęta do wizyty w sklepie, która znalazła się potem, także w skrzynkach pocztowych.
Najpierw sympatyczny sms z zaproszeniem na zakupy – rabat 50%, potem wieczorem e-mail z taką samą okazją zakupową, ważną do końca miesiąca. YR dostarczył ”bombę” wiedzy o atrakcjach sprzedażowych ważnych do końca miesiąca, wykorzystując najnowsze środki komunikacji, nie po raz pierwszy – zresztą. Dobra współpraca jest podstawą wzajemnych korzyści i ta firma kosmetyczna wie o tym i dba o swoich stałych klientów i wie jak to robić. To się chwali, takie zachowania warte są słów uznania.
Sklep pełen sympatii dla klienta w każdym wymiarze handlowym – na wejściu estetyczne stoisko/dział warzyw i owoców, potem podobnie prezentująca się reszta sklepu, obsługa przyjazna i miła, ochocza na potrzeby klientów, grzeczna i uprzejma. Do kasy w zasadzie brak oczekiwania, pani Alicja proponowała dodatkowe łakocie w promocji. Sprawna organizacja uzupełniona kompetencjami pracowników w dniu 19 IX.
Animowaną zabawę zaproponowało dziś Google – zbieranie cukierków z rozbijania bujającej się gwiazdy. To z okazji 15 lat istnienia tej wyszukiwarki. Najpierw jest tort ze świeczkami i śmieszne ludziki z literek nazwy, potem kliknięcie i jest zabawa, a na końcu szczęśliwe ludziki przy słoju, pełnym straconych cukierków. Ponad 100 udało mi się strącić w 10 uderzeniach. To były fajne przerywniki w pracy z wyszukiwarką. Więcej rocznic, więcej zabaw :)
Zakupu podręczników ciąg dalszy i ostateczny jednocześnie, to oczywiście wizyta w ABC, sklepie przyjaznym z fachową obsługą handlową, dzięki kompetentnej postawie pracownic (same kobiety). Sprawnie, szybko, przyjemnie i profesjonalnie, najkrócej – bez wyimaginowanych zarzutów. Obsługa jakiej można sobie życzyć, zwłaszcza przy kasie (Elżbieta) wysoki poziom, komfort, wygoda, estetyka , ogólnie – bez najmniejszych zastrzeżeń znaczenia
O pysznych wyrobach cukierniczych z tego sklepu pisałam nie raz, podobnie jak o jakości obsługi i ogólnej organizacji sklepu. Po wizycie zakupowej z dnia 18 września, mogę tylko utwierdzić moje obserwacje/doświadczenia, wyrażając słowa uznania i pochwały dla tej placówki handlowej, którą uznaję za jeden z wzorów handlowych. Profesjonalna obsługa (także w kasie) oraz zaopatrzenie i prezentacja artykułów – wysoki standard jakości handlowej.
Choćby nie wiem jak wysokie były ceny oferowanych ryb smażonych w tej placówce, zawsze będę postrzegać ją pozytywnie wraz z obsługą jakiej tu doznaję. W dniu 18 IX kupiłam smażone ryby na wynos, jako II danie obiadowe , filet panierowany, jeden z mintaja, drugi o grecku. Inne ryby też były , np. halibut. Smaczne, gotowe do spożycia, nawet na miejscu. Uprzejma i grzeczna obsługa, ład i estetyka otoczenia oraz prezentowanych ofert handlowych – rybne wyroby w różnym innym wydaniu także – wędzone, mrożone, konserwy etc.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.