Jestem przerażona, sklep świeci pustakami, wiele regałów jest pustych, alejki pozamykane, pracownicy żyją swoim życiem. Klient nie jest ważny. Czy to Brexit!
Nie ma pracowników, musiałam się prosić aby mi ktoś pomógł. Na dużej sali tylko jeden pracownik który musiał obsługiwać kasę i klientów na sali. KOSZMAR.
Jeszczenigdy niebyłam tak potraktowana jak w tej jednosce , chciałam tylko zrezygnować z ubezpieczenia auta w tej firmie ( nielubie PZU) a skończyło się prawie na propozycji kawy. Nieiwem czy naprawde jest tam tak świtna obsuga czy osoby któe w tym dniu byly mialy świtny humor, ale doinformowao mnie i zachęcono do skorzystania z wielu produktów, fakt nic niepodpisałam bo musze to wszystko przemyśleć , ale jakośc obsługi i zaangażownaie jest na bardzo wysoki poziomie w tej firmię
Takiego bałaganu dawno nie widziałam , rozumiem że są dostawy towaru na bieżaco , ale żeby nie móc przejśc pomiedzy regalami bo walają się pudla to już przesada, a dział mięsny to już całkowita porażka bardzo nieprzyjemny zapach rozkladającego się mięsa i odpowiedz pani obsługującej że wszystko jest świeże to dlaczego tak śmierdzi
Jestem bardzo niezadowolona , prawdziwy chaos , żaden z pracowników niepotrafił udzielić mi odpowiedzi , odsyłano mnie od jednego do drugiego. Poszłam sobie bo dłużej nie mogłam wytrzymać. I co z tego że niby taniej. Chciałam tylko kupić towar z gazetki po promocyjnej cenie , po który specjalnie przyjechałam a którego nie było w promocji.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.