Profil użytkownika
Opinie użytkownika (6)
W tym sklepie...
W tym sklepie zawsze panuje porządek, rzeczy są tak rozmieszczone, że bez problemu można wszystko znaleźć. Jednak najlepsza jest w tym sklepie obsługa. Pracownice same podchodzą do klientów, proponują znalezienie rozmiaru, zanoszą ciuchy do przymierzalni. Widać, że zależy im na klientach, gdyż potrafią śmiało krytycznie powiedzieć "to Pani nie pasuje, proszę spróbować to", przynoszą szukają, są takimi styliskami w tym sklepie.
Dlaczego to podkreślam? ponieważ w Zielonej Górze jest jeszcze drugi sklep reserved w galerii Focus. Tam panuje totalne przeciwieństwo jest chaos, ekspedientki nie są miłe, nie ma szans by ktoś przyniósł inny rozmiar/kolor itp.
Tak jest przykład to, że klimat sklepu to w dużej mierze zasługa pracowników.
Udałam się do...
Udałam się do szkoły językowej w celu zapisania się na kurs angielskiego. Od wejścia przywitała mnie uśmiechnięta pracownica i zaprosiła do stanowiska. Obsługiwała mnie wysoka blondynka Pani Iwona. Miała przypiętą do koszuli plakietkę z imieniem. Zapytała jaki kurs mnie interesuje i jakie są moje oczekiwanie, doradziła w wyborze poziomu i odpowiedniego kursu. Zaproponowała zrobienie testu a po nim rozmowę z Panią lektor(Pani Beata) w celu wybrania najlepszej grupy-odpowiedni poziom. W szkolę czułam się swobodnie, panowała przyjazna atmosfera. Pani Iwona zaoferowała przedstawiła mi aktualne oferty kursów na moim poziomie i możliwości podpisania umowy. Gdy zdecydowałam o formie płatności w kilka minut mogłyśmy podpisać umowę. Byłam bardzo zadowolona z szybkiej i sprawnej obsługi, tym bardziej że otrzymałam rabat, pakiet powitalny a w nim wszystkie informacje o wybranych zajęciach, kupony rabatowe do partnerów Empik School. Pani Iwona opowiedziała mi również o możliwości zdobycia nagród rzeczowych za polecenie szkoły moim znajomym. Podsumowując byłam bardzo zadowolona wysoką kompetencją pracownika, wyglądem szkoły, a teraz po rozpoczęciu kursu z samych zajęć (miła lektorka i sympatyczna grupa).
Udałam się do...
Udałam się do o/nr 1 w Zielonej Górze w celu zamknięcia konta. Kasjer skierował mnie na drugą część Banku do stanowisk konsultanckich/doradców klientów. Tam siedziało kilka Pań i dyskutowało. Wśród nich tylko jedna miała ubraną marynarkę, reszta miałą na sobie koszulę i sweter/bluzki. Nie był zachowany dress code panujący w innych Bankach. Żadna się nie przywitała.Nie było zorientowania na klienta. Jasno określiłam cel wizyty: zamknięcie konta bądź przekształcenie go w konto techniczne aby nie płacić za nie, jako zabezpieczenie w razie gdyby jeszcze jakieś środki na nie spłynęły. Problem nr 1) brak możliwości przekształcenia konta z zachowaniem jego numeru- Pracownik chyba nawet nie wiedział o co mi chodzi. problem nr 2) konto otwierałam w swojej rodzinnej miejscowości co tez jest problemem (zamknąć można tylko w oddziale macierzystym?- raczej nie znałam procedurę więc musiałam ją wytłumaczyć pracownicy). Po tym jak zrozumiała, że musi przyjąć ode mnie dokumenty i przesłać do macierzystego oddziału pojawił się problem 3) środki na koncie. Chciałam je wypłacić ale pracownica nie była pewna czy konto się zamknie jeśli wycofam wszystkie środki ponieważ za miesiąc miała wskoczyć opłata za kartę debetową. Kartę zamknęła mi od razu. Wypisałam deklarację aby przelano mi kwotę z konta pozostałą na konto do innego Banku. Nie poinformowano mnie, że będzie to traktowane jako przelew do innego Banku za który zapłacę 5 zł. A wisienką na torcie okazało się błędny podpis (zła kolejność imię/nazwisko ze wzorem podpisu)-gdzie poprosiłam by 2 razy sprawdziła gdyż nie pamiętam co było pierwsze. A co wyszło w momencie gdy zadzwonił do mnie oddział macierzysty.
Mimo mozolnej pracy pracownica Banku dosyć kiepską rozmową sprzedażową próbowała mi jeszcze wcisnąć kartę kredytową. "to co zamknę ani kartę płatniczą ale dam kredytową? można ją mieć bez konta". Nie wspoiminam już o braku zadawania pytań otwartych i analizy potrzeb klienta. Jestem zniesmaczona niskim brakiem kompetencji pracownika Banku.
19.05.2022
Odpowiedź firmy
Dziękujemy za zgłoszenie. Z każdej opinii i oceny wyciągniemy wnioski, aby poprawiać jakość obsługi Klientów.
Wielki minus za...
Wielki minus za niedziałającą klimatyzację. Jest tak prawie za każdym razem jak jestem w tym sklepie. W całej galerii jest przyjemnie a w tym sklepie nie idzie wytrzymać. Najgorzej jest to odczuwalne w przymierzalniach, gdzie już po chwili przechodzi ochota na przymierzanie czegokolwiek. I nawet świetna obsługa nie pomaga w dobrym wizerunku, gdyż oni sami są wykończeni tą wysoką temperaturą. Z tego co mi wiadomo, problem był zgłaszany wielokrotnie, więc może tym razem firma coś z tym zrobi.
Przecież na zadowolenie klientów prócz obsługi wpływa także sam sklep. A tu tylko pracownicy nadrabiają miną.
Do apteki wpadłam...
Do apteki wpadłam po zakupach w Tesco. Nie było kolejki wiec postanowiłam dłużej porozmawiać z farmaceutką. Poprosiłam ją aby doradziła mi jakiś dobry kosmetyk do twarzy, który złagodzi moje podrażnienie i pomoże z wysuszoną skórą. Powiedziałam, że niedawno wróciłam ze szkolenia i zmiana wody bardzo niekorzystnie wpłynęła na stan mojej cery. Farmaceutka (wysoka brunetka włosy do ramion w okularach) była bardzo miła, na początek zaproponowała mi mocną dawkę Calcium (w razie jakby to był efekt alergiczny, ja akurat jestem alergikiem), później zaczęła doradzać w kremach. W międzyczasie do kolejki dołączyły 2 osoby. Jednak pracownica nie spławiła mnie tylko dalej ze mną rozmawiała. W ostateczności zaproponowała mi zestaw La Rosche (krem łagodzący podrażnienia i poprawiający wygląd twarzy + płyn micerynowy + maskara gratis). Musze przyznać nie był to tani zestaw, ale też cena nie była mocno wygurowana. Farmaceutka sama podkreśliła cenę oferując produkt. Skusiłam się i wzięłam go. Jestem bardzo zadowolona, ponieważ szybko pomógł mi. Jestem bardzo zadowolona z obsługi, widać że oprócz wysokich kompetencji czuć było zaangażowanie i chęć pomocy.
Była środa przed...
Była środa przed Bożym Ciałem. Chciałam dojechać z Zielonej Góry do Jeleniej Góry. szynobus miałam mieć o 15.30 (był to jedyny pociąg po południu do Jeleniej Góry). Wiedziałam, że będzie oblężenie na ten pociąg, dlatego przybyłam na stację PKP już o 15. Nie myliłam się kolejka na pół dworca, niby wszystkie kasy otwarte ale swoje 20 min musiałam odstać. Już miałam kupić bilet, gdy w megafonie podano informację, że szynobus się zepsuł i nie pojedzie (dobrze ze nie kupiłam jeszcze biletu!) popędziłam do info zapytać się czy podstawią autobus, na co Pani mi odpowiedziała "PKS odmówił współpracy", popędziłam na PKS gdzie było tyle ludzi, że szanse na znalezienie się w przelotowym autobusie (Szczecin- Jelenia Góra) były bardzo marne. Wsiadłam więc do autobusu do Legnicy skąd o 19.07 miałam pociąg do Jeleniej Góry (z przesiadką w Węglińcu). I tu po raz kolejny pociąg był opóźniony (no ale naiwnie liczyłam, że dzięki temu mniej czasu będę czekać na przesiadkę). W Węglińcu byłam po 20. za 10 min miał być pociąg do Jeleniej..jednak słyszę znowu: "pociąg opóźniony o 70 min". Na stacji ani baru ani kiosku nic.. a w poczekalni strach było siedzieć. Najlepszym wyjściem było nie oddalanie się od innych pasażerów. Do Jeleniej Góry dojechałam o 23.30. Prawie 9 h w trasie, stres, zmęczenie, głód a to niecałe 180 km. :(
