Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Beata_265

Dotycząca firmy: PKO BP

Treść opinii: Udałam się do o/nr 1 w Zielonej Górze w celu zamknięcia konta. Kasjer skierował mnie na drugą część Banku do stanowisk konsultanckich/doradców klientów. Tam siedziało kilka Pań i dyskutowało. Wśród nich tylko jedna miała ubraną marynarkę, reszta miałą na sobie koszulę i sweter/bluzki. Nie był zachowany dress code panujący w innych Bankach. Żadna się nie przywitała.Nie było zorientowania na klienta. Jasno określiłam cel wizyty: zamknięcie konta bądź przekształcenie go w konto techniczne aby nie płacić za nie, jako zabezpieczenie w razie gdyby jeszcze jakieś środki na nie spłynęły. Problem nr 1) brak możliwości przekształcenia konta z zachowaniem jego numeru- Pracownik chyba nawet nie wiedział o co mi chodzi. problem nr 2) konto otwierałam w swojej rodzinnej miejscowości co tez jest problemem (zamknąć można tylko w oddziale macierzystym?- raczej nie znałam procedurę więc musiałam ją wytłumaczyć pracownicy). Po tym jak zrozumiała, że musi przyjąć ode mnie dokumenty i przesłać do macierzystego oddziału pojawił się problem 3) środki na koncie. Chciałam je wypłacić ale pracownica nie była pewna czy konto się zamknie jeśli wycofam wszystkie środki ponieważ za miesiąc miała wskoczyć opłata za kartę debetową. Kartę zamknęła mi od razu. Wypisałam deklarację aby przelano mi kwotę z konta pozostałą na konto do innego Banku. Nie poinformowano mnie, że będzie to traktowane jako przelew do innego Banku za który zapłacę 5 zł. A wisienką na torcie okazało się błędny podpis (zła kolejność imię/nazwisko ze wzorem podpisu)-gdzie poprosiłam by 2 razy sprawdziła gdyż nie pamiętam co było pierwsze. A co wyszło w momencie gdy zadzwonił do mnie oddział macierzysty. Mimo mozolnej pracy pracownica Banku dosyć kiepską rozmową sprzedażową próbowała mi jeszcze wcisnąć kartę kredytową. "to co zamknę ani kartę płatniczą ale dam kredytową? można ją mieć bez konta". Nie wspoiminam już o braku zadawania pytań otwartych i analizy potrzeb klienta. Jestem zniesmaczona niskim brakiem kompetencji pracownika Banku.