Dnia 09.11.2017 robiłem zakupy w sklepie Castorama. Przy wejściu mój wzrok przykuły gumowe wycieraczki, które widziałem prawdopodobnie w gazetce. Na terenie sklepu panował ogólny porządek, a kolejki do kas były krótkie. Obsługa zapytana o miejsce z kwiatami wskazała je, dodatkowo starszy pan, które mnie obsługiwał zaprowadził mnie tam. Kwiaty w większości były świeże, a te, które nie były miały ceny promocyjne.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.