Polecam gorąco wszystkim udanie sie do zamku książ jesienią naprawde gwarantuje miła atmosfere. W szegolnosi polecam obejrzenie zamku od strony "starego ksiąza" Jest to fortyfikacja niewiadomego przeznaczenia. Teren jest całkowicie otwarty dla zwiedzających trudno go znaleść gdyż znajduje sie w środku lasu i nie ma do niego żadnego szlaku ale gdy spyta sie obsługi zamku chetnie wskażą właściwą ściezke. Jest to doskonałe miejsce aby odpocząc od natłoku spraw i miejskiego zgiełku
18.10.2010 odwiedziłem jedna z nowych galeri w wałbrzychu. Niestety rozczarowałem sie bardzo mocono. Pierwszy problem był przy wieździe na parking podziemny (bardzo źle opisany wiazd) kolejnym problemem był fakt iż wszystkie sklepy były opisane na mapie lecz niestety nie wszystkie były jeszcze otwarte ( otwarych było około 70%) dodatkowo najwiękasza zaletą tego miejsca jest kino Cinemacity które zostało otwarte dwa tygodnie pozniej. Widać iż komuś bardzo zalezalo na szybkim otwarci bez wzgledu na efekt koncowy.
Od czasu do czasu wybieramy sie ze znajomymi do restauracji Horus. To jedna z bardziej przyjaznych i w miłym klimacie (egiptu) restauracja w miescie. Podczas tej wizyty byłem bardzo miło zaskoczony. Oczywiście jedzenie jak zawsze smacze i świeże. Tego wieczoru byłem po raz pierwszy świadkiem gdy ktoś zamówił deser z niespodzianką (tort czekoladowy podany przez kelnera w stroju Zorro). Moje zaskocznie nie opierało sie na samym zorro co nawiasem muwiąc było bardzo ciekwe, lecz na kompanie Zorro o czym nie ma słowa w menu a mianowicie małym różowym króliczku (oczywiscie pracownik restauracji) Jezeli ktoś bedzie w horusie to polecam zamówienie tego deseru i sprawdzenie o czym mówie. :)
Dnia 12.11.2010 zamówiłem przez stronę internetową zestaw herbat(prezent na imieniny) na stronie po dokonaniu zamówienie wyświela się informacja iż paczki wychodzą tego samego dnia. Niestety do dnia dzisiejszego bark kontaku od kuriera oraz ze strony firmy. Jestem ciekaw jak ta sytuacja się wyjaśni gdyż nie mam do tej pory ani towaru anie pieniedzy.
Dziaj otrzymałem list z Orange za przedwczesne rozwiązanie umowy wraz z fakturą. Na fakturze była informacja iż mam niezwłocznie wpłącić kwotę 30 złotch. Po kontakcie z infolinią okazało się iż mam nadpłatę. Niestety na fakturze w miejscu salda była informacja -30 złotych co sugerowało by abym zapłącił wyżej wymienioną kwote. Szkoda że osoba która wysyłała faktu ( pod pismem był podpis tej osoby wiec nie została wygenerowana ałtomatycznie) nie sprawdział iż pieniądze są już na koncie firmy
Dzisaj pierwszy raz od dłuższego czasu zatankowałem na stacji Orlen. Ceny paliwa są tam dosyć wygórowane. Jedyny plus tej stacji jest taki że jest po drodze z pracy do domu. Zatankowałem deisla za 50 zł. Gdy podszedłem do kasy sprzedawca zaczoł wygłaszać regułki odnośnie promocji zaproponował napuj, nie byłem zainteresowany (w jego głosie można było wyczuć iż nie mówi tego z cheći lecz z obowiązku) Gdy poprosiłem o fakturę okazało sie że mają awarie systemu i nie mogą jej wystawic. Sprzedawca poprosił mnie abym przyjechał po nią jutro. Mam nadzieje że awaria do tego czasu zostanie usunięta. Odnośnie wyglądu stacji nie mam rzadnych zastrzezen.
Dzisiaj dzwoniłęm na infolinie Vectry w celu zgłoszenia ustrki (brak telewizji cyfrowej oraz internetu). Po bardzo długim i denerwującym systemowi IVR wkońcu połączyłem sie z konsultantem. Gdy podałęm adres konsultant faktycznie potwierdził że w całej okolicy nie ma dostępu do usług, ale ustrka został usunięta godzine wcześniej. Poinformowałem konsultanta iż jak by wszystko działało to bym nie dzwonił. W głosie konsultanta można było wyczuć zdenerwowanie. Postanowił sprawdzić czy MAC urządzenia jest zgody z informacja w systemie, oraz kilka innych rzeczy. Po 15 minutach rozmowy konsultant stwierdził że wyśle jeszcze raz"pakiet startowy" na urządzenie. Kazał nie wyłączać tunera od telewizji przez 3 godziny. Obraz pojawił sie po 30 minutach. Niestety przez ten czas nie mogłęm korzystac z usług za które płace.
Po kolejnej naprawie komputera stwierdziłem iż zakupie laptopa Moim warunkiem konicznym aby dokonac zakupu laptop musi posiadać minium 17 cali oraz musi być firmy ASUS (jakoś mam przywiązanie do tej firmy). Przed dokonaniem zakupu sprawdziłem oferte kilku sklepów w internecie i okazało sie iż wyżej wymieniony sklep jako jedyny posiada sprzęt który mnie interesuje. Podczas wizysty w sklepie konsultant początkowo mi odradzał zakup tego modelu twierdząc iż jest bardzo awaryjny i że posiada coś lepszego nie uwzględnił faktu iż nie interesuje mnie sprzęt o 1500 złotych droższy o tych samych parametrach lecz innej firmy. Poczułem sie jak by konsultantowi bardzo zależało na sprzedaniu droższego modelu.
Dnia 15.11.2010 zamówiłęm zestaw komputerowy w sklepie Pro-line do firmy. Podczas składania zamówienia zostałem poinformowany o braku Windowsa XP na magazynie (jest on obowiązkowy do programów na których pracujemy w firmie) Konsultant powiedział że postara sie ścuągnąc wyżej wymieniony program z innego salonu. Kolejnego dnia około godziny 10 zadzwonił konsultant u którego składałem zamówienie i poinformował mnie że udało się zdobyć Windowsa XP i że mogę już odebrać komputer. Konsultant jako jedyny w mieście wykazał sie chęcią pomocy i udało mu się spełnić moje kryterium zamówienia. Dodatkowo sugerował inne rozwiązania lecz niestety nie mogłem na nie przystać iż nie miałem pewności że uruchomie program na innym systemie. Obsługe określam na bardzo wysokim poziomie
W tym roku postanowiłem zrobic szybciej zakupy na świeta w tym celu udałem sie do salonu Empik przy CH Tesco. Zapytałm sprzedawcy o książkę tematyką zbliżoną do "Kodu Leonarda". Sprzedawca z entuzjazmem przedstawił mi kilka pozycji. Po krótce o nich opowiedział. Było wyraźnie widać że wie o czym mówi( musiał przeczytać te ksiązki) . Podczas rozmowy spytał sie dla kogo ma być to książka po namyśle podał mi 2 tytuły i powiedział ze na nich powinienem sie skupić. Sprzedawca był bardzo uprzejmy i przyjaznie nastawiony. Niestety na niektórych pułkach znajdowała sie spora ilość kurzu.
Dnia 16.11.2010 w punkcie Kodak`a zostałem obsłużony na najwyższym poziomie. Chciałem wywołac 80 zdjęć w formacie 10x15. Osoba która mnie obsługiwała powiedziała iż wywołanie takiej ilości zdjęć jest nie opłacalne. Na początku nie wiedziałem o co chodzi konsultantowi. Po chwili wachania konsultant poinformował mnie o cenniku usług na którym zaznaczone były przedziały cenowe Okazało się że gdy wywołam ilośc zdjęć powyżej 100 sztuk dostanę dodatkowy rabat i jedno zdjęcie w formacie A4. Po podliczeniu kosztów wyszła niewielka róznica w cenie ( w granicy 5 złotych) przy uwzględnieniu wieksze ilości zdjęc. Po 30 minutach zakupów w pobliskim supermarkecie zdjęcia były gotowe do odbioru. Jakość zdjęć była idealna dodatkowo otrzymałem zdjęcie w dużym formacie gratis.
Współpraca z tą firmą to czysta przyjemnośc. Dzisiaj zamówiony toner(telefonicznie) do drukarki firmy Samsung o godzinie 9 :05. został dostarczony do siedziby firmy (w innym mieście) w przeciągu 1,5 godziny. Dodatkowo zapewnili iż kolejne zamówienia będą ralizowane w szybszym czasie Cena tonera jest bardzo atrakcyjna w poruwnanieu do konkurencji. Dodatkowo przywieźli wraz z zamówionym tonerem gadzety (czekoladki podkładke pod mysz) całość była zapakowana w torbe ekologiczną po czym można wnioskować iż firma pomaga w ochronie środowiska.
Podczas wizyty w salonie Orange byłem mile zaskoczony jakością obsługi. Przyszedłem do salonu w celu rozwiązania umowy konsultantka poinformowała mnie o warunkach jakie muszę spełnić podczas składania rezygnacja. Dodatkowo chciała mi zaproponować przedłużenie umowy zamiast rezygnacji. Propozycja ze strony konsultantki nie była nachalna. Co prawda nie zdecydowałem sie na przedłużenie umowy gdyż Orange nie posiada abonamentu spełniającego moje wymogi. Całość rozmowy przebiegła w bardzo sympatycznej atmosferze. Konsultantka była ubrana zgodnie ze standarde, tzn. koszula firmowa oraz identyfikator. Ogólna ocena salonu pozytywna
Podczas poszukiwania nawigacji do samochodu trafiłem do RTV EURO AGD. Podczas przeszukiwania pułek w celu znalezienia odpowiedniego moim potrzebą przedmiotu podeszła do mnie konsultantka i zapytała w czym może doradzić. Gdy spytałem o kilka parametrów konsultantka wyglądała na zdziwioną i poprosiał abym chwilę zaczekał. Po pewnym czasie podszedł konsultant. Udzielił mi wyczerpujących informacji oraz doradził wybór nawigacji odpowiadającej moim potrzebą. Zdzwiło mnie jedynie to że wcale nie proponował najdroższego sprzętu a wręcz przeciwnie. Nawigacja naprawde spisuje sie rewelacyjnie. Szkoda że nie każdy konsultant zna sie na tym co sprzedaje.
Podczas dzisiejszego pobytu w sklepie MIX ELECTRONICS Chciałem sprawdzić jak sprzedawcy znaja się na swojej pracy. Po wejściu do sklepu czekałem około 10 minut zanim jeden ze sprzedawców podszedł do mnie i spytał sie " W czym mogę pomóc?". Wszyscy co pracują w handlu wiedzą iż taki sformułowanie nie jest zbyt trafne w ustach sprzedawcy gdyż niektórzy klienci mogą na samym wstępie poczuć sie gorsi gdyż pomaga sie osobą które nie potrafią sobie same poradzić np. osobie niewidomej w przejściu przez ulice a nie klientowi który chce zakupić w tym przypadku telewizor. Jeżeli chodzi o wygląd sprzedawcy to koszulka była z logiem sklepu bez zarzutu, lecz po chwili zorientowałem się iż sprzedawca chodzi w podartych jensach takie połączenie nie pasuje do siebie. W głosie konsultanta można było wyczuć niezadowolenie z tego że tak długo rozglądam sie po regałach z telewizorami. Byłem zainteresowany telewizorem firmy Samsung typu LED, osobiście sam posiadam taki model wiec mogłem spokojnie rozmawiać na tematy związane z technologią użytkową sprzętu. Zadałem sprzedawcy pytanie odnośnie MPEG-4 na jakiej zasadzie działa i po co w ogóle w telewizorze taka funkcja. Z tym pytanie sprzedawca nie miał problemów odpowiedział odrazu w dosyć wyczerpujący sposób. Natomiast podczas pytania odnośnie poboru prądu podczas pracy oraz na stend-by sprzedawca musiał zasięgnąć informacji u "kolegi" z pracy, niestety on też nie wiedział. Poprosiłem konsultanta a sprawdzenie w instrukcji gdyż chciałbym wiedzieć ile pobiera prądu aby nastawić sie w jakim stopniu wzrośnie mój rachunek za energie. Sprzedawca wyglądał coraz bardziej poddenerwowany. Po kolejnych 10 minutach sprzedawca wrócił z zaplecza i instrukcja obsługi po odszukaniu odpowiedniego rozdziału dostałem informacje na którą czekałem. W końcu powiedziałem, że jestem zdecydowany i chce zakupić telewizor na co sprzedawca uśmiechnął się i już z radością w głosie zaczął proponować dokupienie stolika pod telewizor o wartości 1000 złotych. Po mojej negatywnej odpowiedzi na zakup stolika konsultant usilnie próbował namówić mnie na zakup listwy antyprzepięciowej kabla HDMI oraz środków do czyszczenia matrycy i odbudowy, chyba nie był zorientowany iż w zestawie telewizor posiada ściereczkę którą należy czyścić telewizora aby nie rysować obudowy. Do finalizacji transakcji oczywiście nie doszło gdyż chciałem zakupić telewizor na raty i umówiłem sie z sprzedawcą na kolejny dzień.
Szanowny Panie Arkadiuszu.
Dziękujemy za cenną opinię.
Z pewnością Pańskie uwagi pomogą nam podnieść jakość naszej pracy.
Mamy nadzieję, że odwiedzi nas Pan ponownie.
Serdecznie zapraszamy!
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.