Profil użytkownika
Początkujący obserwator
Opinie użytkownika (15)
Gorąco chciałabym polecić...
Gorąco chciałabym polecić restaurację Oto Sushi. Jest to miłe i przytulne miejsce z profesjonalną obsługą. Do odwiedzenia tego miejsca skłonił mnie kupon zniżkowy na sushi, którego stałam się posiadaczką. Po wejściu do restauracji zostałam powitana przez kelnerkę, a gdy już się rozgościłam podała menu i dała czas do spokojnego namysłu. Kiedy podałam jej kupon zniżkowy na sushi zaproponowała jeszcze dodatkowe produkty. Po złożeniu zamówienia w niedługim czasie zostałam obsłużona. Cała zastawa, stół i krzesła były czyste. Estetyka tego miejsca pozostaje bez zarzutu. Przyjemnie minął mi posiłek. Wszystko było w jak najlepszym porządku.
Robienie zakupów w...
Robienie zakupów w sklepie najbliżej miejsca zamieszkania, nie tylko bywa wygodne, ale czasem wręcz konieczne. Byłabym niesprawiedliwa mówiąc, że mój pobliski Kaufland wyróżnia się niską jakością obsługi, jednak na pewno nie spełnia ona wszystkich standardów. Podczas dzisiejszej wizyty pierwszą rzeczą jaka zwróciła moją uwagę były brudne koszyki na zakupy. Oprócz walających się w nich reklamówek i papierków znalazłam również resztki owoców i zaschnięte napoje. Wywołało to mój niesmak. Mimo tego, że wkładam przeważanie produkty spożywcze takie jak owoce, warzywa czy pieczywo do torebek foliowych, wolałabym jednak żebym mój koszyk był czysty. Drugą sprawą na którą chciałabym zwrócić uwagę jest obsługa stoiska z produktami sypkimi nazywanego "bazarek". Mimo kilkakrotnych wezwań przez megafon nikt przez dłuższy czas (około 15 minut) nie zjawił się na obsługę. Dopiero po dłuższym czasie przyszła jedna z pań, zapytana przez stojącego przede mną w kolejce pana, dlaczego tak długo musimy czekać odparła, że ma chyba prawo zjeść śniadanie. Prawo do przerwy ma każdy, ale stanowisko pracy powinno być przez kogoś uzupełnione. Dalsza część zakupów przebiegła spokojnie i bez zarzutu.
Zakup butów zawsze...
Zakup butów zawsze wiąże się dla mnie z dużym zmartwieniem. Mam nietypową stopę przez co trudno mi jest dobrać odpowiednie obuwie, dlatego oczekuje pomocy od ekspedientek. Będąc na zakupach w CCC, wybierałam pantofle. W sklepie było czysto, dostępne buty były pokładane, nigdzie nie było kurzy ani innych nieczystości. Po sali przechadzała się ekspedientka; mówię przechadzała, gdyż nie zwracała uwagi na klientów, jedynie spacerowała między regałami. Ponieważ nie widziałam rozmiaru, którego potrzebowałam poprosiłam ją o pomoc. Pani podała mi but, o który poprosiłam i zostawiła mnie , w żaden sposób nie sygnalizując, że ma zamiar powrócić, ani nie zwracając na mnie dalej uwagi. Jako klienta, nie czułam się odpowiednio obsłużona.
Do owego sklepu...
Do owego sklepu wstąpiłam przypadkiem (znajduje się obok dworca PKS). Pierwsze co zwróciło moją uwagę to braki w asortymencie. Na wielu półkach brakowało wyłożonych towarów. Innym czynnikiem, który zwrócił moją uwagę był brak cen pod produktami. Kiedy podeszłam do stołów z artykułami przemysłowymi panował na nich duży nieporządek, nie wspominając już o tym, że brakowało tam cen produktów. W sklepie zauważyłam dwie pracownice, jedna siedziała na kasie, druga rozkładała towar. Były one ubrane w odpowiednie stroje robocze. Po zrobieniu zakupów opuściłam sklep, z myślą, że dawno nie byłam w Netto o takiej słabej jakości obsługi.
Wpadam czasami do...
Wpadam czasami do sklepów Pepco skuszona jakąś ofertą z gazetki, a czasami żeby kupić jakiś drobny upominek znajomym. Chociaż jakoś produktów pozostawia sporo do życzenia zdarzają się też rzeczy, które wykonane są całkiem solidnie. Tym razem oglądałam sprzęt domowy. Na półkach wszystko poukładane było schludnie i w każdemu produktowi przyporządkowana była odpowiednia cena. Negatywnie jak dla mnie wyglądały kartony z których panie wykładały na sklep ubrania przy tym prowadząc między sobą pogawędkę. Przez to, że pani kasjerka swój czas dzieliła pomiędzy rozkładaniem towaru a obsługą klientów zdarzała się minimalna "obsuwa" w kasowaniu produktów. Jednakże, pani nie dała po sobie odczuć, że kupujący jej w czymś przeszkadzają i bardzo uprzejmie się do nich zwracała. Pracownice były ubrane w odpowiednie stroje robocze. Sklep wyglądał na zadbany a wystawa z ubrań była ułożona. Mogę wszystkim polecić ten sklep.
Zakupy w Kauflandzie...
Zakupy w Kauflandzie robię bardzo często jednak największe problemy sprawiają dla mnie dla dwa aspekty: po pierwsze "bazarek", po drugie stoisko mięsne. Ostatnio na zakupach nie mogłam się doczekać, aż ktoś przyjdzie, aby mnie obsłużyć na bazarku. Zakup makaronu luzem zajął mi ponad 15 minut łącznie z oczekiwaniem. Pani, która powinna mnie obsłużyć była akurat na stoiku alkoholowym a ja w tym czasie musiałam czekać. Sytuacja na stoisku mięsnym nie wygląda lepiej, bo chociaż panie znajdują się tam przez cały czas w godzinach "szczytu" (koło godziny 15.00 gdy jest najwięcej ludzi nie dają rady wszystkich obsłużyć i tworzy się kolejka ponad 7 osobowa. Innym aspektem jest oferowanie przez obsługę wędliny, która nie schodzi, przez co klient czuje się niedoceniony. Pani na stoisku zaoferowała mi szynkę, która wyglądała, co najmniej nieświeżo. Mimo tego, że wygląd artykułów na półkach i obsługa przy kasie nie narusza standardów to po wyjściu ze sklepu odczuwa się niedosyt prawidłowej obsługi.
Hipermarket Tesco odwiedzam...
Hipermarket Tesco odwiedzam dość często i muszę powiedzieć, że w zależności od osoby, która mnie obsługuje zauważam duże różnice. Dziś robiłam zakupy spożywcze i przy okazji kupiłam alkohol. Na sali sprzedaży nic nie wywołało u mnie negatywnego wrażenia - schludnie i estetycznie. Jednak przy kasie spotkałam się z nieuprzejmością. Najpierw kasjerka rzuciła okiem na moje zakupy i zapytała się o dowód osobisty (nie ma w tym nic złego, jestem osobą już od 4 lat pełnoletnią) , kiedy jednak go wyjęłam pani stwierdziła, że nie chce już go oglądać. Po skasowaniu zakupów podałam jej bony zniżkowe. Jeden z bonów nie odpowiadał wybranemu przeze mnie rodzajowi produktu przez co "nie wchodził". Kiedy nie wiedząc jeszcze dlaczego jego cena nie została obniżona zapytałam się pani kasjerki odparła, że nie jest informacją i powinno się dokładnie sprawdzać co się kupuje a jak mam wątpliwości to powinnam iść do punktu obsługi klienta. Po zapłaceniu gotówki odeszłam od kasy z niemiłym uczuciem, jakbym była intruzem w sklepie.
Kaufland należy do...
Kaufland należy do jednego z moich ulubionych hipermarketów. Przyciągają mnie do niego atrakcyjne promocje oraz życzliwa obsługa. Dziś jednak spotkała mnie niemiła niespodzianka kiedy młoda pani pracująca na sali uznała, że rozmawiając głośno przez telefon podczas swoich zajęć nie przeszkadza innym klientom. Nie jest przyjemnie słuchać, gdy ktoś narzeka na konieczność pracy danego dnia "na kasie". Do tego pani ta, nie miała na sobie odpowiedniego dla pracowników stroju co powodowało, że gdyby nie identyfikator można ją by pomylić z klientem.
Na szczęście dla wszystkich klientów obsługa kas oraz porządek na sali nie budzi zastrzeżeń. Ilość kas jest dostosowana do klientów aby maksymalnie zmniejszyć kolejki. Sprawia to, że zakupy stają się prawdziwą przyjemnością.
Alior bank jest...
Alior bank jest dla mnie synonimem prawdziwie solidnej obsługi. Dziś jednak spotkałam się z opieszałością pracownika, który dość niegrzecznie odezwał się do klientki.
W celu wpłaty na konto ustawiłam się w kolejce do kasy. Przede mną stał tylko jeden pan. Okazało się, że jego spawa wymaga pomocy osoby o wyższych kompetencjach dlatego został poproszony dodatkowo inny pracownik. Spowodowało to sytuację, w której przy jednym stanowisku znajdowało się dwóch pracowników, przy czym jeden tylko patrzył. W tym czasie utworzyła się trzy osobowa kolejka. Pani stojąca za mną zdenerwowała się tą sytuacją i wyraziła werbalnie swoją dezaprobatę prosząc o uruchomienie drugiej kasy. Jednak pracownik banku zbytnio się zirytował i poprosił panią o cierpliwość w sposób nakazowy. Dał do zrozumienia, że znajduje się przy swoim prawidłowym stanowisku pracy i nie ma zamiaru w żaden sposób przyśpieszyć czynności.
Profesjonalnie zachował się drugi pracownik, który po odczekaniu stosownej chwili (prawdopodobnie, aby nie urazić kolegi) zaproponował, żeby tamten zajął się rozładowaniem kolejki, a on zaangażuje się w tamtą sprawę(był wezwany jako osoba bardziej kompetentna do pomocy z pierwszym klientem).Dzięki temu zabiegowi kolejka została "rozładowana".
Noc zabawek, która...
Noc zabawek, która przyciągnęła tłumy dorosłych! 50% zniżka to prawdziwa gratka dla fanów okazji, a już na pewno dla rodziców, których pociechy napisały już listy do Świętego Mikołaja.
Kiedy zjawiłam się w supermarkecie TESCO Extra godzinę przed czasem zaskoczyła mnie ogromna liczba konsumentów, chcących zakupić produkty. Jednak w sytuacji tak wielkiego chaosu pracownicy zachowali najwyższe standardy. Wieści z megafonów informowały o promocji i czasie od którego zostanie być naliczany rabat. Pracownicy obsługi na paletach dostarczali kolejne zabawki, aby dla żadnego klienta nie zabrakło asortymentu.
Kiedy od godziny 22 zaczęto naliczać rabat (naliczany w bonach) zaczęło się prawdziwe oblężenie na kasy. Panie jednak poradziły sobie wzorowo obsługując bez większych przestojów klientów.
Możliwość odbioru bonów w punkcie obsługi klienta, wywołała małe zamieszanie, jednak możliwość odebrania ich do 1 grudnia skróciła oczekiwanie w długich kolejkach (niektórzy klienci zdecydowali się odebrać je w późniejszym terminie)
"Czas to pieniądz"...
"Czas to pieniądz" - ta dewiza niekoniecznie przyświeca pracownikom bydgoskiego Polbanku. Na pewno jeśli chce się załatwić jakąś sprawę trzeba zarezerwować sobie dłuższy czas. W moim przypadku zwykłe rutynowe odebranie koperty zabrało godzinę czasu.
Oprócz tego, że procedury panujące w tej placówce, niejako zmuszają do odczekania odpowiedniego czasu przez pracownika chcącego odebrać dany dokument, dochodzi jeszcze brak drukarek na każdym stanowisku. Wydaje się, że w takim przypadku środki ostrożności, poszły w zły kierunku.
Honor jednak trzeba przyznać obsłudze, której mimo tego, że się specjalnie nie spieszy jest bardzo uprzejma i rzeczowa. Od obsługującej mnie pani mogłam usłyszeć dokładną informacje. W tym przypadku pani była osobą kompetentną.
Dla każdego sklepu...
Dla każdego sklepu momentem największego zainteresowania jest jego otwarcie; szczególnie jeśli towarzyszą mu promocje. Z reguły unikam, dnia w którym pojawia się nowy sklep, ale z przyczyn czysto praktycznych postanowiłam uczestniczyć w pierwszym dniu funkcjonowania nowej Biedronki w Bydgoszczy. Jest to niełatwy czas dla pracowników, którzy stoją przed ciężkim zadaniem obsłużenia naprawdę ogromnej ilości ludzi. Czy można zapanować nad takim chaosem? Okazuje się, że można.
Zgrany zespół pracowników, uprzejmie obsługiwał klientów i dokładał towary na półki. Mimo długich kolejek (około 10 ludzi stało przede mną) wszystko szło sprawnie. Brawo dla zespołu nowej Biedronki! Byle tak dalej!
O ostatnich zakupów...
O ostatnich zakupów byłam miło zaskoczona porządkiem jaki został zaprowadzony w tym obiekcie. Wprowadzenie szyb przy lodówkach oraz uporządkowanie towarów na półkach w bardzo pozytywny sposób wpłnęło na estetykę panującą w sklepie. Jeśli chodzi o obsługę nie mam także w stosunku do nich większych zarzutów.
Co do jakości...
Co do jakości produktów oraz ich rozstawienia nie można mieć większych zastrzeżeń. Wyprzedaż sezonowa ubrań wprowadza jednak znaczący chaos kiedy obok stoiska z pieczywem pojawiają się wieszaki pełne ubrań. Wszystko to przypomina mało elegancki sklep z odzieżą używaną.
Kwestia obsługi pozostawia wiele do życzenia. W momencie kiedy po zakupie udałam się do reklamacji, oczywiście została ona uwzględniona po wcześniejszym zapoznaniu się ze sprawą jednak dla pana pracującego na stanowisku obsługi klienta kwota 2 z wydała się tak mała, że ton jego wypowiedzi świadczył o niepoważnym podejściu do klienta. Chciałam tu zauważyć, że nie liczy się kwota. Uważam, że cena na etykiecie nie może odbiegać od tej, która została naliczona na paragonie.
Szeroki wybór asortymentu...
Szeroki wybór asortymentu i porządek na półkach sklepowych. Obsługa dostateczna, jednak jedna osoba obsługująca "bazarek" oraz stanowisko alkoholowe nie daje rady zająć się klientami w przyzwoitym czasie - szczególnie gdy pojawią się chętni zakupu w tych dwóch oddzielnych stoiskach. Pytanie : "Czy udały się pani zakupy?" powtarzane przy kasie przy każdym zakupie, staje się irytujące po kilku razach kiedy się je słyszy. W przypadku pytań o dany produkt obsługa wykazuje uprzejmość i zaangażowanie w pracę.
