PKP Intercity

(3.63)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP10 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1534 z 1696)

Skandal, i tak...
Skandal, i tak dalej. Podróż Kraków - Rzeszów ponad 3 godziny. W pociągu zazwyczaj stoję na baczność bo nie ma miejsca. Nie raz się zdarzyło, że w kiblu stałem. Jeżeli chodzi o konduktorów to to jest ich jedyny plus. Mili i życzliwi. Jeżeli chodzi o całokształt to wstyd na całą Europę i nawet Azję. Pociągi śmierdzą, są brudne!!

Damian_243

20.11.2011

Placówka

Nie zgadzam się (1)
W niedzielę rano...
W niedzielę rano pojechałam z bratem na Dworzec PKP w Krakowie po bilet do Lublina. Na dworcu czynne były dwie kasy całodobowe. Na szczęście nie było długich kolejek. Pani w kasie bez problemów sprzedała mi bilet, ale w dziwny sposób popatrzyła na mnie jak powiedziałam, z płace gotówką. Poczułam się jakoś dziwnie zmieszana. Wkoło kas było czysto.

Karolina_1098

19.11.2011

Placówka

Nie zgadzam się (3)
Wybrałam się na...
Wybrałam się na długi weekend do brata do Krakowa. Ponieważ na trasie Świdnik - Lublin są utrudnienia związane z budową drogi S17 wybrałam się wcześniej po bilet na Dworzec PKP. Przed Dworcem głównym w lublinie jest średni parking na około 25 samochodów, ale ciężko tam znaleźć wolne miejsca i trzeba parkować w okolicznych uliczkach. Weszłam do głównej hali dworca i oniemiałam. Wszystkie kasy były czynne a w każdej stało ok 30 osób. Do pociągu miałam jakieś 30 minut. Na szczęście znalazłam kolejkę, która najszybciej się posuwała. Pani kasjerka była bardzo uprzejma i rzeczowa. Szybko uwinęła się z długą kolejką. W pozostałych kasach obsługa szła o wiele wolniej. Dokonałam płatności kartą, dostałam bilet w bardzo ładnej okładce i miałam jeszcze 20 minut do odjazdu pociągu.

Karolina_1098

13.11.2011

Placówka

Nie zgadzam się (10)
Od jakiegoś czasu...
Od jakiegoś czasu rozpoczęła się ogólnie pojęta krytyka w stosunku do Polskich Kolei Państwowych. W związku z licznymi przebudowami faktycznie obawiałam się podróży. Spotkało mnie miłe zaskoczenie. Pomimo dużej kolejki na Dworcu Centralnym w Warszawie, czekałam naprawdę krótko, a samą wizytę przy kasie oceniam naprawdę pozytywnie. Pani wyglądała bardzo schludnie, profesjonalnie. Udzieliła mi porady, sprzedała bilet w dwie strony. Była naprawdę sympatyczna, pomocna. Ceny biletów są moim zdaniem zbyt wysokie do jakości proponowanych usług. Jednak nie są to rażące dysproporcje. Podróże przebiegły bez zarzutu. Mankamentem było 15 minutowe spóźnienie, jednak przebyliśmy aż 300km. Nie jest to więc rażący poślizg. Zauważam także zmianę na lepsze w wyglądzie pociągów, mimo, iż nadal pozostawiają wiele do życzenia. Cieszę się także z prac remontowych, prowadzonych na dworcach w całej Polsce. Myślę, że sytuacja ulegnie niedługo znacznej poprawie.

Joanna_1925

12.11.2011

Placówka

Nie zgadzam się (1)
W podróż pociągiem...
W podróż pociągiem wybrałem się na trasie Gdynia-Warszawa. Byłem bardzo zdziwiony czasem w jakim to pociąg pokona trasę. Wydawało mi się, że kiedyś podróżowało się wda razy krócej. Prawie 8 godzin na pokonanie PKP intercity odległości 360 km to lekka przesada. A swoją drogą to i tak miło ze strony PKP, że za 2 razy dłuższą podróż nie pobiera 2 razy większej opłaty.

Jarosław_60

09.11.2011

Placówka

Gdynia, Dworzec Główny PKP 1

Nie zgadzam się (4)
Wybrałam się w...
Wybrałam się w podróż służbową koleją - PKP Intercity. Obsługa miła, niestety nawet to nie było powodem mojego zadowolenia.. Pociąg spóźnił się i z Poznania wyjeżdżał z 10 - minutowym opóźnieniem.. Poza tym miejsca były oznaczone fatalnie. A, że jest konieczność kupowania miejscówek, każdy 'zabijał' się o swoje miejsce.. Cóż. Zamiast pisania nad siedzeniami liczb, wystarczy przy każdym zagłówku dopiąć numer miejsca, i po problemie. Jak widać daleko pkp do dość dobrej organizacji. Po zamieszaniu miejscówkowym przyszła pora na przekąski. Podróżuje pkpo nieczęsto, więc myślałam, że jest jeszcze tak zwany 'poczęstunek' - kawa, herbata + malutkie ciastko, albo woda. Niestety - już teraz jest płatne. Dojeżdżając do Warszawy spiker za późno powiedział, ze kolejna stacja, to moja stacja i po prostu 'biegiem' musiałam pakować podręczny bagaż, oraz męczyć się z walizką, bo oczywiście Panowie udawali, że mnie nie widzą. To akurat nie wina pkp, a cudownych dobrych manier. Oprócz tego podróż przebiegała bez większych problemów i należała do przyjemnych. Na pewno bardziej komfortowych niż te podróże, jakie odbywają się liniami Regio.

Irmina_15

31.10.2011

Placówka

Nie zgadzam się (2)
W poniedziałek z...
W poniedziałek z rana udałem się na stację PKP w Ostródzie. Czystość przy wejściu na perony nie budziła zastrzeżeń. Wewnątrz przy kasach również było czysto. Były otwarte dwa okienka i jedna osoba przy nim. Podszedłem więc tam gdzie nie było nikogo i spytałem o cenę biletu miesięcznego. Pani przywitała mnie i po chwili powiedziała mi dokładną cenę wraz z informacją jakimi pociągami mogę jeździć na dany bilet. Bilet został prawidłowo wypisany a reszta dobrze wydana. Personel kulturalny i czysto ubrany a pociąg przyjechał punktualnie. ogólna ocena bardzo dobra.

Błażej_72

28.10.2011

Placówka

Nie zgadzam się (2)
Z usług PKP...
Z usług PKP Intercity w relacji Szczecin-Warszawa i Warszawa-Szczecin korzystam dość często. Niejednokrotnie moja ocena tej formy podróżowania nie była bliska ideału, ale tym razem byłem zaskoczony. Po pierwsze pociąg (Intercity Chrobry Wa-wa - Szczecin) był czysty włącznie z toaletami. Być może przyczyną tego stanu rzeczy było to, że podróżowało niewiele osób, ale było czysto... :) Pociąg wyjechał i dotarł na miejce dokładnie o czasie. Obsługa pociągu - jak dla mnie bez zastrzeżeń: sympatyczna rozmowa przy kontroli biletów; przechodząc korytarzem zostałem przepuszczony i kulturalnie zaproszony do przejścia dalej; przy wysiadaniu... pożegnany. Serio: Dobranoc! Można? Można!

zarejestrowany-uzytkownik

28.10.2011

Placówka

Nie zgadzam się (1)
Podróż nocnym pociągiem...
Podróż nocnym pociągiem TLK z Warszawy do Koluszek nie przysporzyła tym razem przykrych niespodzianek, z których znane są polskie pociągi. Pociąg odjechał z Warszawy Wschodniej o czasie, do Koluszek dojechałem również punktualnie co do minuty. Skład ze stosunkowo niewielką ilością pasażerów, bez problemu znalazłem sobie miejsce w przedziale. Wagon i sam przedział czysty i zadbany. Ogrzewany, aż za bardzo - po mojej prośbie konduktor trochę przykręcił ogrzewanie i w pociągu było ciepło, nie gorąco - plus za to, oraz plus dla konduktora za spełnienie prośby. Sam konduktor był młodym sympatycznym człowiekiem, umiejącym kulturalnie się przywitać, estetycznie ubranym w strój firmowy. A zatem przejazd na plus, bez różnych uciążliwości, które się często zdarzają na kolei. Minusem była cena - ceny przejazdów TLK są zbyt wysokie bez wątpienia.

Łodzianin

26.10.2011

Placówka

Nie zgadzam się (5)
Miałem okazję jechać...
Miałem okazję jechać ostatnio pociągiem relacji Toruń- Kutno. Niestety nic nie było na plus w tej podróży- nie dość że pociąg we Włocławku miałbyć 16.34 standardowo był opóźniony, jak to w pociągach był tłok mało wagonów i miejsc do siedzenia,było brudno.Jedyne co można dobrego powiedzieć jeśli już to to że było ciepło.

Michał_1455

26.10.2011

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Jechałem w tym...
Jechałem w tym dniu z przewoźnikiem PKP Intercity ze Słupska aż do Lublina. Podróż odbywała się z przesiadką w Warszawie. Do Warszawy wszystko przebiegało bardzo sprawnie, dosyć miło i przyjemnie. Nie było tłoku, nawet wagon 2 klasy był przerobiony na czas podróży z wagonu klasy 1 a więc komfort jazdy był nawet jakościowo lepszy. Miła niespodzianka! Cóż z tego? Po przesiadce też miałem nadzieję na normalną podróż a tu po godzinie niespodzianka!? Zaczęła się palić lokomotywa, pociąg relacji Warszawa Zachodnia - Lublin, masa ludzi wracających do domu i komunikat kierownika iż pociąg nie może dalej kontynuować jazdy i nie będzie lokomotywy zastępczej. Jednym słowem pasażerowie radźcie sobie sami i żadnego słowa przepraszam! Następnym razem mocno się zastanowię czy korzystać z usług tego przewoźnika!

Znajomy

23.10.2011

Placówka

Pilawa, dworzec PKP

Nie zgadzam się (1)
Podjechałem na dworzec...
Podjechałem na dworzec PKP, aby odebrać z pociągu siostrę. Byłem zgodnie z czasem, jednak pociągu na stacji nie było. Poszedłem zatem o informacji, aby dowiedzieć się, o ile pociąg będzie opóźniony. Miałem problem ze znalezieniem informacji, a kiedy mi się udało okazało się, że jest zamknięta. Nie pozostało mi wówczas nic innego jak tylko stanąć w kolejce do kas i tam uzyskać informację. Kolejki te były niestety bardzo długie, a obsługa odbywała się niezbyt sprawnie. Po dość długim czasie usłyszałem jak ktoś przede mną próbuje uzyskać tę samą informację, jednak pani w kasie nie potrafiła odpowiedzieć na to pytanie. Postanowiłem więc spróbować dodzwonić się o siostry. Okazało się, że pociąg ma godzinne opóźnienie. Przekazałem więc w imieniu PKP informację wszystkim oczekującym na swoich bliskich, ponieważ na dworcu mogliby się tego nie doczekać.

Marlon

18.10.2011

Placówka

Nie zgadzam się (2)
Pod koniec tygodnia...
Pod koniec tygodnia wybieram się w podróż. Sprawdziłam już połączenia pkp za pośrednictwem internetu. Chciałam się tylko dowiedzieć jaka jest cena biletu na TLK oraz Express InterCity. Gdy weszłam na teren dworca PKP w Białej Podlaskiej od razu przytłoczyła mnie szarość tego miejsca. O dziwo nie było tam bezdomnych więc w pomieszczeniu nie śmierdziało. Było też w miarę czysto. Przy schodach zauważyłam taśmę ochroną informującą o niebezpieczeństwie przebywania w okolicach tego miejsca. Jeszcze trochę to cały budynek dworca legnie w gruzach. Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek był on remontowany. Mimo sporej kolejki czynna była tylko jedna kasa. Nie było tam oddzielnego stanowiska na informację więc grzecznie ustawiłam się w kolejce i czekałam na swoją kolej. Oczywiście kiedy nadeszła moja kolej inni oczekujący byli wzburzeni, że zabieram czas kasjerce kiedy oni chcą kupić bilet. Rozumiem ich niezadowolenie, ale to PKP powinno pomyśleć nad rozwiązaniem tego problemu. Kasjerka była bardzo chłodna i z łaską sprawdziła mi cenę połączenia. nawet ni śmiałam wypytywać jej z którego peronu w Warszawie odjeżdża mój pociąg. Jeśli napotykam problemu w momencie uzyskiwania informacji to wzdrygam się na myśl samej podróży. Zapewne PKP urozmaici mi podróż, abym zbyt komfortowo nie dojechała na stację docelową.

zarejestrowany-uzytkownik

10.10.2011

Placówka

Nie zgadzam się (2)
W sobotę rano...
W sobotę rano udałem się na stacje PKP w Ostródzie. NA peronach nie było żadnych śmieci więc udałem się do kasy w celu kupienia biletu. Gdy wszedłem na ostatnie schody poczułem nieprzyjemny zapach moczu, który rozchodził się po całym korytarzu. Nie czekając podszedłem do kasy. Poprosiłem bilet wraz ze zniżką. Spytałem się również o połączenie powrotne i usłyszałem prawidłową informacje, która faktycznie miała miejsce a nie jak to bywa, że w kasie dowiadujemy się że pociągu nie będzie on jakimś cudem jedzie :). Kompetencje personelu uważam za wystarczające. Po chwili udałem się na peron. Pociąg przyjechał punktualnie dzięki czemu zdążyłem na czas do miejsca docelowego.

Błażej_72

09.10.2011

Placówka

Nie zgadzam się (4)
Zmuszona do korzystania...
Zmuszona do korzystania z przejazdów kolejowych oferowanych przez PKP Intercity, dokonałam obserwacji podczas drogi pociągiem TLK z Gliwic do Wrocławia. Zakup biletu w kasie w Gliwicach to żaden problem i trwa chwilę, ponieważ zawsze są otwarte minimum dwie kasy, a Panie kasjerki są bardzo uprzejme. Pociąg wjechał na peron z kilkuminutowym opóźnieniem co nie zostało podane przez megafon. Drzwi w pociągach TLK pozostawiają wiele do życzenia, ponieważ słaba kobieta lub osoba starsza sama ich nie otworzy. Tak więc musiałam poprosić pana o pomoc. W pociągu nie było tłoku, jednak w każdym przedziale siedziało kilkoro pasażerów. Na korytarzach stały nieliczne osoby. Kiedy już zajęłam miejsce siedzące i pociąg ruszył, po chwili pojawił się konduktor i sprawnie sprawdził bilety osobom, które się dosiadły. Konduktorzy w spółce PKP Intercity mają firmowe mundury, dzięki czemu można ich poznać i w razie problemu zapytać. Podróż do Wrocławia trwała prawie 3 godziny, gdzie rok temu zajmowało to 2 godziny 20 minut. Pociąg do Opola toczy się po torach zamiast jechać. Na szczęście z Opola do Wrocławia pociąg jechał w miarę szybko. Toalety w pociągach są w tragicznym stanie i zamki w drzwiach się zacinają, co może być powodem wielu stresów pasażerów. W toalecie panuje brud i smród. Bardzo dużym problemem dla pasażerów, którzy stali na korytarzu był Pan z wagonu Wars, który przemierza cały pociąg z wózkiem szerokości korytarza, który nie myśli, że jest tłok i z ciężkimi bagażami trzeba się wpychać ludziom do przedziałów. Uważam, iż komfort jazdy oraz ceny powinny ulec zmianie jeżeli PKP chce zatrzymać pasażerów. Inaczej będzie przybywać samochodów na drogach, a podróż koleją wcale nie musi być zła.

Katarzyna_2956

09.10.2011

Placówka

Nie zgadzam się (3)
Na temat PKP...
Na temat PKP napisano już wiele, moje ostatnie doświadczenie doleje jeszcze trochę goryczy. Około końca lipca podróżowałam z Poznania do Ostrowa był to piątek, w związku z tym, że powrót planowałam na niedzielę kupiłam również bilet na drogę powrotną (spółka Przewozy Regionalne), plany się zmieniły i w niedzielę wracałam samochodem, pojawił się więc problem ze zwróceniem bilety. W niedzielę mój mąż udał się na stację kolejową w Ostrwie żeby go zwrócić, pani w okienku poinformowała go, że można go zwrócić tylko w Poznaniu tam gdzie został zakupiony. No więc dobrze, w międzyczasie wyczytałam na stronach PKP, że dostane tylko 70% wartości niewykorzystanego biletu, ale powiedziałam sobie "lepsze to niż nic". Po powrocie do Poznania nie miałam czasu ani sposobności na odwiedzenie dworca, więc zadzwoniłam na infolinię w celu uzyskania informacji do kiedy mogę zwrócić bilet, z taką obsługą na infolinii jeszcze do czynienia nie miałam. W pierwszej kolejności pracownica infolinii zwracała się do mnie tak jakby siedział tam za karę, na pytania odpowiadała niejasno, a gdy starała się uzyskać bardziej klarowną odpowiedź była wręcz bezczelna, w końcu wywnioskowałam, że mam na zwrot czas do końca sierpnia i tu zacytuję: ja: "czyli mogę zwrócić bilet do końca sierpnia, tak?" pracownik: "O Boooże! tak". Mówiła w międzyczasie coś o jakiś 4 dniach, ale przyznam szczerze, że nie mam pojęcia o co jej chodziło. I tak oto przyszedł dzień oddania biletu, udałam się na stację Poznań Główny i pokazuje pani bilet w celu zwrócenia, po czym kasjerka mówi, że nie ma możliwości zwrócenia tego biletu, ponieważ nie został on anulowany - przeżyłam szok, jak to anulowany? Okazało się, że bilet powinien mieć przybitą pieczątkę na stacji odjazdu czyli w Ostrowie i dniu odjazdu, przypomnę, że mój mąż był na stacji w Ostrowie w dniu wyjazdu i takiej pieczątki nie otrzymał, tylko informację, że można oddać w Poznaniu. Powiedziałam to pani z okienka, jak również przekazałam jaką informację dostałam na infolinii, ale oczywiście na nic się zdały moje tłumaczenia. Powiem tak: dobrze, że to był tylko bilet z Ostrowa do Poznania, który kosztuje 20 zł. Generalnie: Ręce opadają.

Agnieszka_2660

07.10.2011

Placówka

Nie zgadzam się (4)
W związku ze...
W związku ze zmianą miejsca zamieszkania jestem zmuszona do dojeżdżania do pracy pociągiem. W związku z tym postanowiłam kupić bilet miesięczny na trasie Choszczno-Stargard Szczeciński. W kasie poinformowałam panią, że bilet ma być w jedną stronę. Zdziwiona wysokością ceny jeszcze raz zapytałam czy na pewno bilet jest tylko w jedną stronę co pani potwierdziła. Niestety okazało się, że bilet jest w tamtą i z powrotem stąd ta wysoka cena. Niestety kiedy następnego dnia postanowiłam wymienić bilet (u tej samej pani) otrzymała bym tylko 50% ceny biletu. Na moje stwierdzenie, że to ona wystawiła zły bilet odparła bezczelnie, że to mój problem.

Agnieszka_2661

07.10.2011

Placówka

Nie zgadzam się (3)
Nie raz byłem...
Nie raz byłem na stacji PKP we Wrześni ale nigdy nie byłem w środku. Zewnątrz budynku wygląda bardzo schludnie i porządnie, ale parking i środek i perony to paranoja. Parking to była rampa które są zazwyczaj na tabory towarowe. Było by oki jeśli by to było zadbane, ale to ruina. Środek już trochę lepiej wychodzi, jest dość czysto, ale jest dużo do życzenia. Oczywiście Terminal jak na każdym PKP nie działa, ale Kowalski już jest do tego przyzwyczajony. Przejście na Perony idzie przez tunel podziemny, było by oki jeśli by był mały remont ścian i podłogi bo wszystko jest popękane i zniszczone, a przejście na perony nie jest oznaczony który jest 2gi a który 3ci itp. Niestety... PKP czeka dużo pracy jeśli chodzi o Wrześnie.

Rishard

06.10.2011

Placówka

Nie zgadzam się (4)
O PKP można...
O PKP można mówić długo i niestety prawie zawsze źle...Mnóstwo skarg i negatywnych opinii zostało już przedstawionych o naszych "kochanych kolejach". W związku z tym zastanawiałam się czy w ogóle warto dodawać kolejne spostrzeżenia, bo przecież i tak prawie wszyscy wiedzą jak wyglądają podróże polskimi kolejami. Ale jednak się zdecyduję, bo tego po prostu nie da się przemilczeć. Nie ma sensu rozwodzić się o długich trasach przejazdu, kiepskim stanie infrastruktury i jakości samego taboru. Są to rzeczy, których nie da się od razu naprawić. Jednak czy aż tak trudne jest przewidzieć i zapobiec sytuacji, że co niedzielę na trasie Słupsk-Poznań podróżuje mnóstwo ludzi? W połowie trasy (dokładnie w Pile) nie ma już prawie jak wejść do pociągu...a naprawdę wsiada tam mnóstwo osób. Ludzie zapominają wtedy o jakichkolwiek przejawach dobrego wychowania. Biegną do pociągu, rozpychają się łokciami, żeby chociaż móc zająć skrawek podłogi. Obsługa pociągu patrzy się na ten obrazek bez jakiekolwiek grymasu na twarzy, poganiając tylko ludzi. Na kolejnych stacjach konduktor wykrzykuje proszę szybciej wchodzić - tylko jak i gdzie? Naprawdę nie ma już jak się wcisnąć. A ten z szewską pasją wykrzykuje dalej i gdyby tylko mógł pogoniłby wszystkich kijem...Ręce opadają..

Natalia_549

03.10.2011

Placówka

Nie zgadzam się (1)
Zakup biletu na...
Zakup biletu na odświeżonym dworcu jest bardziej przyjemny. Przy kasach ustawione są linie kolejki,w kasach (dla każdej kolejki otwarte 4 kasy) można płacić kartą, a kasjerki są miłe (brak niestety jednakowych uniformów). Podróż do Poznania trwała zgodnie z rozkładem. Podczas jej trwania można było skorzystać z WARSU , który z baru mlecznego przeobraził się w restaurację. W wagonie jesteśmy obsługiwani przez kelnera, istnieje spory wybór dań, i co więcej dania są smaczne. Ceny odpowiadają jakość - makaron około 12 pln, herbata (spory wybór, ładnie podana w filiżankach z herbatnikiem - 6 pln). W ofercie pojawiło się nawet piwo alkoholowe (małe butelki, i wysoka cena wydają się wystarczającym zabezpieczeniem przed nadmiernym spożyciem). Jedyny minus - brak możliwości płacenia kartą.

Krzysztof_1192

02.10.2011

Placówka

Warszawa, Aleje Jerozozolimskie 54

Nie zgadzam się (0)

PKP Intercity

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż PKP Intercity?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Dobrze że są…
Dobrze że są…