PKP Intercity

(3.61)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP10 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1540 z 1735)

Jechałam do domu...
Jechałam do domu pociągiem, który ze stacji Biała Podlaska miał planowy wyjazd o godzinie 16.60. Był to pociąg relacji Chełm –Terespol. Kiedy zbliżała się godzina przyjazdu pociągu dyspozytorka ogłosiła, że pociąg przybędzie z opóźnieniem około 30 minut i opóźnienie może ulec zmianie. Niestety uległo ono zmianie i oczywiście na niekorzyść pasażerów i pociąg przyjechał 40 minut po czasie. Brakuje mi już słów na temat „niezawodności” pracy kolei. Pociągi z niewiadomych powodów opóźniają się codziennie. I nie ma reguły czy pociąg jedzie kilka godzin czy dopiero wyjechał ze stacji początkowej. Może PKP powinna znieść rozkład jazdy i jeździć w spontanicznych godzinach. Pasażerowie po prostu wychodzili by na dworzec i czekali na pociąg. Nikt do nikogo nie miałby wówczas pretensji. Natomiast denerwuje mnie, że płacę za bilet miesięczny ponad 200 zł i w zamian nie otrzymuję odpowiedniego standardu usług. Mało tego pasażerowie są bezsilni w walce z koleją.

zarejestrowany-uzytkownik

20.07.2011

Placówka

Nie zgadzam się (2)
Wracałam z Międzyrzeca...
Wracałam z Międzyrzeca Podlaskiego pociągiem. Kupiłam bilet na pociąg osobowy relacji Łuków- Terespol, który w Międzyrzecu powinien być o 17.55. Na stacji byłam około 20 minut wcześniej, więc na peronie czekałam na swój pociąg. Dyspozytorka zapowiedziała, że pociąg międzynarodowy relacji Warszawa- Mińsk Białoruski przybędzie z opóźnieniem około 30 minut. Kiedy usłyszałam ten komunikat domyśliłam się, że pociąg którym planowałam jechać również się opóźni bowiem będzie musiał przepuścić pociąg międzynarodowy. Moje przypuszczenia okazały się słuszne i mój pociąg opóźnił się około 15 minut. Takie rzeczy się zdarzają, więc nie byłoby w tym nic strasznego gdyby nie to, że opóźnienie pociągu osobowego nawet nie zostało zapowiedziane. Jest to kompletne ignorowanie pasażerów. Skoro PKP zatrudnia osobę zajmującą się zapowiadaniem pociągów to chyba możemy wymagać zapowiadania opóźnień. Mało tego, jak zwykle czystość pociągu pozostawiała wiele do życzenia. Już przywykłam, że siadając na siedzenie w pociągu muszę najpierw sprawdzić jego czystość. Nie chciałabym się nadziać na rozlany napój czy inne nieczystości. PKP łatwo pobierać coraz większe opłaty za przejazd natomiast trudniej zadbać o standardy na kolei.

zarejestrowany-uzytkownik

18.07.2011

Placówka

Nie zgadzam się (1)
Umówiłam się ze...
Umówiłam się ze znajomymi na grila w Wipsowie,niestety o tej godzinie mogłam zapomnieć o pociągu. Zapytałam się Pani w okienku czy jakiś pociąg choćby rusza w tamtym kierunku,Pani z wielką łaską powiedziała że nie,że o 20.30 dopiero będzie odjazd w tamte strony.Zniechęcona pokręciłam się chwile po dworcu.Widok po prostu załamuje wszędzie bezdomni,chodzą i żebrzą,w powietrzu unosi się nie miły zapach,ogólnie nie zbyt czysto,mało ławek do siedzenia, a przede wszystkim drogie bilety i rzadko kursujące pociągi.

zarejestrowany-uzytkownik

17.07.2011

Placówka

Nie zgadzam się (7)
Umówiłam się ze...
Umówiłam się ze znajomymi na grila w Wipsowie,niestety o tej godzinie mogłam zapomnieć o pociągu. Zapytałam się Pani w okienku czy jakiś pociąg choćby rusza w tamtym kierunku,Pani z wielką łaską powiedziała że nie,że o 20.30 dopiero będzie odjazd w tamte strony.Zniechęcona pokręciłam się chwile po dworcu.Widok po prostu załamuje wszędzie bezdomni,chodzą i żebrzą,w powietrzu unosi się nie miły zapach,ogólnie nie zbyt czysto,mało ławek do siedzenia, a przede wszystkim drogie bilety i rzadko kursujące pociągi.

zarejestrowany-uzytkownik

17.07.2011

Placówka

Nie zgadzam się (3)
Bardzo źle zorganizowana...
Bardzo źle zorganizowana sprzedaż biletów na dworcu centralnym w Warszawie. Zakup biletu na podróż zajął mi prawie 2 godziny. Na początku starałam się dokonać zakupu pożądanego biletu w kasie na dole. Po odstaniu około 15 minut, Pani w kasie poinformowała, że zamyka kasę i pokierowała kolejkę oczekujących do kas na piętrze. Tam ustawiliśmy się w kolejne kolejki (na kilka naście kas tylko kilka było czynnych). Po około 45 minutach stania w kolejce nadeszła moja kolej zakupu biletu. W kasach, nad któymi widniał napis "Bilety międzynarodowe i krajowe" dowiedziałam się, że nie zakupię tu biletu krajowego i zostałam przekierowana do kolejnej kolejki, w której odstałam kolejne 40 kilka minut. Tu zostałam obsłużona przez sympatyczną i ludzką kasjerkę, i wreszcie mogłam się udać w drogę.

zarejestrowany-uzytkownik

15.07.2011

Placówka

Nie zgadzam się (1)
Aby podróżować polskim...
Aby podróżować polskim kolejami trzeba mieć bardzo dużo czasu i jeszcze więcej cierpliwości oraz sporą odporność i stres i trudne warunki. Dworzec w Lesznie jest aktualnie w trakcie remontu, co jak się łatwo domyślić sprawia pewne utrudnienia, aczkolwiek dobrze, że coś robią. Szkoda tylko, że w przejściu podziemnym dalej króluje zapach moczu... Trasa Leszno-Poznań to 69 km, czyli podróż powinna trwać godzinę, półtorej. Niestety pociąg przyjechał z ponad 40-minutowym opóźnieniem, z powodów bliżej nieokreślonych. W pociągu brudno, śmierdzi, gorąco, do łazienki lepiej się nie zbliżać. Tylko bilety coraz droższe...

Born

12.07.2011

Placówka

Nie zgadzam się (1)
Miałem przyjemność podróżować...
Miałem przyjemność podróżować dzisiaj Spółką Przewozy Regionalne. Byłem trochę spóźniony więc początkowo obawiałem się, że nie zdążę na pociąg. Moje obawy były bezpodstawne bo pociąg mnie zawstydził i spóźnił się więcej niż ja, i to o całe 10 minut. Kiedy już podjechał stary wysłużony skład byłem szczęsliwy, że znalazłem miejsce siedzące - pociąg był tym razem dość długi. Jeszcze nie zdążyłem usiąść a konduktor już podchodzi i pyta o bilety - nie był zbyt uprzejmy, zachowywał się jak typowy służbista. Ubrany był oczywiście eleganzko w służbiwy garnitur. W pociągu oczywiście głośno i trzęsie, nie ma wifi, unoszący się zapach odstrasza, czystość w przedziałach bez zastrzeżeń.

Toms

09.07.2011

Placówka

Nie zgadzam się (2)
Dla mnie i...
Dla mnie i dla większości pasażerów był to normalny dzień pracy. Dlatego też byłam przekonana, że pociągi będą jeździły zgodnie ze swoim rozkładem. Jednak okazało się, że niestety pociągi kursowały tego dnia według świątecznego rozkładu. Tylko, że prawie nigdzie nie było wywieszone, że coś się zmieniło. Zero informacji i na dodatek nikt nie informował pasażerów z którego peronu będzie odjeżdżał dany pociąg. Pasażerowie biegali z jednego peronu na drugi, żeby w ostatniej chwili zdążyć na odjeżdżający pociąg. Było tak, jakby pracownicy informacji też mieli dzień świąteczny.

Alex

04.07.2011

Placówka

Nie zgadzam się (4)
Ostatnio miałem przyjemność...
Ostatnio miałem przyjemność korzystać z PKP. Pociąg przyjechał punktualnie. W pociągu panował porządek. Ku mojemu zdziwieniu nie było kontroli biletu. Jedynym minusem okazał się fakt, iż na takiej trasie bardzo dużo osób czekało po prostu na przejściach pomiędzy wagonami. Pociąg był przepełniony torbami. Być może za dużo liczba biletów została sprzedana. Powinny być wprowadzone jakieś ograniczenia. Cena biletu po zniżka nie jest wysoka.

Toms

30.06.2011

Placówka

Nie zgadzam się (4)
Miałam przyjemność jechania...
Miałam przyjemność jechania pociągiem na trasie Kołobrzeg - Kraków. Podróż bardzo długa, ponad 12-sto godzinna. Na początek muszę pochwalić, pociąg na tak długiej trasie spóźnił się tylko kilka minut z powodu jakiś problemów przed samym Krakowem. W czasie podróży konduktorzy kilkakrotnie sprawdzali bilety. Pociąg był załadowany bardzo nierównomiernie, niektóre przedziały były puste, w innych był komplet (jechałam pierwszą klasą z miejscówką, więc zapełnienie przedziału zależało od tego, jak pracownicy sprzedawali bilety). Pociąg był niestety dość brudny. Okno zacinało się, były problemy z zamknięciem go. Toaleta w pociągu była w kiepskim stanie, brudna, zacinająca się, woda nie chciała płynąć. W pociągu znajdował się przedział Wars, kawa była fatalna, natomiast desery bardzo smaczne. W Warsie obsługiwała bardzo miła dziewczyna.

Astrum

29.06.2011

Placówka

Nie zgadzam się (1)
W czasie kupowania...
W czasie kupowania biletu na stacji PKP w Koninie zaskoczyło mnie w jaki sposób zwraca się do podróżnych kobieta - kasjerka sprzedająca bilety. Przede mną stało dwóch podróżnych. Pierwszy z nich zadał pytanie o połączenie i usłyszał od pracownicy PKP -"jest internet, telefony do informacji, a pan z takim pytaniem wyskakuje przy kasie" Pomyślałem, że kasjerka jest przepracowana i właściwie nie pracuje w informacji, jednak jej zwrot do kolejnego klienta przekonał mnie o jej arogancji w czasie obsługi pasażera. Drugi pasażer powiedział - "poproszę ulgowy do ..." , a kasjerka dodała pytająco "dla inwalidy I grupy?". "Nie", powiedział młody mężczyzna, dla studenta. No to trzeba mówić "szkolny" skomentowała z gniewem kasjerka. Myślę, że pani sprzedającej bilety w kasie, w tym dniu potrzebna była melisa do picia lub dokładna instrukcja jak należy rozmawiać z podróżnymi kupującymi bilety.

Grzegorz_89

28.06.2011

Placówka

Konin, Kolejowa 1

Nie zgadzam się (4)
Po wielu latach...
Po wielu latach znalazłam sie na dworcu PKP w Słupsku.Dworzec jest w opłakanym stanie ,"smród,brud i ubóstwo".Na dworzec przyjechałam samochodem ,parkingi oczywiście są ale płatne.Przed wejściem na dworzec czuć nieprzyjemny zapach . Na dworcu jest strasznie brudno,posadzka brudna ściany tez o oknach szkoda pisac.Była otwarta jedna kasa biletowa ,ustawiłam sie w długiej kolejce , stałam prawie 1 godz.Na terenie dworca są sklepiki ,salonik prasowy,spożywczy ,mała gastronomia,bardzo malo,bo wiekszość boksów zamknieta- do wynajecia. Prawie wcale nie korzystam z komunikacji kolejowej ,niewiem czy wszystkie dworce wyglądają tak jak ten w Słupsku.

zarejestrowany-uzytkownik

23.06.2011

Placówka

Nie zgadzam się (8)
W podanym dniu...
W podanym dniu byłem na dworcu PKP w Dębicy w okienku kasy PKP Intercity z zamiarem pozyskania informacji 1) Możliwych połączeniach w kierunku Dębica-Toruń, 2) Aktualnych cen biletów, Pani w okienku miłym głosem na obydwa pytania odpowiedziała że nie wie, oczywiście jeśli znam informacje na temat połączeń ona sprzeda mi bilet, jednakże jeśli tych informacji nie posiadam moja obecność w tym miejscu z zamiarem podróży z firmą PKP Intercity jest zupełnie nie zasadna z zaleceniem kontynuowania podróży innym środkiem komunikacji publicznej.

Wiesław_50

23.06.2011

Placówka

Nie zgadzam się (3)
W poprzedni weekend...
W poprzedni weekend wybraliśmy się z zoną na krótki wypoczynek do Sopotu. Jako środek transportu wybraliśmy kolej. Spółka PKP Intercity zaoferowała pociąg relacji Lublin-Sopot z jedną przesiadką w Dęblinie. Cena bardzo przystępna 66 zł a do tego dryga osoba z racji wieku poniżej 26 lat miała zniżkę 26 %. Łącznie za bilety zapłaciliśmy, więc 115 zł. Pociąg wyjechał o godz. 19:00 i w Sopocie był zgodnie z planem, z dokładnością, co do minuty na 8:05. Niestety na tym koniec pozytywnych odczuć związanych z jakością tego połączenia kolejowego. Najpierw okazałe się, iż Pani kasjerka wydrukowała zła datę na bilecie. Szczęściem byliśmy na dworcu godzinę przed odjazdem, ale nie obyło się bez stania w trzech kolejkach (jedno okienko zamknięte przed nosem, gdyż Pani poszła na przerwę, drugie okienko należało do innego przewoźnika). W końcu udało mi się zamienić bilety na pociąg jadący właściwego dnia. Na pytanie czy jest możliwość zakupienia biletów w klasie pierwszej z miejscami siedzącymi Pani odpowiedziała, że skład nie ma wagonów pierwszej klasy i że dobrze będzie, jeśli o ogóle uda nam się usiąść, ponieważ jedzie on z Krakowa i może być przeładowany. Na pytanie czy można, chociaż zamówić przedział sypialny otrzymałem kolejną negatywną odpowiedź. Nie można było, ponieważ pociąg już wyjechał i rezerwacji w pociągu, który wyruszył dokonać już nie można. Udało nam się znaleźć dwa miejsca przesiadając się w Dęblinie natomiast od Warszawy pociąg był przeładowany do granic możliwości. Ludzie całą drogę spędzić musieli na korytarzy, wielu z nich spało na podłodze. Przejście do ubikacji a siedzieliśmy w przedziale położonym najbliżej jej wymagało akrobatycznych zdolności, co w połączeniu z pełnym pęcherzem podczas podróży przez całą noc było nie lada wyczynem. Do ubikacji można się było dostać tylko w przerwie między palonymi papierosami, co też nie wpływało na komfort jazdy. Tego, co widziały oczy podróżnego i co czuł jego nos, jeśli już się udało mu się dostać do WC trudno opisać. Dość wspomnieć, że na ubikacji nie było deski do siedzenia, brak było wody w kranie i drzwi nie zamykały się na zatrzask. Naklejka na ścianie z napisem „Pozostaw toaletę w takim stanie, w jakim chciałbyś ją zastać” w tej sytuacji wydała się kiepskim żartem i absurdalną prośbą.

zarejestrowany-uzytkownik

22.06.2011

Placówka

Nie zgadzam się (3)
Koszmarna organizacja czasowa...
Koszmarna organizacja czasowa zastępczego przewozu na trasie Tarnów - Stróże. Zamiast planowego przejazdu między tymi stacajmi czas jazdy wynosi powyżej 2 godzin mimo że na drodze nie ma korków ani zbyt wielkiego ruchu drogowego. w związku z czym przejazd trasą Tarnów - Nowy Sącz zamiast 2 godzin trwa ponad 3.

Anna_3311

19.06.2011

Placówka

Nie zgadzam się (4)
W ostatnim czasie...
W ostatnim czasie miałam możliwość skorzystania z usług PKP IC. Standardową usługą tej sieci jest poczęstunek dla podróżnych. Będąc zaproszona do skorzystania z bufetu, poprosiłam o sok pomarańczowy. Przekazany sok okazał się napojem o smaku jabłkowym, w związku z ponowiłam prośbę o zmianę napoju na kawę. Niestety w odpowiedzi uzyskałam jednoznaczną odpowiedź od Pani "bufetowej": "co Pani myśli, że jest moją jedną klientką!". Usatysfakcjonowana Pani "bufetowa" wymownym gestem podała mi kawę, poświęcając swoją uwagę kolejnemu klientowi. Wniosek jest jeden czekamy na firmy konkurencyjne, które podregulują rynek w branży transportowej.

Basia

17.06.2011

Placówka

Nie zgadzam się (4)
Pierwszy raz od...
Pierwszy raz od dawna jechałem pociągiem i zdziwiłem się, że tak kiepsko jest z pociągami osobowymi. Okropny tłum podróżnych, scisk jak sardynki w puszcze i gorąco. Nie wiem dlaczego na takiej dużej stacji jak Ostrów Wielkopolski nie można doczepić do pociągu kilku wagonów więcej, bo zapewniłoby dużo lepszy komfort jazdy.

zarejestrowany-uzytkownik

13.06.2011

Placówka

Nie zgadzam się (0)
witam,jestem zbulwersowana wiedzą...
witam,jestem zbulwersowana wiedzą i sposobem obsługi pań w kasach na dworcu wschodnim w Warszawie ,o godz.12.50 podeszłam do kasy chcąc kupić bilet do Torunia na pociąg o godz.13.33 usłyszałam ,że ten pociąg nie jedzie gdyż jeździ tylko od poniedziałku do piątku,z pomocą znajomych sprawdziłam w rozkładzie internetowym że powinien jechać jednak panie w kasach upierały się ,że nie jedzie kilka osób odeszło z dworca. Ja postanowiła KM pojechać do znajomej i u niej poczekać na następny pociąg wyszłam na pero a z megafonów popłynęła informacje[była 13.15] że pociąg do Gdyni {właśnie ten którym miałam jechać do Torunia] zostanie podstawiony i pociąg 'widmo' o który nikt nie wiedział WJECHAŁ na peron ,wsiadłam do pociągu informując kierownika że jedziemy pociągiem którego nie ma,i tak oto dojechałam do Torunia.Tylko kto jest odpowiedzialny za dezinformację pasażerów? dzwoniłam do kilku osób w spółkach PKP i nikt nie potrafił tego wyjaśnić ,odsyłali coraz to do innych osób.SKANDAL panie pracujące w tych kasach już tam nie powinny pracować ,zgłosiłam to też na dworzec wschodni.

Hanna_28

08.06.2011

Placówka

Nie zgadzam się (3)
Na dworcu byłam...
Na dworcu byłam około 20 minut przed pociągiem. Aby uniknąć kolejek od razu udałam się do kasy biletowej i zakupiłam bilet. Kiedy stałam na peronie usłyszłam zapowiedź pociągu. Okazało się, że na stację ma wjechać opóźniony pociąg pośpieszny. Ja miałam zakupiony bilet na pociąg osobowy więc nie mogłam wsiąść do tego pociągu. Nie chciało mi się również czekać na kolejny pociąg, który jak to zwykle bywa na koleji również pewnie by się opóźnił. Postanowiłam działać szybko i pobiegłam do kasy. Zapytałam kasjerkę czy mogłabym dopłacić do pociągu pośpiesznego. Pracownica powiedziała mi, że niestety nie ma dopłat, ale może zrobić korektę na mój stary bilet i sprzedać m drugi. Pociąg już wjeżdżał na peron, więc kobieta błyskawicznie wydrukowała mi drugi bilet i nie musiałam nwet czekać na korektę poprzedniego. Byłam bardzo wdzięczna kasjerce za pomoc. Była to jedynie jej dobra wola, ponieważ nie musiała mi iść na rękę.

zarejestrowany-uzytkownik

08.06.2011

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Ostatnio na Demotywatorach...
Ostatnio na Demotywatorach przeczytałam śmieszny opis dotyczący PKP. Jeden z internautów wymyślił, że PKP jako jedyna firma dostosowała swój wystrój do aury panującej na dworze. I rzeczywiście w niedziele miałam okazję na własnej skórze przekonać się na czym to dostosowanie polega. Pociąg relacji Terespol- Łuków powinien pojawić się na mojej stacji o godzinie 8.32. Mineło około 10 minut od planowanego odjazdu a pociągu nadal nie było na horyzoncie. A mało tego nikt nie zapowiedział, że pociąg jest opóniony a co najważniejsze ile wynosi owo opóźnienie. Stałam więc na -20 stopniowym mrozie i nie wiedziałam za ile pociąg się pojawi i czy w ogóle przyjedzie. Około godziny 8.50 został zapowiedziany przyjazd pociągu. Dyspozytorka ani słowem nie wspomniała, że pociąg miał jakiekolwiek opóźnienie i oczywiście nie padły słowa przeprosin. Oprócz tego, że pociąg był opóźniony było w nim strasznie zimno. Ogrzewanie nie działało, albo w ogóle nie zostało włączone. W trakcie jazdy z okien padał śnieg. W przejściu między przedziałami była dosłownie zaspa śniegu. Jedne z drzwi na zewnątrz nie zamkneły się. Było to bardzo niebezpieczne ponieważ ktoś mógłby wypaść. Tym bardziej, że w przejściach było bardzo nisko. Uważam, że PKP potrafi jedynie podnosić ceny za bilet, jednak nie robi nic w kierunku poprawy warunków czy bezpieczeństwa jazdy.

zarejestrowany-uzytkownik

08.06.2011

Placówka

Nie zgadzam się (0)

PKP Intercity

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż PKP Intercity?

Ktoś 4 dni temu dodał opinię na temat tej firmy

Ogólnie jestem zadowolony...
Ogólnie jestem zadowolony z usług PKP Intercity, jednak widzę kilka obszarów do poprawy. Przede wszystkim warto popracować nad jasnością komunikatów i klarownością przekazywanych informacji – czasami są one mało precyzyjne, co może wprowadzać niepotrzebne zamieszanie. Kolejną kwestią jest oferta gastronomiczna Wars, której brakuje w niektórych pociągach dalekobieżnych, takich jak relacja Szczecin-Olsztyn. Jest to zaskakujące, ponieważ na krótszych trasach kursują nowocześniejsze składy z pełnym dostępem do tej usługi. Na duży plus zasługuje jednak usługa internetowa PKP, która w ostatnim czasie bardzo się rozwinęła. Zakup biletów jest teraz prosty, intuicyjny i łatwo dostępny, a możliwość darmowego wyboru miejsca to świetne udogodnienie. Same przejazdy są raczej komfortowe i przyjemne, choć sporadycznie zdarza się mniej miła obsługa – jest to marginalny problem, ale warto o nim wspomnieć. Podsumowując, PKP Intercity oferuje przyzwoity standard podróży, szczególnie jeśli chodzi o komfort i rozwój usług online. Poprawa komunikacji oraz dostępności oferty gastronomicznej z pewnością podniosłaby ogólną jakość podróży.
Zgadzasz się?