PKP Intercity

(3.63)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP10 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1534 z 1696)

Dla mnie i...
Dla mnie i dla większości pasażerów był to normalny dzień pracy. Dlatego też byłam przekonana, że pociągi będą jeździły zgodnie ze swoim rozkładem. Jednak okazało się, że niestety pociągi kursowały tego dnia według świątecznego rozkładu. Tylko, że prawie nigdzie nie było wywieszone, że coś się zmieniło. Zero informacji i na dodatek nikt nie informował pasażerów z którego peronu będzie odjeżdżał dany pociąg. Pasażerowie biegali z jednego peronu na drugi, żeby w ostatniej chwili zdążyć na odjeżdżający pociąg. Było tak, jakby pracownicy informacji też mieli dzień świąteczny.

Alex

04.07.2011

Placówka

Nie zgadzam się (4)
Ostatnio miałem przyjemność...
Ostatnio miałem przyjemność korzystać z PKP. Pociąg przyjechał punktualnie. W pociągu panował porządek. Ku mojemu zdziwieniu nie było kontroli biletu. Jedynym minusem okazał się fakt, iż na takiej trasie bardzo dużo osób czekało po prostu na przejściach pomiędzy wagonami. Pociąg był przepełniony torbami. Być może za dużo liczba biletów została sprzedana. Powinny być wprowadzone jakieś ograniczenia. Cena biletu po zniżka nie jest wysoka.

Toms

30.06.2011

Placówka

Nie zgadzam się (4)
Miałam przyjemność jechania...
Miałam przyjemność jechania pociągiem na trasie Kołobrzeg - Kraków. Podróż bardzo długa, ponad 12-sto godzinna. Na początek muszę pochwalić, pociąg na tak długiej trasie spóźnił się tylko kilka minut z powodu jakiś problemów przed samym Krakowem. W czasie podróży konduktorzy kilkakrotnie sprawdzali bilety. Pociąg był załadowany bardzo nierównomiernie, niektóre przedziały były puste, w innych był komplet (jechałam pierwszą klasą z miejscówką, więc zapełnienie przedziału zależało od tego, jak pracownicy sprzedawali bilety). Pociąg był niestety dość brudny. Okno zacinało się, były problemy z zamknięciem go. Toaleta w pociągu była w kiepskim stanie, brudna, zacinająca się, woda nie chciała płynąć. W pociągu znajdował się przedział Wars, kawa była fatalna, natomiast desery bardzo smaczne. W Warsie obsługiwała bardzo miła dziewczyna.

Astrum

29.06.2011

Placówka

Nie zgadzam się (1)
W czasie kupowania...
W czasie kupowania biletu na stacji PKP w Koninie zaskoczyło mnie w jaki sposób zwraca się do podróżnych kobieta - kasjerka sprzedająca bilety. Przede mną stało dwóch podróżnych. Pierwszy z nich zadał pytanie o połączenie i usłyszał od pracownicy PKP -"jest internet, telefony do informacji, a pan z takim pytaniem wyskakuje przy kasie" Pomyślałem, że kasjerka jest przepracowana i właściwie nie pracuje w informacji, jednak jej zwrot do kolejnego klienta przekonał mnie o jej arogancji w czasie obsługi pasażera. Drugi pasażer powiedział - "poproszę ulgowy do ..." , a kasjerka dodała pytająco "dla inwalidy I grupy?". "Nie", powiedział młody mężczyzna, dla studenta. No to trzeba mówić "szkolny" skomentowała z gniewem kasjerka. Myślę, że pani sprzedającej bilety w kasie, w tym dniu potrzebna była melisa do picia lub dokładna instrukcja jak należy rozmawiać z podróżnymi kupującymi bilety.

Grzegorz_89

28.06.2011

Placówka

Konin, Kolejowa 1

Nie zgadzam się (4)
Po wielu latach...
Po wielu latach znalazłam sie na dworcu PKP w Słupsku.Dworzec jest w opłakanym stanie ,"smród,brud i ubóstwo".Na dworzec przyjechałam samochodem ,parkingi oczywiście są ale płatne.Przed wejściem na dworzec czuć nieprzyjemny zapach . Na dworcu jest strasznie brudno,posadzka brudna ściany tez o oknach szkoda pisac.Była otwarta jedna kasa biletowa ,ustawiłam sie w długiej kolejce , stałam prawie 1 godz.Na terenie dworca są sklepiki ,salonik prasowy,spożywczy ,mała gastronomia,bardzo malo,bo wiekszość boksów zamknieta- do wynajecia. Prawie wcale nie korzystam z komunikacji kolejowej ,niewiem czy wszystkie dworce wyglądają tak jak ten w Słupsku.

zarejestrowany-uzytkownik

23.06.2011

Placówka

Nie zgadzam się (8)
W podanym dniu...
W podanym dniu byłem na dworcu PKP w Dębicy w okienku kasy PKP Intercity z zamiarem pozyskania informacji 1) Możliwych połączeniach w kierunku Dębica-Toruń, 2) Aktualnych cen biletów, Pani w okienku miłym głosem na obydwa pytania odpowiedziała że nie wie, oczywiście jeśli znam informacje na temat połączeń ona sprzeda mi bilet, jednakże jeśli tych informacji nie posiadam moja obecność w tym miejscu z zamiarem podróży z firmą PKP Intercity jest zupełnie nie zasadna z zaleceniem kontynuowania podróży innym środkiem komunikacji publicznej.

Wiesław_50

23.06.2011

Placówka

Nie zgadzam się (3)
W poprzedni weekend...
W poprzedni weekend wybraliśmy się z zoną na krótki wypoczynek do Sopotu. Jako środek transportu wybraliśmy kolej. Spółka PKP Intercity zaoferowała pociąg relacji Lublin-Sopot z jedną przesiadką w Dęblinie. Cena bardzo przystępna 66 zł a do tego dryga osoba z racji wieku poniżej 26 lat miała zniżkę 26 %. Łącznie za bilety zapłaciliśmy, więc 115 zł. Pociąg wyjechał o godz. 19:00 i w Sopocie był zgodnie z planem, z dokładnością, co do minuty na 8:05. Niestety na tym koniec pozytywnych odczuć związanych z jakością tego połączenia kolejowego. Najpierw okazałe się, iż Pani kasjerka wydrukowała zła datę na bilecie. Szczęściem byliśmy na dworcu godzinę przed odjazdem, ale nie obyło się bez stania w trzech kolejkach (jedno okienko zamknięte przed nosem, gdyż Pani poszła na przerwę, drugie okienko należało do innego przewoźnika). W końcu udało mi się zamienić bilety na pociąg jadący właściwego dnia. Na pytanie czy jest możliwość zakupienia biletów w klasie pierwszej z miejscami siedzącymi Pani odpowiedziała, że skład nie ma wagonów pierwszej klasy i że dobrze będzie, jeśli o ogóle uda nam się usiąść, ponieważ jedzie on z Krakowa i może być przeładowany. Na pytanie czy można, chociaż zamówić przedział sypialny otrzymałem kolejną negatywną odpowiedź. Nie można było, ponieważ pociąg już wyjechał i rezerwacji w pociągu, który wyruszył dokonać już nie można. Udało nam się znaleźć dwa miejsca przesiadając się w Dęblinie natomiast od Warszawy pociąg był przeładowany do granic możliwości. Ludzie całą drogę spędzić musieli na korytarzy, wielu z nich spało na podłodze. Przejście do ubikacji a siedzieliśmy w przedziale położonym najbliżej jej wymagało akrobatycznych zdolności, co w połączeniu z pełnym pęcherzem podczas podróży przez całą noc było nie lada wyczynem. Do ubikacji można się było dostać tylko w przerwie między palonymi papierosami, co też nie wpływało na komfort jazdy. Tego, co widziały oczy podróżnego i co czuł jego nos, jeśli już się udało mu się dostać do WC trudno opisać. Dość wspomnieć, że na ubikacji nie było deski do siedzenia, brak było wody w kranie i drzwi nie zamykały się na zatrzask. Naklejka na ścianie z napisem „Pozostaw toaletę w takim stanie, w jakim chciałbyś ją zastać” w tej sytuacji wydała się kiepskim żartem i absurdalną prośbą.

zarejestrowany-uzytkownik

22.06.2011

Placówka

Nie zgadzam się (3)
Koszmarna organizacja czasowa...
Koszmarna organizacja czasowa zastępczego przewozu na trasie Tarnów - Stróże. Zamiast planowego przejazdu między tymi stacajmi czas jazdy wynosi powyżej 2 godzin mimo że na drodze nie ma korków ani zbyt wielkiego ruchu drogowego. w związku z czym przejazd trasą Tarnów - Nowy Sącz zamiast 2 godzin trwa ponad 3.

Anna_3311

19.06.2011

Placówka

Nie zgadzam się (4)
W ostatnim czasie...
W ostatnim czasie miałam możliwość skorzystania z usług PKP IC. Standardową usługą tej sieci jest poczęstunek dla podróżnych. Będąc zaproszona do skorzystania z bufetu, poprosiłam o sok pomarańczowy. Przekazany sok okazał się napojem o smaku jabłkowym, w związku z ponowiłam prośbę o zmianę napoju na kawę. Niestety w odpowiedzi uzyskałam jednoznaczną odpowiedź od Pani "bufetowej": "co Pani myśli, że jest moją jedną klientką!". Usatysfakcjonowana Pani "bufetowa" wymownym gestem podała mi kawę, poświęcając swoją uwagę kolejnemu klientowi. Wniosek jest jeden czekamy na firmy konkurencyjne, które podregulują rynek w branży transportowej.

Basia

17.06.2011

Placówka

Nie zgadzam się (4)
Pierwszy raz od...
Pierwszy raz od dawna jechałem pociągiem i zdziwiłem się, że tak kiepsko jest z pociągami osobowymi. Okropny tłum podróżnych, scisk jak sardynki w puszcze i gorąco. Nie wiem dlaczego na takiej dużej stacji jak Ostrów Wielkopolski nie można doczepić do pociągu kilku wagonów więcej, bo zapewniłoby dużo lepszy komfort jazdy.

zarejestrowany-uzytkownik

13.06.2011

Placówka

Nie zgadzam się (0)
witam,jestem zbulwersowana wiedzą...
witam,jestem zbulwersowana wiedzą i sposobem obsługi pań w kasach na dworcu wschodnim w Warszawie ,o godz.12.50 podeszłam do kasy chcąc kupić bilet do Torunia na pociąg o godz.13.33 usłyszałam ,że ten pociąg nie jedzie gdyż jeździ tylko od poniedziałku do piątku,z pomocą znajomych sprawdziłam w rozkładzie internetowym że powinien jechać jednak panie w kasach upierały się ,że nie jedzie kilka osób odeszło z dworca. Ja postanowiła KM pojechać do znajomej i u niej poczekać na następny pociąg wyszłam na pero a z megafonów popłynęła informacje[była 13.15] że pociąg do Gdyni {właśnie ten którym miałam jechać do Torunia] zostanie podstawiony i pociąg 'widmo' o który nikt nie wiedział WJECHAŁ na peron ,wsiadłam do pociągu informując kierownika że jedziemy pociągiem którego nie ma,i tak oto dojechałam do Torunia.Tylko kto jest odpowiedzialny za dezinformację pasażerów? dzwoniłam do kilku osób w spółkach PKP i nikt nie potrafił tego wyjaśnić ,odsyłali coraz to do innych osób.SKANDAL panie pracujące w tych kasach już tam nie powinny pracować ,zgłosiłam to też na dworzec wschodni.

Hanna_28

08.06.2011

Placówka

Nie zgadzam się (3)
Na dworcu byłam...
Na dworcu byłam około 20 minut przed pociągiem. Aby uniknąć kolejek od razu udałam się do kasy biletowej i zakupiłam bilet. Kiedy stałam na peronie usłyszłam zapowiedź pociągu. Okazało się, że na stację ma wjechać opóźniony pociąg pośpieszny. Ja miałam zakupiony bilet na pociąg osobowy więc nie mogłam wsiąść do tego pociągu. Nie chciało mi się również czekać na kolejny pociąg, który jak to zwykle bywa na koleji również pewnie by się opóźnił. Postanowiłam działać szybko i pobiegłam do kasy. Zapytałam kasjerkę czy mogłabym dopłacić do pociągu pośpiesznego. Pracownica powiedziała mi, że niestety nie ma dopłat, ale może zrobić korektę na mój stary bilet i sprzedać m drugi. Pociąg już wjeżdżał na peron, więc kobieta błyskawicznie wydrukowała mi drugi bilet i nie musiałam nwet czekać na korektę poprzedniego. Byłam bardzo wdzięczna kasjerce za pomoc. Była to jedynie jej dobra wola, ponieważ nie musiała mi iść na rękę.

zarejestrowany-uzytkownik

08.06.2011

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Ostatnio na Demotywatorach...
Ostatnio na Demotywatorach przeczytałam śmieszny opis dotyczący PKP. Jeden z internautów wymyślił, że PKP jako jedyna firma dostosowała swój wystrój do aury panującej na dworze. I rzeczywiście w niedziele miałam okazję na własnej skórze przekonać się na czym to dostosowanie polega. Pociąg relacji Terespol- Łuków powinien pojawić się na mojej stacji o godzinie 8.32. Mineło około 10 minut od planowanego odjazdu a pociągu nadal nie było na horyzoncie. A mało tego nikt nie zapowiedział, że pociąg jest opóniony a co najważniejsze ile wynosi owo opóźnienie. Stałam więc na -20 stopniowym mrozie i nie wiedziałam za ile pociąg się pojawi i czy w ogóle przyjedzie. Około godziny 8.50 został zapowiedziany przyjazd pociągu. Dyspozytorka ani słowem nie wspomniała, że pociąg miał jakiekolwiek opóźnienie i oczywiście nie padły słowa przeprosin. Oprócz tego, że pociąg był opóźniony było w nim strasznie zimno. Ogrzewanie nie działało, albo w ogóle nie zostało włączone. W trakcie jazdy z okien padał śnieg. W przejściu między przedziałami była dosłownie zaspa śniegu. Jedne z drzwi na zewnątrz nie zamkneły się. Było to bardzo niebezpieczne ponieważ ktoś mógłby wypaść. Tym bardziej, że w przejściach było bardzo nisko. Uważam, że PKP potrafi jedynie podnosić ceny za bilet, jednak nie robi nic w kierunku poprawy warunków czy bezpieczeństwa jazdy.

zarejestrowany-uzytkownik

08.06.2011

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Na stronie PKP...
Na stronie PKP Intercity można dowiedzieć się, że jest kilka sposobów skontaktowania się z Infolinią PKP Intercity. Pierwszym sposobem jest numer infolinii kolejowej. Poza tym numerem jest też ustalonych kilka innych numerów - jeden dla telefonów stacjonarnych, drugi dla telefonów komórkowych i ostatni, dla osób dzwoniących z zagranicy. Z Infolinią można też skontaktować się wysyłając maila. Ja skorzystałam właśnie z tej ostatniej formy kontaktu. Dziś rano wysłałam maila z zapytaniem o interesującą mnie rzecz, dotyczącą kilku połączeń. Odpowiedź dostałam po niecałej godzinie i nie dość, że w pełni rozwiałam swoje wątpliwości, to pracownik Infolinii wysłał mi także pełny rozkład jazdy interesujących mnie połączeń, a o to nie prosiłam. Jestem bardzo zadowolona i polecam każdemu podany adres mailowy, w przypadku jakichkolwiek pytań i wątpliwości związanych z połączeniami PKP Intercity.

zarejestrowany-uzytkownik

29.05.2011

Placówka

Nie zgadzam się (4)
Jechałam pociągiem TLK...
Jechałam pociągiem TLK z Poznania do Bydgoszczy.Pociąg się spóźnił. Niestety, podróż przebiegała bardzo niekomfortowo- nie było żadnego miejsca siedzącego, nawet na korytarzu! A niektóre przedziały, nie wiadomo dlaczego, były zamknięte i przez to niedostępne dla podróżnych. Do tego brudne toalety, nie ma w nich wody do umycia rąk.

Anna_3322

21.05.2011

Placówka

Nie zgadzam się (4)
Miałam przyjemność podróżować...
Miałam przyjemność podróżować autobusem szynowym, należącym do spółki Przewozy Regionalne, z Olsztyna Głównego do Giżycka. Napisałam "miałam przyjemność" bez odrobiny ironii. Ta podróż to naprawdę była przyjemność. Szynobus był czyściutki i zadbany, siedzenia mięciutkie i wygodne. Jadąc tym pociągiem, nie było w ogóle czuć, że się jedzie pociągiem (nie rzucało, nic nie stukało). Szkoda, że Polska nie dostała więcej takich "prezentów" z Unii Europejskiej, byłoby wtedy o wiele przyjemniej. Jedyny minus, jaki znajduję, to zbyt cicho ustawione nagranie, z którego można się dowiedzieć, na jakiej obecnie znajduje się stacji i jaka będzie następna. Poza tym, wszystko super.

zarejestrowany-uzytkownik

06.05.2011

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Moje doświadczenia z...
Moje doświadczenia z poznańskim dworcem PKP nie należą do najprzyjemniejszych. Moja córka często podróżuje pociągami i nie rzadko zdarza mi się ją odbierać z dworca o różnych porach dnia i nocy (zwłaszcza nocy). Nagminne jest że pociągi się spóźniają, na szczęcie istnieją już telefony komórkowe i możemy będąc w kontakcie sms informować się nawzajem i nie muszę sterczeć na dworcu bo to nic przyjemnego. A sam dworzec jest paskudny i z zewnątrz i w środku. Brudno, śmierdząco, nieprzyjemnie. To strasznie przygnębiające, że podróżni przyjeżdżający do Poznania widzą w pierwszej kolejności to paskudne miejsce. Odradzałbym też komukolwiek spożywania czegokolwiek w tamtejszych barach czy restauracjach. Nagminne jest też to że nie wszystkie kasy są otwarte. Trzeba czekać w ogromnych kolejkach

Marek_605

29.04.2011

Placówka

Nie zgadzam się (2)
Dzisiejszego ranka miałam...
Dzisiejszego ranka miałam okazję podróżować pociągiem TLK na trasie Olsztyn Zachodni-Toruń Wschodni. W kasie na dworcu zakupiłam bilet ze zniżką dla podróżnych poniżej 26 roku życia. Szczęśliwa, iż zapłaciłam 27,01, zamiast pełnej kwoty. Mimo, iż wieczór wcześniej pani w kasie mówiła o kwocie 26,50 - nie o tym chcę jednak pisać. Pociąg przyjechał o czasie. Zajęłam miejsce w czystym, choć zimnym przedziale klasy 2, po kilku minutach od odjazdu pojawił się młody pan konduktor, brunet w okularach z grubymi, ciemnymi oprawkami. Poproszona podałam mu bilet, wraz z dowodem osobistym - w celu potwierdzenia przysługującej zniżki. Pan konduktor wówczas poinformował, że to szkoda, iż kupiłam bilet w kasie na ostatnią chwilę, ponieważ w pociągu dostałabym go za 10 złotych, dziś jest taka promocja. Poprawiłam pana konduktora, iż nie kupiłam biletu na ostatnią chwilę, po prostu kupiłam go w kasie, i to chyba logiczne. Usłyszałam odpowiedź, iż kupowanie w kasie nie jest logiczne, i że pan konduktor zawsze kupuje w pociągu (?). Dalej zapytałam, skąd można dowiadywać się o takich promocjach. Tu dostałam odpowiedź, iż trzeba przyjść do pociągu i spytać, oraz że dziś obowiązuje oferta "Last minute". W pośpiechu sprawdzono też bilety pozostałych pasażerów, po czym pan zniknął, zanim ja zdążyłam zamknąć opadniętą szczękę. Postanowiłam jednak nie pozostawić bez rozwiązania kwestii "logiczności" mojego postępowania. W locie "chwyciłam" głośnym przepraszam pana konduktora, i spytałam, czy w pociągu nie są pobierane opłaty za wystawienie biletu. Otrzymałam potwierdzenie - tym samym rzeczony pan zaprzeczył - mym zdaniem - temu, co powiedział wcześniej. Dorzucił jeszcze "ale jutro już takiej promocji nie będzie", po czym popędził do swych obowiązków. Chciałam "chwycić" go po raz trzeci, chcąc dać upust swojej dociekliwości, i spytać - dlaczego właśnie dziś taka oferta, jednak mego kolejnego przepraszam bądź nie usłyszał, bądź je zignorował... Chwała mu za to, iż poinformował mnie o straconej szansie zaoszczędzenia ponad połowy wydanych pieniędzy, chwała PKP Intercity za takie zniżki, jednak nad informacją trzeba by chyba jeszcze porządnie popracować. Dodam, iż strona internetowa nie pomogła mi odnaleźć tajemniczego "Last minute" na to właśnie połączenie.

pararoks

11.04.2011

Placówka

Warszawa, ul. Grójecka 17

Nie zgadzam się (6)
Jestem bardzo zadowolona...
Jestem bardzo zadowolona z pomocy jaką otrzymałam przy okienku kasowym na dworcu w Gdańsku Głównym. Mimo wieczornej pory, Pani tam pracująca udzieliła mi wszelkich potrzebnych informacji i sama z siebie zaproponowała zniżkę na bilety (o zniżce 26% dla nie-studentów nie wiedziałam). Mimo wielokrotnych pytań i długiego czasu, który jej zajęłam, cały czas zachowywała się bardzo uprzejmie i cierpliwie.

zarejestrowany-uzytkownik

09.04.2011

Placówka

Nie zgadzam się (2)
Po raz kolejny...
Po raz kolejny przekonałem się, że nie warto dawać PKP kolejnej "ostatniej szansy". Najpierw wystałem się w kolejce, bo bilety sprzedawano tylko w jednej kasie, mimo że były godziny szczytu, ludzie wracali do domów z pracy i szkół. Kiedy wszedłem do pociągu, okazało się że ten musi chwilkę poczekać, bo nie wszyscy jeszcze kupili bilety (dziwne?). Ostatnią przykrą sprawą było wyjście do ubikacji (jak już pociąg ruszył oczywiście).Wszędzie walały się papiery, a podłoga i muszla była oblana, nie chcę wnikać czym, ale w takich chwilach czuję się szczęściarzem, że jestem facetem.

zalogowany_użytkownik

16.03.2011

Placówka

Nie zgadzam się (5)

PKP Intercity

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż PKP Intercity?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Dobrze że są…
Dobrze że są…