PKP Intercity

(3.61)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP10 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1540 z 1735)

We wrześniu 2011...
We wrześniu 2011 firma PKP INTERCITY ogłosiła konkurs na nazwę pociagów zespolonych, które mają kursować od 2014 roku. Z radością wziałem w nim udział, ale niestety, to kolejny konkurs, z którym firma sobie nie poradziła (i świetnie sobie tym psuje markę) – według regulaminu miał się zakończyć WE WRZEŚNIU! Kolejne „ostatnie terminy” skończyły się w grudniu. A efektów wciąż nie widać! Dotarłem do ostatniego regulaminu konkursu, który już zniknał ze strony internetowej przewoźnika, że ostateczne rozwiązanie konkursu nastapi 29 lutego br. Ten termin również minął, a o konkursie cisza! Tak oto PKP IC po raz kolejny lekceważy podróżnych, pasażerów, a przede wszystkim ponad 2 tysiące konkursowiczów. Jestem zażenowany takim traktowaniem klientów PKP IC.

zarejestrowany-uzytkownik

01.03.2012

Placówka

Nie zgadzam się (1)
Nie po raz...
Nie po raz pierwszy korzystam z sieci pociągów spółki PKP InterCity, ale kolejna podróż z tym przewoźnikiem w tzw. pociągu kwalifikowanym upewnia mnie, że spółka nie szanuje swoich pasażerów. Pociąg ekspresowy Ondraszek, którym odbywałem podróż, był wprawdzie czysty, ale tylko pozornie. Na półkach w przedziale (stacja początkowa) porozrzucane były gazety i jakieś papiery. Okna były bardzo brudne, a światło nie dało się zapalić. Zdziwiło mnie też, że w pociągu tej kategorii obsługa nie zapowiada zbliżania się do poszczególnych stacji (na odcinku Bielsko - Katowice nie uczyniono tego ani razu). Nie było też na początku podróży przywitania pasażerów przez obsługę pociągu, ci zwykle w pociągach ekspresowych ma miejsce. Sprawdzanie biletów wydawało się nużącą i bezduszną czynnością, bo konduktora nie było stać ani na dzień dobry, ani na jakikolwiek uśmiech. Do Katowic, gdzie wysiadałem, pociąg przybył spóźniony o dwie minuty, ale to przecież drobiazg. Ogólnie wrażenie z podróży ekspresem do Katowic było nijakie, a poziom obsługi podróżnych oceniam na beznadziejny.

zarejestrowany-uzytkownik

29.02.2012

Placówka

Nie zgadzam się (2)
PKP sugeruje sie...
PKP sugeruje sie brakiem kompetencji, smrodem i ogólnym bałaganem. Kilka razy jezdziłem pociągiem i jako laikowi bazdzo trudno sie połapać w tym co tam sie dzieje. Kupiłem bilet na pociag pośpieszny którego nie było. W informacji kazała mi wsiąść w inny pojechałem więc osobowym. Dostalem swoisty mandat poniewaz konduktor stwierdziłe ze w pociagu jestem bezprawnie i mój bitet chociaż droższy jest nie aktualny.

zarejestrowany-uzytkownik

29.02.2012

Placówka

Nie zgadzam się (0)
W osttatnich miesiącach...
W osttatnich miesiącach bardzo dużo podróżuje róznymi środkami transportu i moja obserwacja dotyczy Pkp polskiego. Jest to załamujące jak wyglądają teraz Polskie dworce w niektórych miejscach to aż strach stać. Już nie wspomne o ty, że na dworcach kręci się wielu podejrzanych ,, typów" którzy nie są pozytywnie, ani przyjażnie nastawieni do podróżujących.

zarejestrowany-uzytkownik

24.02.2012

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Jak wygląda dworzec...
Jak wygląda dworzec w Poznaniu nie trzeba przypominać nikomu, kto tu był - nadzieją pozostaje trwający remont. Kolejki do kas i informacji były dziś długie, ale stosunkowo szybko się przesuwały. W informacji uzyskałam rzeczową informację od niezbyt miłego pracownika. Podeszłam do kasy i spotkałam tam bardzo miłą panią, która miała do mnie wiele cierpliwości i uprzejmości (jako początkujący podróżnik jestem dość niewdzięcznym klientem). Cena biletu, który kupiłam, wydaje mi się mocno zawyżona, biorąc pod uwagę standard, jakim dysponuje PKP - w wagonach panuje tłok, brzydki zapach, a pociąg porusza się z wolną prędkością.

SecretClient_2

23.02.2012

Placówka

Nie zgadzam się (1)
Mała stacja PKP....
Mała stacja PKP. Stary budynek, ale bardzo ładnie odnowiony i pomalowany. W środku jest czysto, ciepło. Są kosze na śmieci i ławka dla podróżnych. Otwarta tylko w pewnych godzinach, ale zainteresowanie koleją w tym mieście jest małe. Rozkład jazdy jest na zewnątrz i wewnątrz. Obsługa jest bardzo miła. Nie ma nigdy kolejek do kasy, ponieważ podróżni są obsługiwani na bieżąco. Można kupić bilety na wszystkie trasy i wszystkie rodzaje pociągów. Pracownicy mają wiedzę na temat rozkładów w regionie, a jeśli czegoś nie wiedzą, to zawsze posłużą się książką z rozkładem jazdy. Bilety są w przystępnych cenach. Poza tym pasażerowie są zawsze informowani o możliwości zniżki na bilet, jeśli podróżują razem lub zniżce dla dzieci. Jak na tak mały dworzec, jest bardzo miło. Obsługa jest sprawna i bez zarzutu. Jedyny minut to, że nie ma żadnego sklepu, ani kiosku, ale czasy, kiedy był tłok w pociągach już minął. Przynajmniej w tej miejscowości, poza tym dworzec jest szybko zamykany, aby mógł tam funkcjonować sklep.

Beata_735

22.02.2012

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy zakupu biletu w kasie biletowej w Holu głównym Dworca PKP na stacji Kraków Główny. Planując wyjazd na sobotę rano a mając złe doświadczenia co do zakupu biletu w kasach w Holu głównym na stacji Kraków Główny udałam się aby zakupić bilet. Było dość sporo czynnych kas po obu stronach holu co więcej kasy były dobrze opisane jakie bilety sprzedają. Podeszła do jednej z kas zlokalizowanych po tej stronie co informacja. Poprosiłam o bilet podróżnika na najbliższy weekend. zanim Pani odnalazła na pulpicie i wstukała co trzeba aby wydrukować taki bilet upłynęło ponad 5 minut. To dużo tym bardziej, że imię, nazwisko u nr dokumentu do biletu wpisuje podróżny sam. Poza tym biletem poprosiłam również o bilet na pociąg TLK na sobotę z ulgą dla dziecka posiadającego ważna legitymacje szkolną na trasie Kraków główny- Szczecin główny przez Katowice, Wrocław, Poznań. Kilka razy wystukiwała Pani na ekranie dotykowym dane. Znikały i wystukiwała ponownie. Pani zapytała którym pociągiem będę jechać. Powiedziałam nazwę pociągu i godzinę odjazdu ze stacji Kraków główny czyli TLK Wołodyjowski odjeżdżający ze stacji Kraków Główny o 6:49. Na bilecie gdzie jest konieczność wpisania godziny od której bilet jest ważny Pani wpisała godz. 6: 25 niby żadna różnica. Ale skoro podałam wyraźnie zarówno nazwę jak i godzinę odjazdu to nie bardzo rozumiem czemu została wpisana inna godzina. W tym przypadku te 24 minuty nie robiły już różnicy. Najgorsze było to, że czas jaki zajęło mi kupienie biletów to ok. 20 minut. Dobrze, ze nie było za mną kolejki, ale przecież nie kupowałam biletu z przesiadkami itp a tutaj tyle czasu na wstukanie prostych danych!

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy zakupu biletu w kasie biletowej w Holu głównym Dworca PKP na stacji Kraków Główny. Planując wyjazd na sobotę rano a mając złe doświadczenia co do zakupu biletu w kasach w Holu głównym na stacji Kraków Główny udałam się aby zakupić bilet. Było dość sporo czynnych kas po obu stronach holu co więcej kasy były dobrze opisane jakie bilety sprzedają. Podeszła do jednej z kas zlokalizowanych po tej stronie co informacja. Poprosiłam o bilet podróżnika na najbliższy weekend. zanim Pani odnalazła na pulpicie i wstukała co trzeba aby wydrukować taki bilet upłynęło ponad 5 minut. To dużo tym bardziej, że imię, nazwisko u nr dokumentu do biletu wpisuje podróżny sam. Poza tym biletem poprosiłam również o bilet na pociąg TLK na sobotę z ulgą dla dziecka posiadającego ważna legitymacje szkolną na trasie Kraków główny- Szczecin główny przez Katowice, Wrocław, Poznań. Kilka razy wystukiwała Pani na ekranie dotykowym dane. Znikały i wystukiwała ponownie. Pani zapytała którym pociągiem będę jechać. Powiedziałam nazwę pociągu i godzinę odjazdu ze stacji Kraków główny czyli TLK Wołodyjowski odjeżdżający ze stacji Kraków Główny o 6:49. Na bilecie gdzie jest konieczność wpisania godziny od której bilet jest ważny Pani wpisała godz. 6: 25 niby żadna różnica. Ale skoro podałam wyraźnie zarówno nazwę jak i godzinę odjazdu to nie bardzo rozumiem czemu została wpisana inna godzina. W tym przypadku te 24 minuty nie robiły już różnicy. Najgorsze było to, że czas jaki zajęło mi kupienie biletów to ok. 20 minut. Dobrze, ze nie było za mną kolejki, ale przecież nie kupowałam biletu z przesiadkami itp a tutaj tyle czasu na wstukanie prostych danych!

Magika

15.02.2012

Placówka

Nie zgadzam się (1)
Firma PKP Intercity...
Firma PKP Intercity zapomniała, że ten weekend to początek ferii zimowych dla województwa wielkopolskiego. To co sie działo po przyjeździe pociągu TLK PODHALANIN relacji Szczecin - Zakopane, przechodziło ludzkie pojęcie. Zdecydowanie za mało wagonów w stosunku do ilości pasażerów, wielu z dziećmi, a to przecież jedyny bezpośredni pociąg do stolicy Tatr. W chwilę po wjeździe na peron pociąg był wypełniony po brzegi. Wątpliwa przyjemność spędzenia 12 godzin na zimnym korytarzu, była udziałem wielu pasażerów. Uważam, że pięć ogólnodostępnych wagonów tej relacji to zdecydowanie za mało. Oferowany przez PKP InterCity system monitorowania zajętości miejsc podawany na stronie internetowej przewoźnika wyraźnie zawiódł i się nie sprawdził!

zarejestrowany-uzytkownik

14.02.2012

Placówka

Nie zgadzam się (1)
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy organizacji dworca PKP w Szczecinie. Największym plusem tego Dworca jest wydzielona poczekalnia dla podróżnych. Co ważne zarówno stan techniczny siedzeń itp oraz stan czystości jest średni czyli nadaje się do użytku. W poczekalni można usiąść w pobliżu wejścia i śledzić ekran z reklamacji i innymi informacjami wyświetlanymi na ekranie lub można siąść w głębi bez widoku na ekran. Co ważne siedzenia nadają się do użytku. A obok siedzeń są takie jak by podesty gdzie można postawić swój bagaż zamiast na brudnej podłodze. Tylko 3 ponieważ można by było nieco zmodernizować siedzenia, obniżyć sufit itp. Ale największy plus za to, że poczekalnia jest zdatna do używania zgodnie z przeznaczeniem i da się tam poczekać jeśli jesteśmy za wcześnie na dworcu.

Magika

13.02.2012

Placówka

Nie zgadzam się (1)
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy przejazdu pociągiem spółki pkp intercity pociągiem TLK Wołodyjowski na trasie Kraków Główny- Szczecin główny. Odjazd pociągu ze stacji Kraków główny 6:49 . Pociąg przyjechał punktualnie do stacji Kraków główny. Był względnie czysty bez większych uchybień w czystości w przedziałach i na korytarzach ( toalety to oddzielna obserwacja). Pociąg ze stacji odjechał punktualnie. Podczas całej trasy przejazdu bilety były sprawdzane kilkanaście razy- co według mnie jest na plus. Pracownicy z Każdej z drużyn konduktorskich podczas sprawdzania biletów byli mili i uprzejmi. Pociąg do niektórych stacji dojeżdżał przed czasem. Do stacji Poznań główny przyjechał jednak z kilkuminutowym opóźnieniem, które nadrobił na trasie Poznań- Stargard szczeciński. Do Szczecina pociąg dojechał ok. 5 minut przed czasem.

Magika

13.02.2012

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy przejazdu pociągiem spółki PKP intercity, pociągu TLK Wołodyjowski na trasie Szczecin Główny- Kraków główny. Pociąg na stacji początkowej został podstawiony ok. 20 minut przed odjazdem/. W pociągu w wagonie klasy 2 do którego wsiadłam było ciepło. Co ważne była sprawna regulacja ogrzewania i można było ustawić ogrzewanie na 8; 19 i 22 stopnie. Na pewno działało ustawienie na 18 oraz 22 stopnie bo podczas podroży było zmieniane i po zmianie po chwili było czuć różnicę temperatury. Pociąg dojechał co prawda do Wrocławia a ok. 15 minutowym opóźnieniem, ale do Krakowa gł. Powstałe opóźnienie nadrobił. Gdy w siadałam w szczecinie pociąg był czysty, kosz na śmieci w przedziale był pusty. W toalecie był papier toaletowy, ręczniki papierowe oraz mydło. Podczas całej podroży bilety były sprawdzane kilkanaście razy co dawało mi poczucie bezpieczeństwa i obecności konduktorów w pociągu.

Magika

13.02.2012

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Jechałem pociągiem TLK...
Jechałem pociągiem TLK z Poznania do Łodzi. W pociągu było ciepło, co przy mrozach na dworze jest naprawdę ważne, aczkolwiek było w nim też brudno, a siedzenia strasznie niewygodne. Konduktor w pociągu uprzejmy. Na miejsce przyjechaliśmy tylko z 5-cio minutowym opóźnieniem, co jak na polskie koleje uznaję za bardzo dobry wynik. Bilet kupowałem w kasie na dworcu, nie było kolejek, poszło to sprawnie. Generalnie całość na plus, aczkolwiek od ideału podróżowania kolejami to jesteśmy dalej oddaleni o lata świetlne.

Born

07.02.2012

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Dworzec PKP w...
Dworzec PKP w Zielonej Górze przechodzi właśnie przebudowę. Nie znaczy to jednak, że pracownicy mają prawo do "wykazywania" się niekompetencją. Pani w okienku nr 1 nie dość, że nie śpieszyła się z wydrukiem biletów (kilkakrotna próba wydruku jednego blankieciku), to wydrukowała bilet z datą powrotną. Na domiar złego na trasie Zielona Góra-Poznań podstawiono obleśny, obsmarowany obskurnymi graffiti, pociąg. Przez całą podróż do Poznania nie działało ogrzewanie. Byłoby to jeszcze do wytrzymania, gdyby nie fakt, iż uszczelki w oknach pamiętały zamierzchłe czasy Stalinizmu. Nie dało się wysiedzieć pomimo grubego swetra, płaszcza, szalika etc.!!! Wspomnieć jeszcze można, że w toaletach nie było wody, a w gniazdkach - jak zwykle - prądu. Odradzam podróżnym korzystanie z usług PKP, choć świadom jestem, że wielu z nas na korzystanie z nich skazanymi jest.

Grzegorz_861

07.02.2012

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Podróż PKP Intercity...
Podróż PKP Intercity była najgorszą w moim życiu. Zaczęło się od kupna biletu w pilskiej kasie. Pani nie za bardzo orientowała się gdzie jest Sieradz i jak w ogóle odjeżdżają pociągi. Musze jednak przyznać, że przy całej obsłudze była miła. W kolejce stałam koło 5 minut, gdy podeszłam i czekałam na bilet - kolejne 4. Nie denerwowałam się tylko dlatego, że pani spokojnym wzrokiem prosiła o cierpliwość. Pociąg stał już na peronie mimo, że do odjazdu zostało jeszcze ze 20 minut. Jak go zobaczyłam opadła mi szczęka. Wyglądał jakby miał ze 100 lat, drzwi nie dało się otworzyć a w środku tłok. Musiałam stanąć na korytarzu jak kilkanaście innych osób. Gdy przejeżdżał pan z wózkiem z kawą i herbatą musiałam w ogóle wychodzić z przedziału i tak całą trzygodzinną drogę. Plus za to, że pan się interesował podróżnymi i wciskał stojących w wyegzekwowane od rozkładających się podróżnych wolne miejsca. Myślałam, że szybciej dotrę do celu skoro jadę pośpiesznym. Jedyna różnica w podróży była taka, że pociąg dłużej stał na stacjach. Bilet był drogi, podróż nieprzyjemna, wagony obskurne i w bardzo złym stanie technicznym. Nadrabiała obsługa, której chyba również źle się pracuje w takich warunkach.

Małgorzata_1552

06.02.2012

Placówka

Piła, Zygmunta Starego 1

Nie zgadzam się (0)
Udawałam się w...
Udawałam się w odwiedziny, nie chciało mi się jechać samochodem, więc jako środek transportu wybrałam pociąg. Na dworcu było pusto, do kasy podeszłam bez kolejki. To chyba cud, bo na dworcu praktycznie zawsze są kolejki. Kasjer był elegancko ubrany, czy był uprzejmy – nie wiem, bo nie słyszałam ani slowa z tego, co do mnie mówił. Od klientów jest on odgrodzony grubą szybą, na dodatek mówił on tak cicho, że jego słowa kompletnie do mnie nie docierały, co chwilę musiałam mówić proszę? Proszę powtórzyć? Pociąg miał około 10-cio minutowe opóźnienie, którego nie umiem wytłumaczyć, bo warunki pogodowe były dobre. Pociąg był w fatalnym stanie, patrząc na polskie koleje trudno uwierzyć, że to 21 wiek. Okno pociągu były tak brudne, że nic nie było przez nie widać. Toalety nie odwiedzałam, ale jej zapach było czuć w całym wagonie. Najgorsza była jednak temperatura, na dworze było około plus 8, a w pociągu ogrzewanie dawało z taką siłą, jakby na dworze było co najmniej minus 15. Po pół godzinie jazdy plastikowe siedzenia zaczęły dosłownie parzyć, więc końcówkę podróży wolałam spędzić na stojąco.

Karolina_962

01.02.2012

Placówka

Nie zgadzam się (1)
Mam dość dobre...
Mam dość dobre zdanie o PKP i często korzystam z tej możliwości podróży. Organizacja i działalność dworca w Białymstoku wyróżnia się na korzyść w stosunku do innych miast polskich. Na dworcu jest czysto, zlokalizowane są tu usługi niezbędne dla podróżnego. Obsługa jest dość kompetentna. Na brak pełnego zadowolenia wpływa jednak bardzo zły stan peronów - nierówne podłoże, szczególnie na 2-gim peronie, który nie dość, że jest bardzo wąski to jeszcze wyłożony zapadającymi się kamieniami, że aż dziw, że nikt się jeszcze nie potknął i nie wpadł pod pociąg! Tego dnia, mimo że śnieg padał rano, po godz.16 perony były jednak nie odśnieżone. Ponadto dziwną praktyka jest dezinformowanie podróżnych przez megafon. Kolejny już raz ogłoszono, że pociąg odjeżdżający do Warszawy o 16.48 odjedzie z peronu 2, natomiast podstawiono go na peron 3. W wyniku tego pielgrzymka podróżnych musiała się przemieścić z bagażami na sąsiedni peron, w pośpiechu , zamieszaniu, po śliskim podłożu.Czemu służą takie praktyki? Chyba jeszcze większemu denerwowaniu podróżnych.

Era

25.01.2012

Placówka

Nie zgadzam się (1)
Wczoraj korzystałem z...
Wczoraj korzystałem z usług PKP Intercity, gdyż wracałem do Bydgoszczy. O dziwo jestem bardzo zadowolony z tej podróży. Gdy szedłem do kasy to byłem pełen obaw, że zastanie mnie wielka kolejka na min 30min stania. Byłem bardzo zdziwiony, jak zobaczyłem zastaną sytuację. Do każdego okienka stało po ok 2-3 ludzi, kas było czynnych 12. Po 2 minutach miałem w ręku mój bilet, a Pani z obsługi była uprzejma, używała zwrotów grzecznościowych (dzień dobry, proszę, dziękuję, do widzenia). Dworzec tymczasowy nie był do końca wysprzątany, widać było gdzieniegdzie plamy, papierki, ale jak na dworzec było ok. Następnie udałem się do budowanego dworca nocnego, skąd się dociera na perony. Tam było sporo ludzi, którzy śledzili elektroniczną tablicę odjazdów i przyjazdów. Widać też było pracę robotników remontujących dworzec. Trzeba przyznać, że pracowali ciężko, co chwile jakieś duże, ciężkie elementy przenosili. Później udałem się na peron, który zapowiedziała Pani przez megafon, skąd miał odjeżdżać mój pociąg. Ku mojemu ździwieniu pociąg mój, który jechał z Krakowa (pociąg TLK relacji: Kraków-Kołobrzeg), przyjechał o 5 min przed czasem, więc unikając tłumów spokojnie mogłem wybrać wagon i miejsce. Padło na wagon bezprzedziałowy, po wejściu okazało się, że jest tam zaledwie 5 osób. Przejazd tym wagonem był bardzo wygodny, fotele są jak w klasie 1 (przyp. wagon ten jest klasy 2), jest przestronniej, toaleta była czysta. Ale niestety na trasie, z powodu remontu mieliśmy 20 min opóźnienia, przez co mogłem nie zdążyć na drugi pociąg. Więc podczas kontroli biletów poprosiłem Panią konduktor, aby ten kolejny pociąg zaczekał. Konduktor zapewniła mnie, że zaczeka i mogę być o to spokojny. Później, gdy pociąg zbliżał się do Poznania to ta Pani podała przez radiowęzeł informację, na jakim peronie czeka pociąg. Było to wielkie udogodnienie, ponieważ stacja w Poznania jest jedną z większych. Dzięki tej Pani zdążyłem na drugi pociąg. Tam też podróż przebiegła bez komplikacji, przedział był czysty, konduktor uprzejmy, a do celu dotarłem zgodnie z rozkładem jazdy.

zarejestrowany-uzytkownik

22.01.2012

Placówka

Wrocław, Piłsudskiego 105

Nie zgadzam się (2)
Musiałam się dostać...
Musiałam się dostać do Rudnika nad Sanem na siatkówkę na godzinę 18:00. Z wszystkich możliwych opcji wybrałam dojazd pociągiem o godzinie 14:48 (czekała mnei jeszcze wizyta u rodziny). Wybrałam pociąg bo był to najtańszy z możliwych dojazdów i najszybszy. Nie musiałam długo czekać na konduktora, żeby kupić bilet. W pociągu było ciepło. I mimo iż jechało kilka osób w przedziale, do którego wsiadłam, miałam gdzie usiąść.

zezenka

20.01.2012

Placówka

Nie zgadzam się (3)
Jestem bardzo niezadowolony...
Jestem bardzo niezadowolony z infolinii PKP. Wczoraj po godzinie 12.30 dopiero za piątym razem dodzwoniłem się do nich. Dzwoniłem, aby się dowiedzieć jakie są godziny odjazdów z Katowic do Zakopanego i, czy są jakieś utrudnienia na tej trasie. Kobieta, która odebrała mój telefon była bardzo oschła i niemiła. Na moje pytanie, czy są jakieś utrudnienia na trasie, odpowiedziała "skąd mam to wiedzieć, może będą". Kobieta była bardzo niemiła i pragnołem jak najszybciej zakończyć tą rozmowę. Co prawda uzyskałem informacje na temat odjazdów, ale następnym razem wole sprawdzić informacje osobiście.

Tomasz_1495

11.01.2012

Placówka

Nie zgadzam się (5)

PKP Intercity

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż PKP Intercity?

Ktoś 5 dni temu dodał opinię na temat tej firmy

Ogólnie jestem zadowolony...
Ogólnie jestem zadowolony z usług PKP Intercity, jednak widzę kilka obszarów do poprawy. Przede wszystkim warto popracować nad jasnością komunikatów i klarownością przekazywanych informacji – czasami są one mało precyzyjne, co może wprowadzać niepotrzebne zamieszanie. Kolejną kwestią jest oferta gastronomiczna Wars, której brakuje w niektórych pociągach dalekobieżnych, takich jak relacja Szczecin-Olsztyn. Jest to zaskakujące, ponieważ na krótszych trasach kursują nowocześniejsze składy z pełnym dostępem do tej usługi. Na duży plus zasługuje jednak usługa internetowa PKP, która w ostatnim czasie bardzo się rozwinęła. Zakup biletów jest teraz prosty, intuicyjny i łatwo dostępny, a możliwość darmowego wyboru miejsca to świetne udogodnienie. Same przejazdy są raczej komfortowe i przyjemne, choć sporadycznie zdarza się mniej miła obsługa – jest to marginalny problem, ale warto o nim wspomnieć. Podsumowując, PKP Intercity oferuje przyzwoity standard podróży, szczególnie jeśli chodzi o komfort i rozwój usług online. Poprawa komunikacji oraz dostępności oferty gastronomicznej z pewnością podniosłaby ogólną jakość podróży.
Zgadzasz się?