PKP Intercity

(3.61)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP10 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1540 z 1735)

W sobotę rano...
W sobotę rano udałem się na stacje PKP w Ostródzie. NA peronach nie było żadnych śmieci więc udałem się do kasy w celu kupienia biletu. Gdy wszedłem na ostatnie schody poczułem nieprzyjemny zapach moczu, który rozchodził się po całym korytarzu. Nie czekając podszedłem do kasy. Poprosiłem bilet wraz ze zniżką. Spytałem się również o połączenie powrotne i usłyszałem prawidłową informacje, która faktycznie miała miejsce a nie jak to bywa, że w kasie dowiadujemy się że pociągu nie będzie on jakimś cudem jedzie :). Kompetencje personelu uważam za wystarczające. Po chwili udałem się na peron. Pociąg przyjechał punktualnie dzięki czemu zdążyłem na czas do miejsca docelowego.

Błażej_72

09.10.2011

Placówka

Nie zgadzam się (4)
Zmuszona do korzystania...
Zmuszona do korzystania z przejazdów kolejowych oferowanych przez PKP Intercity, dokonałam obserwacji podczas drogi pociągiem TLK z Gliwic do Wrocławia. Zakup biletu w kasie w Gliwicach to żaden problem i trwa chwilę, ponieważ zawsze są otwarte minimum dwie kasy, a Panie kasjerki są bardzo uprzejme. Pociąg wjechał na peron z kilkuminutowym opóźnieniem co nie zostało podane przez megafon. Drzwi w pociągach TLK pozostawiają wiele do życzenia, ponieważ słaba kobieta lub osoba starsza sama ich nie otworzy. Tak więc musiałam poprosić pana o pomoc. W pociągu nie było tłoku, jednak w każdym przedziale siedziało kilkoro pasażerów. Na korytarzach stały nieliczne osoby. Kiedy już zajęłam miejsce siedzące i pociąg ruszył, po chwili pojawił się konduktor i sprawnie sprawdził bilety osobom, które się dosiadły. Konduktorzy w spółce PKP Intercity mają firmowe mundury, dzięki czemu można ich poznać i w razie problemu zapytać. Podróż do Wrocławia trwała prawie 3 godziny, gdzie rok temu zajmowało to 2 godziny 20 minut. Pociąg do Opola toczy się po torach zamiast jechać. Na szczęście z Opola do Wrocławia pociąg jechał w miarę szybko. Toalety w pociągach są w tragicznym stanie i zamki w drzwiach się zacinają, co może być powodem wielu stresów pasażerów. W toalecie panuje brud i smród. Bardzo dużym problemem dla pasażerów, którzy stali na korytarzu był Pan z wagonu Wars, który przemierza cały pociąg z wózkiem szerokości korytarza, który nie myśli, że jest tłok i z ciężkimi bagażami trzeba się wpychać ludziom do przedziałów. Uważam, iż komfort jazdy oraz ceny powinny ulec zmianie jeżeli PKP chce zatrzymać pasażerów. Inaczej będzie przybywać samochodów na drogach, a podróż koleją wcale nie musi być zła.

Katarzyna_2956

09.10.2011

Placówka

Nie zgadzam się (3)
Na temat PKP...
Na temat PKP napisano już wiele, moje ostatnie doświadczenie doleje jeszcze trochę goryczy. Około końca lipca podróżowałam z Poznania do Ostrowa był to piątek, w związku z tym, że powrót planowałam na niedzielę kupiłam również bilet na drogę powrotną (spółka Przewozy Regionalne), plany się zmieniły i w niedzielę wracałam samochodem, pojawił się więc problem ze zwróceniem bilety. W niedzielę mój mąż udał się na stację kolejową w Ostrwie żeby go zwrócić, pani w okienku poinformowała go, że można go zwrócić tylko w Poznaniu tam gdzie został zakupiony. No więc dobrze, w międzyczasie wyczytałam na stronach PKP, że dostane tylko 70% wartości niewykorzystanego biletu, ale powiedziałam sobie "lepsze to niż nic". Po powrocie do Poznania nie miałam czasu ani sposobności na odwiedzenie dworca, więc zadzwoniłam na infolinię w celu uzyskania informacji do kiedy mogę zwrócić bilet, z taką obsługą na infolinii jeszcze do czynienia nie miałam. W pierwszej kolejności pracownica infolinii zwracała się do mnie tak jakby siedział tam za karę, na pytania odpowiadała niejasno, a gdy starała się uzyskać bardziej klarowną odpowiedź była wręcz bezczelna, w końcu wywnioskowałam, że mam na zwrot czas do końca sierpnia i tu zacytuję: ja: "czyli mogę zwrócić bilet do końca sierpnia, tak?" pracownik: "O Boooże! tak". Mówiła w międzyczasie coś o jakiś 4 dniach, ale przyznam szczerze, że nie mam pojęcia o co jej chodziło. I tak oto przyszedł dzień oddania biletu, udałam się na stację Poznań Główny i pokazuje pani bilet w celu zwrócenia, po czym kasjerka mówi, że nie ma możliwości zwrócenia tego biletu, ponieważ nie został on anulowany - przeżyłam szok, jak to anulowany? Okazało się, że bilet powinien mieć przybitą pieczątkę na stacji odjazdu czyli w Ostrowie i dniu odjazdu, przypomnę, że mój mąż był na stacji w Ostrowie w dniu wyjazdu i takiej pieczątki nie otrzymał, tylko informację, że można oddać w Poznaniu. Powiedziałam to pani z okienka, jak również przekazałam jaką informację dostałam na infolinii, ale oczywiście na nic się zdały moje tłumaczenia. Powiem tak: dobrze, że to był tylko bilet z Ostrowa do Poznania, który kosztuje 20 zł. Generalnie: Ręce opadają.

Agnieszka_2660

07.10.2011

Placówka

Nie zgadzam się (4)
W związku ze...
W związku ze zmianą miejsca zamieszkania jestem zmuszona do dojeżdżania do pracy pociągiem. W związku z tym postanowiłam kupić bilet miesięczny na trasie Choszczno-Stargard Szczeciński. W kasie poinformowałam panią, że bilet ma być w jedną stronę. Zdziwiona wysokością ceny jeszcze raz zapytałam czy na pewno bilet jest tylko w jedną stronę co pani potwierdziła. Niestety okazało się, że bilet jest w tamtą i z powrotem stąd ta wysoka cena. Niestety kiedy następnego dnia postanowiłam wymienić bilet (u tej samej pani) otrzymała bym tylko 50% ceny biletu. Na moje stwierdzenie, że to ona wystawiła zły bilet odparła bezczelnie, że to mój problem.

Agnieszka_2661

07.10.2011

Placówka

Nie zgadzam się (3)
Nie raz byłem...
Nie raz byłem na stacji PKP we Wrześni ale nigdy nie byłem w środku. Zewnątrz budynku wygląda bardzo schludnie i porządnie, ale parking i środek i perony to paranoja. Parking to była rampa które są zazwyczaj na tabory towarowe. Było by oki jeśli by to było zadbane, ale to ruina. Środek już trochę lepiej wychodzi, jest dość czysto, ale jest dużo do życzenia. Oczywiście Terminal jak na każdym PKP nie działa, ale Kowalski już jest do tego przyzwyczajony. Przejście na Perony idzie przez tunel podziemny, było by oki jeśli by był mały remont ścian i podłogi bo wszystko jest popękane i zniszczone, a przejście na perony nie jest oznaczony który jest 2gi a który 3ci itp. Niestety... PKP czeka dużo pracy jeśli chodzi o Wrześnie.

Rishard

06.10.2011

Placówka

Nie zgadzam się (4)
O PKP można...
O PKP można mówić długo i niestety prawie zawsze źle...Mnóstwo skarg i negatywnych opinii zostało już przedstawionych o naszych "kochanych kolejach". W związku z tym zastanawiałam się czy w ogóle warto dodawać kolejne spostrzeżenia, bo przecież i tak prawie wszyscy wiedzą jak wyglądają podróże polskimi kolejami. Ale jednak się zdecyduję, bo tego po prostu nie da się przemilczeć. Nie ma sensu rozwodzić się o długich trasach przejazdu, kiepskim stanie infrastruktury i jakości samego taboru. Są to rzeczy, których nie da się od razu naprawić. Jednak czy aż tak trudne jest przewidzieć i zapobiec sytuacji, że co niedzielę na trasie Słupsk-Poznań podróżuje mnóstwo ludzi? W połowie trasy (dokładnie w Pile) nie ma już prawie jak wejść do pociągu...a naprawdę wsiada tam mnóstwo osób. Ludzie zapominają wtedy o jakichkolwiek przejawach dobrego wychowania. Biegną do pociągu, rozpychają się łokciami, żeby chociaż móc zająć skrawek podłogi. Obsługa pociągu patrzy się na ten obrazek bez jakiekolwiek grymasu na twarzy, poganiając tylko ludzi. Na kolejnych stacjach konduktor wykrzykuje proszę szybciej wchodzić - tylko jak i gdzie? Naprawdę nie ma już jak się wcisnąć. A ten z szewską pasją wykrzykuje dalej i gdyby tylko mógł pogoniłby wszystkich kijem...Ręce opadają..

Natalia_549

03.10.2011

Placówka

Nie zgadzam się (1)
Zakup biletu na...
Zakup biletu na odświeżonym dworcu jest bardziej przyjemny. Przy kasach ustawione są linie kolejki,w kasach (dla każdej kolejki otwarte 4 kasy) można płacić kartą, a kasjerki są miłe (brak niestety jednakowych uniformów). Podróż do Poznania trwała zgodnie z rozkładem. Podczas jej trwania można było skorzystać z WARSU , który z baru mlecznego przeobraził się w restaurację. W wagonie jesteśmy obsługiwani przez kelnera, istnieje spory wybór dań, i co więcej dania są smaczne. Ceny odpowiadają jakość - makaron około 12 pln, herbata (spory wybór, ładnie podana w filiżankach z herbatnikiem - 6 pln). W ofercie pojawiło się nawet piwo alkoholowe (małe butelki, i wysoka cena wydają się wystarczającym zabezpieczeniem przed nadmiernym spożyciem). Jedyny minus - brak możliwości płacenia kartą.

Krzysztof_1192

02.10.2011

Placówka

Warszawa, Aleje Jerozozolimskie 54

Nie zgadzam się (0)
Co jakiś czas...
Co jakiś czas podróżuję koleją i zawsze zaskakiwało mnie coś innego. Ta podróż była jednak dziwnie nudna gdyż pociąg się nie spóźnił, skład był długi, w środku miejsc siedzących sporo, więc podróż w pozycji siedzącej, co prawda kasa biletowa na dworcu zamknięta ale można bilet kupić u konduktora bez żadnej dopłaty. W pociągu było względnie czysto, ciepło i przytulnie. Konduktor był miły, ubrany w firmowy uniform, pracował profesjonalnie i szybko. Życzę pasażerom jak najwięcej takich "nudnych" podróży.

Toms

26.09.2011

Placówka

Nie zgadzam się (1)
Mój zakład pracy...
Mój zakład pracy wysłał mnie w delegację do Krakowa. Podróż miała się odbyć pociągiem. Aby nie robić tego w ostatniej chwili, bilety postanowiłem kupić nieco wcześniej. Wybrałem się na dworzec centralny. Osławiony niechlubnymi opiniami dworzec nieco zmienia swoje oblicze ale mimo wszystko daleko mu jeszcze do europejskich standardów. Poprawiła się zdecydowanie czystość oraz sam wygląd popularnego "centralnego" ale jeśli chodzi o samą obsługę to tu już jest trochę gorzej. Przywitały mnie dwie długie kolejki do kasy. Przez remomt, zamknięte są wszystkie kasy na peronach, więc bilet można jedynie kupić tylko w głównej hali. Cierpliwie czekałem w jednej z kolejek do kasy i obserwowałem w jaki sposób obsługiwane są osoby przede mną. Wszystko wydawało się ciągnąć w nieskończoność a czas oczekiwania w kolejce bardzo się wydłużył. Panie w okienkach kasowych, owszem, obsługiwały pasażerów ale nie wiem dlaczego zajmowało im to tak wiele czasu. Moją uwagę przykuła dwójka zagranicznych turystów, która próbowała kupić bilet w jednej z kas. Rozmowa toczyła się co prawda w języku angielskim ale Pani kasjerka chyba częściej używała języka migowego. Właśnie wtedy w mojej głowie pojawiła się myśl, że jeśli tak to będzie wyglądało podczas Euro 2012 to kibice z Warszawy nie wyjadą przez tydzień. W końcu doczekałem się na swoją kolej. Pani w okienku była bardzo miłą osobą, która sprawnie mnie obsłużyła. Właśnie wtedy zacząłem się zastanawiać kto jest winien tym kolejkom do kasy. Czy Panie, które jednak sprawnie wykonują swoją pracę, czy pasażerowie, którzy nie zawsze wiedzą czego chcą. Cała wizyta trwała łącznie pół godziny, z czego 27 minut czekałem w kolejce. Mam nadzieję, że po remoncie Dworca Centralnego i po ponownym otworzeniu kas na peronach kolejki rozładują się. Widać, że zmiany na koleii są ale jeszcze wiele przed nimi... i chyba nami - pasażerami.

zarejestrowany-uzytkownik

22.09.2011

Placówka

Nie zgadzam się (2)
Wsiadając do pociągu...
Wsiadając do pociągu relacji Szczecinek Chyże- Białogard , chciałem zakupić bilet u konduktora , ponieważ kasa na tej stacji juz nie istnieje, miałem przy sobie banknot z nominałem 50 zł i poprosił o bilet do Słupska było to ok 34zł, konduktor odrzekł mi że nie ma drobnych i mam przejśc sie po pociągu i rozmienić pieniądze. Ja uważam że jak co, to jego obowiązkiem powinno być zadbanie o drobne.Po pierwsze jestem jego klientem, a po drugie jest to sygnał dla kierowników i prezesów żeby zadbali aby konduktor miał jakies drobne przy sobie. Konduktor nie dął sie przekonac grożąc mi że będe musiał wysiąść, jesli nie rozmienie pieniedzy i nie zakupię biletu, ustąpiłem, ale to nie powinno być tak,żę konduktor przychodzi do mnie i sprzedaje mi bilet mając drobne by mi wydać. Ja w tym momenciem mam pieniądze i chcę kupić bilet, jeśli nie ma drobnych to ja poczekam lub przejadę się za darmo. Jednak w żaden sposób nie doppuszczalne że mi grożac że wysiąde na następnej stacji, bez braku absolutnej kultury, inaczej też rozmowa by przebiegła, jesli rozpoczeła by się od formy grzecznościowej.

Łukasz_1506

21.09.2011

Placówka

Nie zgadzam się (1)
Jechałem PKP na...
Jechałem PKP na trasie Poznań-Toruń-Poznań. Stan kolei jest skandaliczny – drzwi od przedziału zostały mi w ręce. Brudno, śmierdząco. W jedną stronę w pociągu zimno, w drugą dla odmiany włączone było ogrzewanie (mimo, że na dworze było tego dnia gorąco). Konduktor nie uprzejmy, zatrzasnął mi drzwi przed nosem. No i oczywiście jak to zwykle bywa w PKP opóźnienie i zbyt mało miejsc siedzących... Jedyny plus – bar na kółkach oferował całkiem przyzwoitą kawę jak na te warunki (ale drogo).

Born

21.09.2011

Placówka

Nie zgadzam się (1)
Postanowiłam wybrać się...
Postanowiłam wybrać się pociągiem do Gdańska. Wcześniej sprawdziłam sobie rozkład jazdy na stronie www, w której wszystko jest opisane jasno i przejrzyście. Pojechałam na dworzec i podeszłam do kasy. Niezbyt często podróżuję PKP, więc zapytałam się pracownicy czy na pewno nie ma przesiadek i jaki jest koszt podróży. Potem wskazała mi peron i wyjaśniła mi wszystko. Pociąg przyjechał punktualnie, lecz wyjechał kilka minut później niż planowo. Jechałam 4 godziny do Gdańska. Stan pociągu może w nie najlepszym stanie:stare, czerwone siedzenia i obskurne toalety. Jednak jako studentka mam 50 % ulgi, a poza tym według mnie jest lepszy komfort jazdy niż autobusem. Na miejsce pociąg przyjechał z 10 minutowym opóźnieniem. Generalnie nie wiem czego się wszyscy ludzie czepiają. Zawsze gdy korzystam z usług PKP nie mam im nic do zarzucenia. Mogliby jedynie odremontować dworzec w Bydgoszczy i Grudziądzu oraz utworzyć bezpośrednią linię pomiędzy tymi miastami.

Maria_295

20.09.2011

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Naprawdę nie jestem...
Naprawdę nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego PKP działa w tak tragiczny sposób. Jest moim zdaniem coraz gorzej i nic się z tym nie robi. Na dworcu kolejki straszliwe. Jeżeli samemu nie poszuka się na forach internetowych informacji o promocji i wyraźnie nie powie się w kasie, ze chce się z niej skorzystać, to dostanie się bilet w wyższej cenie, bez uwzglednienia promocji. Pociąg przyjechał opóźniony i w czasie podróży opóznienie to uległo jeszcze zwiększeniu. Stan pociągu – szkoda gadać. Gorąco, głośno, brudno i śmierdząco. Brudne fotele, odrażające poplamione i podarte zasłonki, toalet urągająca wszelkim zasadom higieny. Niby w pociągu nie można spożywać alkoholu, ale jeśli robi to jeden z pracowników kolei (podróżujący, nie będący w pracy) to konduktor nie zwraca na to uwagi. Masakra, podczas podróży naszymi kolejami zawsze mam wrażenie, że jesteśmy nie w Europie w 21 wieku, gdzieś w zamierzchłej przeszłości albo kraju trzeciego świata.

Karolina_962

11.09.2011

Placówka

Nie zgadzam się (2)
Jak tak dalej...
Jak tak dalej pójdzie to nasze koleje będą dobrym materiałem na angielską komedię, gdzie myślisz, że już nic nie może cię zaskoczyć a tu nagle jeszcze większy absurd, który notabene nie budzi śmiechu lecz zażenowanie i rozpacz. Pociąg zajechał na stację, po czym już nie odjechał bo się po prostu zepsuł. Zero informacji od personelu, pociąg, który się zepsuł był przepełniony, nie było gdzie siedzieć. Stacja Olsztyn Zachodni oczywiście nie sprzedaje biletów w godzinach wieczornych. Konduktor ubrany w firmowy garnitur, jego nastawienie do pasażerów oceniam jako neutralne, nie wdawał się w rozmowy i nie nawiązywał kontaktu wzrokowego. W wagonie było brudno, pojemniki na śmieci zapełnione całkowicie. Według mnie PKP po prostu spadło na dno.

Toms

06.09.2011

Placówka

Nie zgadzam się (7)
Wybrałam się w...
Wybrałam się w podróż z Lublina do Krakowa PKP. Pociąg był podstawiony na peron. Dworzec czysty i wysprzątany. Skład liczył kilka wagonów, nie było wielkiego zatłoczenia. Toaleta była względnie czyta, ale zapach był odrzucający. Przedział ładny i czysty. Ale denerwujące było zachowanie konduktorów, którzy co 2 stacje przychodzili i chcieli kontrolować bilety. Ok niech kontrolują i z chęcią pokażę mój bilet, ale oni głupio się dopytują o to czy na pewno był tu bilet sprawdzany? Sama dostałam 2 takie pytania podczas blisko 5 godzinnej podróży.

Karolina_1098

30.08.2011

Placówka

Nie zgadzam się (2)
PKP jak zwykle...
PKP jak zwykle się nie popisało. Dzień wcześniej sprawdzałam w internecie, o której mam pociąg. Na dworcu zjawiłam się z odpowiednim wyprzedzeniem, tak by zdążyć ze spokojem kupić bilet. Spojrzałam na tablicę odjazdów - pociąg był wyświetlany, nie było żadnej informacji o opóźnieniu, zmianie itp. Kupiłam bilet i czekałam na peronie, pociąg przyjechał z piętnasto minutowym opóźnieniem, ale to, co było dalej to jest SZOKl! Pociąg z Katowic do Nałęczowa miał być u celu o 14.01, a był o 15.25, prawie półtorej godziny opóźnienia. JEDNYM SŁOWEM SKANDAL.

zalogowany_użytkownik

29.08.2011

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Kupowałam bilet na...
Kupowałam bilet na trasę Ostróda- Olsztyn wiedząc iż pociąg zawsze jechał pół godziny i mam 10 min na przesiadkę w Olsztynie do Gdyni głównej. Pani w kasie powiedziała mi iż to nie jest możliwe gdyż pociąg jedzie dłużej po czym spierała się ze mną dłuższy czas wpierając mi że wie lepiej. Po zapytaniu koleżanki okazało się że nie ma racji. Następnie nie chciała sprzedać mi biletu na trasie Olsztyn- Gdynia gdyż uparcie twierdziła, że tak jedzie SKM,a nie pociąg. Przy okienku spędziłam dobre pół godziny, a biletu nie udało mi się kupić. Kasjerka była arogancka i nie świadoma informacji które powinna znać .

Emilka_3

25.08.2011

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Planując podróż w...
Planując podróż w najbliższą sobotę i czytając w internecie o potencjalnym strajku w piątek na 48 godzin weszłam na stronę internetową pkp. Wyszukałam podstronę Przewozów Regionalnych i szukałam dalej informacji o ewentualnym strajku. Znalazłam numer infolii: 783-830-844. Co ważne po ok. 1 minucie udało mi się za drugim podejściem dodzwonić. Pani udzieliła mi jasnej informacji, że w tej chwili trwają rozmowy. Że jeśli nie przyniosą rezultatów to strajk potrwa 48 godzin czyli piątek i sobotę. Że o wyniku rozmów będzie wiadomo jutro po 10.00 i wtedy zapadnie decyzja co do strajku. Jasno, krótko i zwięźle i na temat. O ile całą sytuacji komplikuje moje plany to jednak uzyskałam pełna informację. Bo planując podróż dzisiaj muszę wziąć pod uwagę co będzie gdy strajk się odbędzie. Minus za wizje potencjalnego strajku. Plus za pełna i konkretną informację bo nie ma nic gorszego niż dezinformacja.

Magika

24.08.2011

Placówka

Nie zgadzam się (1)
Pierwszy raz od...
Pierwszy raz od 8 lat postanowiłem pojechać pociągiem. Jechałem z żoną i 3 letnią córeczką. pierwsza miła niespodzianka, to obsługa w kasie Kolei Dolnośląskich. Pani sama wybrała dla mnie korzystną ofertę promocyjną, także za bilety zapłaciłem o 40% mniej niż się spodziewałem. Druga sprawa sam pociąg obsługiwany przez przewozy regionalne był czysty, klimatyzowany, wygodny (skład DB). Jedyny mankament, dość duży, to stan ubioru konduktorów - spodnie niedopasowane, koszula wygnieciona i częściowo wisząca za spodniami.

vulevu

23.08.2011

Placówka

Nie zgadzam się (2)
Bardzo nie lubię...
Bardzo nie lubię korzystać z usług Polskiej Kolei Państwowej, ponieważ zawsze wiąże się to z problemami i kłótniami. Zostałem jednak zmuszony do tego, aby udać się w podróż pociągiem. Na dworcu panowała oczywiście ogromna kolejka, a ludzie przepychali się między okienkami i krzyczeli, żeby otworzyć chociaż 1/4. Ze wszystkich okienek i w jakiś sposób rozładować kolejkę, ponieważ w innym przypadku ludzie nie zdążą na pociąg. Ku wielkiemu zdziwieniu całego tłumu zamknięto kolejne okienko, a pani która wstawiła tabliczkę z informacja o przerwie nie raczyła nawet dokończyć obsługiwać kilku osób które stało pod jej okienkiem. Uważam ze sytuacja jest taka niedopuszczalna. PKP takim traktowaniem klientów skutecznie zniechęca do korzystania z ich usług.

Marlon

22.08.2011

Placówka

Nie zgadzam się (0)

PKP Intercity

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż PKP Intercity?

Ktoś 5 dni temu dodał opinię na temat tej firmy

Ogólnie jestem zadowolony...
Ogólnie jestem zadowolony z usług PKP Intercity, jednak widzę kilka obszarów do poprawy. Przede wszystkim warto popracować nad jasnością komunikatów i klarownością przekazywanych informacji – czasami są one mało precyzyjne, co może wprowadzać niepotrzebne zamieszanie. Kolejną kwestią jest oferta gastronomiczna Wars, której brakuje w niektórych pociągach dalekobieżnych, takich jak relacja Szczecin-Olsztyn. Jest to zaskakujące, ponieważ na krótszych trasach kursują nowocześniejsze składy z pełnym dostępem do tej usługi. Na duży plus zasługuje jednak usługa internetowa PKP, która w ostatnim czasie bardzo się rozwinęła. Zakup biletów jest teraz prosty, intuicyjny i łatwo dostępny, a możliwość darmowego wyboru miejsca to świetne udogodnienie. Same przejazdy są raczej komfortowe i przyjemne, choć sporadycznie zdarza się mniej miła obsługa – jest to marginalny problem, ale warto o nim wspomnieć. Podsumowując, PKP Intercity oferuje przyzwoity standard podróży, szczególnie jeśli chodzi o komfort i rozwój usług online. Poprawa komunikacji oraz dostępności oferty gastronomicznej z pewnością podniosłaby ogólną jakość podróży.
Zgadzasz się?