PKP Intercity

(3.63)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP10 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1534 z 1696)

Tego dnia wracałem...
Tego dnia wracałem do Wrocławia i za środek lokomocji wybrałem pociąg firmy PKP Intercity. Na peron podjechał punktualnie, w środku nie było zbyt dużo pasażerów, więc spokojnie znalazłem miejsce. Przedział, do którego wszedłem do czystych nie należał. Kanapy zakurzone, gdzieniegdzie poplamione, podłoga brudna, drzwi od przedziału również. Po godzinie przyszedł konduktor, przywitał się, sprawdził wszystkim bilety prócz mnie. Nie wiem czemu. Po sprawdzeniu pożegnał się, życząc przyjemnej podróży. Po upływie 3 godzin jazdy przyszedł inny konduktor i rzucił jedynie hasło: kontrola biletów. Ten sprawdził mi bilet. Pracownik nie był miły i uprzejmy. Po sprawdzeniu biletów nie pożegnał się. Zamknął jedynie drzwi od przedziału i poszedł dalej. Plusem podróży była punktualność, ponieważ do celu dotarłem zgodnie z rozkładem jazdy.

zarejestrowany-uzytkownik

04.05.2012

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Popołudniu ponownie udałem...
Popołudniu ponownie udałem się na dworzec, tym razem by wyruszyć w podróż do domu. Jechałem pociągiem relacji Wrocław - Gdańsk. Został on podstawiony 15 minut przed odjazdem, więc ludzie mogli spokojnie do niego wsiąść. Pociąg był w środku czysty i zadbany, toaleta również była czysta. Po około godziny jazdy przyszedł konduktor, przywitał się, poprosił o bilety do sprawdzenia. Po sprawdzeniu biletu oddał mi go, podziękował i życzył mi oraz innym współpasażerom przyjemnej podróży. Konduktor był miły i uprzejmy, używał zwrotów grzecznościowych tj. dzień dobry, proszę, dziękuję, życzę miłej podróży. Kolejnym plusem podróży była punktualność, ponieważ na miejsce dotarłem zgodnie z rozkładem.

zarejestrowany-uzytkownik

01.05.2012

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Postanowiłem skorzystać z...
Postanowiłem skorzystać z reklamowanych udogodnień przez PKP IC i udać się w podróż pociągiem, kupując bilet poprzez stronę internetową. Sam proces znajdowania połączenia i zakupu biletów przebiegł bardzo sprawnie. Co było przyjemną niespodzianką znalazłem pociąg TLK objęty rezerwacją miejsc, więc mogłem spokojnie planować podróż. Za dokonany zakup zapłaciłem od razu na stronie internetowej kartą kredytową i wydrukowałem potwierdzenie. Pomijając drobne spóźnienie pociągu muszę stwierdzić że podróż była czystą przyjemnością. Wagon był czyściutki i schludny, również w toaletach. Obsługa pociągu bardzo miła i sympatyczna. Nie rozumiem tylko po co konduktor musi sprawdzać dowód osobisty osoby podróżującej. Wydłuża to znacznie proces sprawdzania biletów i z moich obserwacji wynika ze dwoje konduktorów przez 1,5 godziny zdołało sprawdzić bilety w 5 wagonach. Bez tej dodatkowej biurokracji proces ten trwałby znacznie krócej.

Piotr_115

28.04.2012

Placówka

Nie zgadzam się (0)
W piątek odbyłam...
W piątek odbyłam podroż pociągiem na trasie Lublin - Gdańsk. Pociąg był podstawiony na tor już 40 minut przed odjazdem. Wagony były czyste. Niestety nie było w nim wagonu restauracyjnego i tylko chodziła obsługa z kawą, herbatą itp. Na dworze było ciepło a mimo tego w pociągu było włączone ogrzewanie. Było strasznie gorąco. Konduktor wyłączył je dopiero przed Warszawą. Pociąg wyruszył punktualnie i nie miał opóźnienia na trasie. Konduktorzy byli bardzo mili i jeśli jednemu pokazałam legitymacje to innym już nie musiałam pokazywać dokumentów. Byli przyjaźnie nastawieni do podróżujących. Podroż minęła szybko i bez problemów.

Karolina_1098

27.04.2012

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Udałam się 15.04...
Udałam się 15.04 przed 17.00 na Dworzec PKP w Piasecznie. Uwagę moją odrazu przykuł widok budynku bardzo obskurny w środku tez a także perony. Szaro i ponuro. Jedyny plus to miła obsługa sympatyczna i doradzi. Gdy udałam się do kasy był tam Pan który zapytał dokładnie o bilet i doradził abym wzieła wycieczkowy bo taniej.

zarejestrowany-uzytkownik

19.04.2012

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Pojechałam do rodziny...
Pojechałam do rodziny wcześniej, a mąż miał tego dnia dojechać do nas pociągiem. Był bardzo zimny dzień, a na stacji nie ma dworca, na którym można byłoby poczekać. Myślałam, że niedługo zobaczymy się.. Niestety PKP się nie spieszyło. Ok. godziny 17.45 z ND miał odjechać pociąg. Niestety, przez długi czas się nie zjawiał.. Mąż (z tłumem innych osób) czekał na kolejny, jednak i tego nie było. Wtedy zadzwonił do mnie, żeby dowiedziała się co się dzieje z pociągami i czy w ogóle dojedzie tego dnia. Pierwsza próba dodzwonienia się na infolinię podaną na stronie PKP zakończyła się porażką. Po 6 minutach czekania (widząc ile kosztuje połączenie, a pani nie odpowiadała.. ) na sprawdzenie rozłączyłam się i sytuacja powtórzyła się. Bardzo długi czas czekania, a nikt nic nie wie. Pani połączyła mnie z innym numerem, jednak tam pani miała pretensje, że dzwonię. Wytłumaczyłam, że nie zadzwoniłam tam, tylko mnie połączono, ponieważ tam powinnam uzyskać informację. Pani nie była zadowolona, ale podała numer, pod którym powinnam się dowiedzieć o pociągu. Tam trafiłam na wyjątkowo niezadowoloną osobę. Pani odburknęła, że pociąg się popsuł. Mówiła, jakby to było oczywiste i nic się nie stało. Kiedy próbowałam wytłumaczyć, że już dawno powinien być drugi pociąg.. Znów okazało się, że to oczywiste, że się spóźni, bo ludzie się muszą z poprzedniego tam przesiąść. (czy to trwa pół godziny?) Po 20 minutach wykonywania telefonów i wydanych kilkunastu złotych (cały bilet kosztował 10 zł.. ) dowiedziałam się, że pociąg kiedyś przyjedzie. Po ponad godzinie czekania na pociąg mąż wsiadł do niego, choć można sobie wyobrazić jaki był komfort w pociągu, w którym musieli się zmieścić (przed świętami) podróżni z dwóch pociągów.

Em.

10.04.2012

Placówka

Nie zgadzam się (1)
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy sytuacji gdy stałem w kolejce a przede mną stało trzech mężczyzn w wieku około lat 40 mówiących po niemiecku, próbowali porozumieć się z Panią kasjerką po niemiecku bądź po angielsku i kupić bilet do rzeszowa, jak wiadomo mogli to zrobić tylko w zwykłej kasie a nie miedzynarodowej.. postanowiłem być mediatorem gdyż nie mogli się z Panią w żaden sposób porozumieć.. Na końcu Pani wstukała kwotę do zapłacenia w kalkulator i przystawiła im do szybki.. sądzę że Pani kasjerki jakieś podstawy angielskiego znać powinny, lub można by stworzyć kasę dla cudzoziemców w której sprzedawałaby Pani znająca np niemiecki francuski i angielski. Mnie obsluzono prawidłowo i dość szybko, minusem na dworcu są oczywiście bezdomni, zaczepiający podróznych..

Tomasz_486

05.04.2012

Placówka

Nie zgadzam się (1)
Dworzec w Dębicy...
Dworzec w Dębicy do pięknych nie należy i to wie każdy... (choć kiedyś byl ładny, czyt: przed wojną) co do organizacji, obecnie trwa remont więc jedyne wyjście na perony prowadzi na około (trzeba obejść cały dworzec od strony miasta aby dostać się na peron.. no ale cóż remont. Były czynne dwie kasy ludzi nawet nie było dużo więc pod tym względem ok, Panie w kasie miłe..

Tomasz_486

05.04.2012

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Tego dnia wracałem...
Tego dnia wracałem do domu, za środek lokomocji tradycyjnie wybrałem pociąg firmy PKP Intercity - TLK, ponieważ nie mam innej alternatywy. Bilet, ze względu na oszczędność czasu zakupiłem poprzez internet, korzystając ze strony bilet.intercity.pl. Obsługa tej platformy jest prosta i wygodna, po wyborze biletu musimy w ciągu 30min uiścić opłatę. Minusem jest to, że można zakupić bilet jedynie na konkretny pociąg, bez możliwości przesiadki oraz to, że musimy bilet wydrukować. Można byłoby tak ułożyć system, by klient musiał podać jedynie nr biletu oraz dokument tożsamości. Po wykonaniu tych czynności udałem się na dworzec. Jako, że odbywa się tam remont to dla pasażerów jest udostępniony dworzec tymczasowego, który jest około 200m oddalony od wejścia na perony. Nie musiałem z niego korzystać i czym prędzej udałem się na peron, ponieważ właśnie zapowiadano mój pociąg. Tradycyjnie zająłem miejsce w najwygodniejszym według mnie wagonie - bezprzedziałowym. Podróż minęła mi przyjemnie i szybko, a wagon był zadbany, fotele czyste, podłoga i co najważniejsze toaleta również. W niej było także dostępny papier toaletowy, mydło, woda. Po około 45 minutach podróży przyszedł konduktor, by sprawdzić bilet. Przywitał się, poprosił o niego oraz o legitymację, a po sprawdzeniu oddał wszystko i podziękował. Pracownik utrzymywał kontakt wzrokowy.

zarejestrowany-uzytkownik

30.03.2012

Placówka

Wrocław, Piłsudskiego 105

Nie zgadzam się (1)
Tego dnia wracałem...
Tego dnia wracałem do Wrocławia, wybrałem pociąg TLK relacji Gdynia - Wrocław. Przed przyjazdem udałem się do kasy, by zakupić bilet. Powitała mnie Pani w wieku ok. 35lat, zapytała o klasę i upewniła się co do zniżki. Przyjęła kartę, wydrukowała bilet. Podczas obsługiwania była bardzo miła i uprzejma. Używała zwrotów grzecznościowych tj. proszę, dziękuję. Hol dworca był czysta, lecz w powietrzu było czuć woń ludzi bezdomnych, którzy znajdowali się w okolicach drzwi wejściowych. Niestety nie było ochrony, ani straży miejskiej, która by wyprosiła tych ludzi.Po zakupie biletu czym prędzej udałem się na peron. Tam było już spora liczba oczekujących pasażerów. Po chwili został zapowiedziany mój pociąg i po upływie 3 minut wjechał na peron. Udało mi się zająć miejsce w wagonie bezprzedziałowym, więc podróż upłynęła bardzo przyjemnie. W wagonie tym fotele są większe od tych w tradycyjnych wagonach, wagon jest czystszy, przy każdym fotelu znajdowała się mała półka by położyć np. napój czy książkę. W niektórych miejscach były również działające kontakty, więc miałem okazję podładować sobie telefon. Po 30 minutach przyszedł konduktor, który się przywitał i poprosił o bilet. Wręczyłem go wraz z legitymacją. Po sprawdzeniu pracownik podziękował i życzył przyjemnej podróży.Toaleta była czysta, w kranie była woda oraz dostępne były ręczniczki papierowe i mydło. Do celu dojechaliśmy bez opóźnienia.

zarejestrowany-uzytkownik

26.03.2012

Placówka

Bydgoszcz, Zygmunta Augusta

Nie zgadzam się (0)
Wybrałem się w...
Wybrałem się w podróż powrotną do rodzinnego domu, za środek lokomocji wybrałem pociąg TLK. Ale za nim wsiadłem do pociągu to musiałem się udać na dworzec tymczasowy, aby zakupić bilet. Wewnątrz nie było tłoczno, a do kas nie było kolejek. Od razu zostałem obsłużony. Przy okienku pracowała starsza Pani, która przywitała się ze mną, powiedziałem jaki chcę bilet i dokąd. Zakup przebiegał bez żadnych problemów, a pracownik był miły i uprzejmy. Pani używała słów grzecznościowych tj. dziękuję, proszę. W budynku dworca podłoga była lekko zabrudzona, ale nie było czuć charakterystycznego zapachu od osób bezdomnych.Po zakupie biletu udałem się na peron. Akurat gdy szedłem po schodach to podjechał mój pociąg, więc odrazu wsiadłem. Miałem przyjemność jechać w bardzo wygodnym wagonie bezprzedziałowym. Fotele były szerokie, bardzo dobrze się w nich spało, a w środku było czyste, kosze na śmieci opróżnione. Uważam, że tabor TLK powinny stanowić głównie takie wagony. Po 30minutach jazdy podszedł do mnie konduktor i grzecznie poprosił o bilet. Wręczyłem go, sprawdził i oddając mi, podziękował. Podróż, mimo że długa przez obecne remonty upłynęła przyjemnie i bez jakichkolwiek problemów.

zarejestrowany-uzytkownik

21.03.2012

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy przejazdem pociągiem REGIO (dawne osobowe) na trasie Dębica- Kraków główny. Pociąg do stacji Dębica przyjechał z kilku minutowym opóźnieniem, Pomimo, ze jego przyjazd był zapowiedziany odpowiednio wcześniej przed wjazdem i informacja o opóźnieniu nie pojawiła się w kolejnej zapowiedzi. W pociągu było względnie czysto i była odpowiednia temperatura nie za ciepło ani nie za zimno. Konduktor kilkakrotnie sprawdzał bilety. Pociąg na jednej ze stacji pośrednich stał nieco dłużej, tak samo na stacji Kraków Płaszów i do stacji docelowej Kraków Główny dojechał z ok. 15 minutowym opóźnieniem.

Magika

12.03.2012

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy PKP- przejazdu pociągiem Regio 9dawny osobowy) na trasie Kraków- Główny - Dębica. Pociąg wyruszył ze stacji początkowej punktualnie, zgodnie z rozkładem o godz. 7.00. W pociągu potocznie nazywanym "elektryczny" było w miarę czysto i nie było żadnych nie przyjemnych zapachów. Drzwi pomiędzy częściami pociągu były sprawne i się domykały. Pociąg do stacji pośrednich dojeżdżał punktualnie. Konduktora kilkakrotnie sprawdzał bilety i za każdym razem był miły i uprzejmy. W pociągu działało ogrzewanie i była odpowiednia temperatura ani za niska ani za wysoka. Pociąg do stacji Dębica dojechał punktualnie, zgodnie z rozkładem.

Magika

09.03.2012

Placówka

Nie zgadzam się (0)
We wrześniu 2011...
We wrześniu 2011 firma PKP INTERCITY ogłosiła konkurs na nazwę pociagów zespolonych, które mają kursować od 2014 roku. Z radością wziałem w nim udział, ale niestety, to kolejny konkurs, z którym firma sobie nie poradziła (i świetnie sobie tym psuje markę) – według regulaminu miał się zakończyć WE WRZEŚNIU! Kolejne „ostatnie terminy” skończyły się w grudniu. A efektów wciąż nie widać! Dotarłem do ostatniego regulaminu konkursu, który już zniknał ze strony internetowej przewoźnika, że ostateczne rozwiązanie konkursu nastapi 29 lutego br. Ten termin również minął, a o konkursie cisza! Tak oto PKP IC po raz kolejny lekceważy podróżnych, pasażerów, a przede wszystkim ponad 2 tysiące konkursowiczów. Jestem zażenowany takim traktowaniem klientów PKP IC.

zarejestrowany-uzytkownik

01.03.2012

Placówka

Nie zgadzam się (1)
Nie po raz...
Nie po raz pierwszy korzystam z sieci pociągów spółki PKP InterCity, ale kolejna podróż z tym przewoźnikiem w tzw. pociągu kwalifikowanym upewnia mnie, że spółka nie szanuje swoich pasażerów. Pociąg ekspresowy Ondraszek, którym odbywałem podróż, był wprawdzie czysty, ale tylko pozornie. Na półkach w przedziale (stacja początkowa) porozrzucane były gazety i jakieś papiery. Okna były bardzo brudne, a światło nie dało się zapalić. Zdziwiło mnie też, że w pociągu tej kategorii obsługa nie zapowiada zbliżania się do poszczególnych stacji (na odcinku Bielsko - Katowice nie uczyniono tego ani razu). Nie było też na początku podróży przywitania pasażerów przez obsługę pociągu, ci zwykle w pociągach ekspresowych ma miejsce. Sprawdzanie biletów wydawało się nużącą i bezduszną czynnością, bo konduktora nie było stać ani na dzień dobry, ani na jakikolwiek uśmiech. Do Katowic, gdzie wysiadałem, pociąg przybył spóźniony o dwie minuty, ale to przecież drobiazg. Ogólnie wrażenie z podróży ekspresem do Katowic było nijakie, a poziom obsługi podróżnych oceniam na beznadziejny.

zarejestrowany-uzytkownik

29.02.2012

Placówka

Nie zgadzam się (2)
PKP sugeruje sie...
PKP sugeruje sie brakiem kompetencji, smrodem i ogólnym bałaganem. Kilka razy jezdziłem pociągiem i jako laikowi bazdzo trudno sie połapać w tym co tam sie dzieje. Kupiłem bilet na pociag pośpieszny którego nie było. W informacji kazała mi wsiąść w inny pojechałem więc osobowym. Dostalem swoisty mandat poniewaz konduktor stwierdziłe ze w pociagu jestem bezprawnie i mój bitet chociaż droższy jest nie aktualny.

zarejestrowany-uzytkownik

29.02.2012

Placówka

Nie zgadzam się (0)
W osttatnich miesiącach...
W osttatnich miesiącach bardzo dużo podróżuje róznymi środkami transportu i moja obserwacja dotyczy Pkp polskiego. Jest to załamujące jak wyglądają teraz Polskie dworce w niektórych miejscach to aż strach stać. Już nie wspomne o ty, że na dworcach kręci się wielu podejrzanych ,, typów" którzy nie są pozytywnie, ani przyjażnie nastawieni do podróżujących.

zarejestrowany-uzytkownik

24.02.2012

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Jak wygląda dworzec...
Jak wygląda dworzec w Poznaniu nie trzeba przypominać nikomu, kto tu był - nadzieją pozostaje trwający remont. Kolejki do kas i informacji były dziś długie, ale stosunkowo szybko się przesuwały. W informacji uzyskałam rzeczową informację od niezbyt miłego pracownika. Podeszłam do kasy i spotkałam tam bardzo miłą panią, która miała do mnie wiele cierpliwości i uprzejmości (jako początkujący podróżnik jestem dość niewdzięcznym klientem). Cena biletu, który kupiłam, wydaje mi się mocno zawyżona, biorąc pod uwagę standard, jakim dysponuje PKP - w wagonach panuje tłok, brzydki zapach, a pociąg porusza się z wolną prędkością.

SecretClient_2

23.02.2012

Placówka

Nie zgadzam się (1)
Mała stacja PKP....
Mała stacja PKP. Stary budynek, ale bardzo ładnie odnowiony i pomalowany. W środku jest czysto, ciepło. Są kosze na śmieci i ławka dla podróżnych. Otwarta tylko w pewnych godzinach, ale zainteresowanie koleją w tym mieście jest małe. Rozkład jazdy jest na zewnątrz i wewnątrz. Obsługa jest bardzo miła. Nie ma nigdy kolejek do kasy, ponieważ podróżni są obsługiwani na bieżąco. Można kupić bilety na wszystkie trasy i wszystkie rodzaje pociągów. Pracownicy mają wiedzę na temat rozkładów w regionie, a jeśli czegoś nie wiedzą, to zawsze posłużą się książką z rozkładem jazdy. Bilety są w przystępnych cenach. Poza tym pasażerowie są zawsze informowani o możliwości zniżki na bilet, jeśli podróżują razem lub zniżce dla dzieci. Jak na tak mały dworzec, jest bardzo miło. Obsługa jest sprawna i bez zarzutu. Jedyny minut to, że nie ma żadnego sklepu, ani kiosku, ale czasy, kiedy był tłok w pociągach już minął. Przynajmniej w tej miejscowości, poza tym dworzec jest szybko zamykany, aby mógł tam funkcjonować sklep.

Beata_735

22.02.2012

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy zakupu biletu w kasie biletowej w Holu głównym Dworca PKP na stacji Kraków Główny. Planując wyjazd na sobotę rano a mając złe doświadczenia co do zakupu biletu w kasach w Holu głównym na stacji Kraków Główny udałam się aby zakupić bilet. Było dość sporo czynnych kas po obu stronach holu co więcej kasy były dobrze opisane jakie bilety sprzedają. Podeszła do jednej z kas zlokalizowanych po tej stronie co informacja. Poprosiłam o bilet podróżnika na najbliższy weekend. zanim Pani odnalazła na pulpicie i wstukała co trzeba aby wydrukować taki bilet upłynęło ponad 5 minut. To dużo tym bardziej, że imię, nazwisko u nr dokumentu do biletu wpisuje podróżny sam. Poza tym biletem poprosiłam również o bilet na pociąg TLK na sobotę z ulgą dla dziecka posiadającego ważna legitymacje szkolną na trasie Kraków główny- Szczecin główny przez Katowice, Wrocław, Poznań. Kilka razy wystukiwała Pani na ekranie dotykowym dane. Znikały i wystukiwała ponownie. Pani zapytała którym pociągiem będę jechać. Powiedziałam nazwę pociągu i godzinę odjazdu ze stacji Kraków główny czyli TLK Wołodyjowski odjeżdżający ze stacji Kraków Główny o 6:49. Na bilecie gdzie jest konieczność wpisania godziny od której bilet jest ważny Pani wpisała godz. 6: 25 niby żadna różnica. Ale skoro podałam wyraźnie zarówno nazwę jak i godzinę odjazdu to nie bardzo rozumiem czemu została wpisana inna godzina. W tym przypadku te 24 minuty nie robiły już różnicy. Najgorsze było to, że czas jaki zajęło mi kupienie biletów to ok. 20 minut. Dobrze, ze nie było za mną kolejki, ale przecież nie kupowałam biletu z przesiadkami itp a tutaj tyle czasu na wstukanie prostych danych!

Placówka

Nie zgadzam się (0)

PKP Intercity

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż PKP Intercity?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Dobrze że są…
Dobrze że są…