PKP Intercity

(3.63)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP10 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1534 z 1696)

Kolejna podróż koleją...
Kolejna podróż koleją i kolejna negatywna sprawa do opisania. Podchodzę do kasy dworca tymczasowego w Iławie, bo prawdziwy dworzec jest remontowany. Mówię Pani kasjerce jaki bilet chcę kupić i dodaję, że chciałbym zapłacić kartą. Pani powtarza zamówienie po mnie a ja po raz kolejny dodaję, że będę płacił kartą. Jakież zdziwienie było na twarzy kasjerki kiedy zobaczyła, że podaje jej kartę. Powiedziała, że nie mogę zapłacić kartą w tej kasie. Ponieważ pociąg już podjeżdżał, zapłaciłem gotówką i podziękowałem. Pociąg odjechał z 10 minutowym opóźnieniem. Jak zwykle zabrakło miejsc siedzących, za mało wagonów albo za dużo pasażerów. Konduktor dość miły, ubrany w tradycyjny garnitur. Czystość w pociągu bez zastrzeżeń.

Toms

16.08.2011

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (1)
Dziś postanowiłem wybrać...
Dziś postanowiłem wybrać się do miejscowości Niechorze, ponieważ moi znajomi tam obecnie są i mnie zaprosili. Miejscowość ta położona jest nad morze. Szukałem połączenia w internecie, lecz wpisując nazwę Niechorze nie wyszukiwało mi połączeń. Postanowiłem zadzwonić na infolinię Pani, która ze mną rozmawiała była bardzo miła, lecz nie potrafiła mi pomóc. Powiedziałem jaki mam problem, że nie mogę wyszukać interesującego mnie połączenia. Pracownik powiedział mi, że "no tak bo pociąg się tam nie zatrzymuje" zapytałem to gdzie mogę dojechać aby mieć najbliżej tej miejscowości. Otrzymałem radę, że muszę poszukać sobie na mapie jakieś pobliskie miejscowości i sprawdzać czy tam pociąg się zatrzymuje. Bardzo nie podoba mi się takie podejście do sprawy gdyż nie uzyskałem pomocy, a po to chyba powstają takie infolinie, aby pomagać klientom, bo gdybym nie miał problemu z odszukaniem połączenia to bym nie dzwonił, a go miałem więc zadzwoniłem co i tak nie przyniosło rezultatu.

zarejestrowany-uzytkownik

15.08.2011

Placówka

Nie zgadzam się (3)
Czekała mnie krótka...
Czekała mnie krótka podróż pociągiem więc pierwsze co zrobiłem to poszedłem na dworzec do kasy w celu kupna biletu. Wielkie było moje zdziwienie kiedy dowiedziałem się, że kasa otwarta tylko do godziny 17.45. No cóż, będę musiał kupić bilet w pociągu. Mam chociaż nadzieję, że w tym przypadku nie zapłacę dodatkowej opłaty 5 zł za kupno u konduktora. Pociąg jedzie na dość obleganej relacji ale niestety wagonów było mało. pozostało mi miejsce stojące. W środku duża ilość pijanych osób zaczepiających spokojnych podróżnych. Konduktor trochę opryskliwy, nie był miły i nastawiony na podróżnych. Jednym słowem - PKP.

Toms

13.08.2011

Placówka

Nie zgadzam się (4)
PO raz pierwszy...
PO raz pierwszy jestem bardzo zadowolona z PKP. Jechałam pociągiem relacji Lublin - Bydgoszcz do Torunia. Kupiłam bilet w drugiej klasie. Wagon był bardzo ładny. Przedziały były sześcioosobowe. Przy każdym siedzeniu było gniazdko z możliwością podłączenia laptopa. Każda stacja na której zatrzymywał się pociąg była zapowiadana. W składzie był wagon restauracyjny, a po korytarzach chodził pan z Warsa. Ubikacje były czyste, był w nich papier, mydło w płynie i ręczniki papierowe. Ubikacje miały swoje zbiorniki na fekalia i można było pójść do ubikacji na stacji. Takie wagony powinny być w Polsce codziennością, a jazda przyjemnością. Tutaj była to przyjemność i miłe zaskoczenie, że i takie składy pojawiają się w PKP TLK.

Karolina_1098

11.08.2011

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Niestety kolejny raz...
Niestety kolejny raz PKP dowiodło że zaczyna ich to wszystko powoli przerastać. Po pierwsze problemy z kupnem internetowego biletu z miejscówką na pociąg RegioEkspress Warszawa Wschodnia - Szczecin Główny - błędna informacja na stronie internetowej. Po drugie pociąg który miał mieć swoją początkową stację Warszawa Wschodnia, nagle okazuje się, że pociągu nie ma i dodatkowo mamy 50 minut opóźnienia. Okazało się że połączyli pociąg ze Szczecina Głównego do Warszawy z pociągiem z Warszawy do Szczecina. Człowiek specjalnie jedzie na stację W-wy Wschód by ze spokojem zająć miejsce, po czym okazuje się że jest to niemożliwe, dodatkowo biega po peronach, bo na dwóch rozkładach są różne informacje, a informacja też nie była pewna.

zalogowany_użytkownik

11.08.2011

Placówka

Nie zgadzam się (2)
Nasze PKP nic...
Nasze PKP nic a nic nie zmienia się na lepsze. Po dojściu na stację miałem 10 minut do odjazdu pociągu i od razu wiedziałem, że ten czas może mi nie wystarczyć na zakup biletu. Stacja jak zwykle zaniedbana, brudno, nie ma gdzie usiąść a atmosfera jest nerwowa ze względu na spóźnienia pociągów i kolejkę do kasy. Już prawie kupiłem bilet do pociągu, tzn. byłem drugi ale przede mną kasjerka musiała porozmawiać przez telefon przez jakieś 5 minut. Niestety nie zdążyłem kupić biletu i przez to musiałem kupić bilet u konduktora i przepłaciłem 5 zł. W pociągu miałem oczywiście miejsce stojące. Myślę, że nie doczekamy się w Polsce dobrych kolei.

Toms

06.08.2011

Placówka

Nie zgadzam się (2)
Mamy teraz okres...
Mamy teraz okres wakacyjny więc postanowiłam trochę odpocząć i wybrałam się na weekend do Poznania. Miałam nadzieję, że uda mi się w miarę sprawnie przemierzyć pół Polski no ale jednak się myliłam. Wybrałam się w swoją podróż w piątek wieczorem, pociąg miałam o godzinie 19. Na stacji były czynne tylko 2 kasy no a ludzi multum. Podczas kupowania biletów nie zostałam niestety zbyt mile przywitana przez Panią kasjerkę. Miałam zamiar kupić bilet weekendowy, na którym mogłabym wrócić do domu w niedzielę. Kasjerka oburzona wytłumaczyła mi w niezbyt miły sposób, że bilet zmienił nazwę na ,,podróżnika". Gdy weszłam do pociągu przeżyłam szok. Wszystkie miejsca były już zajęte. Miałam szczęście, ponieważ jedna Pani zrezygnowała z tego pociągu i zwolniło się miejsce. Niestety w niedzielę to dopiero była katastrofa. Pociąg opóźniony 25 min. Na peronie dziki tłum ludzi, którzy bili się prawie przed każdym wejściem do wagonu. Niestety tym razem musiałam z Poznania do Warszawy czyli około 5 godzin (pociąg ciągle stawał żeby ustąpić drugiemu) stać na korytarzu pod toaletą. Nawet na korytarzu ciężko było znaleźć jakiekolwiek miejsce. Prawda jest taka, że kolej sprzedaje nie tyle biletów ile jest miejsc, ale tyle ile się da. Ludzie płacą nie małe pieniądze za bilety i są przewożeni jak bydło a nie jak ludzie. Najbardziej jednak było mi szkoda tych płaczących dzieci, które też musiały z matkami stać na korytarzu.

Mała_9

02.08.2011

Placówka

Lublin, Dworcowa

Nie zgadzam się (2)
Dwa razy w...
Dwa razy w miesiącu jeżdżę pociągiem na trasie Poznań-Leszno-Poznań i zawsze musi być cos nie tak. Tym razem w obie strony pociąg pojawił się na dworcu z około 15-minutowym opóźnieniem, które po drodze uległo zwiększeniu. Warunki pogodowe były dobre, więc nie umiem znaleźć żadnego wytłumaczenia za brak punktualności. No może poza tym, że PKP jest monopolistą na rynku, więc nic z sobie pasażerów nie robi i jeździ jak mu się żywnie podoba. Za opóźnienia nie ponoszą niestety żadnej odpowiedzialności. W pociągu oczywiście jak zwykle brudno, śmierdząco, jedyną pozytywną odmianą był miły i uprzejmy konduktor. Ogólnie jednak podróż koleją była znowu nieprzyjemną koniecznością.

Born

02.08.2011

Placówka

Nie zgadzam się (2)
Kolejny raz nie...
Kolejny raz nie popisało się poziomem jakości świadczonej usługi. W czwartkowe popołudnie ruszyłem z Poznania do Warszawy. Podróż zakończyła się na stacji Kłodawa ok. 160 km od zamierzonego celu. Najpierw postój pół godziny a potem informacja o awarii lokomotywy. Zapasową wysłano z Kutna. Owe trzydzieści minut zamieniło się w 1,5 oczekiwania na kolejny pociąg, który w drodze wyjątku zabrał nas do Warszawy. Zafundowano nam jazdę na korytarzu w pociągu o podobnej klasie. Niby jechał zgodnie z rozkładem natomiast do stolicy dotarł z ponad godzinnym opóźnieniem, Trasa 300 km za 120 PLN zajęła ponad 5,5h zamiast 3. Co gorsza na dworcu centralnym nie działało już o tej porze żadne biuro obsługi klienta do którego podróżny mógł by się zwrócić z prośba o rekompensatę. Oczywiście wygląd pociągów i dworców pozostawia sporo do życzenia, a ceny biletów wysokie.

Born

27.07.2011

Placówka

Nie zgadzam się (2)
Pociąg relacji Łuków-...
Pociąg relacji Łuków- Terespol miał być na stacji Międzyrzec Podlaski o godzinie 17.55. Miałam jeszcze kupić bilet więc na dworcu byłam kilka minut wcześniej. Kiedy weszłam do budynku dworca uderzył mnie nieprzyjemny zapach. Podłoga na dworcu była mokra i owe plamy były źródłem tego nieprzyjemnego zapachu. Odór tam panujący wywoływał u mnie niemal torsje. Chciałam jak najszybciej opuścić dworzec i wyjść na świeże powietrze. Zastanawia mnie fakt, gdzie podziewa się Straż Ochrony Koleji, gdy ktoś w ten sposób zaśmieca dworzec. Funkcjonariusze SOK-u potrafią jedynie wypisywać mandaty za niewinne przejścia przez bramki służbowe, natomiast nie ma ich gdy są naprawdę potrzebni. Kiedy podeszłam do kasy, okazało się że stanowisko kasowe jest puste. Powiedziałam głośni "dzień dobry" lecz nikt nie odpowiedział na moje powitanie. Po raz drugi powtórzyłam to samo zdanie i dopiero wówczas przy okienku pojawiła się pracownica. Kobieta była sympatyczna.

zarejestrowany-uzytkownik

27.07.2011

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
W czwartek po...
W czwartek po 19 godzinie byłem zmuszony kupić bilet PKP za dworcu Zachodnim w Warszawie. Kompromitacja zupełna Intersity jaki i kolei Mazowieckich, które posiadają kasy biletowe po obu końcach dworca oddzielnie. Obie kasy biletowe posiadają otwarte tylko jedne okienko, kolejki są nie wyobrażalnie długie po kilkadziesiąt osób. Aby nabyć bilet trzeba najlepiej być godzinę przed wyjazdem na dworcu by zdążyć na pociąg . Prawo klienta w tym przypadku do podróżnego do bezproblemowego nabycia biletu jest fikcją. Obsługująca kasjerka w intercity pracuje bardzo mozolnie jest chyba przemęczona i jej wydolność do sprzedaży tak dużej ilości biletów ją przerasta. A spółka PKP Intercity ma w nosie klientów i ich czas w zupełności nie dba o klienta ani mu niczego nie ułatwia. To jest chore takie traktowanie swoich klientów którzy zostawiają im pieniądze, że nikt do tej pory na Grójeckiej 17 w Warszawie nie jest w stanie zauważyć problemu że jak są duże kolejki to trzeba zostawić więcej otwartych kas biletowych. Ale lepiej utrzymywać w spółce więcej etatów dla asystentek sekretarek itp. stanowisk w spółce i chodzą tacy pracownicy z teczkami z papierkami jak np. na Grójeckiej 17 to papierosek to śniadanko to od drzwi do drzwi z teczkami Ala sprawy załatwiane obieg dokumentów byle do 16 Bo przecież klienci są jak muszą jechać to i tak pieniądze nawet w zębach przyniosą a atrakcyjność spółki żadna bo mała konkurencja jeszcze.

Rafał_618

26.07.2011

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (2)
Pociąg przyjechał punktualnie...
Pociąg przyjechał punktualnie ze Świnoujścia. Wagony były dobrze oznakowane. W przedziale w którym jechałam było czysto i estetycznie u była to wagon 2 klasy ale na 3 siedzenia po jednej stronie czyli w sumie 6 w przedziale Siedzenia były w miarę czyste bez nieprzyjemnych zapachów i się lekko wysuwały co było spory udogodnieniem dla osoby która podróżowała na dłuższej trasie tak jak ja. Podczas podróży bilety były sprawdzane dość często przez rożne ekipy konduktorskie, które zmieniały się na trasie. Przez częste sprawdzanie biletów czułam się jednak bezpieczniej, ze konduktorzy chodzą po pociągu i kontrolują co się dzieje. Pociąg miał na jednym odcinku ok 15 minut opóźnienia, ale później to nadrobił na trasie. Oceniam na 4 pkt ponieważ jedyne uchybienia jakie były w podróży to stan toalet chociaż i tak nie były aż takie brudne, to jednak mogłyby wyglądać lepiej.

Magika

22.07.2011

Placówka

Nie zgadzam się (2)
W rejonie kas...
W rejonie kas biletowych było nawet czysto co wcale nie jest normą na tym dworcu. Kolejka do kasy był krótka u pani kasjerka obsługiwała dość szybko i sprawnie. Gdy już była moja kolej tylko raz powiedziałam trasę na jaką chce bilet ( ze Szczecina do Krakowa zazwyczaj kupuje się bilety na inną trasę przez Wrocław ja kupiłam przez Jarocin, ostrów wlkp.). Po chwili dosłownie miałam już bilet a pani wyraźnie powiedziała kwotę do zapłaty. Nie upominała się nachalnie o końcówkę czy drobniejsze. Czas jaki poświeciłam na zakup biletu łącznie z czekaniem w kolejce to 5 mak. 7 minut. Dawno nie odeszłam tak szybko i tak zadowolona od kasy na tym dworcu.

Magika

22.07.2011

Placówka

Nie zgadzam się (4)
Jechałam do domu...
Jechałam do domu pociągiem, który ze stacji Biała Podlaska miał planowy wyjazd o godzinie 16.60. Był to pociąg relacji Chełm –Terespol. Kiedy zbliżała się godzina przyjazdu pociągu dyspozytorka ogłosiła, że pociąg przybędzie z opóźnieniem około 30 minut i opóźnienie może ulec zmianie. Niestety uległo ono zmianie i oczywiście na niekorzyść pasażerów i pociąg przyjechał 40 minut po czasie. Brakuje mi już słów na temat „niezawodności” pracy kolei. Pociągi z niewiadomych powodów opóźniają się codziennie. I nie ma reguły czy pociąg jedzie kilka godzin czy dopiero wyjechał ze stacji początkowej. Może PKP powinna znieść rozkład jazdy i jeździć w spontanicznych godzinach. Pasażerowie po prostu wychodzili by na dworzec i czekali na pociąg. Nikt do nikogo nie miałby wówczas pretensji. Natomiast denerwuje mnie, że płacę za bilet miesięczny ponad 200 zł i w zamian nie otrzymuję odpowiedniego standardu usług. Mało tego pasażerowie są bezsilni w walce z koleją.

zarejestrowany-uzytkownik

20.07.2011

Placówka

Nie zgadzam się (2)
Wracałam z Międzyrzeca...
Wracałam z Międzyrzeca Podlaskiego pociągiem. Kupiłam bilet na pociąg osobowy relacji Łuków- Terespol, który w Międzyrzecu powinien być o 17.55. Na stacji byłam około 20 minut wcześniej, więc na peronie czekałam na swój pociąg. Dyspozytorka zapowiedziała, że pociąg międzynarodowy relacji Warszawa- Mińsk Białoruski przybędzie z opóźnieniem około 30 minut. Kiedy usłyszałam ten komunikat domyśliłam się, że pociąg którym planowałam jechać również się opóźni bowiem będzie musiał przepuścić pociąg międzynarodowy. Moje przypuszczenia okazały się słuszne i mój pociąg opóźnił się około 15 minut. Takie rzeczy się zdarzają, więc nie byłoby w tym nic strasznego gdyby nie to, że opóźnienie pociągu osobowego nawet nie zostało zapowiedziane. Jest to kompletne ignorowanie pasażerów. Skoro PKP zatrudnia osobę zajmującą się zapowiadaniem pociągów to chyba możemy wymagać zapowiadania opóźnień. Mało tego, jak zwykle czystość pociągu pozostawiała wiele do życzenia. Już przywykłam, że siadając na siedzenie w pociągu muszę najpierw sprawdzić jego czystość. Nie chciałabym się nadziać na rozlany napój czy inne nieczystości. PKP łatwo pobierać coraz większe opłaty za przejazd natomiast trudniej zadbać o standardy na kolei.

zarejestrowany-uzytkownik

18.07.2011

Placówka

Nie zgadzam się (1)
Umówiłam się ze...
Umówiłam się ze znajomymi na grila w Wipsowie,niestety o tej godzinie mogłam zapomnieć o pociągu. Zapytałam się Pani w okienku czy jakiś pociąg choćby rusza w tamtym kierunku,Pani z wielką łaską powiedziała że nie,że o 20.30 dopiero będzie odjazd w tamte strony.Zniechęcona pokręciłam się chwile po dworcu.Widok po prostu załamuje wszędzie bezdomni,chodzą i żebrzą,w powietrzu unosi się nie miły zapach,ogólnie nie zbyt czysto,mało ławek do siedzenia, a przede wszystkim drogie bilety i rzadko kursujące pociągi.

zarejestrowany-uzytkownik

17.07.2011

Placówka

Nie zgadzam się (7)
Umówiłam się ze...
Umówiłam się ze znajomymi na grila w Wipsowie,niestety o tej godzinie mogłam zapomnieć o pociągu. Zapytałam się Pani w okienku czy jakiś pociąg choćby rusza w tamtym kierunku,Pani z wielką łaską powiedziała że nie,że o 20.30 dopiero będzie odjazd w tamte strony.Zniechęcona pokręciłam się chwile po dworcu.Widok po prostu załamuje wszędzie bezdomni,chodzą i żebrzą,w powietrzu unosi się nie miły zapach,ogólnie nie zbyt czysto,mało ławek do siedzenia, a przede wszystkim drogie bilety i rzadko kursujące pociągi.

zarejestrowany-uzytkownik

17.07.2011

Placówka

Nie zgadzam się (3)
Bardzo źle zorganizowana...
Bardzo źle zorganizowana sprzedaż biletów na dworcu centralnym w Warszawie. Zakup biletu na podróż zajął mi prawie 2 godziny. Na początku starałam się dokonać zakupu pożądanego biletu w kasie na dole. Po odstaniu około 15 minut, Pani w kasie poinformowała, że zamyka kasę i pokierowała kolejkę oczekujących do kas na piętrze. Tam ustawiliśmy się w kolejne kolejki (na kilka naście kas tylko kilka było czynnych). Po około 45 minutach stania w kolejce nadeszła moja kolej zakupu biletu. W kasach, nad któymi widniał napis "Bilety międzynarodowe i krajowe" dowiedziałam się, że nie zakupię tu biletu krajowego i zostałam przekierowana do kolejnej kolejki, w której odstałam kolejne 40 kilka minut. Tu zostałam obsłużona przez sympatyczną i ludzką kasjerkę, i wreszcie mogłam się udać w drogę.

zarejestrowany-uzytkownik

15.07.2011

Placówka

Nie zgadzam się (1)
Aby podróżować polskim...
Aby podróżować polskim kolejami trzeba mieć bardzo dużo czasu i jeszcze więcej cierpliwości oraz sporą odporność i stres i trudne warunki. Dworzec w Lesznie jest aktualnie w trakcie remontu, co jak się łatwo domyślić sprawia pewne utrudnienia, aczkolwiek dobrze, że coś robią. Szkoda tylko, że w przejściu podziemnym dalej króluje zapach moczu... Trasa Leszno-Poznań to 69 km, czyli podróż powinna trwać godzinę, półtorej. Niestety pociąg przyjechał z ponad 40-minutowym opóźnieniem, z powodów bliżej nieokreślonych. W pociągu brudno, śmierdzi, gorąco, do łazienki lepiej się nie zbliżać. Tylko bilety coraz droższe...

Born

12.07.2011

Placówka

Nie zgadzam się (1)
Miałem przyjemność podróżować...
Miałem przyjemność podróżować dzisiaj Spółką Przewozy Regionalne. Byłem trochę spóźniony więc początkowo obawiałem się, że nie zdążę na pociąg. Moje obawy były bezpodstawne bo pociąg mnie zawstydził i spóźnił się więcej niż ja, i to o całe 10 minut. Kiedy już podjechał stary wysłużony skład byłem szczęsliwy, że znalazłem miejsce siedzące - pociąg był tym razem dość długi. Jeszcze nie zdążyłem usiąść a konduktor już podchodzi i pyta o bilety - nie był zbyt uprzejmy, zachowywał się jak typowy służbista. Ubrany był oczywiście eleganzko w służbiwy garnitur. W pociągu oczywiście głośno i trzęsie, nie ma wifi, unoszący się zapach odstrasza, czystość w przedziałach bez zastrzeżeń.

Toms

09.07.2011

Placówka

Nie zgadzam się (2)

PKP Intercity

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż PKP Intercity?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Dobrze że są…
Dobrze że są…