Och! Okazuje się , że dużo kas otwartych! Fajnie - dawno tu nie byłam bo nie lubię stać w kolejkach, no ale raz na jakiś czas zdarza mi się wpadać . No i o! Jestem trzecia , zacieram łapki a tu Pani pierwszej coś rypło,stłukło, rozsypało i rozlało....Co robi Pani z kasy? Nie, nie używa dzwonków, żeby ktoś kto akurat na kasie nie siedzi przyszedł i to sprzątnął (pewnie ostał się tylko nadęty kierownik co to szmaty nie dotyka w żadnym wypadku i mało tego krzyczy na tego co na niego zadzwoni w takim przypadku) Wyłazi z kasy, idzie najpierw po szczotkę - zamiata,potem idzie po mopa i zostawia szczotkę - wyciera i idzie odnieść mopa a potem wraca. Flaki mi sie przewróciły już 400 razy , gdybym się nie wyłożyła na taśmę zmięłabym kasę .... Gdybym miała rzeczy które zmieszczą mi się pod pachą - zmieniłabym kase... Był taki moment, że chciałam zostawić to wszystko i wyjść....ale wytrwałam i długo mnie tam nie zobacza....Bleee
Nie po raz pierwszy kupiłem tam nieświeże pieczywo (Jak w sklepie firmowym w ogóle można sprzedawać wczorajszy lub ogrzewany chleb!!!?) Obserwowałem sytuację kilka dni i zorientowałam się skąd ten nieświeży chleb się bierze. Może niech ktoś bardziej kompetentny weźmie się do zarządzania całym przedsięwzięciem....albo wyląduje w dzisiejszych czasach. Ciasto...jeśli świeże ok ale zauważyłem, że z ciast są zrywane daty i takie sucharki (nie wiem czy ktoś ma wiedzę jak wygląda ciasto po tygodniu stania w lodówce) czekają na staruszki niczego nieświadome....Obsługa zależy od obsady - czasami ręce odpadają jak słyszy się Panie jakby z PRLu , którym wydaje się , że są najważniejsze i z radością zacierają ręce gdy uda im się wcisnąć ten nieszczęsny stary chleb....bo większość klientów za nimi nie przepada. Generalnie niefajnie, nie polecam.
Ogólny bałagan na sklepie, jedyna Biedronka w Ostrowcu gdzie panuje taki nie porządek. Brak cen zwykłych, a tym bardziej promocyjnych na wszystkich produktach.
Jestem zachwycona obsługą w tym sklepie, każda z pracujących Pań była bardzo uprzejma ilekroć robiłam tam zakupy. Szanują przepisy dotyczące pierwszeństwa wobec kobiet w ciąży o czym przekonałam się ostatnio, kiedy to Pani w delikatnie widocznej ciąży stojąca spokojnie w kolejce została zgłoszona przez klientkę stojącą za nią do obsługi. Pani się nigdzie nie spieszyło, czuła się dobrze i nie chciała wymuszać pierwszeństwa. Ale jak tylko padło hasło "kobieta w ciąży" od razu Pani kasjerka prosiła o podejście do przodu i od razu powiedziała, że w przyszłości ma od razu po wejściu do sklepu zgłosić ciążę, to jej prawo i dla firmy jest to priorytet.
Panie z obsługi zamiast zajmować się swoimi obowiązkami to wiecznie plotkują.... przy kasie zachowują się jak przekupki na rynku... Komentują zakupy... Brak słów.
Zgadzam sie, pracuje w galerii i na przerwie chodzę do KFC i widzę jak pracownicy się bawią, przeklinają, a mięso tak wali że często czuć jak się przechodzi obok Sevi. Kiedyś kupiłam tortille taki pan w okularach stwierdził że nie mięso śmierdzi tylko to są tureckie przyprawy i on to je jest ok ... I już wolę KFC..
Byłem, jadłem... I szczerze lepiej kupić bułkę i serek wiejski w Lidlu jak ktoś jest głodny niż tracić pieniądze na stare, kilkudniowe, często mrożone mięso, kupione w markecie na promocji. Przeterminowany produkt z "mroźni" jak określił pracownik restauracji pokazał mi produkt na prośbę był taki wystaroszny Było to mięso wieprzowe. Mięso w daniu twarde, słone, wszędzie cukier i vegeta. Kebaba też nie polecam, jakiś okularnik z turetem waży nieporadnie co do grama aż wszystko jest zimne i niesmaczne.. masakra.. to nie jest kebab...
Jestem totalnie rozczarowany,zle dobrane szkła do wady wzroku
Badanie wzroku to jakaś farsa
Pan optometrysta pracuję na archaicznym sprzęcie i powtarza jak wyuczona maszyna formulke,,widzi Pan lepiej gorzej czy bez zmian'' po reklamacji powtórne badanie rowniez zakończone fiaskiem.
Nie Polecam szkoda zdrowia !!!
polecam salon Kozlowski Toyota Szczecin nie pierwszy raz kupowalem samochod z salonu ale ta obsluga prezentowana przez pana Mateusza pozytywnie mnie zaskoczyla .Polecam
Jadę wlasnie z Chełma do Warszawy. Nie wiem, jaką drogę wybrał kierowca, ale asfalt, po ktorym jedziemy jest w podobnym stanie jak na Rampie Brzeskiej w Chelmie. Zakrętów tyle co w Bieszczadach, a ja nie mając choroby lokomocyjnej 3 razy malo co, a bym zwymiotowala. Dzięki zataki komfort jazdy za 47 zl.
Odbyłem z pewną niechęcią zajęcia w ramach prewencji, na które pokierowal mnie ZUS.Ale szybko zmienilem nastawienie.A zawdzieczam to miłym i kompetentym Paniom Rehabilitantkom i fantastycznym Paniom Katarzynom Psycholozkom, które zmieniły moje nastawienie do tej soecjalnosci.
Brak kultury, wiedzy i profesjonalizmu. Wieczny problem z czym kolwiek jak przychodzi klient szczegilenie u jednej Pani która odstrasza klientów swoim zachowaniem. Brak elementarnej wiedzy o towarze jakim handlują, że nie wspomnę o uszkodzonych humidorach i innych artykułach. Nie kupować i omijać.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.