Super wybór donic , kilkukrotnie większy niż u konkurencji, duży wybór roślin dobrej jakości i wszystko co po trzeba do uprawy. Życzliwa obsługa z dużą wiedzą. Polecam
Odradzam, odradzam i jeszcze raz odradzam, to były najgorzej wydane 99,00 zł. lekarz z kompleksami wydzierający na pacjenta, obsluga nie podlega nawet najnizszej oceny. Jestem zdruzgotana i wściekła na siebie, że chciałam tylko zbadać wzrok.,
ODDZIAL INTENSYWNEJ KARDIOLOGII ,,R" TO ,,PORAZKA I TRAGEDIA ".
Witam, chce dac do wiadomosci ,jaka jest opieka nad chorym po bardzo powaznej operacji zastawki aortalnej w szpitalu we Wroclawiu przy Weigla 5. ODDZIAL INTENSYWNEJ OPIEKI KARDIOLOGICZNEJ ,,R'' w jednym zdaniu moglabym okreslic ten w/w oddzial jako najgorszy w tym szpitalu i najgorszy, z jakim sie spotkalam w moim zyciu. Lecz mam bardzo duzo do powiedzenia i uprzedzenia innych osob, ktore beda chcieli albo musza pozostawic swoich najblizszych na tym oddziale. Otoz moja s.p. mamusia, ktora zakonczyla tu zycie, przeszla prawdziwa gehenne. byla tu przez 5 tygodni i 3 dni. Zanim trafila na ten oddzial byla na kardiochirurgii na operacje zastawki. byla tam tak traktowana jak sie nalezy. Byla po tym na znestezjologii i intensywnej terapii po operacji zaskrzepicy w prawej pachwinie. Tam personel oddzialu byl naprawde mily. Z tego oddzialu przeszla na ,,R'' KARDIOLOGICZNA. Tam to byl koszmar. Pielegniarki i personel { oczywiscie nie wszystkie} to nie wiem czy nadawalyby sie na sped bydla albo do obory. Bo zwierzeta tez zasluguja sobie na lepsze traktowanie. Na oddziale zero szacunku dla starszej osoby. Bylam w tym czasie jak mamusia potrzebowala pomocy bo brak powietrza bylo. 3 RAZY musialam wolac pielegnierke , ktora z wielkim trudem przyszla w koncu i mowi ze ona nic nie widzi na monitorze...a ja mowie ,ze mnie nie obchodzi czy pani widzi czy nie widzi tylko moja mama sie dusi. W koncu podlaczyla z laska tlen. Potem zapytalam mame czy jest dobrze, odpowiedziala ze teraz tak. Byly tez sytuacje ze przychodze do mamy a ona lezy w poprzek lozka. Zadna z pielegniarek nie poprawila mamy. Dopiero jak zawolalam pielegniarke to przyszly we dwie po 10 minutach z wielka laska i miny robily jedna do drugiej. One nie maja innego zajecia jak siedzenie i patrzenie sie w komorki oraz ogladanie filmu z komputera. Moge cos powiedziec na ten temat, gdyz bylam u mamy przez 5 tygodni prawie codziennie. Malo tego, to przywiazaly mamusie przez 24 h/d pasami skorzanymi bez dostepu do wody i jedzenia, ktore nawet dla konia bylyby za masywne a co dopiero dla osoby starszej. Jak na 2-gi dzien przyjechalam to mamusia miala rece tak spuchniete i liliowe ze malo mnie szlag nie trafil. Zrobilam szum iu doktora. Powiedzialam mu, ze tu gorzej jak w psychiatryku bo tam tylko 6 godzin na dobe mozna byc spietym. Doktor jeszcze mial odwage powiedziec ze rece spuchly chyba przez kroplowki. Ja mowie ze nie jestem leklarzzem ale za taka durna nie jestem, zeby nie wiedziec z skad ta sytuacji z spuchnietymi rekami. Jeszcze poprosilam pielegniarke , zeby rozpieta mi mame poki jestem przy niej, bo rzekomo byla ponoc ,,BARDZO AGRESYWNA" lezac tylko w lozku bo nie wstawala gdzyz byla po zabiegu ciezkim. Ta agresywnosc tlumaczyly tym , ze mama nie dawala im spokoju wolajac o wode i biedne nie mogly spokojnie przegladac aktualnosci w telefonach.Ktoregos razu stalam na korytarzu zdejmujac fartuch ochronny, gdzie wlasnie przywiezli z pogotowia na oddzial starszego pana w ciezkim stanie.Jedna zpielgniarek nie zauwazajac mnie , powiedziala do drugiej ...,,ZNOW PRZYWIEZLI NASTEPNEGO ZDECHLAKA...''W momencie jak to powiedziala to zauwazyla mnie i zmieszala sie.Ja wiec daje pytanie do Panstwa, ktorzy czytacie moje slowa i do calego personelu...JAKIE TO JEST PODEJSCIE DO PACJENTA CHOREGO ZE STRONY PIELEGNIAREK I PODEJSCIE DO WYKONANEGO ZAWODU?????taki personel to nie nadaje sie nawet przy pracy w oborze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Nadmieniam tez, ze nie byla natychmiastowa pomoc ze strony lekarza, ktory mial dyzur w tym dniu i pielegniarek . To cale zajscie mamusia przyplacila utrata przytomnosci , ktora trwala 5 tygodni i 3 dni. Po tym czasie nastapil zgon. Nadmienial, ze skonsultowalam sie z najlepszym neurologem , ktoremu wszystko opowiedzialam. On odpowiedzial krotko i na temat...,,gdyby pomoc byla w ciagu 2-3 minut nie nastapiloby tak glebokie niedotlenienie mozgu, gdyz mozg ma w zapasie tlenu na 5 minut" I tak to moja kochana S.P. mamusia zakonczyla swoje zycie na ,,R'' KARDIOLOGICZNEJ przyjmujac sie do szpitalaw w 100%pelna sily i swiadomosci kobieta. TO NAJGORSZY ODDZIAL Z JAKI SPOTAKALAM SIE W MOIM ZYCIU. Doktorowi i dla calego personelu zycze takiej ,,WSPANIALEJ " opieki dla swoich najblizszych jak miala moja biedna mamusia...bez wody i picia przywiazana 24 godzin na dobe.
Do wiadomosci podaje ze mam zdjecia spuchnietych rak mamusi oraz zdjecia ,,PRZEMILYCH BARDZO PIELEGNIAREK, O KTORYCH MOWA WYZEJ"
(dane osobowe usunięte przez administratora - RODO)
Dziś 22.07.2019 W Libero mojego męża ostrzegli bez wstępnego mycia włosów . To pierwszy raz takie podejście do klienta w tym salonie . Wydaje ze nie można porządnie ostrzysz człowieka włosy którego nie były wymyte 3 dni.
Obsługa na nie których punktach fatalna ,ciasto sprzedawane pięcio dniowe stare ciasta wciskając klientom ze to świeże ,spody do biszkopta spleśniałe .(opinia zmoderowana przez administratora z uwagi na treść)
Moja opinia nie będzie bardziej odbiegała od innych. To, że oferteo samo sobie "produkuje" zleceniodawców, to już się dowiedziałem od swojego pierwszego "opiekuna", którego po zwolnieniu ruszyło sumienie i opisał mi ten proceder. Zwolnił się, bo był zmuszony do wymyślania zleceń, podawania przypadkowych numerów telefonów i podsyłania ich klientom.
Dziwi to kogoś?
Również i ja wpadłem w "fakturową" wpadkę, gdzie żadnej nie chciałem, a dostałem. Zapłaciłem, aby mieć spokój, ale nie zamierzam współpracować z tą firmą.
Są tak bezczelni, że po serii wiadomości, w których prosiłem o zaprzestanie spammowania mi skrzynki pseudoofertami, pytali się, czy coś mogą dla mnie zrobić.
Nie wiem jak to się stało, że ta "firma" jeszcze istnieje. Obecnie wywalczyłem usunięcie tam konta, bo zwyczajnie, nie mogłem już inaczej dać rady.
(opinia zmoderowana przez administratora z uwagi na treść)
Sklep w ktorym długo czeka sie przy kasie,jedna czynna,Panie między polkami, zadna nie podejdzie. Dzisiaj kasjerka nie miala wydac z 50 zl ,bez slowa odlozyla moje zakupy na pusta kase,nawet nie zapytala czy moze moge zaplacic np.karta. dla sklepów spolem czas sie zatrzmal w dwodziestym wieku.
Żałosna obsługa nie poinformowano o dostarczeniu skierowania po trzech miesiącach dowiaduje się że termin został usunięty ,Apple płacę albo zapraszają za tr,y miesiące
Wybrałem się na, zakupy w tamtym tygodniu w czwartek do Rossmanna gdy jestem na urlopie. Podeszłam do kasy i nie zgadzała się cenna więc mówię oficjalnie że nie zgadza, się. Kasjerka zadzwoniła po osobę która, to wycofała ja, mówię że chcę kupić ten towar a, po chwili jak się okazało zastępca kierownika mówi że cena, się nie zgadza i widocznie źle widziałem poszliśmy sprawdzić Pani zastępca była bardzo nie miła następnie przwsdstawilem jej ze istniej e prawo że jej obowiązkiem jest przecenić ten towar na, cenę która widnieje na półce z wielką łaska zmieniła mi cenę i z nieciekawa miną na buzi. Pani na takim stanowisku to istna pomyłka.
MPK - notoryczne spóźnianie.
lekceważące przyzwyczajenia oraz potrzeby ludzi zmiany tras.
Brak aktualizacji rozkładów w internecie
DNO - domyślam się jednak że nie jest to wina przeciętnego pracownika MPK - to przeważnie życzliwi i porządni ludzie
Salon Play w CH Wileńska jest dużym i ładnie zaprojektowanym sklepem. Jednak tutaj pozytywy się konczą. Zawsze są duże kolejki, czas oczekiwania nawet ponad poł godziny, powinni bardziej doszkolić pracowników, bardzo często zmieniający się personel często nie zna promocji ani ofert. Nie polecam.
Polecam restaurację KFC w Markach, w CH M1, zawsze szybka i sprawna obsługa, dobre ceny i miły personel. Punkt zlokalizowany w centrum handlowym, czasami są kolejki i dłuższe oczekiwanie, ale zawsze serwują świeże jedzenie.
Zacznijmy od tego że niejednokrotnie produkty okazują się być długo po terminie.
Ale każdy człowiek by pomyślał:
Przecież obsługa dobra, wszyscy mili. Może wystarczy ich poinformować poprzez opinie o tym że trzeba coś poprawić?
Otóż nie.
Pod kilkoma z komentarzy np: w opiniach google sam właściciel udawał klientów broniąc w odpowiedziach cukiernię, czasami nawet zapominając zmienić konto na inne. Groził paragrafami osobom które opowiadały jak dostały spleśniały sernik!
Co ciekawe. Na tej stronie istnieje 5 recenzji pod rząd zawierających tylko jedno, to samo słowo. Wszystkie to oczywiście 5 gwiazdek.
Ta cukiernia może i czasami jest znośna. Ale ze względu na samego właściciela nigdy więcej tam nie pójdę i odradzam wszystkim innym. I nie kierujcie się w miarę średnią liczbą gwiazdek. Skoro część to opinie napisane przez samego właściciela z wielu kont.
Nie pozdrawiam tego Janusza Biznesu. Na fabrykowanie opinii to by się dopiero znalazł paragraf. Nie na recenzje o spleśniałym serniku. Widać że człowiek wychowany w PRLu.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.