Market samoobsługowy Biedronka w Rzepinie nie rzuca się w oczy ponieważ wejście jest otoczone sklepem z zabawkami z jednej a końcem pasażu handlowego z drugiej strony. Wózki "stacjonują" blisko wejścia i są zabezpieczone "blokadą na monetę". Niestety stan techniczny niektórych egzemplarzy nie jest najlepszy. Koszyki nie zawsze są łatwo dostępne lub są w niezbyt zauważalnym miejscu. Będąc poprzednim razem udało mi się zdobyć jeden spod kasy. Obsługa potrafi podpowiedzieć gdzie można znaleźć szukaną rzecz, jest ubrana w podobne i schludne uniformy. Kasjerki pracują sprawnie i szybko. Za każdym razem usłyszałem formułkę "dziękuję, zapraszamy ponownie". Niestety na ogół obsada kas jest niepełna i tworzą się kolejki. To co trochę denerwuje oprócz koszyków to wąskie miejscami "korytarze" między półkami. W niektórych dwie osoby z wózkiem nie mogą się minąć. Zasób towaru jest dobry i dobrze rozmieszczony, na ogół znajduję to czego szukam. I co jest zaletą całego dyskontu - wiele wyrobów jest produkowanych specjalnie dla Biedronki w niskich cenach. Chociażby przez to warto polecić ten sklep. Dzięki niskim cenom można przymknąć oko na problemy z koszykami i inne drobnostki.
Zgłosiłam się do placówki PZU w celu załatwienia sprawy związanej ze szkodą komunikacyjną. Szkoda została zgłoszona wcześniej w innej placówce - nazwijmy ją placówką nr 1 - chodziło o potwierdzenie pewnych dokumentów za zgodność z oryginałem przez pracownika placówki nr 2. Moja wizyta miała miejsce po wykonaniu telefonu do placówki nr 2 - z pytaniem, czy pracownik może potwierdzić dokument dotyczący tej sprawy, następnie telefonu do placówki nr 1, aby się upewnić, że na pewno dokument potwierdzony w placówce nr 2 zostanie zaakceptowany przez nr 1, a na koniec - znowu do nr 2, z informacją, że owszem oraz pytaniem, czy w takim razie pracownik jednak podpisze. W placówce nr 2 przy ul. Oławskiej przy wejściu pracownica skierowała mnie na 4 piętro do pokoju, z którego inna pracownica odesłała mnie na parter. Na parterze agent dyżurny udzielił mi informacji, że tę sprawę załatwię przy okienku na parterze. W placówce należy pobrać numerek z automatu, co bardzo dobrze organizuje ruch kolejkowy i klienci są kierowani do odpowiednich stanowisk. Dotarłam do swojego stanowiska, pani bardzo grzecznie mnie obsługiwała, zaproponowała, że potwierdzony dokument za chwilę wyśle w formie skanu do kolegów z placówki nr 1, a oryginał zostanie dostarczony pocztą. Niestety w czasie obsługi nakrzyczała na starszą panią, która nie trafiła na swojej drodze na automat do numerków, a potem powiedziała do mnie kilka zdań dotyczących starszych ludzi i ciężkiej pracy. Swoją sprawę załatwiłam szybko (nie licząc wędrowania po piętrach) i skutecznie - dokumenty były rzeczywiście błyskawicznie przesłane tam gdzie trzeba. Nie jestem zadowolona z błędnego kierowania mnie do różnych pokoi i osób oraz z konieczności telefonowania do placówek, które należą przecież do jednej spółki.
Podczas tej wizyty w kasie pks miałam negatywne odczucia. Pani obsługująca przy sprzedaży biletów autobusowych była bardzo opryskliwa i nie miła . Z wielką pretensją przyszła mnie obsłużyć. Jak okazało się , że nie mam drobniejszych pieniędzy do zapłaty nie mile skomentowała , że musi mi biedna sama rozmienić. Przy wydaniu reszty rzuciła mi z niechęcią resztą . Jej zachowanie było naganne . Odczułam nie smak po tym zdarzeniu.
Odpowiedź na reklamacje. Zgłosiłem reklamację do sieci Orange. obiecano mi odpowiedź telefoniczną oraz listowną. Odpowiedzi listownej się nie doczekałem do dzisiejszego dnia, natomiast odpowiedź telefoniczna wyglądała w następujący sposób. Ktoś z numeru sieci Orange wysłał mi tak zwanego dzynka, następnie po kilku dniach dostałem SMS z prośbą o wyrażenie swojej opinij o kontakcie z konsultantem. Jak zadzwoniłem na podany numer telefonu dowiedziałem się że ta ankieta niczemu nie służy.
Przychodząc do owej placówki zaobserwowałam iż personel tam obsługujący był przyjaźnie nastawiony do klienta. W momencie gdy tylko weszłam osoba zajmująca się wypłatą gotówki zapytała czy potrzebuje pomocy . Moja sprawa do załatwienia okazała się nie od ręki . Jednakże pracownica wykazała dużo optymizmu i cierpliwości w stosunku do mojej osoby . W wyznaczonym przez tą osobę terminie zadzwonił do mnie w wyznaczonym czasie inny pracownik tegoż banku i moja sprawa została pomyślnie załatwiona bez zbędnych komplikacji i nerwów.
Byłam klientką PZU przez dwa lata (OC). W tym czasie przydarzyła mi się drobna stłuczka i nie było żadnego problemu z jej rozliczeniem. Natomiast zdarzyło się (i wiem od obecnych klientów, że nadal coś takiego się zdarza), iż otrzymałam wezwanie do zapłaty, pomimo, że uiściłam całość opłaty za ubezpieczenie. Pomyłkę udało się wyjaśnić telefonicznie, nie mniej jednak rzuciła ona cień na porządek panujący w firmie.
Restauracja w ścisłym centrum Krakowa, w pięknym miejscu. Wnętrze restauracji urządzone w amerykańskim stylu, czysto i schludnie. Kelnerki w dość skąpych strojach ale nie wulgarnie. Obsługa sympatyczna, szybka i kompetentna. Na kartę dań nie czeka się dłużej niż minutkę, po złożeniu zamówienia zaraz pojawia się kelnerka z napojami i popcornem. Na jedzenie nie trzeba długo czekać. Jedzenie jest wyśmienite. Porcje są duże, a ceny nie wygórowane. Kelnerki często podchodzą do stolika pytają czy coś jeszcze podać , jednym słowem dbają o klienta. Jest to jedna z tych restauracji do których się zawsze chętnie wraca.
Małe kosze na zakupy są brudne i lepiące się. W dziale z kosmetykami jest bardzo mały wybór farb do włosów, szamponów do włosów, odżywek, kremów oraz żeli do twarzy. W dziale z owocami i warzywami niektóre produkty nie są pierwszej świeżości. Kolejki do kasy są dość długie, lecz kasjerki są bardzo miłe.
To miejsce zawsze budziło moją sympatię. Miła obsługa, przyjemny klimat, fajne promocje. Obsługa zawsze jest do mojej dyspozycji, pomaga, doradza, jest wyraźnie zainteresowana. Zawsze trafiam tam na promocje. Ubrania są bardzo dobrej jakości, o ciekawym wzornictwie i w fajnych cenach. Polecam to miejsce każdemu.
Z ww. biura podróży korzystam od kilku lat. Skłania mnie do tego duży profesjonalizm osoby prowadzącej biuro a także jego bogata oferta. Personel nie tylko zna oferty przygotowane w katalogu na dany sezon, ale jest również zorientowany w warunkach danej oferty (dotyczącej np. hotelu). Pracownicy biura poświęcają mi dużo czasu, sami proponują ciekawe oferty, tak abym był zadowolony. Obsługa jest bardzo miła, konkretna a przede wszystkim kompetentna. Szczerze poleciłbym korzystanie z usług tego biura.
kompetentny i miły personel, duży asortyment, osobiste zaangażowanie ajenta , dobra restauracja na miejscu,serwis i myjnia na dobrym poziomie, bardzo dobra lokalizacja.niestety w godzinach 14/16 powstają zatory. często czynna jest tylko jedna kasa co znacznie spowalnia obsługę klientów a tym samym zaniża obroty stacji i jej zyski
Na początku poprzedniego tygodnia udałem sie do sklepu w Mix Electronics w Namysłowie w celu zakupu telewiozra. Wybór mają naprawde duzy w porównaniu z innymi sieciami. Po niedługiej chwili od mojego wejścia do sklepu podszedł do mnie młody mężczyzna. Jego wiedzę, kulturę oraz efektywnośc przekazywanych informacji oceniam na wysokim poziomie. W sklepie panowała przyjazna atmosfera. Sklep ogólnie też sympatycznie umeblowany. Zakupiłem telewiozor, z którego jestem w 100% zadowolony a w następnym tygodniu jeszcze raz się tam wybiorę po telewizję nowej generacji, którą bardzo zachęcająco nakreslił mi sprzedawca. Według mnie najlepszy sklep ADG RTV w Namysłowie.
Szanowny Kliencie.
Jest nam bardzo miło, że ocenił nas Pan tak wysoko.Dzięki takim opiniom inni Klienci również mogą nam zaufać i przekonać się, że działamy profesjonalnie.
Zapraszamy ponownie!!!
Dzisiejszego dnia wybrałam...
Dzisiejszego dnia wybrałam sie z mężem na miasto w celu zakupienia telewiozra oraz aparatu cyfrowego. W Kluczborku jest kilka sklepów AGD RTV więc stwierdziliśmy że przejdziemy sie po nich i posłuchamy opini różnych sprzedawców. W po wizycie w Neonecie oraz MediaExpercie udaliśmy sie do Mixa. Oboje byliśmy zaskoczeni tak dużą wiedzą na temat aparatów ekspedientki, która nas obsługiwała. W poprzednich sklepach mężczyźni mieli miejszą wiedzą, a zazwyczaj jest na odwrót. W sklepie była bardzo przyjemna atmosfera. Zwróciłam również uwagę, iż sklep był czyściutki. Obsługa na najwyższym poziomie, a ceny dość konkurencyjne! Polecam gorąco sklep na Wołczyńskiej.
Typowa wizyta w supermarkecie związana ze świątecznymi zakupami. Miałem w planach kupić warzywa. Po obejrzeniu ich stanu w sklepie, szybko zrezygnowałem z ich zakupu. Pieczarki, które zamierzałem kupić, wyglądały okropnie. Były właściwie już brązowe od plam, i było ich niewiele w koszyku. Ogórki zielone miały tak wysoką cenę, że również skutecznie zniechęciły mnie do zakupu. Kupowałem jeszcze kilka innych rzeczy. Podczas chodzenia między regałami mogłem zauważyć zalegające palety na sklepie. Podłoga w większości sklepu była brudna, z ciemnymi plamami. W wizycie najciekawsze zdarzenie miało miejsce, gdy podchodziłem przed kasę. W pewnym momencie, kasjerka z kasy obok, zwróciła się do mnie słowami „ W tej kasie może pan płacić tylko gotówką. Nie działa terminal, ale nie każdy wie, co to jest terminal”. Byłem tak wielce zdziwiony uwagą kasjerki, że nawet nie zareagowałem. Ewidentnie uznała mnie za głupka. Kartka z tą informacją była przyklejona przy kasie, i doskonale wiedziałem o tym, bo tak się składa, że umiem czytać i wiem, co to terminal. Zastanawia mnie, czemu kasjerka się wtrącała, skoro nie stałem przy jej kasie. Może ma jakieś poloty kierownicze. Obsługiwany byłem przez kasjera numer 018, według paragonu. Troskliwa kasjerka była obok, po prawej stronie. Była to osoba o niskim wzroście. Miała ciemne krótkie włosy. Sklep nie popisał się dziś zarówno pod względem wyglądu, cen jak i personelu. Ocena może być tylko jedna.
Dotyczy obsługi oddziału internetowego.
Za każdym razem dodzwaniam się do innego "doradcy", który oczywiście nie zna sprawy.
Doczekanie się na odebranie telefonu zajmuje minimum 10 minut.
Doradcy kłamią (przesyłka miała być wysłana 2 dni przed rozmową, wysłana po rozmowie - list przewozowy), i zachowują się po chamsku ("co ja będę pani tłumaczył" - tekst do mojej żony).
Odbywałam w ramach szkolenia praktyki na "produkcji" w PZU przydzielono mnie do mlodego męzczyzny.Byłam bardzo dobrze potraktowana, a i klienci przybywający z zewnatrz bardzo rzeczowo i dobrze byli informowani. Byłam zaskoczona, wyrozumiałoscia i cierpliwością pracownika tego towarzystwa. Bardzo szybko i sprawnie panie na innych stanowiskach informowały klientów i przez co nie tworzyła się kolejka i zdenerwowanie. Miło było patrzeć jak wszyscy bardzo profesjonalnie podchodza do pracy jaka wykonują.
Do restauracji trafiłam ze znajomym po dłuższych tego wieczoru poszukiwaniach godnego uwagi lokalu. Skusiło nas danie dnia - z informacją zarówno o nim, jak i pozostałym menu zapoznaliśmy się jeszcze przed wejściem do środka (podświetlana gablota przy wejściu). Chwilę po tym, jak wybraliśmy stolik, podeszła kelnerka, przynosząc karty. Od razu zapytaliśmy o promocję dnia dotyczącą piwa, o której dowiedzieliśmy się tuż po przekroczeniu progu knajpki (stojak z przyklejoną kartką). Uzyskaliśmy bardzo uprzejmą informację, że jak najbardziej jest ona aktualna. Zatem zdecydowaliśmy się na nią. Pani od razu zapytała, czy piwo ma być z sokiem i czy od razu przynieść całość, czy życzymy sobie partiami - odebrałam to pozytywnie, gdyż od razu dostaliśmy możliwość wyboru. Po mniej niż 5 minutach stało przed nami nasze piwo, a kelnerka była gotowa przyjąć dalsze zamówienie. Tylko my jeszcze nie byliśmy gotowi. Kelnerka za drugim razem również nie kazała na siebie długo czekać. Złożyłam zamówienie, natomiast mój kompan nie był zdecydowany, postanowił więc doradzić się odnośnie dania. Chciał stworzyć własną kompozycję z kurczaka, frytek i surówek, i postanowił zmodyfikować jedną z opcji znalezionych z karcie dań - kurczaka po chińsku z ryżem. W moim mniemaniu kelnerka słusznie mu odradziła argumentując, iż tak skomponowana potrawa lepiej smakuje z ryżem; zaproponowała więc danie dnia, które zawierało wszystkie "wymarzone" przez kolegę tego wieczoru składniki. Wszystko bardzo uprzejmie i z uśmiechem na ustach. Na dania oczekiwaliśmy ok. pół godziny. Talerze duże, a ich zawartość kolorowa i gorąca. Muszę przyznać, iż oba dania - gdyż pozwoliłam sobie spróbować wszystkich składników - były smaczne. Ponieważ zależało nam na czasie, poprosiliśmy o rachunek już przy barze. Co do pozostawienia napiwku oboje byliśmy zgodni:)
Ogólnie wizyta w Gościnnych Piwnicach pozostawiła dobre wrażenie. Jedzenie smaczne, obsługa miła, nawet muzyka nastawiona odpowiednio cicho trafiła w nasz gust - czekaliśmy przy każdej piosence, jaka będzie następna. Jedyne, z czego można by być niezadowolonym, to lekki chłód (choć to w końcu piwnice!) panujący w lokalu, brak mydła i wyłącznie zimna woda w kranie w toalecie.
Ale przecież nie można mieć wszystkiego!
Odwiedziłam sklep w dość gorącym przedświątecznym okresie, w lokalu było dużo klientów, ale i kilka pań sprzedawczyń. Po rozejrzeniu się w asortymencie, wybrałam 3 pary butów do zmierzenia, po czym podeszłam do jednej z pań obsługujących i poprosiłam o podanie mojego rozmiaru z każdej pary. Zaznaczyłam przy tym, że z jednej pary (którą podałam jej w kolorze czarnym), mogę zmierzyć czerwone, jeśli są, widziałam bowiem na półce identyczne czerwone. Pani od razu odpowiedziała, że nie ma czerwonych, a na moją ripostę, że przecież widziałam je na półce, poszła sprawdzić i rzeczywiście okazało się, że są. Bez słowa odpowiedzi otrzymałam po chwili do zmierzenia jedną czerwoną parę i dwie pozostałe, o które prosiłam. Po wybraniu jednej z par butów, podeszłam do lady i powiedziałam, które z nich wybrałam, wręczając pozostałe do odłożenia. Zapytałam o możliwość pastowania ich pastą bezbarwną, dowiedziałam się, że właśnie to będzie dla nich najlepsze, ze względu na to, że buty mają przecieraną skórę. Zostałam "przekazana" innej pani obsługującej, która również bez słowa nabiła na kasę rachunek i przyjęła ode mnie zapłatę. Po włożeniu rachunku do pudełka z butami, zapakowaniu całości w reklamówkę i wręczeniu mi zakupu, pani odwróciła się do mnie bokiem i najzwyczajniej w świecie zaczęła rozmowę z koleżanką. Pewnie nawet nie słyszała mojego "dziękuję".
Na plus mogę zaliczyć udzieloną mi radę odnośnie koloru pasty do butów, na minus niestety nieznajomość asortymentu oraz słaby kontakt z klientem. "Proszę","dziękuję" i uśmiech na twarzy - tak niewiele trzeba, żeby klient poczuł się dopieszczony. Może następnym razem...?
Z biurem podróży Triada oddziałem Szczecin wylatuję już 4 raz i jestem zachwycona jakością obsługi. Pracowników filii Szczecin cechuje przede wszystkim rzetelność, kompetencja, cierpliwość i życzliwość. Panie wzbogacają swoja wiedzę, o miejscach destynacji, o swoje doświadczenia jak i dzięki opowieścią turystom, przez to ich wskazówki są niezwykle pomocne i prawdziwe. Poziom usług ciągle wzrasta co cieszy klientów. Wszelkie formalności są weryfikowane na miejscu, a jeśli pojawiają się pytania to pracownicy szczecińskiego oddziału zawsze znajdą czas by na nie odpowiedzieć.
sylwestrowej.Powitanie przez przedstawiciela hotelu bardzo miłe,od razu zostałam skierowana do recepcji,gdzie w bardzo krótkim czasie zweryfikowano dane i zostaliśmy zaprowadzeni do szatni,następnie zostały nam wskazane miejsca przy stole dla gości.Sala dla konsumpcji obszerna,bardzo nastrojowa,obsługa na wysokim poziomie.Ni trzeba było szukać miejsc,ułatwiły to eleganckie wizytówki .Posiłki były bardzo urozmaicone,zadbano o każdy szczegół dekoracji potraw i urozmaicone menu.Nakrycia czyściutkie,eleganckie.W jednej części sali znajdował się szwedzki stół z potrawami z ryb,ciastami.Moim zdaniem za mały był wybór ciast,natomiast stojący po drugiej stronie stół był zaopatrzony w różnego rodzaju napoje-kawę,pyszną herbatę.Wrzątek znajdował się w eleganckich termosach.Cukier,cytryna do woli.Jeśli zaś chodzi o salę taneczną,mieszczącą się w Klubie-ma za śliski parkiet.Nie dało się swobodnie tańczyć szybkich tańców.Obsługa baru przesympatyczna,szatni-podobnie.O bezpieczeństwo gości zadbała bardzo dobrze ochrona,co dało się zauważyć od razu ,w praktyce.Czuliśmy się z partnerem komfortowo i bezpiecznie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.