Opinie użytkownika (83189)

W związku z...
W związku z pojawieniem się nowej płyty mojego ulubionego zespołu postanowiłam skorzystać z usług strony internetowej Empiku, aby zarezerwować sobie tą płytę i ściągnąć ją do pobliskiego tradycyjnego Empiku. Strona internetowa Empiku jest bardzo przejrzysta. Bez problemu poruszam się po poszczególnych opcjach. Bardzo łatwo można wyszukać pożądane produkty. Często zaglądam do niej również w celach kulturalnych. Klienci na bieżąco informowani są o nowościach na rynku. Można przeczytać recenzje książek oraz podzielić się swoimi spostrzeżeniami z innymi czytelnikami. Empik przyciąga klientów poprzez oferowane promocje. Zakupy zrobione drogą internetową są niższe od towarów na półkach Empiku nawet o 10 zł. Po złożeniu zamówienia, miałam możliwość sprawdzać jaki jest stan mojego zamówienia. Kiedy towar był już na miejscu tzn. w wybranym przeze mnie Empiku, otrzymałam o tym wiadomość drogą mailową. Wszystko odbyło się w bardzo krótkim czasie i nie musiałam pokrywać żadnych dodatkowych kosztów zamówienia przez Internet.

zarejestrowany-uzytkownik

01.07.2010

empik

Placówka

Nie zgadzam się (23)
Gramofon jest to...
Gramofon jest to jedna z bialskich lokali. W dzień przyjemna klubokawiarnia, w nocy zamienia się w dyskotekę. W ubiegłą sobotę wybrałam się tam około 21 właśnie na dyskotekę. Wejście na imprezę kosztuje 10 zł, zaś dla studentów 5 zł. Uważam, że jest to dobra oferta cenowa, a zarazem chwyt reklamowy przyciągający rzeszę studentów. Kiedy z grupą znajomych przyszliśmy do Garmofonu, przed kupieniem biletów wstępu chcieliśmy najpierw sprawdzić jaki klimat panuje w środku. Ochroniarz zaproponował, że dwie osoby z naszej grupy mogą zejść na dół i sprawdzić co się dzieje. Tak też zrobiliśmy. Kiedy nasza delegacja wróciła, zdecydowaliśmy się wejść do środka. Była to dobra decyzja. Niestety mimo niewielu klientów wszystkie stoliki były zajęte. Nasza grupa liczyła 6 osób, więc na doczepkę do czyjegoś stolika raczej nie mieliśmy szans. Postanowiliśmy stać przy barze. Zamówiliśmy piwa, których cena nie była zbyt wygórowana.(5 zł). W menu Gramofon posiada sporą ilość drinków, kaw, herbat. Kuchnia po 22 jest zamknięta, zaś pracownicy odsyłają klientów na górę do baru Fast-Food Gramofon. Kiedy staliśmy przy barze barman zaproponował, że zaraz zorganizuje nam jakiś stolik. I tak też się stało. Wyniósł nam z zaplecza stolik i krzesła. To był bardzo miły gest z jego strony. Lokal powstał niedawno. Ma bardzo gustowne wnętrze. Łazienka bardzo stylowa, utrzymana w czystości. Ma ona charakter koedukacyjny i jest jedyna w lokalu więc czas oczekiwania na skorzystanie z niej jest bardzo długi. Po 24 zrobiło się tłumnie. W Gramofonie jest niewiele miejsca do tańca, dlatego ciężko było wywalczyć kawałek podłogi. Muzyka rewelacyjna, na wieczór zostali zaproszeni jedni z najlepszych DJ w Polsce. W trakcie dyskoteki czekała na nas niespodzianka w postaci pojedynku hiphopowego gwiazd, które tego dnia wystąpiły na koncercie z okazji Dni Białej Podlaskiej. Jeszcze kilka godzin wcześniej wykonawców widziałam z daleka na wielkiej scenie, a potem w Gramofonie dali koncert na żywo. To był naprawdę niesamowity wieczór!

zarejestrowany-uzytkownik

01.07.2010

Gramofon

Placówka

Biała Podlaska, Narutowicza

Nie zgadzam się (25)
Parking przed sklepem...
Parking przed sklepem jest straszny. Ciasno i ciężko wywinąć samochodem. Ludzie pchają się nie wiadomo gdzie, mimo, że widać, że ciężarówka przyjechała z dostawą i warto byłoby zostawić dla niej miejsce. W sklepie też tłoczno, ale nie ma się wrażenia, że ludzie wchodzą na siebie. Na półkach porządek, regały poustawiane w dobrej kolejności. Poza tłokiem na parkingu, nie mam do tej Biedronki żadnych zastrzeżeń.

zarejestrowany-uzytkownik

01.07.2010

Biedronka

Placówka

Jasna, Nowa Dęba 3

Nie zgadzam się (19)
Już prawie 10...
Już prawie 10 lat jestem stałą klientką PKP. Codziennie dojeżdżam do pracy, dlatego bardzo dużą rolę przywiązuje do usług oferowanych przez PKP. Uważam, że przede wszystkim pociągów jeździ zbyt mało i zbyt rzadko. Mam przyjemność wracać z pracy pociągiem międzynarodowym spółki PKP Intercity. Na przestrzeni lat zauważyłam znaczną poprawę usług PKP Intercity. W związku z modernizacją linii kolejowej pociągi jeżdżą znacznie szybciej. Jeszcze rok temu droga do pracy zajmowała mi ponad godzinę, dziś ten czas ogranicza się do 25 minut. Wagonów PKP niestety nie zmieniano od bardzo dawna. Niektóre składy są bardzo zniszczone. Nieestetyczne grafitti na zewnątrz, brudne siedzenia w środku, toalety, do których lepiej nie wchodzić- to tylko niektóre atrakcje PKP. Oczywiście nie jest tak zawsze. Zdarzają się składy czyste, z pustymi śmietniczkami, czystymi zasłonkami i przejrzystymi oknami. Niestety tych pierwszych jest zdecydowanie więcej. Jak już wspomniałam pociągi jeżdżą rzadko. Często mają opóźnienia. Te, które jeżdżą dłuższymi trasami opóźniają się nawet kilka godzin. Wiele do życzenia pozostawia również informowanie podróżnych o zmianie rozkładów jazdy. Często podróżni dowiadują się o zmianie w dniu jej wystąpienia. Nawet w punktach informacyjnych na dworcach ciężko otrzymać niezbędne .informację. Kolejki w kasach biletowych są bardzo długie, tłumy ludzi podróżują pociągami a pkp zabiera pociągi bo kolej jest rzekomo nierentowna. Jeśli chodzi o ceny to zauważyłam pewną zależność. PKP opłaca się jeśli wybieramy się w daleką podróż, natomiast jeśli chcemy przejechać do 100 km, wówczas lepiej skorzystać z usług PKS. Jednym słowem im dalej jedziesz tym mniej płacisz. PKP Intercity stara się zmienić swój wizerunek drogiego środka transportu poprzez wprowadzanie różnych promocji. Są to na przykład bilety weekendowe, bilety rodzinne, zniżka na przejazd do 26 lat. Owe zmiany są bardzo pocieszające, być może z czasem doczekamy się lepszego dbania o klienta przez PKP.

zarejestrowany-uzytkownik

01.07.2010

PKP Intercity

Placówka

Nie zgadzam się (24)
Dzisiaj odwiedziłam nowo...
Dzisiaj odwiedziłam nowo otwarty sklep w naszym mieście .Na wstępie z szokowało mnie wiadro z brudną wodą. Następnie zachowanie obsługi było skandaliczne Głośny śmiech ,wrzaski nawoływania , nie zrobiło na mnie dobrego wrażenia.Może sklep jest ładny ale ja napewno szybko do niego nie wrócę.Zakupy zrobiłam gdzie indziej . A szkoda .

zarejestrowany-uzytkownik

01.07.2010

Delikatesy Centrum

Placówka

Oświęcim, Bema 8

Nie zgadzam się (20)
Apteka czysta i...
Apteka czysta i zadbana. Odwiedziłam ją tylko raz i raczej następnym razem wybiorę inną. Kolejka tego dnia była niemiłosierna, ale skróciła się w jednej sekundzie, kiedy jeden z klientów zapytał, czy można płacić kartą. A nie można. Moim zdaniem, jest to ogromny minus; to dziwne, że apteka nie honoruje transakcji płatniczych. Dobrze chociaż, że panie farmaceutki są bardzo miłe.

zarejestrowany-uzytkownik

01.07.2010
Nie zgadzam się (25)
W ciągu swoich...
W ciągu swoich studiów byłam częstą klientką tego punktu. Powodem mojej lojalności była zarówno dogodna lokalizacja jak i najniższe ceny w mieście na drukowanie i ksero. Kiedy musiałam wydrukować i oprawić swoją pracę dyplomową, od razu wiedziałam, która firmę mam wybrać. Kiedy weszłam do punktu w kolejce stały dwie osoby. Na szczęście robiły one jedynie papiernicze zakupy, dlatego mój czas oczekiwania w kolejce był minimalny. Tym bardziej, że na sklepie były aż trzy osoby z obsługi. Pani, która zajęła się moją obsługą była bardzo miła. Otworzyła moją pracę w Wordzie i razem ze mną przeglądała poszczególne strony w poszukiwaniu błędów. Gdy wyłapałyśmy jakąś literówkę albo "bękarta" na stronie, od razu poprawiała pracę. Kiedy wszystko zostało sprawdzone, pani zaczęła drukować moją pracę. Później jeszcze raz wszystko przejrzała w poszukiwaniu błędów. Doradziła mi również przy wyborze okładki i poleciła ozdobić oprawę metalowymi okuciami. Przygotowała mi również nadruk na wersję elektroniczną pracy. Jakość obsługi oceniam bardzo wysoko, sklepowa bardzo mi pomogła i poświęciła mi dużo czasu. Jeśli chodzi o wygląd punktu ksero uważam, że lokal jest zdecydowanie za mały. Często zdarza się, że klienci nie mieszczą się w lokalu i muszą stać w kolejce na dworze. W środku zawsze panuje ścisk i zaduch. Materiały do drukowania, okładki prac, artykuły papiernicze, różne urządzenia- to wszystko jest ustawione zbyt blisko siebie, przez co ma się wrażenie nieporządku. Moim zdaniem firma powinna zainwestować w większy lokal.

zarejestrowany-uzytkownik

01.07.2010

Punkt Ksero

Placówka

Siedlce, przy dworcu PKS

Nie zgadzam się (31)
Apteka znajduje się...
Apteka znajduje się w trochę staromodnym lokalu, ale dodaje jej to uroku. Panie bardzo sympatyczne, potrafiły doradzić, co będzie lepsze. W aptece można płacić kartą, co jest ogromnym plusem. Nie podobało mi się jednak ustawienie leków i całej reszty asortymentu na półkach. Ciężko było mi się w tym wszystkim połapać i szczerze mówiąc, było za daleko, by cokolwiek dojrzeć. Poza tym jednym minusem, apteka jest godna polecenia.

zarejestrowany-uzytkownik

01.07.2010

Apteka Pod Gryfem

Placówka

Rypin, Mławska 30

Nie zgadzam się (28)
W związku z...
W związku z tym, że zostało mi ponad pół godziny do pociągu a w brzuchu kiszki grały marsza, postanowiłam wstąpić do pobliskiego baru, aby coś przekąsić. Lokal jak to bywa na dworcach, odbiegał nieco od standardów. Bardziej przypominał bar mleczny niż restaurację. Wewnątrz znajdowało się około 10 czteroosobowych stolików. Na każdym z nich były pozostałości jedzenia poprzednich klientów. Serwetek nie było ani na stolikach, ani przy barze. Musiałam użyć swoich chusteczek higienicznych, aby uprzątnąć sobie stolik. Menu baru jest ograniczone do około 20 pozycji. W większości są to dania typu fast-food lub różne rodzaje zup. Kiedy weszłam do lokalu siedziały tam jedynie dwie osoby. Złożyłam zamówienie, które w błyskawicznym tempie zostało przygotowane. Zamówiona zapiekanka była bardzo dobra, z dużą ilością dodatków. Cena również zadowalająca, zapłaciłam jedynie 3zł. Inne pozycje z menu również były tanie, od 3 do 10 zł. Obsługująca mnie pani, totalnie nie nadawała się do obsługi klienta. Kiedy składałam zamówienie, miała ton głosu jakby miała mi za złe, że postanowiłam coś kupić. Podobnie było kiedy wołała mnie po zapiekankę. Nie da się oddać jej głosu, ale był to skrzeczący krzyk: ZAPIEKAAANKA!!!! Moim zdaniem nie musiała krzyczeć na cały dworzec. W lokalu było dosyć cicho, ponieważ razem ze mną było jedynie trzech klientów. Ogólne wrażenie z mojej wizyty bardzo słabe. Jak już wspomniałam jedynym plusem była smaczna i tania zapiekanka. Natomiast czystość i obsługa to zdecydowane minusy.

zarejestrowany-uzytkownik

01.07.2010

Bar na dworcu PKP

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (23)
Będąc w Siedlcach...
Będąc w Siedlcach na zakupach, dla ochłody postanowiłam wstąpić na lody do cukierni. Wybrałam Cukiernię Wójcik, ponieważ jest to znana i sprawdzona marka na moim lokalnym rynku. Kolejka w sklepie była dosyć spora, około 6 osób. Miałam więc czas na wybór konkretnego zamówienia. Zdecydowałam się na lody gałkowe. Cukiernia w swojej ofercie posiada również: słodkie pieczywo, ciasta, lody gałkowe, lody włoskie oraz rurki. Ceny są standardowe. Za gałkę lodów zapłaciłam 1,50 zł. Kasjerka miała na sobie firmowy fartuch i czepek na głowie. Klientka przede mną zamówiła rurki z kremem. Kasjerka przy napełnianiu rurek zabrudziła sobie kremem twarz. Wyglądała komicznie. Obsługiwała ludzi z twarzą w kremowe piegi. Lokal cukierni jest niewielki. Wewnątrz znajduje się jeden stolik dla klientów. Lody podawane są do specjalnej foremki razem z serwetkami (których jest pod dostatkiem). Lada mimo specyficznego, kruszącego się towaru była czysta bez żadnych okruchów.

zarejestrowany-uzytkownik

01.07.2010

Cukiernia Wójcik

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (24)
Lubię robić zakupy...
Lubię robić zakupy w tym sklepie za względu na dogodną dla mnie lokalizację. Uważam również jest on dobrze zaopatrzony. Zawsze znajduje tam interesujące mnie produkty, w cenach nie raz niższych niż w supermarketach. Jest tam również stoisko z wędlinami. Jest tam bardzo duży wybór, dostawy są codziennie, zaś mięso smaczne i zawsze świeże. Bardzo dużym plusem jest również stoisko z ciastami domowej roboty. Ciasta są wyśmienite i smakiem nie różnią się od domowych wypieków. Sklep jest zazwyczaj czysty, choć ostatnio zauważyłam sporą ilość paragonów na podłodze niedaleko kas. Również koszyki dla klientów leżą w nieładzie. Ale to też jest duża wina kupujących. Ważnym aspektem, dla którego wybieram ten sklep są również atrakcyjne promocje. Ostatnio wybierając się na grilla z dużą ilością osób, postanowiłam kupić dwie zgrzewki promocyjnego piwa Perła Export. Kiedy dotaszczyłam ciężkie zgrzewki do kasy okazało się, że z dokonaniem zakupu jest problem. Kasjerka powiedziała, że nie może sprzedać mi takiej ilości piwa. Na moje pytanie skąd ten absurd powiedziała, że jest to zarządzenie kierowniczki. Poprosiłam więc o rozmowę z kierowniczką. Ta naskoczyła na sklepową, że zawraca jej głowę. Była bardzo agresywna wobec pracownicy. Jej stosunek do mnie nie był lepszy. Powiedziała mi, że to nie jest hurtownia i nie mogę kupić tyle piwa na raz. Kazała odłożyć mi jedną zgrzewkę na półkę. Powstrzymałam się, żeby nie wyśmiać jej na głos. Oczywiście nie spełniłam jej polecenia. Znalazłam proste rozwiązanie i ku niezadowoleniu kasjerki zaczęłam kupować piwo na sztuki. Za każdym razem wydawała mi resztę i paragon. W końcu kiedy kierowniczka się oddaliła, kasjerka sprzedała mi resztę na jeden paragon. Ta wizyta nieco zmieniła mój pogląd na wizerunek sklepu.

zarejestrowany-uzytkownik

01.07.2010

Topaz

Placówka

Międzyrzec Podlaski, Kordiana 6

Nie zgadzam się (25)
Wybrałam się tam...
Wybrałam się tam ze swoim chłopakiem w poszukiwaniu męskich sandałów. Wybór był tam naprawdę niewielki, około 6 modeli. Buty prawdopodobnie pochodziły z końcówki kolekcji ponieważ miały bardzo obniżone ceny. Chłopak wybrał model za 90 zł przeceniony z 250zł. Kiedy wśród pudełek szukaliśmy rozmiaru 43 podszedł do nas sprzedawca. Był to wysoki mężczyzna około trzydziestki. Zaoferował nam swoją pomoc i razem z nami szukał pożądanego rozmiaru. Niestety nie było tego modelu w tym rozmiarze. Sprzedawca zaproponował nam inne sandały, jednak te nie przypadły nam do gustu. W sklepie było czysto, jedynym zauważonym przeze mnie mankamentem były wymieszane pudełka z butami. W części z męskim obuwiem znalazło się nawet pudełko z balerinkami dla kobiet.

zarejestrowany-uzytkownik

01.07.2010

4F

Placówka

Biała Podlaska, Brzeska

Nie zgadzam się (28)
Chciałam opowiedzieć o...
Chciałam opowiedzieć o tym, co spotkało mnie dzisiaj w Tesco. Hipermarket mimo dobrej lokalizacji jest słabo uczęszczany. Sklepy wokoło są zamykane, a by zachęcić ludzi do odwiedziń uruchomiono nawet darmowy autobus. Na razie nie pomaga, ale chyba już wiem dlaczego. Chodzi mianowicie o obsługę i oszukiwanie na promocjach produktów. Przyszłam uzbrojona w aktualną do dzisiaj włącznie gazetkę i według niej zakupiłam kilka produktów reklamowanych jako "dwa w cenie jednego". Były to żele pod prysznic, pasta do zębów i dezodoranty męskie. Przy kasie zdziwiłam się dosyć wysokim rachunkiem. Zauważyłam, że odjęto tylko cenę za żele. Natychmiast skierowałam się do działu obsługi klienta. Tam nikogo nie zastałam. Dopiero po chwili z drugiego pomieszczenia wyszła jedna pani, a potem druga, która wcześniej na terenie sklepu zapewniała mnie, że promocja jeszcze obowiązuje i te ceny są aktualne, bo chciałam się upewnić, czy dotyczy to tylko jednej wersji produktu, czy można obojętnie jaki rodziaj wziąć. Wytłumaczyłam jej teraz, że jako promocję zakwalifikowano tylko jeden z trzech par produktów jakie kupiłam. Wyciągnęłam nawet gazetkę, w której mam przecież jasno je wypisane. Zaraz druga dziewczyna zaczęła, że na pewno mam starą gazetkę i zaczęła pokazywać nową, a ja jej podsunęłam swoją i wskazałam datę, która mówiła "ważna do 30.06.2010." Zrobiła głupią minę i zapadła chwila ciszy. Spytałam, czy będzie dalej milczeć, czy mi wyjaśni, o co tu chodzi. Dlaczego tak się oszukuje klientów i to nie pierwszy raz, jak widzę na paragonie inne ceny niż te na półkach. Zażądałam zwrotu pieniędzy za produkty, które okazały się jednak nie w promocji i je oddaję. Pani pooglądała czy czasem nie pomyliłam się w wyborze między tym, co na półce, a tym, co w gazetce. Pani nieco obrażona zaczęła wypisywać stosowny druczek i zupełnie nie obchodziło ją, co do niej mówię odnośnie takiego oszukiwania klientów. Spuściła głowę i coś tam pisała, więc powiedziałam, że nie życzę sobie, by tak po prostu olewała moje słowa i najlepiej siedzieć sobie w kanciapie zamiast pracować. Dodałam, że często widzę, jak ludzie coś reklamują, więc czemu nie zastanowią się nad swoim postępowaniem (jako sklep) ii pewnie dlatego tracą tylu klientów, że centrum handlowe podupada. Pani w trakcie mojego monologu nawet na mnie nie spojrzała. Odparła tylko, że to nie od niej zależy i nie ona za to odpowiada. "W takim razie rozumiem, że nawet mnie pani nie przeprosi?" - spytałam. Usłyszałam niemal opryskliwe: "Ależ ja nie mam za co przepraszać!" Pożegnałam się i odeszłam.

zarejestrowany-uzytkownik

01.07.2010

Tesco

Placówka

Opole, ul. Ozimska 72

Nie zgadzam się (18)
Sieć Orange oprócz...
Sieć Orange oprócz bardzo dobrze funkcjonującej telefonicznej obsługi klienta swoim klientom proponuj również opcję korzystanie ze strony internetowej Orange. Uważam, że strona jest bardzo przejrzysta i bez problemu można znaleźć tam interesujące informacje. Do każdej oferty jest odpowiednia zakładka, która po rozwinięciu przedstawia kolejne opcje. Ciekawym pomysłem jest również możliwość dopasowanie tła strony do swoich gustów. W celu bezpieczeństwa do zalogowania potrzebne jest potwierdzenie kodem otrzymanym w sms na podany przez użytkownika numer telefonu. Dzięki temu rozwiązaniu niemożliwe jest podszywanie się pod innego użytkownika. Kiedy zaglądam na stronę Orange, zawsze znajduje ciekawe promocje. Ostatnio podczas doładowania skorzystałam z opcji 9 minut za 2. Gdyby nie odwiedziny na stronie byłabym niedoinformowana i straciłabym szansę na dodatkowe minuty. Niedawno skorzystałam z zakupu telefonu w ofercie Zetafon. Wszystko odbyło się bez wychodzenia z domu. Wybrałam interesującą mnie opcje, telefon i po kilku dniach u mnie w domu zawitał kurier z przesyłką. wszystko odbyło się w błyskawicznym tempie, bez wychodzenia z domu.

zarejestrowany-uzytkownik

01.07.2010

Orange

Placówka

Nie zgadzam się (26)
Restaurację Symfonia odwiedziłam...
Restaurację Symfonia odwiedziłam po raz pierwszy. Moje wrażenie jakie odniosłam z tego lokalu jest bardzo pozytywne. W dniu obrony pracy magisterskiej moja grupa postanowiła zamówić obiad dla komisji. Nie chcieliśmy robić tego telefonicznie, więc trzy osobowa delegacja wybrała się do restauracji Symfonia. Obsługująca nas młoda pani była bardzo przyjemna. Pomogła nam dobrać odpowiednie zestawy obiadowe dla komisji. Menu restauracji zawiera typowe dania obiadowe, zarówno zupy jak i drugie dania. Ceny są bardzo przystępne, za trzy obiady zapłaciliśmy jedynie 60 zł. Byliśmy zdziwieni tą niezwykle niską ceną. Zamawiając jedzenie na wynos obawialiśmy się, że restauracja nie zgodzi się na wydanie ich na talerzach. Baliśmy się, że zaproponują nam jedynie plastikowe pojemniki. Kelnerka ku naszemu zaskoczenie zgodziła się na "wypożyczenie" nam zastawu talerzy i sztućców bez dodatkowych opłat. Na zamówienie czekaliśmy bardzo krótko, około 10 minut. Jeśli chodzi o wystrój restauracji to jest on bardzo gustowny. Wnętrze wygląda estetycznie i schludnie. Trudno mi ocenić smak przyrządzonym potraw. Mogę jednak zapewnić, że wyglądały bardzo apetycznie i były ładnie podane.

zarejestrowany-uzytkownik

01.07.2010

Symfonia

Placówka

Siedlce, Rynkowa

Nie zgadzam się (23)
Na przystanku autobusowym...
Na przystanku autobusowym byłam już o 8, chociaż mój autobus miał odjazd dopiero o 8.30 i nie była to jego początkowa stacja. Przyjechał około 8.15 czyli kwadrans przed czasem.. Było to miłe zaskoczenie gdyż rzadko zdarza się taka punktualność na PKS. PKS na trasę Biała Podlaska- Warszawa dał mały mikrobusik. Kiedy wsiadłam do niego w Międzyrzecu Podlaskim był cały zapełniony. Na szczęście znalazło się jedno wolne miejsce obok kierowcy. Jeśli chodzi o ceny biletów PKS to są one znacznie niższe niż na PKP. Przykładowo za bilet na trasie Mdz- Siedlce za pociąg pośpieszny płacę 18 zł, zaś za PKS 7zł. Różnicę widać wyraźnie. Do Siedlec dotarliśmy również w błyskawicznym tempie około 40 minut. Często tradycyjne duże autobusy jadą tą trasą prawie godzinę. Wszystko byłoby ok gdyby nie pewien incydent. W Siedlcach na jednej z ulic, na których przebiega trasa autobusu trwa remont. Na tej ulicy znajduje się również przystanek. W związku z remontem kierowca musiał zmienić trasę. Część pasażerów chciała wysiąść właśnie na tym ominiętym przystanku dlatego zwrócili się z prośbą do kierowcy o zatrzymanie się. Kierowca jednak nie zareagował i jechał dalej. Miną nawet inny przystanek, na którym również się nie zatrzymał. W autobusie wywiązała się kłótnia. Jedna z kobiet była bardzo zawzięta i zaczęła obrażać kierowcę. Ten jednak nie dał się sprowokować, tłumaczył się że musi przestrzegać przepisów. Kobieta dalej bluzgała, jednak on był opanowany. W końcu autobus zatrzymał się na dworcu PKS w Siedlcach i z ulgą wyszłam z tego autobusu, w którym ciężko było oddychać od tej gęstej atmosfery. Nie wiem po czyjej stronie leżała racja z zatrzymaniem się autobusu, jedno jest pewne kierowca zachował się bardzo profesjonalnie i nie dał wciągnąć się w awanturę.

zarejestrowany-uzytkownik

01.07.2010

PKS Biała Podlaska

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (20)
Ze względu na...
Ze względu na Dni Białej Podlaskiej lokal był czynny nieco dłużej niż zwykle. Pojawiłam się tam około 2 w nocy z wielką ochotą na kebaba. Ceny w lokalu są średnie. Oprócz dań typ fast food można zamówić zestaw obiadowy lub deser w postaci lodów czy gofrów. Jednym słowem dla każdego coś się znajdzie. Kiedy z grupą znajomych weszliśmy do lokalu nie było kolejki. Kasjerka powiedziała, że musimy poczekać około 10 minut. Zamówienie dotarło do nas wcześniej, dlatego czas obsługi uważam za bardzo sprawny. Rozpoczęliśmy konsumpcję. Wszyscy zajadali się swoimi kebebami a ja dłubałam w nim widelcem w poszukiwaniu mięsa. Właściwie oprócz kapusty pekińskiej nie było tam nic innego. Zrezygnowana odłożyłam swojego ala kebeba na talerz. Postanowiłam jednak, że nie zostawię tak tej sprawy. Zawołałam do stolika sprzedawczynię. Wytłumaczyłam jej na czym polega mój problem. Ona z kolei przywołała chłopaka z kuchni, który robił mojego kebeba. Przy wszystkich klientach dała mu burę. Moim zdaniem mogła zrobić to nieco dyskretniej, ponieważ wszyscy klienci nie musieli o tym wiedzieć. Chłopak zachował się bardzo przyzwoicie. Szczerze przeprosił mnie za całe zajście i na przeprosiny zrobił mi nowego kebeba. Nowy kebeb miał mnóstwo mięsa, całą masę dodatków i ogólnie był wyśmienity. Sądzę, że sprawa została załatwiona bardzo dobrze, tylko mogło się to odbyć nieco dyskretniej. Jeśli zaś chodzi o czystość lokalu to oceniam ją jako dobrą. Mimo późnej godziny w lokalu panował porządek. Stoliki były czyste, serwetniki pełne. Jedynym minusem było to, że w trakcie naszej wizyty jeden z pracowników mył podłogę w lokalu. Moim zdaniem powinien wstrzymać się z tym do zamknięcia lokalu.

zarejestrowany-uzytkownik

01.07.2010

Osjan Pub

Placówka

Biała Podlaska, Plac Wolności

Nie zgadzam się (30)
Do baru wybrałam...
Do baru wybrałam się ze swoim chłopakiem około 19 w sobotę. Obawialiśmy się, że nie będzie miejsc siedzących przy stolikach. Zostaliśmy jednak pozytywnie zaskoczeni, ponieważ akurat jeden stolik był wolny. Ceny w tym barze są niskie. Jeśli chodzi o pozostały asortyment to serwują jeszcze dania typu fast food. Obsługiwała nas drobna brunetka. Jej zachowanie było standardowe. Zaś całokształt obsługi można określić jako mechaniczną. Zdania typu: co podać, kwota do zapłaty i dziękuje. Wszystko wypowiedziane w przestrzeń, bez kontaktu wzrokowego. Uważam, że zawód barmanki wymaga większego zaangażowania w obsługę klienta. Często to barmani tworzą klimat lokalu. Simon’s Pub odwiedziliśmy w celu obejrzenia meczu. Fonia w telewizorze była wyłączona, więc mecz mogliśmy śledzić jedynie wzrokowo. W tle leciała muzyka z szafy grającej. Uważam, że jest to bardzo fajne rozwiązanie w barach. Ponieważ każdy może słuchać muzyki wedle swojego życzenia, oczywiście po wrzuceniu odpowiedniej monety do szafy :) Kiedy mecz zbliżał się do końca, właściwie w decydujących minutach, zawiesił się dekoder. Obraz zatrzymał się w miejscu. Barmanka mimo próśb klientów, nic z tym nie zrobiła. Mało tego, nawet nie próbowała. Naprawą zajęli się klienci lokalu i na szczęście szybko się z tym uwinęli. Jeśli chodzi o czystość lokalu, to oceniam ją jako dostateczną. Właściciele już dawno nie inwestowali w zmianę wystroju, dlatego dużo rzeczy jest już podniszczonych. Na przykład obdrapane stoliki. Toaleta również pozostawia wiele do życzenia. Brak papieru toaletowego, brudna podłoga, zapalcowane lustra- to tylko niektóre z mankamentów. Natomiast plusem jest to, że barmanka na bieżąco wycierała stoliki, zabierała puste kufle i czyściła popielniczki.

zarejestrowany-uzytkownik

01.07.2010

Simon's Pub

Placówka

Biała Podlaska, Janowska

Nie zgadzam się (21)
Wstąpiłam do sklepu...
Wstąpiłam do sklepu Espritt jedynie w celu zakupu rajstop. Przy okazji obejrzałam stroje kąpielowe, które były bardzo dobrze wyeksponowane w sklepie. Ceny były średnie w granicach 40-100zł. W sklepie panował porządek. Bielizna była rozwieszona na wieszakach. Całość była przejrzysta z widocznymi rozmiarami i cenami. Nawet w koszach z przecenioną bielizną panował ład. Niestety minusem był bardzo mały wybór rajstop, jak na sklep z bielizną zdecydowanie okrojony. Rajstopy znajdowały się w pudełku na ladzie. Rozmiary były wymieszane, a samych opakowań było około 20. Mimo tego, iż sprzedawczyni znajdowała się przy ladzie, sama wyszukałam interesujący mnie rozmiar. Na sklepie była tylko jedna sprzedawczyni. Kiedy podeszłam do kasy, aby zapłacić sprzedawczyni metkowała towar na ladzie. Obsługując mnie, nie odsunęła tego na bok. Rajstopy kosztowały 9,90. Podałam 20 zł, zaś sprzedawczyni w roztargnieniu wydała mi jedynie 10 groszy. Musiałam upomnieć się o 10 zł. Oczywiście sprzedawczyni przeprosiła mnie za ten incydent. Może kierownictwo sklepu powinno pomyśleć o zatrudnieniu dodatkowej osoby do obsługi. Wydaje mi się, że to zajście było spowodowane zaganianiem sprzedawczyni

zarejestrowany-uzytkownik

01.07.2010

Esprit

Placówka

Biała Podlaska, Brzeska

Nie zgadzam się (20)
Weszłam do w/w...
Weszłam do w/w supermarketu w celu zakupienia wody mineralnej, która akurat była w promocji - zresztą szeroko reklamowana w gazetkach. Podeszłam do regału z wodą i napojami i okazało się, że na półce stoją tylko dwie butelki. Tuż obok pracownica wykładała na półki towar ( soki, napoje ), zapytałam więc, czy to sa już dwie ostatnie butelki tej wody, czy może maja jeszcze. Pracownica - młoda kobieta, ok. 25 lat, długie, bląd włosy, odpowiedziała krótko: " Nie wiem " nie odrywając się nawet od swojej pracy. Po moim odejściu, a byłam już w następnej alejce, usłyszałam sugestię, żeby zobaczyć czy nie stoją te wody jeszcze przy kasach. Przy kasach faktycznie stała poszukiwana przeze mnie woda i to w znacznych ilościach. Brak jakiejkolwiek woli pomocy ze strony pracownicy spowodował, że straciłam jakąkolwiek sympatię do tego sklepu, tym bardziej, ze w czasie mojej wizyty chyba była tylko jedna jeszcze klientka, tak więc wytłumaczeniem takiego podejścia nie mógł być wzmożony ruch.

zarejestrowany-uzytkownik

01.07.2010

EKO

Placówka

Ścinawa, Kościuszki 31

Nie zgadzam się (23)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi