Profil użytkownika
Opinie użytkownika (83196)
Odwiedziłam ten właśnie...
Odwiedziłam ten właśnie salon obuwniczy Deichmann w Bydgoszczy, gdyż tam właśnie kupuję buty. Obsługa pomaga, gdy tylko się o to poprosi, jednak ja zawsze staram się sobie poradzić. Ostatnio szukałam kozakow, które upatrzyłam sobie w innym salonie i okazało się, że miła starsza Pani pomogła mi w poszukiwaniach.
W sklepie przeważnie jest czysto, obuwie we właściwych pudełkach. W sumie jest dobrze.
Obsługa przy kasiejest szybka i kompleksowa (zawsze proponują specyfiki do pielęgnacji zakupionego obuwia :)
Polecam.
Wiedza personelu daje...
Wiedza personelu daje wiele do życzenia, pytanie zadane komukolwiek zostaje bez odpowiedzi, nikt nic nie wie. Jednak mimo wszystko personel ubrany schludnie. Asortyment bogaty, ceny zróżnicowane, dość przystępne. Czas obsługi stosunkowo krótki, brak kolejek. Pomimo dużego asortymentu i w miarę przystępnych cen odstrasza zachowanie personelu.
Wizytę oceniam niezwykle...
Wizytę oceniam niezwykle pozytywnie, Pani poproszona przeze mnie o pomoc w wyborze produktu wykazała się niezbędną wiedzą i cierpliwie odpowiadała na moje pytana. Jest to miejsce w którym można zrobić naprawdę spore zakupy za niewielką sumę pieniędzy. Dodatkowo co tydzień czeka na nas nowa oferta z promocjami. Przy każdych zakupach zbieramy punkt które można wymienić na zakupy
Firma Pay U...
Firma Pay U pośredniczy w przelewach za zakupy w sieci. Wpłacamy należną sumę nie bezpośrednio na koto odbiorcy a na podane dane Pay U,
która to następnie rozlicza się z firmą gdzie dokonaliśmy zakupu.
Opcję tę wykorzystuje m. in. Sklep internetowy Kolporter oraz Allego, kiedy to kupujący wybiera jako formę płatności płacę z Allego i z których osobiście korzystałam. Sprzedający po wejściu w odpowiednią zakładkę zleca przelanie środków na swoje, wcześniej wskazane konto. Może także ustawić opcję automatycznej wypłaty. Przekazanie pieniędzy trwa maksymalnie 2 dni.
Wszelkie informacje znajdziemy na stronie www.platnosci.pl
W tym sklepie...
W tym sklepie pracuje dobrze przygotowany personel, mam na myśli sprzedawców. Wybrałam sie właśnie tam, ponieważ mam zamiar kupić nowy telewizor LCD. Szczerze mówiąc wybrałam się zupełnie nieprzygotowana, licząc, że sprzedawca doradzi w wyborze nowego sprzętu i tak się stało.
Sympatyczny sprzedawca rzetelnie opowiedział o funckjach, zaletach i wadach telewizora, przy tym nie był natarczywy.
Oferta sklepu jest duża, mają tam niemalże wszystko czego potrzeba w gospodarstwie domowym. Ceny raczej wysokie.
Jednak sądzę, że warto.
Do tego hipermarketu...
Do tego hipermarketu chodzę dosyć często i zawsze jestem pozytywnie zaskoczona. Mimo, iż ten sklep ma wielką powierzchnię, to zawsze panuje tam porządek i jest czysto, a każdy pracownik wie, co do niego należy. Gdy poprosiłam panią z obsługi o wskazanie działu papierniczego, pokierowała mnie bezbłędnie i z uśmiechem.
Towar na półkach był należycie poukładany i posortowany, widać, że ktoś nad tym czuwa.
Jedynym mamkamentem są zbyt długie kolejki.
Poszukiwałam informacji o...
Poszukiwałam informacji o lekach w segmencie który mnie na tę chwilę interesuje. Co nowego pojawiło się na rynku i jak kształtują się ceny.
Tak trafiłam na stronę apteki Dom Zdrowia która mieści się w okolicach Krakowa i która prowadzi sprzedaż zarówno tradycyjną, stacjonarną w lokalu jak i przez Internet.
Wybrałam grupę leków która mnie interesowała. Podział jasny i czytelny tabletki, płyny, maści etc. Nawigacja po stronie intuicyjna i nie nastręcz problemów. Grafika stonowana, nie krzykliwa. W górnym pasku nawigacji podział na leki bez recepty, kosmetyki, perfumy, sprzęt i akcesoria, czytelnia, poradniki, promocje, bestsellery i nowości. Pod nim mamy okienko wyszukiwarki. Poradniki przesyłane są na wskazany adres e-mailowy po wyrażeniu życzenia ich otrzymania.
I choć z uwagi na brak możliwości odbioru w warszawie nie składam zamówienia jako źródło informacji medyczno- farmaceutycznej polecam.
Przyszliśmy niezobowiązująco obejrzeć...
Przyszliśmy niezobowiązująco obejrzeć ekspozycję. Przy wejściu od razu nas powitano. Pani do nas podeszła i spytała, czy może w czymś pomóc i czy interesuje nas coś konkretnego. Wyjaśniliśmy, że na razie chcemy się rozejrzeć i wskazała nam odpowiedni kierunek. Zatrzymaliśmy się w dwóch pomieszczeniach. W jednym oglądąliśmy szafy, ale były bardzo drogie i nie miały odpowiedniego wymiaru. Bardziej zainteresowało nas wysuwane łóżko. Tu poprosiliśmy o pomoc pracownicę. Przybiegła jak na skrzydłach szczęśliwa, że jest potrzebna. Pokazała nam jak się to łóżko rozkłada i jak wygląda "od środka". Spytaliśmy, czemu jest takie drogie, skoro nie wygląda lepiej niż inne łóżka. Szeptem przyznała, że prawie połowę ceny stanowi koszt materaca, bo jest zrobiony z najlepszego materiału i się długo nie zużywa. Niestety nie było możliwości zakupu bez materaca, co zadecydowało, że łóżka nie weźmiemy. Ogólnie meble były znacznie droższe, niż w innych sklepach, w których byliśmy, np. W "Agacie" czy "Abrze". Pani nas miło pożegnała, zaprosiła ponownie i na pożegnanie podarowała nam katalog z aktualnymi ekspozycjami. Dodała też wizytówkę z telefonem, gdybyśmy mieli jakieś pytania.
Przyszliśmy rodzinnie obejrzeć...
Przyszliśmy rodzinnie obejrzeć meble, bo robiliśmy remont i chcieliśmy sie rozeznać w cenach i wyborze. Mieliśmy już okazję wcześniej obejrzeć szafy i zdecydowaliśmy, że jedną kupimy. Przeszliśmy do odpowiedniego działu i zaczęliśmy oglądać. Czekaliśmy tym samym na dostęp do pracownicy, bo akurat miała w kolejce dwóch klientów. Strasznie długo to trwało i poszliśmy do sąsiedniego działu z meblami biurowymi sądząc, że nam ktoś pomoże. Pan był bardzo uprzejmy, od razu zapytał, w czym może pomóc. Kiedy wyjaśniliśmy, że chodzi nam o szafy, ale nie możemy się dopchać do pracownicy odparł, że oczywiście może pomóc, ale osoba z danego działu będzie wiedziała więcej, bo ma przy sobie odpowiednie materiały i gazetki. Grzecznie poprosił o cierpliwość. Posłuchaliśmy. W końcu się doczekaliśmy i zostaliśmy ciepło przyjęci. Przedstawiliśmy, którą szafą jesteśmy zainteresowani i co pani mogła nam powiedzieć o jej dostępności. Powiedziała, że mają jedną. Zapytaliśmy, jak wygląda forma dostawy. Okazało się, że można zabrać osobiście, jeżeli ma się odpowiedni pojazd lub sami dowiozą (za opłatą, w zależności od odległości). Pani odpowiadała na każde nasze pytanie profesjonalnie i zadowalająco. Zaciekawiła nas reklama pewnej szafy na ścianie za nią. Udzieliła nam informacji, że to nowy projekt, będzie dostępny niedługo i że da nam ulotkę do poczytania w domu. Zawarcie umowy jest dosyć skomplikowane, jak bieganie po urzędach. Wpierw wypisujemy zawarcie transakcji w odpowiednim dziale z pracownikiem, potem ten pracownik biega w poszukiwaniu kierownika, by ten złożył swój podpis. Następnie kkieruje się nas do kasy przy wyjściu, potem do punktu bankowego w celu uzgodnienia rat. Do tego jeszcze punkt, gdzie pokazuje się, że bank zezwolił na sprzedaż ratalną i punkt ustalenia formy transportu. Było to potwornie męczące i czasochłonne. Tydzień później przywieziono nam szafę i nawet wniesiono na górę. Poskładanie tego wszystkiego było męczarnią. Powinni się postarać, by producenci drukowali dokładniejsze instrukcje. Z szafy jestem jednak zadowolona i dobrze, że w najbliższym czasie nie będę musiała przechodzić przez męki zakupu, bo nie sztuka wybrać sobie mebel, sztuka go kupić i umieścić w domu.
Chciałam kupić coś...
Chciałam kupić coś do zjedzenia, a do odjazdu pociągu pozostało mi niewiele czasu. Gdy zobaczyłam restaurację zdecydowałam się na zakup sądząc, że to co zakupię na pewno będzie takie jak się spodziewam. Mimo, że cały lokal był wypełniony klientami, a kolejka również była spora już po chwili byłam przy kasie. Zostałam obsłużona szybko i uprzejmie. Zdziwiło mnie tylko to, co zobaczyłam na paragonie - dałam kasjerowi 5 zł i wydał mi 2 złote reszty, a na wydruku widniała informacja, że dałam 20 zł i dostałam 17 zł reszty. Kanapka była bardzo smaczna.
W dniu 18...
W dniu 18 listopada 2009r poprzez stronę internetową Ergo Hestii wypełniłam wniosek odnośnie ubezpieczenia mieszkania. Kilka dni później otrzymałam polisę na swój adres. Nie pierwszy raz korzystałam z takiej formy - rok wcześniej również kupowałam ubezpieczenie w analogiczny sposób. Taka forma zdecydowanie mi odpowiada, gdyż nie mam czasu na składanie wizyt w punktach obsługi klientów. Z uwagi na fakt, iż bieżące ubezpieczenie dobiega końca, zamierzałam po raz kolejny skorzystać z usług Hestii na takich samych zasadach. Niestety nie znalazłam wniosku na stronie tej firmy ubezpieczeniowej. W związku z tym przechodząc w pobliżu ul. Gnilnej w Gdańsku gdzie Hestia ma swoje biuro, zwróciłam się z pytaniem do Pracownika, w którym miejscu na stronie internetowej mogę znaleźć wniosek. I czego sie dowiedziałam? W Hestii nigdy nie było możliwości składania wniosków poprzez internet??? Co więcej - moje nazwisko nie figuruje wśród Klientów Hestii ???
W dniu 02 listopada br. wykonałam telefon na infolinię. Rozmawiałam z 2 Pracownikami. Konkluzja z tych rozmów była taka, że numer polisy podany przeze mnie nie figuruje w bazach Hestii??? Podany przeze mnie numer jest krótki w dodatku z rozszerzeniem literowym i to nie jest ubezpieczenie Hestii. Moje polisy opatrzone są wszystkimi danymi ww firmy, więc cała sprawa zaczynała przybierać już nieco niepokojący wymiar. Pokierowano mnie do jakiegoś pośrednika bądź kogoś, kto wyodrębnił się z Ergo Hestii. Bez rezultatu, tam również nie znaleziono mojej polisy. Pracownicy na infolinii w zasadzie nie zrobili nic, aby wyjaśnić tę sprawę. Następnego dnia tj. 03 listopada wykonałam zatem ponowny telefon na infolinię Hestii. Tym razem Pracownik odnalazł polisę z 2008 r. Ciekawe. Czyli nieprawdą jest to co przedstawiali mi moi rozmówcy z infolinii Hestii w dniu poprzednim, iż nie poslugują się taką numeracją polis jaką podawałam. Pracownik z dnia 03 listopada poinformował mnie, że kieruje wniosek do centrali. Sądziłam, że składa on w moim imieniu reklamację, ale zostałam uświadomiona, że to wniosek o ...wprowadzenie polisy do systemu??!! Po roku od jej zawarcia???
Na ten moment skierowałam reklamację na adres mailowy i czekam na stanowisko firmy w tej sprawie. Jakość podejścia do Klienta od początku do końca oceniam bardzo negatywnie - zarówno w punkcie obsługi jak i na infolinii.Nie dałam -5 tylko dlatego, że ta ostatnia osoba, z którą rozmawiałam wykazała choć minimum woli, żeby rozwiązać sprawę. Pozostałe osoby nie zrobiły nic, poza powtarzaniem, że nie ma polisy o takim numerze w firmie Hestia.
Chciałbym podzielić się...
Chciałbym podzielić się moimi odczuciami jeśli chodzi o Aliora. W reklamach tak ładnie brzmi " Wyższa kultura bankowości"..mhm...akurat.. Przenoszę konto z PKO i przyszedłem do placówki po to żeby być potraktowanym inaczej niż w kolosie z czasów komuny...Przy zakładaniu konta super, hiper pięknie, miło i z uśmiechem..wszystko za pana załatwimy. Przyszło co do czego to...sam musiałem zgłosić pracodawcy zmianę konta, sam muszę iść do banku i zamknąć sobie konto..a pamiętam że prosiłem i zgłaszałem prośbę o to żeby Bank załatwił za mnie te sprawy... mam mieszane odczucia i jestem zawiedziony, dam im drugą szansę, jeśli po raz kolejny się rozczaruję to zmieniam Bank z nadzieją że w końcu będzie Bank który nie brzmi dobrze tylko w reklamach w TV...
Hotelik położony jest...
Hotelik położony jest nieco na uboczu Władysławowa, około 15 minut spacerem od brzegu morza. Jest to miejsce ciche, spokojne i przeznaczone szczególnie dla par. Hotelik jest niedużym budynkiem 2-piętrowym, z nie więcej jak 10 pokojami. Miejsce to ma czynny całą dobę bar oraz osobne pomieszczenie spa. Jest również taras, wyposażony w grilla i dostępny dla gości.
Pokoje hotelowe i wspólna jadalnia są wyposażone w sprzęty dobre jakościowo, natomiast wszystko jest pozbawione gustu i smaku. Sam hotelik z zewnątrz wygląda jak dom publiczny (dużo bieli, świecących elementów, itp.), choć to akurat może być kwestia gustu. Wszystko jest natomiast bardzo zadbane i czyste. Pokoje są wyposażone w telewizor i osobne łazienki oraz olbrzymie, chociaż zbyt miękkie (zużyte?) łóżka. Śniadania, wliczone w cenę noclegu, to szwedzki stół - pieczywo, wędliny, sery, ciepłe parówki, warzywa + ciepłe napoje. Drobnym minusem jest brak świeżego pieczywa. Dało się wyczuć, że chleb jest wczorajszy.
Hotelik reklamuje się jako spa, chociaż pomieszczenie do tego przeznaczone jest dość niewielki (ale przytulne). Do dyspozycji jest sauna fińska i na podczerwień, jacuzzi, osobny prysznic orz łóżko do masażu. Można zamówić, za dodatkową opłatą, wyłączność na użytkowanie tego pomieszczenia. Za większą dopłatą obsługa zorganizuje wieczór dla dwojga ze świecami i szampanem.
Obsługa hotelu jest bardzo miła i można się tu poczuć jak w domu. Właściciel dysponuje dużą wiedzą na temat rehabilitacji, stąd zapewne na wyposażeniu hotelu uniwersalny przyrząd do masażu i rehabilitacji (łóżko ma funkcję masażu, lasera leczniczego, nagrzewania leczniczego i wiele innych).
Cena za nocleg ze śniadaniem i 90 minutami w spa to 90 zł. od osoby poza sezonem. Biorąc pod uwagę wszystkie elementy, jest to uczciwa kwota. Hotelik Nadzieja to świetne miejsce dla narzeczonych lub innych par chcących spędzić miły weekend w nadmorskiej miejscowości.
podczas mojej obecności...
podczas mojej obecności w sklepie Butik spostrzegłam tylko jedna osobę w przymierzalni. dwie panie stały uśmiechnięte niestety nie do mnie. poszukiwałam spodni na fitness jedna z pań od niechcenia podeszła do mnie ale fasony na sklepie nie wywarły na mnie wrażenia dałam im do zrozumienia że szukam coś innego po czym jedna z pań odrzekła że ma inne fasony ale na zapleczu i nie chce się jej szukać, zdziwiło mnie to bo jeśli chce się coś sprzedać to raczej dba się o klienta. chyba nie zależało im na sprzedaży.
W hoteliku nocowałem...
W hoteliku nocowałem 5 dni w związku ze szkoleniem, jakie odbywałem w Ostrołęce. Budynek położony jest w ścisłym centrum. Jest nieduży, oferuje zaledwie 4 pokoje o łącznej liczbie 9 łóżek. Dysponuje parkingiem na około 5 samochodów. Hotel nie serwuje obiadów, jednak współpracuje z pobliską restauracją.
Pokoje hotelowe są skromnie ale funkcjonalnie urządzone. Wszystko jest czyste i zadbane. W pokojach jest telewizor z kilkoma kanałami, nie ma natomiast lodówki (ale można przechować własne rzeczy w lodówce znajdującej się w kuchni), łazienki ani toalety, jest jedna wspólna. Ją również śmiało można określić jako zadbaną.
Hotelik jest prowadzony przez charyzmatyczną i niezwykle miłą Panią. Śniadania serwowane są na parterze w kuchni i wyglądają jak normalne, rodzinne śniadania. PAni pyta o ciepłe napoje jakie ma podać, dopytuje również czy każdy jest najedzony i czy nie dorobić dokładki (serwowane jest pieczywo, wędliny, masło, ser i warzywa, wszystko w rozsądnych, choć niespecjalnie dużych ilościach). Obiady w pobliskiej restauracji są natomiast poniżej poziomu krytyki. Wszystkie potrawy są tłuste, zupy śmierdzą magą, nic nie jest gotowane w naturalny (bez fixów, 'warzywek', itp.) sposób. Jak by tego było mało, porcje są niewielkie.
Gościnność właścicielki hotelu z czasem przestaje być urzekająca. Byłem uczestnikiem awantury, wywołanej prze nią, ponieważ w pokoju w którym spałem, współlokator położył się na dodatkowym (nieopłaconym), nie zajmowanym przez nikogo łóżku. Właścicielka jest po prostu wścibska i nie traktuje gości hotelowych jako gości. Pod płaszczem skrajnej uprzejmości kryją się elementarne braki w umiejętności zarządzania tego rodzaju biznesem.
Plusy:
- ciche i spokojne miejsce
- hotel jest czysty i zadbany
- dostęp do bezprzewodowego internetu
Minusy
- okropne obiady
- wścibstwo właścicielki
- bardzo wysoka cena, jeśli wziąć pod uwagę, że to tak naprawdę motel (180 zł. za 2 osoby)
Do Restauracji poszłam...
Do Restauracji poszłam właściwie już po zamknięciu, o czym nie wiedziałam. Zamówiłam zestaw na wynos. Okazało się, że nie ma już frytek i musiałam na nie poczekać ok. 5 min. Za mną był Klient, który kupował kilka różnych zestawów, a nie było już pełnej oferty ze względu na późną porę. Dopiero wówczas zorientowałam się, że Restauracja powinna już być zamknięta (wcześniej sądziłam, że jest otwarta do 21.30). Pomimo faktu, że przyszłam za późno, Sprzedawczyni nie okazała zniecierpliwienia i zdenerwowania, ani w żaden sposób nie dała mi odczuć, że jestem za późno. Co więcej specjalnie dla nas była szykowana nowa porcja frytek. Po niecałych 10 minutach od złożenia zamówienia, zestaw z frytkami był przyszykowany. Danie było ciepłe nawet po dowiezieniu go do domu.
Z usług hotelu...
Z usług hotelu miałem okazję korzystać w związku z niezwykłą okolicznością - własnym przyjęciem weselnym.
Hotel położony jest w ścisłym centrum miasta, na obszarze Starówki, w bezpośrednim sąsiedztwie murów obronnych. Budynek jest niewielkich rozmiarów, ma 3 piętra (na każdym po kilka pokoi) i restaurację na parterze oraz w piwnicy. Całość sprawia wrażenie przemyślanej koncepcji. Ciepłe kolory ścian, obrazy i drobne detale mają budować rodzinny klimat. Pokoje urządzone są w stylu klasycznym i eleganckim. Panuje w nich idealny porządek, jak na hotel z 3 gwiazdkami przystało. Każdy pokój ma własną łazienkę z prysznicem, telewizor z pakietem kilkudziesięciu kanałów, małą lodówkę oraz dostęp do bezprzewodowego internetu. Na plus zasługuje fakt, że meble wykonane są z drewna.
W sprawach organizacyjnych miejsce to zasługuje na olbrzymią pochwałę. Kierowniczka hotelu służyła poradą odnośnie każdego detalu przyjęcia, dawała również dużą swobodę co do formy przyjęcia oraz menu (inne hotele w Toruniu proponowały wszystko w ramach określonego schematu). Cały dół restauracji zarezerwowany był na wyłączność (piwnica restauracji ma też osobną toaletę). Nie było górnego limitu trwania przyjęcia, można też było dostarczyć własne napoje, alkohol i ciasta wraz z tortem. Menu przyjęcia było do negocjacji. W cenie 140 zł. za osobę można było wybrać bardzo dużo ciekawych i zróżnicowanych potraw (obiad, ciepłe i zimne przekąski, kolacja, deser + owoce).
Organizacja przyjęcia stała na bardzo wysokim poziomie, w czym duża zasługa kierownika sali oraz kelnerów. Wszystkie elementy przyjęcia były perfekcyjnie dograne i punktualne. Jedzenie (ze szczególnym wyróżnieniem kaczki w sosie żurawinowym i pstrąga), szczególnie jak za tę cenę, smakowało wszystkim gościom i było na wysokim poziomie. Hotel w ramach gratisu zafundował nocleg w apartamencie parze młodej nocleg w apartamencie. Podsumowując:
Plusy:
- cena i jakość obsługi
- ładne pokoje
- duża elastyczność oferty
- bardzo dobra kuchnia za rozsądną cenę
Minusy:
- nieciekawy widok z pokoju
- hałas uliczny (to akurat norma na toruńskiej Starówce sobotnią nocą)
Kilka minut po...
Kilka minut po godz. 19.00 byłam w hipermarkecie Auchan, aby odebrać zdjęcia. Zdjęć było ponad 300. Jak się okazało na miejscu, w punkcie fotograficznym nie było już pracownika. Zapytałam znajdujące się obok, w Punkcie Obsługi Klienta, gdzie mogłabym odebrać zdjęcia, zwłaszcza że Pracownik przy składaniu zamówienia wskazał jako termin odbioru niedzielę wieczorem. Jedna ze znajdujących się w Punkcie Pracownic, odpowiedziała, że skoro Pracownika już nie ma, to zdjęć nie odbiorę wcale. Zwróciłam Pani uwagę, że ja specjalnie po te zdjęcia przyjechałam. Wówczas Pani, z wyraźną niechęcią, wykonała telefon. Następnie poinformowała mnie, że "JEŚLI kierownik zobaczy pracownika, to go przyśle". Postanowiłam poczekać. Na szczęście po chwili przyszedł Kierownik i mogłam odebrać zdjęcia, po które przyjechałam. Jednak postawa Pani, z którą rozmawiałam wcześniej, jej lekceważące podejście, pozostawiły duży niesmak. Tym bardziej, że w Punkcie Fotograficznym nie było żadnej informacji, że punkt jest czynny w innych godzinach, niż market. Nie było też informacji, że punkt jest nieczynny. Rozmawiając z Pracownicami w Punkcie Obsługi Klienta trzeba posiadać duże pokłady cierpliwości odnośnie zachowania Pań i mieć świadomość, że Klienta jest mało ważny.
Do sklepu weszłam,...
Do sklepu weszłam, aby zapoznać się z ofertą - zobaczyć, jaką bieliznę sklep oferuje i w jakich cenach. Od wejścia Sprzedawczyni powitała mnie sympatycznym "Dobry wieczór" i słowami "W czym mogę pomóc". Pani była sympatyczna i uprzejma, więc zaczęłyśmy rozmawiać o biustonoszach. Okazało się, że w sklepie są dostępne biustonosze w rozmiarze, który noszę, więc namówiona przez Sprzedawczynię postanowiłam przymierzyć. Od samego początku Pani doradzała mi wybór odpowiedniego fasonu i rozmiaru. Przy każdym przymierzonym biustonoszu informowała mnie, w jaki sposób jest on dopasowany, a co jeszcze nie pasuje i co powinno leżeć inaczej (długość ramiączek, rozmiar, obwód, itp.), a następnie proponowała modele, które okazywały się coraz lepiej dopasowane. Po przymierzeniu 3 -4 szt. miałam idealnie dopasowany biustonosz. Dzięki Sprzedawczyni zakupy, które nigdy wcześniej nie należały do przyjemnych, w tym sklepie przebiegały szybko i bezproblemowo, a ja wyszłam zadowolona z zakupu. Ważne, że podczas dopasowywania biustonosza czułam się komfortowo i wyszłam z przekonaniem, że dokonałam dobrego zakupu i to w niecałe 30 min. Z pewnością jeszcze wrócę do tego sklepu nie raz, pomimo dość wysokich - jak dla mnie - cen (119 zł)
Od jakiegoś czasu...
Od jakiegoś czasu zastanawiam się, czy tylko w sieci Era liczą się klienci biznesowi, gdyż tylko dla nich można zobaczyć reklamy w telewizji. Wiadomo, więcej rozmawiają, to i więcej płacą. Jednakże to chyba jest więcej użytkowników nie biznesowych. Można zauważyć, że inne firmy walczą o wszystkich klientów. Z uwagi na to, że niedługo kończy mi się umowa na telefony, wybrałem się do salonu, aby zorientować się w ofercie. Okazało się, że jako dla stałego klienta nie ma zbyt ciekawej oferty. Ciekawsze oferty ma konkurencja. jeżeli nadal takie będzie podejście szefostwa to wątpię, czy zdołają się obronić przed większą migracją klientów do innych.
