Opinie użytkownika (83215)

Dużo można by...
Dużo można by pisać na temat tych delikatesów, zarówno pozytywów jak i niestety negatywów. Aby zrównoważyć kiedyś już zamieszczona na portalu jakoscobslugi.pl obserwacji skupię się na negatywach, które niestety od dłuższego czasu mnie drażnią. Otóż w delikatesach panuje trudny do opisania nastrój, który udziela się TYLKO pracownikom. Zachowują się on tak jakby byli nie w pracy, lecz na imprezie czy też wręcz w swoim domu. Oczywiście niesprawiedliwym było by gdybym swoje spostrzeżenie odniósł do całego personelu. Zachowanie, które opisuję charakterystyczne jest dla pracowników działu z pieczywem oraz kas, słowem pracowników, których wiek moim zdaniem nie przekracza 25-30 lat. Pewnego razu, gdy wybierałem pieczywo, tuż po otwarciu sklepu, pracownicy wspominali, dość głośno, zanosząc się przy tym śmiechem, swoje nocne przeżycia. Nie wspomnę, o jakie przeżycia tu chodzi, lecz napomnę, iż rozmawiały w sposób niesmaczny używając niejednokrotnie słów wulgarnych. Niestety nie był to tylko incydent, gdyż podobne zachowanie zauważam już od dłuższego czasu. Pracownicy nic sobie nie robią z obecności klientów czy też z obecności liderki na sali sprzedaży. Czy takie zachowanie należy tolerować? Odpowiedzmy sobie sami. Inna sprawą jest ilość pracowników. Zauważyć można, iż niekiedy na jednego klienta przypada aż 2-3 pracowników. Czy jest to ekonomicznie opłacalne? Ale to jet wewnętrzna decyzja sklepu i nie zamierzam jej podważać. Robiłem robię i będę robił zakupy w tym sklepie gdyż w nim, jako jedynym w okolicy można płacić kartą, co jest niezaprzeczalną zaletą. Jednak odwiedziny w tych delikatesach to dla mnie ciekawe doznanie.

zarejestrowany-uzytkownik

01.02.2011

Frac Delikatesy

Placówka

Dąbrowa Górnicza, Kasprzaka 1

Nie zgadzam się (7)
W poszukiwaniu stroi...
W poszukiwaniu stroi karnawałowych trafiłem aż do Myszkowa. Aż, ponieważ Myszków jest oddalony od aglomeracji, w której mieszkam o ok. 50 kilometrów. Odwiedziłem w tym mieście wiele sklepów z artykułami dla dzieci i gdy już zrezygnowany chciałem wracać jeden z przechodniów, którego poprosiłem o radę, wskazał mi opisywany sklep. Pełen optymizmu postanowiłem odwiedzić polecamy sklep. Powiem szczerze, że gdyby nie szczegółowy opis podany przez przechodnia nigdy bym tego sklepu nie zauważył, ale i tak mimo opisu za pierwszym razem przeleciałem obok niego nie zauważając go. Gdy już go znalazłem i do niego wszedłem w pierwszej chwili przytłoczyła mnie masa zabawek i różnego rodzaju produktów niekoniecznie człowiekowi potrzebnych, ale doskonale nadających się na spóźniony prezent. Ogarnął mnie również przeszywający chłód, pomieszczenie, bowiem nie było ogrzewane, czego dowodem był fakt, iż pracownicy, a może właściciele, byli w płaszczach! Jednak dało się przeżyć. Aby nie tracić czasu od razu poprosiłem pracownika o pomoc. Przedstawiłem mu problem a on pokazał mi chyba z 20 rodzajów stroi dodam, że w interesującym nie rozmiarze! Jeden przypadł mi od razu go gustu, natomiast miałem problem, ponieważ potrzebowałem dwóch stroi a z zaprezentowanych nic już mi nie odpowiadało. Wówczas drogi pracownik zaproponował, że z dostępnych w sklepie produktów, napewno uda się coś złożyć. I oczywiście zaczął prezentować różne wersje stroi. Zaciekawiła mnie jedna w nich - wróżka. Co ciekawe strój skomponowany przez pracownika (20 zł) wyszedł taniej niż gotowy strój (36 zł)! Zadowolony, że udało mi się wszystko kupić zapłaciłem i pożegnałem się w pracownikami. Podsumowując, pracownicy byli bardzo uprzejmi i mili, cały czas się uśmiechali, widać, że zależało im na rozwiązaniu mojego problemu a nie tylko sprzedaniu byle, czego. Polecam!

zarejestrowany-uzytkownik

01.02.2011

J.B.R. Jacek Romański

Placówka

Myszków, Kościuszki 25

Nie zgadzam się (2)
Kiedyś córce udało...
Kiedyś córce udało się wygrać konkurs, w którym jedną z nagród była wejściówka do sali zabaw "Kangurek". Postanowiłem, więc odebrać nagrodę i wybrać się tam ze swoimi dziećmi w dogodnym czasie. Wcześniej w Internecie sprawdziłem czy są jakieś informacje o tej sali. Okazało się, że "Kangurek" posiada również własną stronę internetową, brakuje na niej jedynie forum dla użytkowników, z którego można wyciągnąć niejednokrotnie ciekawe wnioski. Udałem się do "Kangurka" w południe we wtorek. Spodziewałem się, że sala będzie pusta jednak się, że się myliłem. Oprócz nas było tam jeszcze sześcioro dzieci oczywiście z rodzicami. Sama sala jest największą salą zabaw tego typu, jaką do tej pory widziałem. Piętrowa, dość duża konstrukcja „małpiego gaju” sprawia, że dzieci mają naprawdę pole do popisu. Masa labiryntów, przeszkód, ruchomych mostów, drabinka, trzy zjeżdżanie do basenu z kuleczkami, słowem to, co dzieci lubią najbardziej. Dodatkowym atutem niespotykanym w innych tego typu salach jest możliwość zabawy opiekuna razem z dzieckiem również na drugim poziomie oczywiście jak dana osoba przeciśnie się przez labirynt. Byłem świadkiem jak niektórzy rodzice próbowali przez niego przejść, niektórym się udało. Poza wspomnianym "małpim gajem" jest również "zwykła" sala z zabawkami oraz wydzielone miejsce dla najmłodszych klientów, ponieważ z sali mogą korzystać również dzieci poniżej 3 roku co jest również niespotykane. Czas szybko zleciał i ani się obejrzałem jak przekroczyłem limit czasu. Trzeba było dopłacić. I to jedyny, lecz malutki minus tej sali, bowiem ceny są o 2 złote wyższe od cen w podobnych bawilandach choćby w centrach handlowych. Jednak wielkością nie ma ich co porównywać do opisywanej sali, która oferuje dodatkowo słodkie przekąski i napoje. Słowem z przyjemnością zapisuję duży plus, choć liczę pieniądze, w końcu chodzę tam z trójką dzieci.

zarejestrowany-uzytkownik

01.02.2011

Sala Zabaw "Kangurek"

Placówka

Sosnowiec, Sienkiewicza 3

Nie zgadzam się (3)
Kurczak. Pieczony z...
Kurczak. Pieczony z chrupiącą skórką, łagodnie przyprawiony, nie za tłusty. Taki obraz miałem przed oczyma w ostatni niedzielny poranek, gdy głodny stwierdziłem że nic nie ma w lodówce. Niewiele myśląc wsiadłem do auta i pojechałem na poszukiwania. Po odwiedzeniu dwóch miejsc, gdzie było akurat zamknięte zajechałem do sklepu LUX należącego do PSS Społem w Łomży. Sklep jest dobrze usytuowany, przy sklepie obszerny parking. W środku czysto, całość sprawia schludne wrażenie. Przy wejściu znajdują się zarówno koszyki ręczne jak i wózki zakupowe. W niedzielny ranek nie było tłoku, ale w sklepie i tak dało się zauważyć kilka pań z obsługi. Udałem się do stoiska z mięsem i wędlinami. Pani obsługująca była bardzo miła, w stroju służbowym. Poinformowała mnie że pieczone kurczaki są tylko wczorajsze, ale jak sobie życzę to może mi podgrzać w mikrofalówce. Prócz zimnych pieczonych ptaszków były też udka, które akurat piekły się na rożnie. Zdecydowałem się na same udka. Pani dosyć sprawnie wyjęła kilka udek i zapakowała to torby termoizolacyjnej. Następnie całość włożyła do reklamówki plastikowej, zważyła i podała. Niestety torba termiczna nie była zamknięta szczelnie i nieco tłuszczu wylało się. Przy kasie nie było kolejki, ale za to zauważyłem coś niedopuszczalnego. Pani kasjerka akurat spożywała posiłek. Jest to nieprofesjonalne i nie świadczy dobrze o jakości obsługi w tym sklepie. Na szczęście kanapka nie przeszkodziła w obsłudze. Zapłaciłem, otrzymałem paragon. Niestety na paragonie nie jest jasno napisane co kupiłem. Zgodnie z ustawą nazwa na paragonie powinna w jednoznaczny sposób określać co kupiłem. Na dokumencie fiskalnym widnieje natomiast: „PSS UDKA Z R000677”. Na szczęście kwoty na paragonie się zgadzały. Nie polecam zakupów w tym sklepie, a kierownictwu polecam zwrócenie uwagi kasjerkom, aby posiłki spożywały w miejscach do tego przeznaczonych.

zarejestrowany-uzytkownik

01.02.2011

PSS Społem

Placówka

Łomża, Aleja Legionów 105

Nie zgadzam się (4)
Podszedłem do taksówki...
Podszedłem do taksówki stojącej nieopodal Placu Trzech Krzyży w Warszawie. Była to taksówka prywatna, należąca jednak do Stowarzyszenia Indywidualnych Przewoźników Miasta Stołecznego Warszawy "EXPRESS TAXI". Zamówiłem kurs do kompleksu basenów Warszawianka. Kierowca jechał trasą optymalną. Po kilkunastu minutach byliśmy na miejscu. Na liczniku było 15,- i tyle zapłaciłem. Jednak nie otrzymałem paragonu za wykonaną usługę. Jest to wykroczenie podatkowe, zagrożone mandatem i nie świadczy to dobrze o przewoźniku. Niestety nie zdążyłem zanotować numeru rejestracyjnego. W związku z tym nie polecam taksówek należących do tego Stowarzyszenia.

zarejestrowany-uzytkownik

01.02.2011

Express Taxi

Placówka

Warszawa, Kasprzaka 11 lok. 2

Nie zgadzam się (4)
Zamówiłem taksówkę spod...
Zamówiłem taksówkę spod kompleksu basenów Warszawianki. Wyszedłem na zewnątrz i czekam. Podjechał jakiś dziwny bus z napisem: "Przewóz osób". A niech sobie stoi, i tak nie wsiądę, przecież czekam na zamówioną taksówkę. Czekam pięć minut, czekam dziesięć, taksówki jak nie było tak nie ma. Nagle człowiek z busa uchyla okienko i podaje moje nazwisko i pyta czy to ja zamawiałem taksówkę. No ładnie, stoję trzy kroki dalej a kierowca dopiero po dziesięciu minutach połapał się że ktoś nerwowo rozglądający się po ulicy czeka właśnie na niego. No nic, przed wejściem do samochodu ustalam cenę usługi, pomny ostrzeżeń, że „Usługi Transportowe” to nie taksówka i cena może być bardzo, bardzo różna. Dogadaliśmy się na cenę z taksometru, ale nie więcej niż 20 złotych. Po wejściu do środka stwierdziłem, że wnętrze auta było czyste.. Kierowca jechał trasą optymalną, praktycznie najkrótszą. Po dojechaniu na miejsce na liczniku było 18,- złotych. Dałem 20,- złotych a zamiast reszty otrzymałem... paragon. Pan nawet nie uznał za stosowne wydać dwóch złotych, lub przynajmniej się zająknąć że nie ma wydać czy coś w tym stylu. Otrzymany paragon to przykład niechlujstwa. Dane w nagłówku niekompletne, brak nazwiska właściciela lub opisu, że jest to jakaś spółka. Dwie z linii zawierają dziwne znaczki. Taki paragon nie dość że jest niechlujny to także niezgodny z ustawą. Niestety ocena za całokształt bardzo mierna. Nie polecam.

zarejestrowany-uzytkownik

01.02.2011

GROSIK

Placówka

Piaseczno, Strusia 4A

Nie zgadzam się (1)
Należąc do Klubu...
Należąc do Klubu Orsay zaczęłam moje łowy w Galerii Białej od tego sklepu. Zawsze tu można znaleźć coś oryginalnego, eleganckiego - nowe rozwiązania w modzie, ale zazwyczaj jest drogo. Teraz na wyprzedaży zobaczyłam żakiet kosztujący wcześniej ponad 100zł - ja kupiłam za 59zł, coś pod żakiet też bardzo tanio. Zmartwiłam się dopiero w domu bo dostałam maila mówiącego o 20% obniżce na te ubrania - kto poczekał kupił jeszcze taniej!

zarejestrowany-uzytkownik

01.02.2011

Orsay

Placówka

Białystok, Miłosza 2

Nie zgadzam się (4)
Wybrałam się na...
Wybrałam się na wyprzedaże do Galerii Białej a dużo czasu zmarnowałam na przymierzaniu źle oznakowanych dżinsów - były tanie i różnego kroju ale z kolorami to już gorzej. Na wielu nie było takiej jak w innych sklepach numeracji polskiej - ja kierowałam się angielską i w końcu kupiłam bardzo tanie i przy kasie jeszcze rękawiczki za 4 zł

zarejestrowany-uzytkownik

01.02.2011

Pimkie

Placówka

Białystok, Czesława Miłosza

Nie zgadzam się (1)
Ostatnio wybrałam się...
Ostatnio wybrałam się ze znajomymi do kina. Przed seansem jak zwykle postanowiliśmy kupić napoje. Podeszłam od obsługi i zamówiłam jedną Colę i jedną Fantę. Ponieważ ostatnio naczytałam się o tym jak producenci oszukują na wielkości opakowań w stosunku do małej ilości zawartości produktu, mimochodem zerknęłam na kubki, by sprawdzić ile jest nalane. O ile z Colą było wszystko w porządku o tyle w kubku fanty napój był nalany do połowy. Grzecznie zwróciłam uwagę sprzedawcy i poprosiłam, żeby dolał. Zaskoczyło mnie, że mężczyzna nie przeprosił za zaistniałą sytuację tylko tłumaczył się faktem, że automat produkuje zbyt dużo piany. Szczerze mówiąc mało mnie to obchodzi co automat robi, jako klient chcę jedynie dostać pełnowartościowy produkt, za który przecież zapłaciłam.

zarejestrowany-uzytkownik

31.01.2011

Multikino

Placówka

Wrocław, Powstańców Śląskich 2

Nie zgadzam się (3)
daje +4, a...
daje +4, a nie 5, bo zawsze może być choć troszkę lepiej (do tego dąży widać portal NK :)) na temat kilku rzeczy wypowiedzieć się nie mogę, bo pomoc otrzymałem od BOKu NK, ale muszę przyznać, że nie spodziewałem się nawet w najkrótszej chwili, że odpowiedzi bęą tak szybkie! brawo dla pani Natalii M.! to na pewno nie był mój ostatni kontakt z BOKiem NK! :)

zarejestrowany-uzytkownik

31.01.2011

nk.pl

Placówka

Nie zgadzam się (2)
28.02.2022
Odpowiedź firmy
Dziękujemy za wyrażenie opinii na temat serwisu. Każda, opinia zgłoszona przez naszych Użytkowników, jest dla nas bardzo ważna i cenna. Wciąż dążymy do tego, aby świadczone przez nas usługi były na najwyższym poziomie. W przypadku dodatkowych pytań, zachęcamy do kontaktu z naszym Działem Obsługi Użytkownika, a także do dalszego aktywnego korzystania z serwisu. Pozdrawiamy, Alicja Wilczyńska zespół nk.pl
Obsługa miła, pracownicy...
Obsługa miła, pracownicy okazują zainteresowanie klientom zaraz po wejściu do sklepu. Wiedza persolenu na temat produktow bardzo dobra. Zaniepokoił mnie jedynie czas oczekiwania na pracownika przy kasie. Osoba odpowiedzialna za to stanowisko była zajęta, a inni współpracownicy wyglądało na to, że nie potrafili mnie obsłużyc.

zarejestrowany-uzytkownik

31.01.2011

Sephora

Placówka

Gdańsk, al. Grunwaldzka 141

Nie zgadzam się (7)
Pierwsze wrażenie -...
Pierwsze wrażenie - czysta, zadbana stacja. Czyste dystrybutory i pistolety, można poczuć, że tankuje się dobre paliwo. Odpowiedni zapas rękawiczek i ręczników papierowych na podjeździe, czysta myjka do szyb, sprawny kompresor. W sklepie bardzo miła obsługa, Pani w wieku ok 40 lat wita, z uśmiechem na twarzy, zaraz po wejściu do sklepu, zaprasza do kasy, pyta, czy nie życzę sobie faktury, grzecznie proponuje coś dodatkowego do zakupu (sprzedaż aktywna), wydaje paragon, resztę, życzy miłego dnia, zaprasza ponownie. Ma kompletny, czysty strój, widoczny identyfikator z imieniem. Towar w sklepie ustawiony zgodnie z aktualnymi promocjami, brak "dziur" na półkach. Toaleta dla klientów czysta, zgodna ze standardami, aktualna karta czystości w widocznym miejscu, ładny zapach. Żadnych zastrzeżeń. Opuszczam stację życząc sobie żeby każda wizyta na dowolnej stacji tak wyglądała. Gdybym był Tajemniczym Klientem, wystawiłbym ocenę 100%.

zarejestrowany-uzytkownik

31.01.2011

BLISKA

Placówka

Janowiec Wielkopolski, Gnieżnieńska 22

Nie zgadzam się (5)
Uwazam ze jakosc...
Uwazam ze jakosc leczenia i cały gabinet jest na najwyższym poziomie. Leczę sie tam od lat i nigdy nic mi nie wypadło. Tłumy w tym gabinecie świadczą o tym że nie tylko ja mam takie zdanie. Gabinet nowocześnie wyposazony, wszystko na miejscu-rtg ....... Obsługa sympatyczna , nigdy nie odmówili mi w sytuacji awaryjnej Polecam z czystym sumieniem. Od kiedy tam chodzę nie boje sie dentysty

zarejestrowany-uzytkownik

31.01.2011

Dam-dent

Placówka

Wola, Osiedle Pod Sosnami 36

Nie zgadzam się (17)
Lotnisko w Balicach...
Lotnisko w Balicach jest moją główną bazą wypadową do wielu, wielu podróżyć i postanowiłem się podzielić opinią na jego temat. Rozpocznę od największego plusa, którym jest położenie blisko miasta, którego nazwę port nosi w międzynarodowej komunikacji, czyli Krakowa. Jest to odległość bardzo przystępna i co jeszcze ważniejsze lotnisko jest z Krakowem znakomicie skomunikowane, dwa autobusy miejskie, częste pociągi, taksówki i busy prywatnych przewoźników sprawiają, że dojazd z i na lotnisko nie sprawiają najmniejszego problemu. To naprawdę wielki plus w porównaniu choćby z Pyzrowicami i Katowicami. Jeśli chodzi o obsługę lotniska i personel, to do tej pory miałem same bardzo dobre przygody, ile tazy potrzebowałem pomocy lub informacji, to ją zawsze uzyskiwałem. Uważam, że obsługa zachowała się bardzo dobrze w trudnym czasie grudniowym, gdy wiele lotów na Wyspy zostało odwołanych z powodu zimy. Niczego pasażerom nie brakowało. Jedyny punkcik za zachowanie odjąłem pracownikom, gdyż zdarzało mi się, że celnicy byli średnio mili, a ich też uznałem za pracowników lotniska, którzy na pewno wpływają na jego postrzeganie. co do oferty lotniska, to wielki plus za to, że koszty lotniskowe są na tyle niskie, że latają z niego tanie linie, czego nie można powiedzieć o Okęciu. Natomiast co do samej oferty lotniska, to niestety jest ona bardzo skromna, widziałem w Europie wiele lotnisk o podobnych rozmiarach, w których oferta gastronomiczna i zaplecze użytkowe były znacznie lepsze: Bruksela, Liverpool. Jeszcze bardziej skromny pod tym względem jest terminal krajowy, ale trudno się temu dziwić, skoro latają samoloty tylko do Warszawy, więc ruch w przeciągu dnia nie jest tam duży. Organizacja i czas obsługi to największy mankament tego lotniska. Nie wiem na ile to lotnisko decyduje o porach przylotów i odlotów, a na ile linie, ale zdarza się w Krakowie, że długo nic się nie dzieje, a później nagle przylatuje kilka samolotów, z czym trochę personel sobie nie radzi. Podobnie jest w czasie odprawy do odlotu, gdy ma się pecha i w podobnym czasie odprawianych jest wielu pasazerów, to trzeba swoje odstać w kolejce, co sprawia, że trzeba być na lotnisku znacznie wcześniej niż byłoby to konieczne w normalnych warunkach. Ale być może to już taka moja fanaberia, choć wolałbym oszczędzać więcej czasu w tym zakresie. I na koniec mocna czwórka za wygląd miejsca obsługi: ile razy byłem na lotnisku, to było czysto i schludnie, a że samo wnętrze nie powala widokiem? No cóż, nie to jest najważniejsze. Podsumowując: mocna czwórka dla Balic i moim zdaniem jest to bardzo dobrze przygotowany do swojej roli port lotniczy. Polecam!

zarejestrowany-uzytkownik

31.01.2011
Nie zgadzam się (4)
Chciałbym ocenić moje...
Chciałbym ocenić moje przygody z PLL Lot, z którymi mam przyjemność spotykać się na trasie Kraków-Warszawa i z powrotem. Zacznę od strony internetowej, która jest prosta, łatwa w obsłudze i umożliwia szybkie przeprowadzenie rezerwacji. Nie ukrywam, że w moich podróżach ze stolicy Małopolski do stolicy kraju liczy się głównie koszt i czas. I te dwie zmienne każą wystawić PLL Lot najwyższą możliwą ocenę. Oczywiście pojawia się w tym kontekście pytanie, ile w tym wszystkim znaczenia ma nieudolność PKP, ale i bez niej ocena byłaby taka sama. Oczywiście cała moja ocena opiera się na założeniu, że wiem, kiedy chcę podróżować i jest to odpowiednio wcześniej, żebym zdążył kupić tani bilet w promocji. Jeśli się to udaje, a za stan taki uznaję sytuację, w której bilet kosztuje mnie +/- 100 zł, to jest to podróż szybsza, przyjemniejsza i tańsza niż PKP Intercity. Co do obsługi nie mam żadnych zarzutów, miło, kulturalnie i uprzejmie. Nawet na tak krótkiej trasie personel zdąża z sympatycznym poczęstunkiem, a podróż mija zawsze miło. Samoloty są czyste, zawsze dobrze przygotowane do lotu, a opóźnienia spotkałem do tej pory bardzo rzadko i nigdy nie wynikały one z winy PLL Lot. Podsumowując, uznaję, że utworzenie tanich połączeń z Krakowa do Warszawy było genialnym posunięciem i polecam wszystkim korzystanie z tej możliwości.

zarejestrowany-uzytkownik

30.01.2011

LOT

Placówka

Nie zgadzam się (12)
Nikt jeszcze nie...
Nikt jeszcze nie dodał swojej opinii na temat irlandzkich linii lotniczych Aer Lingus, więc korzystając z okazji, że miałem przyjemność nimi podróżować kilka razy postanowiłem dodać taką opinię. Żeby być systematycznym: strona internetowa Aer Lingus jest bardzo przystępna, intuicyjna i ławto się w niej zorietnować. Nie ma najmniejszych kłopotów z wyszukiwaniem lotów, dokonywaniem rezerwacji czy późniejszą obsługą. Strona jest oczywiście w języku polskim. Tak więc za stronę same plusy. Co do kolejnych kategorii: rozpocząć wypada, że miałem możliwość podróżowania tymi liniami na trasie Dublin-Kraków i Kraków-Dublin, choć nie ukrywam, że korzystałbym z innych, gdyby... No właśnie, nadszedł czas na na największy minus: zbyt mała oferta lotów do Polski i co jeszcze ważniejsze (bo mnie akurat trasa Kraków-Dublin urządza) troszkę zbyt drogie bilety. Aer Lingus nie jest co do zasady w stanie rywalizować na ceny z Ryanair, gdy tamten przewoźnik rozpoczyna promocje. Gdy w jednych i drugich liniach trzeba zapłacić oplaty lotniskowy, to na prowadzenie wysuwa się Aer Lingus. I tutaj uwaga do kierownictwa linii, do podróżujących, do kogokolwiek, kto może się przyczynić do zmian: gdyby Aer Lingus zaproponował więcej promocji, tudzież sensowny program lojalnościowy, to miałby na pewno większe powodzenie. Sam nie ukrywam, że gdybym mógł kupić 10 biletów od razu na cały rok, w sensownej cenie na loty Aer Lingusem, to bym się nie zastanawiał ani chwili, gdyż jeśli chodzi i komfort podróży i jakoś samolotów, to przewyższa zdecydowanie linię Ryanair. Jest mniej plastikowy i mniej bylejaki, a flotą A320 lata się lepiej niż B737-800. Poza tym, tutaj wracam do plusów: w Aer Lingusie miejsca są przydzielane z urzędu (za doplatą można też je wybrać samemu), co powoduje, że nie ma nieportzebnego ciśnienia i wielkiej walki przy wejściu, co niestety tak charaktersytyczne dla nas Polaków w czasie podróży tanimi liniami. Bardzo sympatyczny jest też system odprawy on-line oraz możliwość dokonania jej w samoobsługowaych stanowiskach Aer Lingus na lotniskach. Na koniec kilka zdać o personelu i obsłudze: w tym zakresie nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Zawsze miło, sympatycznie i bardzo kulturalnie. I jedyna obawa jest taka, że ostatnio pracownicy tych linii strajkują... Podsumowując, gdyby tylko było więcej promocji, to byłbym stałym podróżnikiem tymi liniami, a tak niestety względy ekonomiczne kierują mnie w stronę Ryanair. Nie zmienia to faktu, że linie te są bardzo dobre i wszem i wobec gotów jestem to rozgłaszać. Polecam na podróż do Irlandii i mam nadzieję się o tym kiedyś przekonać - nie tylko!

zarejestrowany-uzytkownik

30.01.2011

Aer Lingus

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (12)
kelnerzy nie mili,...
kelnerzy nie mili, brzydko pachną, strasznie zakręceni, restauracja bardzo ładna, przyjemna, jedzenie pyszne, często tam bywamy, ale nigdy nie możemy dogadać się z kelnerami...jacys roztargnieni i z lekko nie kompetentni wogole nie polecam, chyba że na wynos, chociaż też trzeba się wystać i nasłuchać plotek i kłutni między kelnerami

zarejestrowany-uzytkownik

30.01.2011

Don Giovanni

Placówka

Nie zgadzam się (5)
Asus... firma która...
Asus... firma która reklamuje się na każdym możliwym kroku jako producent najmniej awaryjnych laptopów na rynku... Faktem jest, że produkty tej firmy są naprawdę wysokiej jakości i posiadają dobry stosunek jakość cena, lecz... mit o niskiej awaryjności jest troszeczkę przerysowany. Poczas rozmowy w pracy na temat awaryjności sprzętu komputerowego, dowiedziałem się od znajomego, że posiada on laptopa konkurencyjnej marki(nie ASUSA) i dostrzegł on, iż podczas ładowania z zasilacza dochodzi dźwięk jakby pisk, trzask.Zgłosił on owy problem gdyż laptop był jeszcze na gwarancji i po kilku dniach w swoim domu miał już nowiutki zasilacz. moim asusie eee pc 1005ha również zauważyłem, że zasilacz piszczy i wydaje z siebie dziwne dźwięki(początkowo sądziłem, że jest to oznaka normalnej pracy), jednak zaraz po rozmowie ze znajomym postanowiłem zgłosić owy problem poprzez stronę www do serwisu ASUSA. na odpowiedź nie musiałem czekać długo, bo już na drugi dzień otrzymałem informację, że "jest to normalny dźwięk wydawany przy pracy tego urządzenia". Wielce zdziwiony odpowiedzią z serwisu, postanowiłem odwiedzić kolegę razem ze swoim netbookiem i porównać dźwięki wydawane przez jego wadliwy zasilacz oraz przez mój rzekomo pracujący "normalnie" sprzęt. Zdziwiłem się niezmiernie gdyż piski i trzaski z zasilacza uznanego za wadliwy przez konkurencyjną firmę były znacznie cichsze i mimo tego zostały uznane za wadę fabryczną... Cóż... może niska awaryjność sprzętu komputerowego firmy asus nie wynika jedynie z dobrej jakości produktu lecz również z małej wrażliwości obsługi gwarancyjnej na problemy zgłaszane przez użytkowników oraz sporą marginalizację istotnych defektów sprzętowych. Może się mylę ale uważam, że mała wada to również WADA .. i powinno się ją usunąć aby klient był zadowolony? nadmienię iż posiadam w domu jeszcze jeden laptop marki asus oraz poleciłem tą firmę również znajomym, no ale w tej chwili zastanawiam się czy faktycznie warto polecać tą firmę osobom bliskim i przez to nadwyrężyć nieco swoją reputację znawcy sprzętu komputerowego jaką mam w otoczeniu.

zarejestrowany-uzytkownik

30.01.2011

Asus

Placówka

Nie zgadzam się (10)
Nie pierwszy raz...
Nie pierwszy raz korzystam z usług tej firmy i nigdy się na nich nie zawiodłem. Jednak dziś niestety było inaczej. Zadzwoniłem do telepizzy z zamiarem zakupu pizzy, co oczywiste. Telefon odebrał pracownik, również oczywiste, nie przedstawił się. Poprosiłem o przedstawienie ofert promocyjnych. Pracownik wymienił kolejno oferty: "dwa za jedną", "40 % zniżki" oraz "pizza PAN" w cenie 16 zł. Zapytałem czy to wszystkie promocje mówiąc, że kilka dni wcześniej dzwonił do mnie inny pracownik telepizzy, który poinformował mnie, że do końca stycznia obowiązuje oferta promocyjna z 50% zniżką. Pracownik, który przyjmował zamówienie powiedział, że nic nie wie o takiej promocji i że na pewno nie obowiązuje ona w Dąbrowie Górniczej. No nic, skoro nie ma to nie będę się upierał, przecież i tak nie mam dowodów. Moje słowo przeciw jego słowu, szkoda tylko, że wprowadzają ludzi w błąd. Poprosiłem o dużą pizzę w ofercie "40% taniej", wówczas pracownik zapytał czy nie chcę dwóch średnich pizz za 22 zł do czterech składników. Okazało się, że jest jeszcze jedna promocja. Oczywiście skorzystałem. Pracownik przyjął zamówienie i poinformował mnie, że czas oczekiwania na dostawę wynosi 40 minut. Niestety na pizzę dane mi było czekać ciut dłużej, bo 50 minut. Jednak nie to było najgorsze. Zamówioną pizzę otrzymałem... zimną! W tym stanie nie nadawała się do spożycia, trzeba ją było podgrzać w piekarniku. Dostawca już odjechał, więc nie było, komu złożyć reklamacji jedynie telefonicznie, ale byłem tak głodny, że odpuściłem. Ech mam nadzieję, że był to tylko incydent i że taka sytuacja się już nie powtórzy, wszak dostawcy mają opakowania termiczne a ja nie mieszkam daleko od restauracji. Na piechotę by mi ją dostarczyli ciepłą. Na szczęście po podgrzaniu w piekarniku pizza była „jadalna”.

zarejestrowany-uzytkownik

30.01.2011

Telepizza

Placówka

Dąbrowa Górnicza, Kościuszki 18

Nie zgadzam się (17)
Linię Wizzair polecam...
Linię Wizzair polecam ze względu na następujące elementy: zdarzają się bardzo tanie loty promocyjne, niestety nie do najlepszych lokalizacji, ale z kilkoma przesiadkami można przygtować ciekawą podróż. Przykładowo 19 zł do Brukseli czy Oslo, to naprawdę dobre okazje. Jednakże zdarzają się one zbyt rzadko, dlatego ocena oferty i ceny tylko dwa. Drugim elementem, który zaważył na tej ocenie jest fakt (oczywiście subiektywny), że linie te nie latają z Krakowa, a dojazd z Krakowa na lotnisko w Pyrzowicach, to jednak spora strata czasu i pieniędzy. Nie da się jednak ukryć, że bywają takie okazje, że warto tę podróż odbyć. Jeśli chodzi o wygląd samolotów, to jest na porządnym poziomie średnim, miejsca więcej niż w Boeingach, siedzenia wygodne i nie tak ciasno ułożone. Poza tym jest zawsze bardzo czysto i elegancko, a to ważne. Na sam koniec kilka zdań o personelu, któremu nie można nic zarzucić. Zawsze bardzo elegancki, kulturalny i dobrze merytorycznie przygotowany. Polecam korzystanie z tych węgierskich linii lotniczych.

zarejestrowany-uzytkownik

30.01.2011

Wizzair

Placówka

Nie zgadzam się (7)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi