Profil użytkownika
Początkujący obserwator
Opinie użytkownika (25)
Celowo nie wskazałam...
Celowo nie wskazałam ulicy, na której realizowałam receptę, ponieważ mam poważną uwagę do całej sieci aptek tej marki.Stylowe całkowicie zlikwidowały program dla Stałych Klientów, gdzie można było zbierać punkty i później coś w zamian za nie kupić. Zbierałam te punkty, lojalnie kupując potrzebe leki w tej sieci właśnie, jednak MÓJ PECH - że jestem ZBYT ZDROWA!!!! Ostatni raz kupowałam coś w listopadzie zeszłego roku, a później już w styczniu..... I dowiedziałam się, że wszystkie punkty zbierane cały rok tak sobie po prostu przepadły. Czemu? Bo wywiesili sobie plakaty, że do końca roku 2011 można było zrealizować punkty i coś za nie wziąć, a likwidacja z Karty Stałego Klienta rzekoma ma związek ze zmianą ustawy o refundacji leków od 2012r. Możliwe, aczkolwiek tak krótki termin realizacji tych punktów jest w moim odczuciu niedopuszczalny - około miesiąca??? A co ja niby lekomanką jestem? Po żywność to prawie codziennie chodzę do sklepu, ale do apteki nie wchodzę ot tak "na spacerek". Nie miałam pojęcia, że przepadają mi punkty, które SPECJALNIE odkładałam aby sobie coś fajnego kupić za większą ich ilość. Czuję się oszukana i straciłam chęć robienia zakupów w sieci aptek Stylowe. Czy ktoś z Was również stracił uzberane punkty bo nie trafił w wyznaczonym czasie do tegoż miejsca???
Była to moja...
Była to moja pierwsza wizyta w tym sklepie. Sieć przyciąga klientów sprytnym systemem promocji - po 2 produkty na każdy dzień tygodnia, po 7 dniach nowa gazetka i nowe artykuły. Jeśli jednak mam być szczera to jedynie ten promocyjny asortyment warto kupić, ponieważ reszta artykułów codziennego spożycia jest droższa w porównaniu do konkurencji.
Sam sklep jest jednak niezwykle schludny, towar na półkach wyłożony równiutko jak pod linijkę, aż kusi, żeby coś poprawić jeśli się odstawiło na miejsce po obejżeniu. Obsługa sklepu miła, uprzejma dla klienta, czysto ubrana w stroje firmowe. Ogólnie za estetykę i profesjonalizm sprzedawców można polecić ten sklep.
Stacja paliw profesjonalnie...
Stacja paliw profesjonalnie urządzona. Personel gotowy pomóc w razie potrzeby. Dość miejsca by zbyt długo nie czekać na tankowanie. Kiedy weszłam do środka to odczułam miłą atmosferę - miejsce sprzedaży jest czyste, ładnie urządzone. Dwoje sprzedawców obsługiwało za ladą, nie musiałam czekać, podeszłam do wolnego stanowiska. Transakcja kartą płatniczą załatwiona szybko, sprawnie, bez ociągania. Staandardowe powitanie i pożegnanie ze strony Pani, ale nie mam jej nic do zarzucenia - robiła to co do niej należało. Sama sieć Lukoil ma paliwo dobrej jakości, już przetestowane, jak dotąd niezawodne. W dobie rosnących cen paliw sieć stara się możliwie nie dręczyć kierowców zbytnimi podwyżkami - cena za "95" znośna - 5,52 zł.
Tym razem chciałam...
Tym razem chciałam opowiedzieć wam o małych zakupach w tym sklepie. Potrzebowałam dobrego ciasta i nie zawiodłam się. Obsługa na stanowisku cukierniczym pierwsza klasa. Samo miejsce schludne i zadbane, ciasta ładnie wyeksponowane i posegregowane. Kiedy nie było klientów ekspedientka nie stała bezczynnie - poszła pomagać w wykładaniu towaru na pobliskie półki. W momencie gdy podeszłam to Pani ta przybiegła z zapytaniem czego sobie życzę! Zareagowała tak szybko, że nie zdążyłam sie nawet zastanowić. Porozmawiałam z nią, doradziła mi ciasta, które jej zdaniem są smaczne, wskazała te najświeższe, tłumaczyła, które piekarnie dowożą poszczególne rodzaje smakołyków. A i same ceny były przystępne, bo poniżej 20 zł za kilo. Sprzedawczyni jest przemiłą osobą, w pełni potrafiła trafić w mój gust, byłam zadowolona ze sposobu w jaki mnie obsługiwała.A swoją drogą ciasta, które poleciła mi ta Pani były pyszne.
Zakupy w tym...
Zakupy w tym sklepie zazwyczaj są przyjemne. Od samego wejścia przyciąga duża swoboda przestrzeni, stojaki z ubraniami można na ogół obejść wokoło. Towar z wyprzedaży jest wyraźnie wyeksponowany. W tle gra miła dla ucha muzyka. Wybrałam sobie biały sweterek i skierowałam się do kasy. Jedyne co można byłoby zarzucić obsłudze to fakt, iż nie było nikogo w pobliżu na większej powierzchni sklepu. Gdy potrzebowałam się czegoś dowiedzieć to musiałam sporą drogę pokonać. Nie oceniam tego negatywnie tylko dlatego, że mieli na sklepie jakąś przeróbkę pośród regałów będących w pobliżu kas. Wszyscy pracownicy - z 5 osób uczestniczyło w tym zajęciu. Nawet gdy podeszłam do kasy to nie było sprzedawcy, ale po bardzo krótkiej chwili przyszła mnie obsłużyć, widziałam, że również zajmowała się robotą przy nowych regałach. Ekspedientka załatwiła sprzedaż szybko i sprawnie, zapakowała sweter w firmową reklamówkę, przywitała się i pożegnała grzecznie.
Chciałam docenić wkład,...
Chciałam docenić wkład, jaki w codzienną organizację pracy, przyjęć i życia wnosi hurtownia opakowań foliowych. W asortymencie mają wszystko, co jest jednorazowego użytku - foliówki, reklamówki, talerzyki, sztućce, obrusy w rolce, kubeczki itp. Kto urządza przyjęcia w plenerze na pewno doceni ofertę cenową konkurencyjną w stosunku do supermarketów.Sprzedawczyni jest uprzejma, można kupić towar na paragon lub fakturę. Nie ma kolejek, a Pani wie dokładnie, gdzie, co leży - wystarczy poprosić o cokolwiek i od razu produkt trafia na ladę. Polecam.
Odwiedziłam dziś butik...
Odwiedziłam dziś butik w galerii Focus Mall. Oglądałam ubrania i sztuczną biżuterię.Sklep profesjonalnie urządzony, odzież tematycznie posegregowana, produkty z minionej kolekcji wyeksponowane pod nazwą "Sale", czysto. Sprzedawczyni dyskretnie znajdowała się w pobliżu klientów, gotowa w razie potrzeby doradzić, dobrać rozmiar itp. Moją uwagę przykuły kolczyki. Ekspedientka szybko i sprawnie zrealizowała mój zakup, wręczyła mi również kartę rabatową do realizacji w następnym miesiącu. Miła i profesjonalna obsługa.
Towarzyszyłam mojemu chłopakowi...
Towarzyszyłam mojemu chłopakowi w wyborze nowej gry na X-Box'a. Oglądaliśmy półki, na których była szeroka oferta gier na konsolę oraz na Kinecta. Po około 10 minutach pojawił się koło nas kierownik tego działu. Nawiązał z nami miłą rozmowę. Pytał czego szukamy, jaki typ gry nas interesuje i w jakim przedziale cenowym. Zaproponował kilka tytułów, wskazywał gry, które miały cenę promocyjną, sprawdzał również w systemie komputerowym czy akurat gra o którą pytamy nie ma lepszej ceny (inny pracownik był właśnie w trakcie wprowadzania zmian w cenach). Zaprosił nas również na ponowną wizytę w sobotę, ponieważ będzie wtedy promocyjna oferta pada z dwiema grami - zestaw w korzystnej cenie. Jego zachowanie było bardzo uprzejme, widać było że zna towar, który prezentuje, chętnie udzielał wszelkich informacji, mówił sam z siebie, oferował to co najlepsze. Sposobem zachowania i prezentacją ofery na prawdę zachęcał do zakupu.
Robiłam małe zakupy...
Robiłam małe zakupy w Tesco w galerii Focus Mall. Krążyłam między alejkami i nie mogłam znaleźć pasztecików sojowych. Podeszłam do pracownika wykładającego towar na półki i zapytałam o to gdzie mogę znaleźć produkty sojowe. Pan okazał się bardzo uprzejmy, przywitał się ze mną, zapytał jakie dokładnie produkty szukam - czy wędliny i tofu czy tez pasztety, które są w innym miejscu. Kiedy odpowiedziałam zaprowadził mnie pod odpowiednią półkę, pokazał gdzie leżą. Nawet zapytał czy mi w czymś jeszcze może pomóc. Jego zachowanie było w pełni kompetentne. Gdyby sklepy miały więcej tak uprzejmych sprzedawców to z większą przyjemnością robiłoby się zakupy.
Ogólnie sklep jest...
Ogólnie sklep jest ok, jednak uważam, że warto poruszyć kwestię zachowania się wobec klientów personelu świadczącego usługi sprzątające. Rozumiem, w sklepie mają być czyste podłogi, niezależnie od warunków pogodowych. Jednak sposób w jaki się to odbywa wcale mnie nie bawi. Po alejkach często jeżdzą "samochodziki sprzątające", siedzi w nich kierowca i mknie żwawo między ludźmi.... A klienci gorączkowo i w panice odskakują na boki, schodzą im z drogi. Dziś robiłam zakupy spożywcze i jeden taki wozik stał po środku alejki przy sokach - naprzeciw stoiska z wędlinami. Pani sprzątająca w najlepsze rozmawiała ze znajomą - prawdopodobnie jedną z klientek sklepu. Przejścia nie było - po sok udałam się okrężną drogą. Takie postępowanie ekipy porządkującej nie powinno być akceptowane.
Chciałam kupić komodę,...
Chciałam kupić komodę, którą Lidl oferował w gazetce promocyjnej. Poszłam przed otwarciem, rano już była ustawiona kolejka, Kiedy otworzono sklep zaczęło się gorączkowe przechwytywanie towaru promocyjnego. Cały jednak problem leżał w fakcie, że najbardziej atrakcyjny asortyment był w BARDZO MAŁEJ ILOŚCI SZTUK. Szukana przeze mnie komoda - wszystkie zostały wykupione przez ludzi, którzy wzieli je tuż przede mną. Wiadomo, mieli do tego prawo, wcale nie mam im tego za złe. Pretensje to mam do sklepu Lidl, który wystawił do sprzedaży CAŁE 2 SZTUKI wspomnianej komody. Trudno ocenić czy to bardziej śmieszne czy żałosne.... innym pozostawiam ocenę.
Weszłam do sklepu...
Weszłam do sklepu Komputronik w galerii Focus Mall, szukając konsoli X-Box z Kinnectem. Sięgnęłam po gazetkę promocyjną przy wejściu, poszukiwany produkt był nawet w niezłej cenie. Tymczasem patrzę, że w gablotce cena tego XBoxa jest o 150 zł droższa. Zdziwiło mnie to, jednak dalej rozglądam się po sklepie ale pracownik zwlekał z podejściem. W końcu podszedł po dłuższej chwili, więc zapytałam o tę niezgodność w cenie gazetka kontra gablotka. Pan mi dał absurdalne wyjaśnienie, że gazetka jest już nieaktualna, że skończyła sie 24 grudnia. To co ona tam jeszcze robi????? Pan mówi mi, że nie mają nowej gazetki to leży nadal stara. Dziwne! Na koniec sprzedawca sprawdził w systemie, w komputerze i okazało się jednak, że nie, może mi sprzedać produkt po tej niższej cenie, promocyjnej - bo obowiązuje ta niższa cena aż do wyczerpania zapasów (2 sztuki na sklepie). Zrezygnowałam z zakupu, bo nie podobała mi się rozmowa z tym sprzedawcą. Zastanawiam się tylko czy gdybym nie zapytała o te różnicę w cenie to sprzedałby mi pan X-Boxa za tę wyższą cenę z gabloty?
Chciałam zwrócić uwagę...
Chciałam zwrócić uwagę jak to kierownictwo Carrfoura "lekką ręką" wprowadza klientów w błąd. Na bilbordach reklamowali jabłka, oferta miała trwać do 5 stycznia. Poszłam specjalnie po te jabłka, które miały być po 1 zł za kilo. Byłam w sklepie jeszcze w trakcie trwania promocji, ale jabłek nie było - prawie żadnych nie było poza najdroższymi za sztukę. Zapytałam dwoje pracowników czy jeszcze będą te jabłka, czy są w przysklepowym magazynie, czy doniosą. Oboje pracowników szczerze wykazało ubolewanie, że te jabłka były tylko rano a jutro w ostatnim dniu trwania promocji może ich w ogóle nie być, bo w ich miejsce wystawiono już inne owoce na tym dziale. Duży MINUS dla kierownictwa i zarządzania sklepem. Przyciągają klientelę do sklepu w nadziei, że jak już ludzie wejdą do sklepu to i tak coś kupią, nawet jeśli nie dostaną poszukiwanego produktu w promocji. Byłam zawiedziona i dość wkurzona. Może na bilbordach powinno się dopisać, że produkt dostępny będzie tylko rano i przez 4 dni zamiast 6 ? Dobrze, że chociaż pracownica była uprzejma i wytłumaczyła, że nawet ona i inni pracownicy byli zawiedzeni takim obrotem sprawy.
Uwielbiam owoce, im...
Uwielbiam owoce, im bardziej egzotyczne tym nawet lepiej. A właśnie Kaufland spełnia moje oczekiwania. Mają na prawdę duży wybór. Ilekroć pójdę to eksperymentuje z coraz to nowymi smakami. Ponadto ich ceny nie są nazbyt wygórowane. Zdarzają się nawet zniżki. Co prawda po kilku dniach, gdy owoc nie jest już idealny, ale da się coś jeszcze wybrać. W przeciwieństwie do ofert u konkurencji. W kwestii działu OWOCE I WARZYWA to polecam.
Sklep jest dobrze...
Sklep jest dobrze zaopatrzony, oferuje mnóstwo towaru - książek, muzyki, gier, czasopism, zabawek i innych drobiazgów. Zazwyczaj bez kłopotu odnajduje to czego szukam, nawet jeśli tylko spaceruje pomiędzy regałami to mnie coś skusi pomimo że nie planowałam niczego kupować. Ostatnio wpadłam na ostatnią chwilę pobuszować wśród poradników o zdrowej żywności - szukałam inspiracji na świąteczną kuchnię w wersji light. Wiedziałam, że zaraz zamykają ale już praktycznie się zdecydowałam na jedną książkę. Tymczasem w niemiły sposób personel zaskoczył mnie metodą na wygonienie tzw. ostatniego klienta. Punkt 21.00 umilkła przyjemna świąteczna muzyka, a w głębi sklepy (gdzie akurat stałam) przygasły światła. Ruszyłam więc w półmroku do kasy. Książkę kupiłam, bo mnie zaciekawiła, jednak pewien niesmak pozostał. Na pociechę sprzedawczyni bez marudzenia obsłużyła mnie jeszcze.
Sklepowi ogólnie nie...
Sklepowi ogólnie nie mam nic do zarzucenia. Jednak z upływem czasu kierownictwo i personel idą jednak na ILOŚĆ a nie na JAKOŚĆ. Lubiłam ten sklep, nowinki w świecie AGD i RTV oraz wśród komputerów czy fotografii. Jednak coraz częściej zaczęłam zauważać, że w ofercie mają tylko sztandarowe kilka modeli z jakiejś marki produktów, a zdobycie innego jest niemożliwe. Czemu? Pojęcia nie mam. Nie ma w ich własnym magazynie to kaplica, z innego sklepu chociażby ich własnej sieci tez nie, bo kontaktu nie mają. Jako namacalny przykład podam produkty, które ostatnio szukałam - torba do laptopa 17'' oraz maszynka do strzyżenia włosów. W sprawie torby - koszmarnie mały wybór - tych na 15'' było chyba ze 100 różnych, a większych 3 rodzaje, w dodatku nie takie, jakie szukałam.Sprzedawca stwierdził jedynie, że jest tak dlatego, że laptopy 15'' są popularniejsze. Dziwnie sie poczułam... czyżbym miała być pokrzywdzona jako posiadaczka większego laptopa? Co do maszynek to też było ich mało, nie mogłam nawet przeczytać ich opisów, ponieważ wisiały zasłaniając etykietę. A sama maszynka po zdjęciu z uchwytu uruchamiała alarm - okropnie piszczący. Szybko uciekłam z tamtego stoiska, doprawdy... nietykalne maszynki.
Bardzo się ostatnio...
Bardzo się ostatnio poprawił ten akurat sklep. Jako sieć mają coraz ciekawszą ofertę w dodatku duży wybór asortymentu. Pracownicy znają się na rzeczy, potrafią doradzić, zazwyczaj mają czas i są w pobliżu klienta. Nienachalnie czuwają nad sprzedażą. W moim wypadku wystarczyło znaczące spojrzenie, a już byłam zapytana, w czym można mi pomóc. Taka obsługa jest miła. Pan doradził mi w sprawie torby do laptopa, wskazał te większe, o co prosiłam, sprawdził też inne jeszcze modele w magazynie na komputerze. Przyznam, że mile zaskoczył mnie duży wybór męskich maszynek do włosów. Kupiłam w prezencie dla swojego chłopaka dokładnie taką jaką szukał. A był to jedyny sklep, który miał ten model w sprzedaży gotowy na półce. Duży plus dla tej firmy.
Doskonale rozumiem niechęć...
Doskonale rozumiem niechęć z jaką przychodzi się do pracy na popołudnie, w dodatku tuż przed Wigilią... jednak zachowanie pewnej pani w salonie Cyfrowego Polsatu mieszczącym się w Focusie było co najmniej nie na miejscu. Weszłam zapytać o ich ofertę bezprzewodowego internetu. Pani pracująca w salonie była nieuprzejma, siedziała odchylona do tylu na oparciu krzesła, udzielała odpowiedzi w sposób oschły i nazbyt zwięzły. Podczas całej rozmowy intensywnie żuła gumę, głośno mlaskając. Niczym mnie osobiście ta konsultantka nie zachęciła do zawarcia umowy w sprawie tego internetu, przeciwnie - zniechęciła mnie.
Do Lidla wybraliśmy...
Do Lidla wybraliśmy się z moim chłopakiem w celu obejrzenia spodni narciarskich oferowanych w ich gazetce reklamowej. Asortyment nas mile zaskoczył, ponieważ była duża ilość tych spodni i w różnych rozmiarach - na każdą sylwetkę. Pewnego rodzaju mankamentem jest brak przymierzalni w sklepie i właśnie kwestia doboru odpowiedniego rozmiaru stała się obiektem mojej obserwacji. Po wyborze spodni, które "na oko" będą pasować udaliśmy się do kas. Zapytaliśmy kasjerkę o możliwość wymiany spodni na inny rozmiar. I tu duży PLUS dla firmy. Kasjerka uprzejmie zareagowała, że żadnego problemu nie będzie z wymianą na inny rozmiar, a nawet jeśliby już nie było to sklep zwróci pieniądze za oddawany towar (choć na ogół nie stosują takich rozwiązań - jedynie dla ubrań właśnie). Polecam. Spodnie pasowały zresztą, ale dla mnie liczą się dobre intencje kierownictwa. Prawdopodobnie nie kupilibyśmy tych spodni, gdyby kasjerka nas poinformowała, że o żadnej wymianie czy zwrocie nie może być mowy.
Sieć handlowa jest...
Sieć handlowa jest w porządku, market w Piotrkowie oferuje mnóstwo dobrego towaru, są interesujące promocje cenowe, do obsługi też nie można się specjalnie przyczepić. Dziś chciałam poruszyć temat piekarni mieszczącej się wewnątrz marketu. Klienci mają do wyboru mnóstwo świeżego pieczywa, największą popularnością cieszą się - jeszcze ciepłe - kajzerki. Są świeżo upieczone z ciasta wyrabianego na miejscu, smaczne i niedrogie - tylko 0,19 zł. Po przestudzeniu trafiają do dużych koszy, gdzie obowiązuje już samoobsługa. Moim zdaniem jednak kierownictwo marketu popełnia duży błąd, ponieważ przy tych koszach z bułkami wiszą tylko cienkie torebki foliowe do spakowania pieczywa. Brakuje jednak jednorazowych rękawiczek. Chwytaków żadnych też nie ma. (Jest jeden ale sporo dalej już przy pączkach). Osobiście używam drugiej foliówki, przez którą biorę bułki, ale... część klientów nie przewiduje takiego rozwiązania. Nie rozumiem, czemu kierownik nie zwraca uwagi na tak podstawowe zasady zachowania higieny. O ile sami klienci różnie podchodzą do poczucia czystości to jestem pewna, że wielu z nich może przeszkadzać fakt, że w tym momencie kupi i zje bułkę, która była dotknięta wcześniej gołą ręką czy mankietem kurtki przez kogoś innego. Bo skąd klient może mieć pewność, że pieczywo jest czyste? Jeszcze przed chwilą zostało przywiezione z piekarni w nienagannym stanie. Jednak zdarza się nam machinalnie podrapać po nosku, czy też staramy się kulturalnie osłaniać rękoma usta, gdy kichamy... A później zupełnie o tym nie pamiętając przebieramy w bułeczkach, wybierając co ładniejsze. Jestem realistką, wiem, że będą ludzie, którym i tak wygodniej będzie brać bułki gołymi rękoma. Mimo to, sklep powinien zadbać o zapewnienie kupującym jednorazowych rękawiczek obok świeżego pieczywa.
