Do Angelicy chodzę na basen. Po za tym można sobie przyjść na halę sportową i siłownię oraz odnowę biologiczną. Na basen wchodzi się kiedy się chce, nie ma określonych wejść. Basen jest podzielony dla tych co chcą pływać oraz dla tych co chcą się popluskać. Działa też jacuzzi oraz sauna sucha i parowa. Atrakcją dla dzieci będzie zapewne zjeżdżalnia rurowa, która dostarcza wiele frajdy. Wiem, bo sam próbowałem :).
Wchodząc do ośrodka trzeba zmienić obuwie na klapki i zostawić buty w worku w szatni. Następnie trzeba się udać na piętro gdzie dostanie się klucz na rękę. Po czym wchodzimy do szatni. Szatnia za bardzo nie jest zadbana, mogłaby być częściej sprzątana. Basen do pływania podzielony na cztery tory z czego środkowe są dla osób, które chcą na prawdę popływać. Bardzo podoba mi się to rozwiązanie, dzięki temu ludzie nie przeszkadzają sobie nawzajem.
Ogólnie polecam, nie mam większych zastrzeżeń co do obsługi.
Najbliższa miejsce gdzie mogę napełnić bak swojego wozu. Na stacji nie zdarzyło mi się żebym czekał długo do dystrybutora. Ceny jak wiadomo skandaliczne, ale co zrobić. Wchodząc do stacji odnoszę wrażenie, że jest porządek. Zwykle po za paliwem nie kupuję nic na stacjach benzynowych, bo po prostu szkoda pieniędzy. Czasem zdarzy mi się kupić gazetę czy czasopismo. Kasjerzy na stacji są raczej sprawni, choć zdarza się, że czasem jest kolejka, szczególnie przy płaceniu kartą, dość długo trzeba czekać, aż transakcja zostanie zaakceptowana.
Wracają z nocnych wojaży zdarzy mi się, że jestem jeszcze w stanie zajrzeć na stację w poszukiwaniu francuskich hot dogów. Najczęściej odchodzę z kwitkiem, bo dowiaduję się, że już nie ma albo na drzwiach wita mnie kartka informująca o zamknięciu dnia i liczeniu stanu kasy. Co jest bardzo irytujące, bo nie można wtedy nic kupić.
Podsumowując stacją niczego sobie, tylko te nocne braki.
Markt położony w centrum miasta. Zawsze jest tam blisko. Nie brakuje miejsc parkingowych. Na wejściu witany jestem zawsze przez stoisko alkoholowe. Nie polecam, bo drogo, ale nie o tym chciałem pisać ;).
Wózki małe, ale mimo tego zdarza się, że trzeba komuś ustąpić, bo nie ma możliwości wyminięcia. Godne polecenia jest stoisko z wędlinami i mięsem. Bardzo interesujące ceny. Po za tym panie obsługujące to stoisko bardzo dobrze kroją wędliny, nie za cienko, ani za grubo. W Polo w Hermesie kroją tragicznie, dlatego tam już nie chodzę. Tuż obok stoiska mięsnego znajduje się półka z świeżym chlebem prosto z pieca. Na polecenie zasługuje świeży razowy chleb, znika zanim się obejrzysz. Wystrój sklepu nie powala, ale przecież nie chodzi się do sklepu, żeby oglądać, bo od tego jest muzeum czy galeria sztuki. Przy kasach nie czeka się za długo, obsługa jest dość szybka. Gdy robi się tłok przy kasach zaraz ktoś siada do kolejnej kasy i szybko problem zostaje rozwiązany. Ogólnie polecam supermarket! Jestem stałym bywalcem.
Najtańsza apteka w regionie. Leki gdzie indziej potrafią kosztować 10zł więcej na paczę. Leki przeciwbólowe jak aspiryna Byernu czy Ibuprom kupuję tylko tam. Kto raz na jakiś czas przejeżdża przez Zdunię albo jest w okolicy może zajrzeć do Galmedu, a na pewno stanie się stałym bywalcem. Jak w większości aptek jest możliwość zbierania punktów. Także na prawdę warto. Obsługa bardzo miła i sprawna. Nie czeka się zbyt długo na swoją kolej. Nie warto przepłacać i dać zarobić handlarzom na naszym zdrowiu!!!
Obsługa na dworcu fatalna. Zwykle jedna kasa czynna. 20 minut przed odjazdem pociągu kolejka na całą poczekalnię. Dworzec odkąd pamiętam wygląda tak samo, nic się nie zmieniło. No może po za przybyciem malunków na ścianach i ławkach, zmianą woni związaną z różnymi porami roku i likwidacją bufetu, który nie miał racji bytu. Już nie dodzwoni się na dworzec i nie ma możliwości zapytania w Sieradzu jak wygląda sytuacja. Trzeba dzwonić na infolinię PKP, a na przykład w styczni nie działała albo mieli tak dużo połączeń, że nie można było się dodzwonić. Obsługa praktycznie o niczym nie wie lepiej nie pytać bo tylko czas się straci. Zajęci sobą, bo zdarza się, że czuć alkohol. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie ma wyboru większego jeśli chce się jechać pociągiem.
Właśnie wróciłem z Żabki. Byłem jak to zwykle po Goolmana ;) W porównaniu do Żabki z Bohaterów Września ogólne wrażenie mam dużo lepsze. Więcej produktów do kupienie, przynajmniej tak mi się wydaje. Obsługa bez zarzutu, sklep czysty zadbany dobrze oświetlony. No i jak zwykle jak to w Żabce ogromny plus za otwarcie do 23 ;)
Do żabki chodzę głównie po piwo, bo nie spotkałem się jeszcze żeby gdzieś indziej mieli Goolmana. Żabka przy Bohaterów tak na prawdę nie wyróżnia się zbytnio spośród innych w Sieradzu. Może jedynie tym, że mało jest produktów w chłodni typu nabiału, ale nie tylko. Pewnie ludzi nie kupują bo jest za drogo. W sumie się nie dziwie. W Żabce ogóle jest drogawo, dlatego nie robię tam wielkich zakupów. Panie sprzedawczynie miłe, zapytane czy nie ma innego piwa odpowiadają wyczerpująco :) Zwykle długo się nie czeka przy kasie, ale zdarza się, że parę osób stoi w kolejce, wtedy trzeba chwilę poczekać. Największy plus za to, że czynna jest do 23.
Już z ulicy księgarnia swoim wyglądem przyciąga. Wchodząc do księgarni czułem się trochę przytłoczonym wielką liczbą książek, ale już po chwili to wrażenie minęło. Miejsce jest przestronne, książki są dobrze wyeksponowane, podzielone na gatunki, nie miałem większego problemu ze znalezieniem interesującej mnie pozycji. W ofercie księgarnia ma przecenione książki, które już za parę złotych mogły być moje. W księgarni znajduje się miejsce, gdzie można na chwilę usiąść i zastanowić się nad wyborem odpowiedniej książki. Obsługa miła i bardzo pomocna, gdy nie można czegoś znaleźć. Polecam to miejsce!!! Na pewno będę stałym bywalcem.
Pierwsza o czym się myśli wchodząc do sklepu to zapach gumy. Od razu nie ma się najlepszych skojarzeń z miejscem sprzedaży. Wybór obuwia dość spory, choć ja osobiście tam niczego nie znalazłem dla siebie. Miejsce przestronne i duże, także na przymierzenie butów. Pytając kogoś z obsługi jest zainteresowany i chce nam pomóc. Obsługa sama nie zaczepia klientów.
Do Deichmanna zwykle chodzę po jakieś tanie obuwie, bo nawet droższe modele są słabe. Szybko ulegają zniszczeniu i szkoda na nie pieniędzy.
Pierwsze delikatesy w Sieradzu, w których to zamówienie można składać za pośrednictwem Internetu. Sklepik w Galerii Sieradzkiej jest bardzo przyjemny, nie za duży, ale ładnie wystrojony. Dużo artykułów, których to nigdzie indziej się nie dostanie. Produkty ekologiczne, z naturalnych składników. Trochę drogo, no ale wiadomo, że ceny nie mogą być takie jak w zwykłym spożywczaku. Obsługa przyjemna, nie jest się zmuszonym do sięgania z najwyższych półek. Pani wyręczy nas w tym.
Największy plus dla tego sklepiku jest za możliwość zakupienia kwasu chlebowego. Polecam bardzo smaczny, ale niestety litewski ;)
Market zwykle zatłoczony. Głównie przez zbyt duże wózki. W soboty nie widzę sensu, żeby wybrać się po zakupy. Kolejki przy kasach to norma. Kaiserów za mało, zwykle działają dwie, może trzy kasy. Idą z myślą, że uda się kupić coś z gazetki, odchodzi się z kwitkiem. Zwykle kilka towarów na krzyż i to wszystko. Cenowo jest raczej drogo. Kupuję tylko określone produkty, o których wiem, że tutaj są taniej. Z obsługą nigdy nie miałem do czynienia po za kasjerami. Raczej robią swoje.
Mój ulubiony monopol ;) Bogaty wybór, stosunkowo tania wódka jak na sklep monopolowy. Bardzo dużo wina. Mimo dużego asortymentu wszystko można łatwo odnaleźć, towar jest dobrze widoczny. Jestem szczególnie zadowolony z comiesięcznych gazetek, w których to po promocyjnych cenach można kupić trunek dla spragnionej duszy. Panie sprzedawczynie miłe, szybko obsługują. Zwykle jedna zajmuję się kasą, a druga z pań podaje buteleczki ;). Możliwość płacenia kartą oraz zakupienia zakładu Totolotka. Ogólnie polecam bardzo.
Salon podzielony na część męską i damską oraz z odzieżą dla dzieci. Plus za to. Sklep duży, sporo asortymentu, zawsze można coś wybrać. Choć często przynajmniej na mnie brakuje rozmiaru, a nie ma nic więcej na zapleczu. Obsługa raczej niewidoczna. Nie narzuca się co jak dla mnie jest dużym plusem, bo nie lubię tego. Sprzedawca zapytany o coś bardzo miło odpowiada. Generalnie tutaj chodzę jedynie na przeceny, ponieważ wtedy to towar jest wart swojej ceny. Nie kupuję nieprzecenionych ubrań, bo są za drogie. Za tą cenę wolę iść po sąsiedzku do Top Secret.
Ostatnio zauważyłem także, że sporo ubrań jest źle skrojona. Widać, że ktoś spaprał je podczas produkcji. Także trzeba trochę uważać co się kupuje.
Ogólnie jest dobrze, ale może być lepiej.
Sklep dobrze zaopatrzony. Buty dobrze wyeksponowane, ładnie poukładane. Szybko można znaleźć obuwie dla siebie. Nie ma problemu także z samodzielnym znalezieniem rozmiaru dla siebie, wszystko jest na widoku. Choć samemu nie trzeba się kłopotać. Gdy sprzedawczyni zauważa, że klient potrzebuje pomocy jest pomocna i wyręcza go w poszukiwaniach, ale nie jest natrętna tak jak to się często zdarza. Sprzedawczyni dobrze orientuje się w asortymencie. Jeśli zdarzy się sytuacja, kiedy nie ma odpowiedniego rozmiaru, a buty się podobają proponuję zamówienie i nie trzeba czekać miesiąca. Jeszcze w tym samym tygodniu dostaje się odpowiedni rozmiar dla siebie. Po za tym wielki plus dla tego sklepu jest za to, że ten sam model obuwia w salonie firmowym w Porcie czy Pasażu Łódzkim jest dużo droższy. Widziałem buty, który było o 80zł droższe. Warto na przykład obejrzeć buty w Łodzi i zamówić sobie w Sieradzu.
Hipermarket znajduje się w CH Tulipna. Przed centrum handlowym jest gdzie zaparkować, nie ma z tym żadnego problemu.
W godzinie, w której byłem w sklepie było dość dużo ludzi. Jednak nie było tłoku.
Artykuły w sklepie są poumieszczane w alejkach. Można łatwo się połapać co gdzie się znajduje i włożyć do swojego koszyka. Przy wejściu do hipermarketu jest dużo promocji. Ogólnie ceny w Realu są dość wygórowane. Jednak jeśli kupuje się tylko w promocjach czy przecenach jest dość tanio.
Największym minusem są kolejki przy kasach. W hipermarkecie znajduje się ok. 50 kas, ale nie były w pełni obsadzone przez kasjerów. Tworzyły się kolejki i trzeba było czekać kilkanaście minut.
Obsługa w sklepie pytana o to gdzie znajduje się dany artykuł mówi gdzie się znajduje. Zachowanie pracowników jest bardzo przyjazne dla klienta. Jest dobrze poinformowana, jest to duży plus w takim sklepie.
Ogólne wrażenie z mojej wizyty w Realu jest średnie.
Sklep znajduję się w Galerii Sieradzkiej. Z zewnątrz jest duża reklama Mix Electronics. Wewnątrz centrum handlowego sklep jest dobrze widoczny. Wchodzą ma się bardzo dobre pierwsze wrażenie. W pierwszej kolejności umieszczone są produkty w promocji. Widać informacje o promocjach, o możliwości zakupu na raty, o transporcie. Panuje miła atmosfera, telewizory są włączone i można od razu zobaczyć możliwości danego sprzętu i dokonać odpowiednie wyboru.
Obsługa robi dobre wrażenie, jest schludnie ubrana, miła dla klientów, odpowiada na wszystkie pytania klientów bardzo wyczerpująco. Pracownicy nie witają każdego klienta, nie podchodzą się i nie pytają się czy w czymś pomóc. Interesują się klientami, którzy przez dłuższy czas przechadzają się po sklepie. Rozmawiając z klientem bardzo rzeczowo i doradzają w najlepszym wyborze.
Chodząc po sklepie zauważyłem, że jest dość duża ilość asortymentu w sklepie. Jednak kiedy zainteresowałem się laptopami okazało się, że jest tylko kilka modeli. Jeśli chciałbym coś innego, niż jest w sklepie to musiałbym poczekać, aż zostanie dowieziony do sklepu w ciągu kilku dni. Jednak nie uważam, żeby była to jakaś wada, ponieważ nie jest to duży sklep i nie będzie tu nigdy wszystkich laptopów. Obsługa zapytana przeze mnie podchodzi do mnie i interesuje się mną. Pytając sprzedawcy o zakup ratalny wyjaśnił mi co proponuje sklep i zaproponował dogodną ofertę dla mnie.
Ogólnie oceniam sklep na 4. Jeśli będę szukał czegoś w przyszłości to na pewno odwiedzę ten sklep.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.