Panie za okienkiem nawet miłe, o dziwo otwarte 2 okienka. Za to na zachętę dam ocenę pozytywną. Pani poinformowała mnie jaka jest różnica między pociągiem zwykłym a Intercity z należytym szacunkiem i cierpliwością. Wygląd dworca zostawię bez komentarza, lecz z nadzieją na lepsze jutro oraz zrobienie coś z salą z tabliczką "bufet". Ogólnie, przeważnie panie za okienkami są dość opryskliwe i siedzą tam jak za karę, ale od jakiegoś czasu mam wrażenie, że coś w nich drgnęło.
Obsługa na dworcu fatalna. Zwykle jedna kasa czynna. 20 minut przed odjazdem pociągu kolejka na całą poczekalnię. Dworzec odkąd pamiętam wygląda tak samo, nic się nie zmieniło. No może po za przybyciem malunków na ścianach i ławkach, zmianą woni związaną z różnymi porami roku i likwidacją bufetu, który nie miał racji bytu. Już nie dodzwoni się na dworzec i nie ma możliwości zapytania w Sieradzu jak wygląda sytuacja. Trzeba dzwonić na infolinię PKP, a na przykład w styczni nie działała albo mieli tak dużo połączeń, że nie można było się dodzwonić. Obsługa praktycznie o niczym nie wie lepiej nie pytać bo tylko czas się straci. Zajęci sobą, bo zdarza się, że czuć alkohol. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie ma wyboru większego jeśli chce się jechać pociągiem.
Panie za okienkiem nawet miłe, o dziwo otwarte 2 okienka. Za to na zachętę dam ocenę pozytywną. Pani poinformowała mnie jaka jest różnica między pociągiem zwykłym a Intercity z należytym szacunkiem i cierpliwością. Wygląd dworca zostawię bez komentarza, lecz z nadzieją na lepsze jutro oraz zrobienie coś z salą z tabliczką "bufet". Ogólnie, przeważnie panie za okienkami są dość opryskliwe i siedzą tam jak za karę, ale od jakiegoś czasu mam wrażenie, że coś w nich drgnęło.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.