Obiecałam mojej bratanicy, że zabiorę ją na pyszny deser i wybór padł na Royal. Pub zarówno wewnątrz jak i zewnątrz wygląda bardzo dobrze. Gdy weszliśmy do środka, zostałyśmy miło powitane przez personel i wskazany został nam stolik. Wybraliśmy deser i w miarę szybko go otrzymaliśmy. Był pyszny ale mały jak na cenę. Minustem tego pubu oprócz cen jest brak sali dla niepalących.
Potrzebowałam specyfiku na moją dolegliwość ale nie wiedziałam czego. Przedstwiałam mój problem farmaceutce, zaproponowała mi trzy specyfiki, przedstawiła każdy z nich i różnice miedzy nimi. Poza kompetentnym personelem, aptek może pochwalić się nienagannym i czystym wnetrzem. Specyfiki oraz kosmetyki były w ułożone na półkach w sposób nienaganny.
Uważam, że nie ma jak domowe ciasto, ale jakiś czas temu znalazłam cukiernie, w której można kupić ciasto takie jak domowe. Cukiernia z zewnątrz nie wyglada za rewelacyjnie, jest to zwykły blaszany budynek, w środku jest czysto, ale dekoracja jak z dawnych lat. Personel miły i kompetentny, a wyroby palce lizać, ceny również przystępne, naprawdę polecam.
Wybrałam się do tego sklepu w jednym konkretnym celu, ale meble w tym sklepie bardzo mi się podobają, więc bardzo dokładnie wszystkie obejrzałam. Miałam kilka pytań na ktore bez większego problemu odpowiedział mi pan z obsługi, przedstawił isteresujący mi produkt manualnie. Pokazał katalog, gdybym chciała zamówić inne rodzaj mebli lub w innym zestawieniu. Spewnością wrócę jeszcze do tego sklepu.
Nie zaglądam do tego sklepu zbyt często i to jest dobry wybór. Towarów w tym sklepie jest bardzo dużo, chyba aż za dużo, gdyż towar był sile wyeksponowany. Produkty były pomiesznane, chyba personel nie dbał o to, klienci zostawiali towar w różnych miejscach a personel nie zwracał na to uwagi. Przy kasie obsługiwała jedna kasjera, a pozostały personel siedział na zapleczu i coś badzo ich rozśmieszyła. Słychać było panie na całym sklepie.
Tramwaj jest głównym środkiem komunikacji publicznej, po której poruszam się po Warszawie. Jedynym plusem tego rozwiązania jest fakt że nie stoje w korkach. Minusy to - tramwaj przyjeżdza wcześniej niż jest na rozkładzie jazdy, motorczy dość głośno komentuje sytuacje na drodze w niecenzuralny sposób. Warunki w tego rodzaju środkach komuniacji publicznej też nie są rewelacyjne.
Po świątecznym weekendzie musiałam dosteć się do Nidzicy,i pomyślałam że najlepszym rozwiązaniem będzie PKS, ale niestety to był zły pomysł. Autobus podjechał na stnowisko o 9.00, a to godzina odjazdu. Gdy weszli wszyscy pasażerowie było godzina 9.10, więc już z opóźnieniem wyjechaliśmy. W autobusie w trakcie podróży zepsuło się ogrzewanie, a dokładnie nie można było go wyłączyć, było bardzo gorąco. Kierowca nie należał do zbyt miłych ludzi.
Bardzo dawno nie jeździła koleją. I pierwsze wrażenie było bardzo dobre. W pociągu znajdowały się nowe miękkie siedzenia. Okna były czyste, z roletami. Nad siedzeniem znajdowała się lampka, która mogłam wyłączyć. W pociągu było ciepło, ale nie gorąco. Pociąg pojechał na docelową stację punktulanie. PKP zmieniło się na lepsze, poza obsługą, w tej kwesti nic się nie zmieniło. Pan który sprawdzał bilety, zachowywał się tak jakby ktoś zmuszał go do tej pracy.
Ostatni rok był dla mnie dość ciężki i postanowiłam że sylwester musi być niezapomniany, i postanowiłam spędzić go z moim chłopakiem w hotelu "Vanilla House". Hotel z zewnatrz wygląda bardzo dobrze, a wewnątrz rewelacyjnie. Gdy pojawilismy się na imprezie gospodyni imprezy wskazała nam miejsce. Sala konsumcji wygladała bardzo ładnie i dostoinie. Sala do tańca była trochę za mała. Jedzenie było pyszne, a obsługa miła. Jedyną rzeczą która nie do końca mi się podobała to muzyka, gdyż muzyka klubowa nie jest moją ulubioną. I pewnie dla tego tegorocznego sylwestra spedzę w innym miejscu.
Ponieważ ten sklep znajduje się najbliżej mojego miejsca zamieszkania, więc skoczyłam po pieczywo i nabiał. Z zewnątrz sklep wygląda ok, wewnątrz było już trochę gorzej. Podłoga brudna, w okolicy zamrażarki znajdowała się kałuża. Personel wolał prowadzić rozmowy na zapleczu niż zając się klientami. Jedyną pozytywnie nastawioną osobą do klientów była kasjerka. Nie chodzę do tego sklepu zbyt często i wcale tego nie żałuje.
Lubię rano włączeć sobie radio, aby wiedzieć co dzieje się na świecie. Denerwuje mnie radio gdzie tylko puszczana jest muzyka. Radio RMF trochę zmianiła się pod tym względem, teraz to nie tylko muzyka, i konkursy, ale również wiadomości, wywiady i opinie. Są stacje które w pełni spełniają moje wymagania, i to spewnością nie jest RMF, ale raz na jakiś czas potrzebna jest odmiana, więc padło właśnie na tę rozgłośnie.
Ponieważ czwartek był dniem świątecznym postanowiłam zatankować aby nie było niespodzianek. Jak to często mi się zdarza miałam problem aby otworzyć nakrętkę baku, poprosiłam o pomoc pracownika stacji, nie tylko otworzył mi bak, ale również zatankował mi.Kasjer był również sympatyczny, zaproponował mi sprzedaż dodtkową. Na stacje panował ład i porządek. Ogólnie było ok.
Gdy wracałam do domu, głód był tak silny że postanowiłam gdzieś wstąpić na jedzenie, i pierwszą napotkaną resturacją była "Baba Jaga" na trasie Radom - Lublin. Wnętrze bardzo miłe, ciepło i przytulnie. Personel kompetentny i bardzo miły. A jedzonko palce lizać. Zamówienie realizowane w miarę szybko. Porcje duże i tanie. Restauracja godna polecenia.
Będąc w pobliżu postanowiłam zajrzeć do tego sklepu, ponieważ chciałam kupić ceratę a przy okazji chciałam zobaczyć co oferuje ten sklep. Sklep utrzymany był a ładzie i porządku. Produkty były dobrze wyeksponowany wraz z ceną. Poruszanie się po sklepie było ładwe. Ceraty znajdowały się w końcowej części sklepu, więc zanim do niej dotarłam zobaczyłam cały asortyment sklepu. Przy stojaku koło cerat spędziłam około 10 minut i nikt z personelu się mną nie zainteresował, dopiero gdy poprosiłam o pomoc kasjertę, pojawiła się przy stojaku z ceratami pani z personelu.
Na pasarzu w centrum M1 znajduje się stoisko Makora na którym dostepne są fotografia oraz obrazy. Produkty tego stoiska są ładne i uważam że w dość atrakcyjnych cenach. Wybór jest dość duży i na pewno każdy znajdzie tam coś dla siebie. Pracownica tego stoiska na zwracała uwagi na klientów, była zajęta rozmową z koleżanką i pewnie jak odeszła bym bez zapłaty pewnie nawet by nie zauważyła.
W związku ze zmianą wystruju hollu, wybrałam się do Praktikera aby wybrać odpowiedni typ i wzór tapety. Trochę trudno było mi znaleść dział z tapetami, ale pomógł mi przechodzący pracownik. Wybór tapet był dość duży, ale prawie wszystkie w jasnych kolorach, a ja potrzebowałam czegoś innego, w trochę ciemniejszych kolorach. Niestety na dziale w którym znajdowały się tapety nie było żadnego pracownika, który udzieliłby pomocy klientom.
Przed dniem świątecznym wiedziałam że zakupy nie będą łatwe, ale jeżeli chodzi o tą kwestię zawiodłam się ale pozytywnie, ludzi nie było za dużo. Wygląd sklepu był ok, dostęp do koszyków oraz wóżków był bardzo dobry. Produkty na półkach były ułożone w równych rzędach, przy każdym z produktów znajdowały się ceny. Warzywa i owoce były świeże. Ale jak to często się zdarza, personel na hali sprzedaży był prawie nie dostępny. Nie można było nikogo poprosić o pomoc. Kasjerki były ok, obsługa klientów przebiegała szybko i w miłej atmosferze.
Ponieważ miałam trochę czasu do odjazdu autobusu, wybrałam się do Rossmanata, który znajduje się na dworcu zachodnim. Wygląd sklepu z zewnątrz był bardzo dobry. Szyby czyste, strefa wejścia również. Jeżeli chodzi o asortyment sklepu bardzo dobry, ale jeżeli chodzi o obsługę sklepu, mam bardzo dużo do zarzucenia. Na sali sprzedaży poza kasjerkami i Panem z obsługi, personel był nie obecny. Pani która pojawiła się na dziale sprzedaży bardzo brzydko zbywała klientów, nie chciała udzielać im pomocy. Przy doborze niektórych kosmetyków pomagał pan z ochrony, co dla mnie było śmieszne. Nie polecam tego sklepu.
Jeżeli chcę szybko zjeść to najczęściej wybieram się na McDonald's, tak też było i tym razem. Najbliższy mojego miejsca pobytu był znajdujący się na rogu Alej Jerozolimskich z Jana Pawła. Niestety ludzi było bardzo dużo, ale obsługa przebiegała sprawnie i szybko. Personel miły i uśmiechnięty, przyjaźnie nastawiony do klientów. Porządek również bez zastrzeżeń. Jeden z pracowników był wciąż obecny na sali i dbał o prządek na niej. Ogólnie wizytę oceniam dobrze.
Postanowiłam kupić sobie nowe kozaki, w tym celu wybrałam się do sklepu Ecco, mają drogie produkty, ale dobre. Sklep z zewnątrz wyglądał bardzo dobrze, wewnątrz też było ok, chociaż czułam się w nim trochę chłodno. Personel sklepu rewelacyjny. Bardzo szybko udzielili mi pomocy, wskazali produkty które będą dla mnie najodpowiedniejsze. Jedynym mankamentem tego sklepu jest fakt, że wybór nie jest zbyt duży. Miałam dokonać wyboru pomiędzy dwoma parami, jak dla mnie to za mało i dlatego w tym sklepie nie dokonałam zakupu.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.