Ten punkt z kolei zaskoczył mnie bardzo pozytywnie, młodzi pracownicy aż emanują wiedzą i kompetencjami. Zapytałem ...wszystko zostało mi wyjaśnione, facet dość obrazowo potrafi tłumaczyć, łopatologicznie ;p...Taki po 30'tce z ciemnymi włosami. Fakt że nie namówił mnie na żadną ofertę jednak pokazał jakie aktualnie dostępne są promocje, telefony, abonamenty itd.
Nie nie nie... to co wyprawia się w punkcie Orange w tej miejscowości to w ogóle magia...no ok może troszkę przesadziłem. Nieszczególnie interesuję się akurat ofertami tej sieci telekomuniakcyjnej, jednak i tak miałem większą wiedzę od pracowników. Zadaje jakieś konkretne pytanie a panie w wieku ok 50l nie wie co powiedzieć. Nie wydaje mi się żebym niejasno sformułował pytanie bo było dość konkretne jednak odpowiedzi się nie doczekałem...bo osoba która mogłaby mi pomóc miała akurat dziś wolne, ale "zawsze mogę sprawdzić to w internecie "..
Moim zdaniem najlepsza pizzeria w Kole, choć fakt faktem że ceny w porównaniu z większymi miastami są bardzo zawyżone... Cóż małe miasto...mniej klientów...mniejszy utarg...mniej argumentów przy starciu z dostawcami... ale...pizza jedna z lepszych jakie jadłem, lokal czyściutki, toalety wysprzątane, pachnące... Zamówienie zrealizowane dość szybko. Można narzekać na sosy...takie wodniste troszkę..ale ostatecznie nie jest żle...fajna sprawa że widzimy cały proces "produkcji" pizzy...Pizzerman pracuje zaraz przy ladzie :)
Jeden z najbardziej obskurnych i nieprzyjaznych klientowi PKS'ów na jakich byłem. Perony niezadbane, brudne, pooblepiane gumami do żucia i innymi tego typu specyfikami!!! Fuuu! Informacja nie działa...tzn ...na pewno nie od razu...( 7 razu dzwoniłem ) no trzeba dodać że w godzinach pracy... Rozkłady jazdy pozrywane, popisane...poczekalnie jest to fakt...ale w niej podobnie jak na peronach...oprócz tego że nie wieje. Kierowcy kolskich autobusów nieprzyjemni, ordynarni... autobusy w opłakanym stanie... Ceny biletów powalają ...
Ten sam Polo który opisywałem niedawno, co mnie zaskoczyło to nowe regały/ półki z przecenionymi produktami nazwane to chyba było "sferą wyprzedaży"...Nowość...pomyśłałem ..podszedłem ;p...zainteresowało mnie jednym słowem , a o to chodzi żeby klienta przyciągnąć ;p....Po za tym sklep spoko ... wręcz zdziwiła mnie poprawa czystości ( w porównaniu do ostatniej wizyty) czyżby szykowano się na jakiś audyt, czy też może już świąteczne porządki ? :) w każdym bądź razie mega metamorfoza, i choć wtedy było w miarę czysto nie ma porównania z wczorajszym wyglądem:) Obsługa jak ostatnie bardzo szybko i sprawnie...pani kasjerka nie znała jakiegoś kodu ale natychmiast koleżanka ją wspomogła :)
Wracając z siostrą z Torunia , wstąpiliśmy an chwilkę po chleb do piekarni "walkowiak". Gdy tylko otworzyłem drzwi doleciał do mnie niesamowity zapach świeżego chleba...kuszący wręcz;p...CO prawda kupiłem tylko to co miałem kupić ale kusiło niesamowicie żeby wrzucić jeszcze jakiegoś pączka :)... 2 kasy, 1 kolejka, panie na prawdę obsługują klientów w ekspresowym tempie...zadziwiająca szybkość...bardzo w porządku, uśmiechnięte zadowolone z życia widać, aż zarażają pozytywną energią :) Ceny normalne ...umiarkowane , choć zawsze mogłyby być niższe :) Wygląd ? hmm wszystko super ale drażnią puste półki z okruszkami...w sumie niby nic...i nie am się czemu dziwić bo ludzie ciągle przychodzą i nie am czasu nawet na odpoczynek.
Kolejny plus dla tej apteki. Skończyły mi się leki więc postanowiłem przy okazji wskoczyć na chwilkę. Kolejny raz się nie zawiodłem, od progu zostałem przywitany uprzejmym "dzień dobry". Poprosiłem dodatkowo o jakiś lek na przeziębienie tj. coś zapobiegawczo..pani doradziła mi co najlepiej kupić , co jest najlepsze a jednocześnie niezbyt drogie. Tak jak poprzednim razem za ladą dwie panie, :0 lokal idealnie czysty :)..jeśli apteka to tylko tutaj ;p
Byłem na poczcie wysłać paczkę priorytetową. Co dziwne ...nie było żadnej kolejki...stał tylko jakiś pan przy kiosku pocztowym...Podszedłem, zostałem ekspresowo obsłużony, pani siedząca w okienku "paczki" była bardzo miła, zapytała mnie czy chcę ubezpieczoną , czy na specjalnych warunkach itd...nigdy jakoś nie miały an to czasu a teraz bardzo pozytywne wrażenie to na mnie zrobiło :)...Lokal czysty, wysprzątany, nie brakowało jakiś długopisów, czy też nalepek adresowych na ladzie (nie trzeba było chodzić do okienka i prosić o nalepkę na paczkę ) ... Oby tak dalej :)
Dzisiejsze moje odwiedziny sklepu Lewiatan w Kościelcu bardzo przypominały te z ubiegłego tygodnia. Lokal jednak chyba naprawdę rzadko jest sprzątany, albo po prostu ja wchodzę w nieodpowiednim momencie. Pełno piasku...błota.. Karteczki jakie były takie są ..tzn. niedokłądnie przyporządkowane...nie widać cen/ plakietek produktów które aktualnie znajdują się na półkach...Panuje chaos..w przecież obszarowo bardzo małym sklepiku. Pani ta sama...niemiła, nieuśmiechnięta, znudzona pracą i traktująca klienta z góry... Minus, nie kupiłem nic...poszedłem do sklepu obok.
Zaraz po Toruniu jeden z lepszych na jakich byłem...Pomieszczenie gdzie kupuje się bilety duże, przestronne , ze sporą ilością ławek...4 okienka, siedzący tam pracownicy bardzo mili, co ciekawe jest i informacja:)...tzn jest czynna ;p...i nikt tam nie popija kawy i nie robi sobie przerw na pogawędkę z koleżankami z pracy. Boli troszkę sytuacja peronów...nieosłonięte w ogóle od wiatru, proste, ze zwykłymi ... nie zniszczonymi jeszcze ławkami:) Kierowca autobusu inowrocławskiego też bardzo w porządku co się rzadko zdarza...uśmiechnięty i nie robiący problemów z tego że bilet kupiłem na dworcu a nie u niego.
Dworzec jak to dworzec...stary, brzydki, zniszczony...choć fasada budynku ładnie odremontowana, żółty kolor, brązowe literki PKP jak się patrzy :)... Jednak no cóż...rozkład jazdy "po tuningu" poprzylepiane karteczki z innymi godzinami, czasem troszkę niechlujnie...choć w sumie teraz zastanawiam się czy jest to wadą czy zaletą, plusem czy minusem... przynajmniej rozkład jest aktualizowany więc sam nie wiem jak sie do tego odnieść, na dworcu we Włocławku np. pół pociągów które widnieją na rozkładzie nie jeździ...
Wracając do opisu dworca, czyściutko, 4 kasy czynne, panie sprawnie realizują zamówienia. Głośniki dość wyraźnie przekazują głos pana który zapowiada nadjeżdżające pociągi. Przed dworcem, tak jak i an peronach już bardzo stara, brzydka i nierówna nawierzchnia...
Często przeze mnie odwiedzany i opisywany sklepik na ul Chełmińskiej. Sporo artykułów, tym razem zasłużył na dobrą ocenę. Wysprzątany jak zawsze pomimo deszczowej pogody. Przy kasie na stałe siedziała sobie pani i tylko czekała aż ktoś podejdzie aby z uśmiechem na ustach przywitać go i obsłużyć :). Plakietki z cenami OK, nie trzeba było szukać czytnika kodów aby dowiedzieć się ceny.
Fajny studencki lokalik położony na starówce. Za barem dwóch barmanów jeden wesoły uśmiechnięty, potrafiący zarazić optymizmem, drugi...przeciwieństwo... Kupując zostałem szybko i fachowo obsłużony przez "pierwszego ciemnowłosego barmana "... Odnalazłem stolik ze znajomymi usiadłęm...i żeby było mi troszke wygodniej odsunąłem ławkę tak aby jednocześnie nie przeszkadzała innym klientom, czy też poruszającej się obsłudze. Łysy barman podszedł zmierzył mnie grożnym spojrzeniem i nie odzywając się ustawił ławkę tak jak była na początku... Mógł to zrobić inaczej... po za tym lokal ok...łazienka czysta, neutralny zapach...
Pisałem już kiedyś o nieprzyjemnej sytuacji jaka zaistniała w tym lokal. Niedawno jednak postanowiłem odwiedzić lokal i zobaczyć czy coś się zmieniło... Hmm.. można rzec "po staremu" :). klimat jakieś jaskini ze wschodu... orientalne poduszki, muzyka no i oczywiśce dziesiątki fajek wodnych dookoła. Barman tym razem bardzo spokojny, może nie jakoś szczególnie zachwycony tym że pojawił się nowy klient, ale na pewno nie obrażający go ( w tym wypadku mnie ;p ) Kupiłem 5 piw...nalał skasował i tyle...transakcja...Po za tym lokal OK, jak już siedzieliśmy ( a siedzieliśmy długo) mogliśmy zaobserwować jak zaraz po odejściu klientów pojawia się ktoś z obsługi i układa poduszki, zbiera zostawione papierki itd...
Jeden z dwóch usytuowanych na mieście "Manekinów". Jedzonko smaczne, sam lokal bardzo przyjemny, ciekawy wystrój, piwnica, piętro...miejsce zawsze jest...ale... od jakiegoś czasu lokal stara się przyjąć formę naleśnikarni "z wyższej półki" po co? dlaczego????
Pewnie miło jest jak przychodzi pani kelnerka, podaje kartę, pyta co podać? Tak lecz czy warto, pozujecie, szukacie klientów bogatych? biznesmenów? obcokrajowców? ...czy oni zjedzą więcej niż przeciętny student ? przeciętny człowiek? NIe...a przecież nie jedząc więcej nie zostawią u Was więcej niż te 1o zł za naleśnika i 5 za piwo...w sumie 15 zł ..myślę że stać na to większość.. A właśnie tą większość ludzi...przynajmniej tych z którymi ja kontakt utrzymuję irytuje cała ta sytuacja... : 1 wejdz 2 zajmij miejsce 3 czekaj aż ktoś z obsługi raczy podejść (czasem długo) 4 wybierz z menu co cię interesuje 5 czekaj aż ktoś się pojawi aby przyjąć zamowienie (bardzo długo) 6 złóż zamówienie i czekaj 7. konsumuj dostarczony produkt 8 poproś o rachunek 9 czekaj 10 czekaj aż ktoś przyjdzie i zapłać (długo)
Nie lepiej było kiedyś? Podchodzisz do baru bierzesz menu, zamawiasz podchodząc do baru i płacisz na miejscu, czekasz tylko tyle ile zajmuje "produkcja"
Według mnie najlepsza naleśnikarnia w Toruniu. Są trzy "manekiny" ale ten; - choć produkt nie powinien odbiegać smakiem wyglądem od innych dostępnych w tych naleśnikarniach - jest najlepszy.
Moje ulubione naleśniki z jabłkiem, smakują mi właśnie tutaj najbardziej...ceny są niższe niż w pozostałych dwóch lokalach i zachowany jest stary sposób obsługi mianowicie: Menu dostępne jest przy barze, podchodzimy więc bierzemy, zamawiamy,płacimy ...pani pyta gdzie siedzimy i na tym koniec :)..czekamy z utęsknieniem na jedzonko. Przez ten czas możemy podziwiać świetny wystrój lokalu, porozmawiać w przyjemnej atmosferze.
Zapomniałęm pożalić się na autobusy linii nr. 15...To praktycznie najbardziej znany , najbardziej nielubiany i najbardziej oblegany autobus.
Dlaczego nielubiany? Otóż właśnie dlatego że mało kiedy jest na tyle pusty aby spokojnie wsiąść i nim jechać. To główna nitka przebiegająca przez całe miasto...niby kursuję co kilka minut, ale zawsze jest przeładowany...nie am dnia ani godziny kiedy ten autobus byłby pusty. Może warto pomyśleć o kolejnych kilku kursujących an tej trasie pojazdów...albo zlikwidować inne nierentowne linie i przenieść autobusy na tą ? Tu nawet do kasowników się nie można dopchać.
Ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolony z usług MZK Toruń, Autobusy są bardzo wygodne, w większości nowe, wyposażone w kamery, dystrybutory z biletami itd. Najbardziej boli mnie to iż brakuje autobusów nocnych!! NIe tylko ja zresztą skarżę się na to.. wśród moich znajomych jest bardzo dużo ludzi którzy narzekają na linie nocne i co najważniejsze idąc wieczorem/ nocą mija się naprawdę bardzo dużo ludzi zmierzających na lub z jakiegoś wspólnego spotkania/ imprezy itd. warto pomyśleć o jakiejś nocnej linii typu starówka > bielany, starówka> wrzosy bo tego brakuje.
Do tej pory byłem raczej zadowolony z konta w tym banku, jednak coraz to nowe wiadomości irytują mnie. Kilka dni temu dostałem nową kartę...skasowali mnie 25 zł...nie wiem za co nikt mi tego nie wyjaśnił przy zakładaniu konta że za każdą kolejną kartę będę płacił 25zł. Gdy dostałem swoją pierwszą , pani poinformowała mnie że jeżeli zapłace nią za zakupy 3 razy w ciągu jakiegoś okresu czasu wtedy karta jest darmowa...o tym że przy kolejnych od razu pobierana jest opłata nikt mnie nie poinformował i nigdzie zresztą nie mogę znaleźć informacji na ten temat.
I to jest genialny pomysł! Możliwość zarezerwowania miejsc przez internet, sprawdzenia repertuaru!! Cudo. Gdy tylko planuję się wybrać..od razu "odpalam tę stronkę " ... Graficznie ok, miła dla oka, bez zbędnych reklam itd. Łatwa wręcz intuicyjna obsługa stronki...Szybko się wczytuje...od razu widoczne godziny seansów, możliwość sprawdzenia ceny biletów. Wyszczególnione obowiązujące promocje i zniżki. Wszystko to, to niewątpliwie zalety... nie wychodząc z domu załatwić większość formalności...przydatna rzecz a dla twórców i moderatorów stronki uznanie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.