Przez 2 tygodnie próbowałam doprosić się, by ktoś odebrał ode mnie paczkę. Za każdym razem musiałam wysłuchać litanii infolinijnej, ktoś z obsługi zapewniał mnie, że paczka zostanie odebrana w najbliższym czasie, czekałam tydzień i nic. Firma, która zlecała ponowiła zlecenie i znowu nikt nie przyjechał. Zadzwoniłam, podobno to problemy serwisowe i musiałam ponowić zlecenie, wydrukować kolejny list przewozowy, miał być kurier następnego dnia. Oczywiście nikogo nie było, a ja straciłam dzień na czekanie. Kolejny telefon, konsultant odnotuje, napisze e-maila, przełączył mnie do kuriera. Kurier mówi, że to nie jego rejon, kolega jest na urlopie, nic nie wie. Kolejny telefon na infolinię. Konsultant obiecał, że w poniedziałek (05.06.2020) przyjedzie kurier na 100%, ma ktoś być w domu. W poniedziałek nikt nie przyjechał, we wtorek zadzwoniłam z rana na infolinię. Zapewniono mnie, że tego samego dnia do 18 kurier na pewno przyjedzie. Czekałam. Nikogo nie było. Kolejnego dnia zadzwoniłam, pani nie była w stanie powiedzieć mi dlaczego nie było kuriera, miałam CZWARTY raz ponowić zlecenie i czekać. Myślę, że ta firma to jakiś żart. Za nic mają klienta. Dałam te pół gwiazdki, bo mniej nie można.
Uwielbiam tę stronę, można kupić tanio produkty i dba się o interes klienta. Gdy coś przyszło mi nie tak, zostało to zbadane i zawsze na moją korzyść rozstrzygniete. Jestem stałym kupującym.
Wiele razy kupiłam tam produkty, oczywiście allegro pomaga rozwiązać spory, jednak wszystko i tak zależy od sprzedających. Ja akurat dostałam wadliwy produkt, ale zachowanie sprzedającego było wzorowe. Zapytał czy chcę zwrot pieniędzy, czy ponownie wysłany produkt.
Dostałam pismo ponaglające do zapłaty, cieszy mnie to, że taka jest polityka tej firmy, ponieważ dzięki temu listowi, mogłam zapłacić zapomniane ubezpieczenie.
Bardzo dużo interesujących rzeczy mogę znaleźć, stale odwiedzam zakładki nieruchomość i praca. Wystawiałam tam też przedmioty, łatwo znaleźć kupującego i wszystko zawsze przebiegło pomyślnie.
Paczka warta 300 zł (prezent dla koleżanki) została zostawiona u sąsiada na tarasie. Sąsiad zauważył tylko jak kurier wrzuca mu na taras, nie zdążył zareagować. Na stronie śledzenia sprawdziłam i odebrałam niby, ale podpisałam się jakimś innym, lecz podobnym nazwiskiem, kurier nawet nie spojrzał dokładnie do kogo to było, bo zrobił błąd w nazwisku.
Kupowałam wczoraj ubrania w sinsay i w sklepie było czysto, ubrania poukładane, a pani przy kasie obsłużyła mnie prawidłowo. W punktacji ogólnej odjęłam pół gwiazdki, ponieważ informacje o innych pracownikach mogły pani zostawić dla siebie.
Rozumiem, że może brakować drobnych gdy płaci się 6 zł a daje banknot 20-złotowy. Ale można zapytać innych czekających w kolejce czy mają rozmienić. Co zrobiła Pani w restauracji? Wydała mi 14 złotych w bilonie. 2 razy po 5 oraz...4 zł po 20 gr i 10 gr. Gdybym mogła płacić kartą, zapłaciłabym w ten sposób. Oprócz tego problem był, bo ktoś zrobił/nie zrobił komuś shake'a. Takie kłótnie przy klientach są naprawdę niepotrzebne.
Najpierw kobieta się zakręciła przy płatności po zamówieniu aplikacją, potem gdy doszłam do stolika okazało się, że nie ma surówki, którą zamówiłam, potem nie było shake'a. No słabo trochę :(
Czekałam z rodziną w kolejce do kasy, po skanowaniu zacięła się kasa, czekaliśmy bardzo długo. Pracownicy uśmiechali się do siebie, a my musieliśmy czekać ok. 30 min by zapłacić. W końcu moja mama się zdenerwowała i zapytała czy możemy skasować to wszystko w innej kasie, pani powiedziała, że skoro nie chcemy czekać, to musimy przejść do innej kasy. Potem musieliśmy się ustawić do innej kasy, znowu odczekać swoją kolejkę i zmarnowaliśmy bardzo dużo czasu. No i oczywiście ani przepraszam, anie żadnego powiadomienia nas że to potrwa.
Przy kasowaniu produktów, pracownik rozmawiał na tematy prywatne z klientem stojącym 2 osoby dalej, płaciłam kartą, a jednak przez rozmowy pracownika z innym klientem obsługa była wolna.
Weszłam do sklepu o 18.40. Pracownik od razu poinformował mnie ze złością że za chwilę zamykają. Chciałam kupić szlafrok i zapytałam o inny kolor. Pani poszła po inny kolor na zaplecze a potem zdenerwowana powiedziała, że przecież był na sklepie mój rozmiar ( zaznaczyłam wcześniej, że kolor mi nie odpowiada). Podsumowując zostałam niemile obsłużona
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.