Profil użytkownika
Opinie użytkownika (7)
Bradzo niemiła obsługa!...
Bradzo niemiła obsługa! Na dzien dobry mina pracownika i jego nastawienie do klienta mnie przeraziło! Kiedy zadałam pytanie gdzie można znaleźć żarówki, Pan nie miał zielonego pojecia, mimo to że pracował w tym dziale. Pokierował mnie do informacji w celu uzykania wskazówki gdzie sa żarówki!! Skandal! Sklep całkiem dobrze wyposazony w asortyment ale obsługa klienta odrzucająca!
Będąc na zakupach...
Będąc na zakupach w drogerii Douglas, zostałam bardzo mile i profesjonalnie obsłużona przez pracowników. Pani doradziła mi jaki podkład dobrać do mojego typu cery, nie traktowała mnie z góry mimo to ze byłam ubrana na sportowo, jak to w wiekszości drogeriach bywa jest sie ocenianym po stroju itd.. Czułam się ważnym klientem, godnym uwagi. Wiedza pracowników na temat produktów doskonała. Co zadałam pytanie od razu uzyskałam odpowiedz i porade co można a czego nie.. Pełny uśmiech na twarzy pracownika. Aż miło! Pani po skasowaniu produktów dołączyła różnego rodzaju próbki perfum i kremów co było bardzo miłym gestem.
Profesjonalna i niezwykle...
Profesjonalna i niezwykle miła obsługa. Miałam wrażenie, że jestem kimś niezwykle ważnym, mimo że tylko przedłużałam umowę. Personel bardzo, doradził mi jaki model telefonu komórkowego jest najlepszy i spełniałby moje oczekiwania. Super!
W tym dniu...
W tym dniu zamówiłam pizze na telefon z dostawą do domu. Zamówiłam ją ok godz. 18.05. Pizza została dostarczona po godzinie czasu. Powiedziałam do Pana który dostarczył pizze, że jest ona zimna. Na co Pan mi odpowedział, że mogę sobie ją odgrzać.Oczywiście nie przyjęłam Tej Pizzy.
W sklepie tym...
W sklepie tym zakupiłam Udka. Nie spojrzałam na termin ważności był do 09.09.2008. Po otworzeniu opakowania, mięso było zepsute i śmierdzące. Może też było trochę w tym mojej winy, bo tego nie sprawdziłam, do kiedy jest termin ważności ale towar przeterminowany nie powinien znajdować się na półkach i być sprzedawany.
W tym dniu...
W tym dniu odwiedziłam sklep Avans aby dokonać zakupu aparatu cyfrowego. Prosiłam Panią siedzącą przed komputerem, o informacje po czym Pani powiedziała że ona nie ma czasu i mam zapytać kolegi, który był zajęty wykładaniem towaru. Najpierw chciałam się konkretnie dowiedzieć jakie parametry techniczne posiada ten aparat. Więc zadałam sprzedawcy pytanie : " Jaki zoom ma ten aparat, ilość pikseli,rozmiar wyświetlacza itd.," Na co Pan sprzedawca odpowiada że zoom optyczny jest 15, natomiast poza tym "wszystko jest w instrukcji obsługi i można sobie samemu przeczytać". Chciałam ogólnie zapoznać się z kilkoma modelami i wybrać odpowiedni. Niestety Pan sprzedawca nie potrafił mnie przekonać ponieważ nie miał zielonego pojęcia o towarze. Moim zdaniem pracownik powinien znać towar jaki sprzedaje i poinformować o najistotniejszych rzeczach jakimi w tym przypadku był np.rozmiar wyświetlacza itd.. Ponieważ instrukcja obsługi ma wskazać nam jak się obsługiwać danym produktem a nie wyczytywać najpierw samemu przed dokonaniem zakupu jakie dane techniczne posiada sprzęt.Po to idę do sklepu by sprzedawca mi doradził i poinformował. Natomiast Pan sprzedawca zupełnie nie był zorientowany. Niestety nie dokonałam zakupu w owym sklepie.
Dnia 02.09.2008 byłam...
Dnia 02.09.2008 byłam w Sieradzu. Zatrzymując się, skorzystałam z okazji do zrobienia małych zakupów w Biedronce. Po wyborze potrzebnego mi towaru udałam się w stronę kas, gdzie zauważyłam, że przy jednej z kas pani otwiera stanowisko, gdzie można przejść i szybciej się "skasować". Podchodząc do owej kasy grzecznie zapytałam, czy ta kasa jest już otwarta na co kasjerka odpowiedziała z wielkim oburzeniem w głosie "Chyba na to wygląda co?". Byłam oburzona takim zachowaniem. Pani kasjerka kasując towar, wręcz nim rzucała, a przecież z niektórym asortymentem należało obchodzić się bardziej uważnie (np. dżem w słoiczku, czy też szklanki w delikatnym kartoniku). Oczywiście, ze strony kasjerki nie wyszło z ust żadne ze słów "proszę", "dziękuję", "dzień dobry", kiedy ja używałam takich zwrotów wobec niej. Mogłabym powiedzieć, że było to wręcz złośliwe podejście do klienta, co bardzo mnie zaskoczyło.
