Opinia użytkownika: Beata_70
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: Dnia 02.09.2008 byłam w Sieradzu. Zatrzymując się, skorzystałam z okazji do zrobienia małych zakupów w Biedronce. Po wyborze potrzebnego mi towaru udałam się w stronę kas, gdzie zauważyłam, że przy jednej z kas pani otwiera stanowisko, gdzie można przejść i szybciej się "skasować". Podchodząc do owej kasy grzecznie zapytałam, czy ta kasa jest już otwarta na co kasjerka odpowiedziała z wielkim oburzeniem w głosie "Chyba na to wygląda co?". Byłam oburzona takim zachowaniem. Pani kasjerka kasując towar, wręcz nim rzucała, a przecież z niektórym asortymentem należało obchodzić się bardziej uważnie (np. dżem w słoiczku, czy też szklanki w delikatnym kartoniku). Oczywiście, ze strony kasjerki nie wyszło z ust żadne ze słów "proszę", "dziękuję", "dzień dobry", kiedy ja używałam takich zwrotów wobec niej. Mogłabym powiedzieć, że było to wręcz złośliwe podejście do klienta, co bardzo mnie zaskoczyło.