Odwiedzony sklep był placówką bardzo czystą. Nie zauważyłem żadnych śladów na witrynie, ani szeroko otwartych drzwiach. Wewnątrz towar był luźno umieszczony na wieszakach i półkach wytartych z kurzu. Przymierzalnie były przestronne, czyste, nie zauważyłem pozostawionych ubrań. Kiedy wszedłem dwoje pracowników obsługiwało klientów, jednak kiedy tylko jeden z nich skończył podszedł do mnie i zapytał czy potrzebuję pomocy. Przez cały okres mojego przebywania w sklepie pracownicy nawiązywali ze mną kontakt wzrokowy gotowi pomóc w każdej chwili.
Odwiedzony sklep wywarł na mnie dość negatywne wrażenie. Placówka była czysta i sprzątnięta, dostępny był szeroki wybór towaru, jednak to jedyny pozytyw. Pracownica będąc w sklepie nie zwróciła na mnie uwagi przez cały czas wizyty w sklepie, stojąc do mnie plecami i układając coś w drugim końcu lokalu. Byłem jedynym klientem i poczułem się delikatnie mówiąc zignorowany.
Do odwiedzenia sklepu Levi's zachęciła mnie promocja polegająca na zakupie 3 rzeczy w cenie 2. Wnętrze sklepu było bardzo sympatycznie urządzone, czyste, towar na półkach ułożony był w bardzo ciekawy - artystyczny sposób. Jednak objęte promocją rzeczy nie zostały już szczegółowo oznaczone, natomiast plakaty nie zawierały informacji, czy dotyczy ona całego asortymentu, czy tylko wybranych produktów. Pracownicy będący w sklepie nie zajmowali się klientami pytając każdego z osobna, ale akurat w czasie wizyty dokładali towar (2 osoby), zaś jednak cały czas stała przy kasie. Uważam, że w takiej sytuacji każdy klient powinien zrozumieć zachowanie personelu.
Sklep ten od samego początku nie zrobił na mnie dobrego wrażenia. Zamontowano w nim wielkie dwuskrzydłowe drzwi, które były zamknięte na klucz, zatem po co w ogóle były? Do sklepu wchodziło się małymi drzwiami, które stwarzały wrażenie ukrytych wobec wielkich znajdujących się zaraz obok. Sam lokal był czysty i uporządkowany, a towar poukładany. Jednak wiele do życzenia pozostawiała obsługa. Kiedy oglądałem buty minęło mnie troje pracowników i żadna z osób nie zapytała, czy w czymś pomóc. Kiedy wychodziłem okazało się, że wszyscy troje stali przy kasie konwersując w najlepsze, niczym na pikniku. Zachowanie to wręcz zniechęciło mnie do dokonania zakupów w tym sklepie.
Odwiedzony sklep był w moim przekonaniu urządzony dość chaotycznie. Rozdzielona była tylko część męska i damska, a i to nie do końca, ponieważ buty męskie były w części damskiej sklepu i odwrotnie, natomiast pozostałych ubrań można było szukać po całym dziale, ponieważ część była w promocji w jednym miejscu, część poza promocją w innym. Także pracownicy jakoś biegali po sklepie nie bardzo zwracając uwagę na klientów. Stwarzali wrażenie, jakby żyli w swoim własnym świecie.
Odwiedzony sklep utrzymany był w nienagannej czystości. Wewnątrz panował porządek, rzeczy znajdowały się na wieszakach i półkach. W przymierzalniach nie było pozostawionych przez klientów ubrań. Pracownicy non-stop zaczepiani przez klientów udzielali zwięzłych i jasnych informacji, często szli z klientem, aby wskazać mu konkretne miejsce z danym towarem. Ciągle mięli na twarzy uśmiech, który zachęcał do zadawania pytań w razie niejasności.
W omawianym sklepie zarówno drzwi wejściowe, jak i witryna lśniły czystością. Wewnątrz półki, towar, podłoga, lada, miejsca dla klientów - wszystko było posprzątane i czyste. Pracownicy ciągle chodzili między regałami i pytali, czy mogą służyć pomocą, przynosili zamówione pary butów z magazynu. Jedna osoba ciągle stała przy kasie. Odniosłem bardzo dobre wrażenie podczas wizyty w tym sklepie.
W odwiedzonym sklepie HD bardzo zaskoczyła mnie niewielka ilość towaru do sprzedaży. Sam lokal był utrzymany w nienagannej czystości. Mimo jednak niewielu klientów sprzedawcy nie kwapili się podejść do każdego i zapytać o pomoc, ale zajęci byli swoimi zadaniami i odpowiadali na pytania klientów tylko przy wyraźnym zapytaniu.
Kiedy wjechałem na omawianą stację pracownik podjazdu bardzo szybko zapytał, jakiego paliwa ma nalać do auta i za jaką sumę. Bardzo mile mnie takie podejście zaskoczyło, gdyż większość stacji jest samoobsługowa. Sam podjazd stacji był czysty i zadbany, bez śladów paliwa, śmieci, woda do szyb była czysta, zaś ręczniki papierowe i rękawiczki jednorazowe ogólnie dostępne. Podobnie bardzo czysty był sklep. Bez śladów palców na witrynie, z czystą podłogą i półkami. Towar był równo poukładany. Obsługująca mnie pracownica, wysoka kobieta o ciemnych dłuższych włosach, była bardzo sympatyczna i kompetentna. Niestety nie posiadała identyfikatora.
Pierwsze wrażenie opisywana stacja robi bardzo dobre. Podjazd był czysty, nie poniewierały się śmieci, nie było plam paliwa. Niestety obsługa stacji dość niepoważnie traktowała klientów. Chciałem zatankować gaz LPG i niestety 10 minut czekałem przy dystrybutorze na pracownika. Ostatecznie rozmyśliłem się i postanowiłem odjechać bez tankowania. Uważam, że jest to niedopuszczalne zachowanie, które nigdy nie powinno było mieć miejsca.
Korzystanie w ostatnim czasie z krytej pływalni w Żyrardowie nastręcza wielu trudności. Otóż firma zarządzająca zaczęła organizować różne płatne zajęcia typu nauka pływania, czy aquaaerobik. Niestety bardzo często zajęcia te pokrywają się, zatem wyłączone z użytkowania są 4 tory z 6 w basenie sportowym. Nietrudno sobie wyobrazić panujący na tych torach tłok. Bardzo mnie cieszy fakt, że spółka miejska chce zarobić dodatkowe pieniądze, jednak być może należałoby pomyśleć także o zwykłych klientach. Cóż z tego, że dostępny jest harmonogram rezerwacji, kiedy tory wolne są w czasie przebywania większości ludzi w pracy, zaś rezerwowane od ok godziny 16. Uważam, że taka organizacja stanowi zupełną ignorancję dla pozostałych klientów, którzy także płacą i należy im się równe traktowanie.
W krótkim czasie kolejny raz robiłem zakupy w hipermarkecie Kaufland. Niestety kolejny raz zdarzyło się, że obsługująca mnie pracownica była bardzo niemiła, a ponieważ byłem ostatnim klientem przed zamknięciem kasy - dość opryskliwie mówiła podchodzącym kolejnym osobom, że już ich nie obsłuży, po czym dodatkowo komentowała to mówiąc sama do siebie. Myślę, że dyrekcja sieci powinna zorganizować jakieś szkolenie z zakresu dobrej obsługi, ponieważ o ile jeden taki przypadek można zrozumieć, to drugi zaczyna być niepokojący.
Na stronie firmy Hawlett-Packard sprawdzałem ceny i dane techniczne dostępnych notebooków. Strona skonstruowana jest bardzo intuicyjnie i potencjalny klient firmy nie ma możliwości, aby się na niej zgubić. Po wybraniu kategorii głównej notebooków otwiera się nam całe zestawienie dostępnych w tej kategorii produktów. Jest to o tyle ciekawe rozwiązanie, że od razu, za pomocą zamieszczonych podstawowych danych możemy sobie porównać kilka modeli. Mankamentem jest umieszczenie ceny. Otóż przy niektórych z modeli jest podany numer infolinii i prośba o kontakt. Jest to utrudnienie, jeżeli zaś firma przygotowała jakąś promocję, myślę, że należałoby jasno o niej napisać.
Bardzo rozczarowała mnie obsługa przy kasie w hipermarkecie Kaufland w Żyrardowie. Pracownica, osoba ok 55 lat, zupełnie bez uśmiechu, służbowo i od niechcenia obsługiwała każdego klienta rzucając przy tym skanowanym towarem. Jestem w stanie zrozumieć, że każdy ma zły dzień, jednak uważam, że odreagowywanie swoich problemów na klientach stanowi przesadę i jest niedopuszczalne.
W sklepie trwała w czasie mojej wizyty zmiana przykładowych rozwiązań i zestawień łazienkowych. Pracownicy wykonujący prace byli oddzieleni od reszty sklepu folią celem uniknięcia zanieczyszczeń. W pozostałych działa pracownicy dokładali towar, czyścili sprzęt, jednak poproszeni o pomoc - nie odmówili. Także przy kasach nie było kolejek, prawie wszystkie były otwarte. Obsługujący mnie pracownik robił to bardzo profesjonalnie - bez zbędnej służalczości, nadskakiwania, fałszywej skromności.
Stacja Orlenu w Żyrardowie była bardzo dobrze przygotowana do obsługi klientów. Podjazd był czysty, bez plam oleju i paliwa, kosze opróżnione, woda w podajnikach wymieniona. Chciałem zatankować gaz LPG i ku mojemu zaskoczeniu pracownik wyszedł ze sklepu zanim znalazłem dzwonek. Wnętrze sklepu też było bardzo czyste, towar na pólkach poustawiany równo, niczego nie brakowało. Obsługa kasy także była bardzo sympatyczna. Co mnie zdziwiło, to fakt, iż aby dostać kartę Vitay musiałbym zrobić zakupy za min. 100 zł. Uważam, że to stanowczy błąd firmy, ponieważ gdyby dawano taką kartę bez ograniczeń, to ludzie częściej i chętniej by na Orlen wracali. Niestety przez to ograniczenie moja ocena, tylko +3.
Stacja BP w Kutnie była bardzo dobrze przygotowana na nadchodzący dzień pracy. Podjazd był czysty, śmieci wyrzucone, woda w podajnikach do szyb wymieniona, dystrybutory wytarte z brudu. Także sklep był posprzątany, towar dostawiony i poukładany. Pracownicy ubrani w czyste firmowe stroje. Obsługa była bardzo miła, pracownik, jak zwykle w tej sieci, zaproponował dodatkowy produkt spożywczy na drogę. Bardzo miła i szybka obsługa.
Chciałem uzyskać informacje dotyczące Lotto, którego automat był obsługiwany w Biurze Obsługi Klienta (dalej BOK) hipermarketu. W BOK znajdowały się dwie pracownice, które głównie przyjmowały w depozyt siatki z zakupami lub inne rzeczy od klientów. Obie zgodnie udawały, że mnie nie zauważają. Jedna nawet przesunęła jakąś walizkę posyłając mi przy tym ignoranckie spojrzenie. Dopiero wyraźne zażądanie obsługi spowodowało, że panie łaskawie przystąpiły do wykonywania czynności służbowych. Wiele złego słyszałem o tej sieci, jednak dopiero tym razem przekonałem się o tym na własnej skórze.
W sklepie New Yorker godna zauważenia i pochwały była postawa kasjerki. Otóż pracownica ta, mimo kolejki przy kasie i cichych sprzeciwów klientów zdecydowała się obsłużyć poza kolejnością kobietę z niemowlakiem w wózku. Bardzo pozytywna postawa, w dzisiejszym rozpędzonym do granic świecie często niedoceniana.
Obsługa sklepu Royal Collection w Arkadii zawiodła mnie kompletnie. Myślę, że zwiódł ich mój młody wiek i wygląd, przez co nie zostałem potraktowany, jak poważny klient poważnego sklepu. Mimo, iż w sklepie byłem jedynym klientem, to jednak żaden z pracowników nie podszedł i nie spytał, czy czegoś potrzebuję. Zdecydowany błąd i nietakt, ponieważ klient młody nie oznacza, że nie szuka garnituru lub dodatków.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.