Byłam z dzieckiem na zakupach w tym supermarkiecie, pytając kasjerkę, która akurat była na sklepie, o towar z gazetki (pojemnik okrągły z podziałką za 8,99) . Nie wiedziała o co pytam, po dokładnym moim opisie produktu stwierdziła że go nie nie ma, nie poszła do biura żeby sprawdziła czy rzeczywiście nie dojechał bądź został sprzedany. Była otwarta 1 kasa kolejka na 4-5 osób.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.