Wszystkich, którzy są zainteresowaniu zakupem abonamentu w Play zapraszam do przeczytania mojego opisu.
Ocena dotyczy całego okresu abonamentu i obsługi klienta na infolinii.
Oferta Play wydaje się być ciekawa ale gorzej jest z realizacją umowy.
Oferta Play Abonament.
1/ brak kompetencji pracowników na infolinii - pracownicy nie są przygotowani do pracy! Nie znają regulaminów! Każdy pracownik ma inną wersję i podają sprzeczne informacje na jeden temat.
2/ brak elastyczności - korzystam jednocześnie z Internetu na kartę (PLay Online) i telefonu w abonamencie. Przez przypadek włożyłam do urządzenia nie tą kartę co trzeba i została mi naliczona opłata ok. 1200 zł na 20MB!!! Poprosiłam o przepisanie danych na drugą kartę. Mimo trzech pisemnych próśb odmówiono mi zwłaszcza że jestem klientem od prawie 2 lat (prawie od początku Play!).
3/ brak doinformowania klienta - proszę nie myśleć,że abonament w Play jest nieograniczony - gdy prowadziłam firmę - rachunki na kwotę ok.300 zł to coś normalnego - ale Play blokuje kartę klientowi - na początku do 300 zł i uniemożliwia dalsze posługiwanie się numerem. Mimo próśb - nie podniesiono mi limitu.
Limit podniesiono mi bez mojej wiedzy, kiedy wcale o to nie prosiłam i bez mojej wiedzy!
4/ absurdalne:
Umowę podpisywałam 1 sierpnia 2007 na 24 miesiące.
Rezygnację z abonamentu podpisałam 29 czerwca 2009.
Okazało się, że Play zmusza mnie do korzystania z abonamentu jeszcze o 1 miesiąc dłużej, bo rozwiązanie umowy będzie dopiero 1 września 2009, czyli 60 dni po zgłoszeniu!
W regulaminie zapisano, że rezygnację trzeba złożyć na 30 dni przed końcem okresu rozliczeniowego.
Proszę jeszcze raz zastanowić się nad usługami w Play, zwłaszcza tymi, które wiążą klienta na stałe.
Z wyrazami szacunku,
BARDZO NIEZADOWOLONY KLIENT.
Wizyta w niedzielę. Obecność pracowników widoczna na każdym dziale. Pracownicy ubrani w stroje firmowe (czyste). Zajęci wykładaniem towaru. Mimo długiego zastanawiania się nad zakupem wycieraczek do domu - pracownik nie zapytał czy może pomóc mi w doborze. Towar nie był oznakowany kodem kreskowym (ceny oznakowane na półkach, ale same wycieraczki nie posiadały kodu kreskowego - co wydłużyło obsługę przy kasie)
Na kilka kas pracowało tylko 2 kasjerki. Szybko i sprawnie obsługiwały klientów (nie zapominając przy tym o powitaniu i pożegnaniu klienta).
Widząc brak kodu kreskowego na towarze kasjerka - szybko poinformowała obsługę, przepraszając mnie za zaistniały problem. Poprosiła mnie o zaczekanie, odłożyła towar na bok i zaczęła obsługiwać kolejnych klientów (i tu duży plus za elastyczność wobec klientów - dzięki czemu kolejni klienci mogli być obsłużeni bez zatorów).
Pracownik z odpowiednim kodem przyszedł dopiero po 4 minutach - mimo iż dział znajdował się niedaleko kas (minus)
Weszłam do punktu tuż po otwarciu oddziału (w sobotę).
Na stanowiskach punktu obsługi klienta detalicznego były 2 Pracowniczki.
Do nich ustawiła się kolejka kilku osobowa.
W kolejce stał starszy Pan, któremu bardzo śpieszyło się na autobus. Chciał zadać Pani obsługującej 1 pytanie. Pracownica podniesionym głosem udzieliła informacji, iż obowiązuje kolejka i ona nie jest w stanie obsłużyć kilku klientów na raz. (ponieważ obsługa pierwszego klienta trwała już ok.15 minut - sama udzieliłam - jako klientka - informacji, której potrzebował klient).
Druga Pani, która obsługiwała mnie, była bardzo uprzejma. Wykonała sprawnie wszystkie dyspozycje, o które prosiłam. Gdy podszedł do niej inny klient - podczas rozmowy ze mną - szybko obsłużyła i jego (wymagany był tylko jeden podpis na dokumencie ). Zachwalam tu elastyczność obsługi klienta. Umiejętność przywiązania klienta do tego Banku.
Jeśli chodzi o materiały informacyjne w placówce - to jest dla mnie wysoce nieprzyzwoite ze strony kierownictwa banku - przyklejanie informacji przy stanowisku dysponenckim - kartki z napisem:
"Zapytaj mnie o kartę kredytową" itp.
Świadczy to o niskim poziomie zaufania kierownictwa banku do pracowników oddziału, braku wiary w umiejętność sprzedaży produktów przez pracowników.
Charakterystyczną cechą obsługi punktów sieci Dubielak i Dubimex (sklep z pieczywem+sklep mięsny) jest zapytanie zastanawiającego się klienta "Co więcej?" zamiast "coś jeszcze?" jak to bywa w innych punktach spożywczych. Dzięki temu ja jako klient kupuję więcej niż zaplanowałam przed wejściem do sklepu.
Sieć Dubielak i Dubimex z siedzibą w Gostyninie posiada wiele sklepów na terenie Kutna i Płocka. Jest marką rozpoznawalną w/w terenie. W sklepie znajduje się zawsze kilku pracowników, którzy powodują szybkie "przesuwanie" się kolejki do kasy. Zakupy są przyjemne. Panie sprzedające są miłe i mają schludny wygląd. Fartuszki, czapka z daszkiem oraz słowa "Co więcej?" to znak rozpoznawalny dla sieci Dubimex i Dubielak.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.