Niezwykle miła obsługa i szeroki asortyment. Nie zadrzyło mi się jeszcze, aby jakiegoś produktu czy leku, którego potrzebuję nie było. Personel jest komunikatywny i przede wszystkim słucha i dopytuje o objawy tak, że ma się wrażenie bycia zaopiekowanym. Zdecydowanie na plus. Po remoncie apteka wygląda nowocześnie.
Restauracja Taj India to moja ulubiona restauracja w Poznaniu. Obsługa jest przemiła. Jedzenie wyborne. Zastawa i organizacja stołów również bez zarzutu. Poleciłabym to miejsce rodzinom, parom, grupie znajomych. W menu każdy znajdzie coś dla siebie, a jeśli opisy lub nazwy dań sprawią problem wystarczy poprosić którąś z Pań kelnerek, z uśmiechem na ustach pomoże. :) Do tego miejsca chce się wracać.
Sklep sprawia wrażenie niechlujnego. Na półkach brak odpowiednich oznaczeń cenowych. Jako klientka właściwie, że połową rzeczy, które miałam zamiar kupić musiałam udać się do czytnika. Pod niektórymi z produktów cenówka wskazywała zupełnie inny towar. Brak obsługi na stanowisku mięsnym również wprowadzał w konsternację, tym bardziej, że na sklepie nie odnalazłam wolnego pracownika, którego można byłoby poprosić o obsługę. ( poza osobami obsługującymi kasy ) Pani obsługująca kasę miła i raczej uśmiechnięta, więc sedno tkwi raczej w kiepskiej organizacji w sklepie.
W związku z okazją na jaką poszukiwaliśmy koszuli dla partnera zjawiliśmy się w salonie Vistuli w galerii ETC w Swarzędzu. Z uwagi na brak asortymentu na sklepie i nasz ograniczony przez termin wydarzenia czas panie obsługujące nas dołożyły wszelkich starań abyśmy otrzymali koszulę na czas. W obsłudze nie tylko widać było maksymalne zaangażowanie, ale również czystą chęć pomocy. Zaproponowano nam kontakt telefoniczny, który odbył się dokładnie w umówionym terminie. W salonie widać również dbałość o szczegóły, jest czysto, klimatycznie. Nie odczuwa się presji przy przymierzaniu ubrań. Obsługa oferowała również pomoc krawcowej w razie potrzeby. Od tamtej wizyty właściwie każda teraz kończy się podobnie. Jestem zadowolona z obsługi.
Z przykrością muszę stwierdzić, że w tym miejscu wygląd dań zależy od tego, która z Pań aktualnie pracuje na zmianie. W związku z tym konsekwencja standardów jest znacząco zaburzona. W menu dopatrzyłam się też błędu. Mianowicie restauracja w swojej ofercie ma danie w postaci zapiekanych pieczarek. Podczas mojej wizyty pozwoliłam sobie je zamówić. Menu informuje klienta o sztukach pieczarek w ilości 6 szt. Na talerzu zaserwowano nam 4 szt, praktycznie surowe. Po zwróceniu uwagi na ten fakt kelnerce usłyszałam tylko, że "my podajemy 4, nie wiem dlaczego tam jest podane, że 6" - koniec końców w ramach 'przeprosin' po klilku minutach otrzymaliśmy 4 szt. dodatkowo. Co oczywiście uznaję za bardzo proklienckie podejście do sprawy, aczkolwiek domniemam, że nie byliśmy jedynymi gośćmi restauracji, którzy zamawiając jedno, otrzymywali co innego. Druga sprawa tyczy się bruschetty. W zależności od obsługi grzanki podawane są na różny sposób. Czasem widać starania o to, aby nie tylko smakowało, ale i wyglądało... a czasami niestety nie przypomina to nic na co człowiek miałby ochotę. Jeśli chodzi o wygląd wnętrza to restauracja zmieniła wystrój na duży plus.
Często jestem klientką Tesco w Swarzędzu. Cenię sobie różnorodność produktów, którą oferuje ten sklep. Jeśli zaś chodzi o jakość obsługi niestety należy przyznać, że pozostawia wiele do życzenia. Często zdarza się, że trzeba poszukać na sklepie osoby, która może dla nas wezwać pracownika do obsługi stanowiska mięsnego. Obsługa kasowa przebiega w niezwykle wolnym tempie, a kolejki urastają w taki sposób, że klienci oczekujący na obsługę kasową stojąc w przejściu pomiędzy jednym regałem a drugim utrudniają zakupy innym.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.