Wizytę w sklepie Bershka oceniam bardzo pozytywnie do momentu wkroczenia do przymierzalni. Ogólnie w sklepie panuje porządek, na bieżąco układane są rzeczy, dzięki czemu na wieszakach i stołach panuje ład i porządek. Niestety zawsze na stoisku z butami jest tak wielkie zamieszanie, że czasami ciężko odnaleźć buty do pary, nie mówiąc już o cenach, których bardzo często na butach po prostu nie ma- co także nie ułatwia zakupów. Z kolei w przymierzalni zawsze panuje wielka kolejka, ponieważ jest bardzo mało kabin, zaś gdy już uda się dostać do kabiny to może rozczarować ans ich wielkość, brak krzesła na którym można by było usiąść, co czasami znacznie ułatwia przebieranie w ciasnych pomieszczeniach choć chociażby można by było odłożyć na nie rzeczy bądź torebkę. Dużym plusem sklepu jest możliwość zwrócenia zakupionego towaru aż do 30 dni i miła obsługa- która zawsze udzieli potrzebnych informacji np. na temat dostępnych rozmiarów ubrań. Co do cen to wydaje mi się że są one mocno zawyżone w porównaniu do innych sklepów- niestety nie zawsze też pzrekłada się to na jakość.
Wszystkim wielbicielom słodkości polecam cukiernię Czarodziej na ulicy Karmelickiej. To bardzo przestronne i czyste miejsce z bardzo dużym wyborem pysznych deserów, koktaili i ciastek. Wchodząc do cukierni można dostać oczopląsu od stojących w gablotkach pyszności. Wszystko jest tu bardzo ładnie podane - na porcelanowych talerzykach z normalnymi, a nie plstikowymi łyżeczkami,ponadto pytając panie sprzedawczynie o skład oferowanych pyszności, można uzyskać wyczerpujące odpowiedzi o ich składzie, co uważam za duży plus, świadczący o dużym zorientowaniu w asortymencie. Ceny w cukierni są bardzo przyzwoite- nawet jak na wymyślne desery czy świeży koktaile. Ogólnie można tu zjeść lub wypić coś bardzo dobrego za niewielkie pieniądze.Wszystko wygląda na świeże- kremy w cistach są puszyste jakby były niedawno zrobione, co dodatkowo zachęca do jedzenia.
H&M jest jednym z moich ulubionych sklepów, w związku z czym lubię robić tam zakupy i zawsze zwracam uwagę na warunki panujące w sklepie. Pomimo, iż sklep wyposażony jest w wiele przymierzali, to jednak czasami trzeba nastać się w kolejce zanim któraś się zwolni, co świadczy o dużej popularności i obleganiu sklepu. Plusem jest to, że w całym sklepie są osoby, które na bieżąco układają asortyment, dzięki czemu utrzymywany jest większy porządek. Ogólnie w sklepie jest czysto, jedna ze względu na szeroki asortyment, czasami trudno jest się poruszać między wieszakami, przez co niektórzy nie odkładają rzeczy na miejsce tylko na przypadkowe wieszaki,przez co trudniej jest coś znaleźć, bo nawet obsługa nie nadążą za układaniem. Obsługa przy kasach mogłaby być sprawniejsza, a to tylko dla tego, że zazwyczaj jakieś stanowisko przy kasie jest wolne a tym samym czas oczekiwania na skasowanie towaru znacznie się wydłuża. Co do cen to jak to w większości sieciówek są one bardzo zróżnicowane- w H&M można więc znaleźć rzeczy i dość drogie i tanie- po przecenie. Nie można za to narzekać na asortyment- znajdziemy tu bardzo wiele modeli ubrań, butów czy torebek i biżuterii, w stosunkowo dobrej jakości. Plusem sklepu- wg mnie- jest to,że nie leci w nim bardzo głośna muzyka w porównaniu do innych, przez co zakupy są mniej męczące i można się na nich odpowiednio skupić. Obsługa sklepu jest bardzo dobrze zorientowana w asortymencie, dzięki czemu łatwiej jest coś odnaleźć w tym obszernym sklepie.
Choć bardzo lubię delikatesy Alma to momentami jestem nimi rozczarowana. Dziś co mi się nie podobało w trakcie bardzo krótkiej wizyty, to to, że wchodzą do sklepu dosłownie na 5 minut, ponieważ miałam kupić tylko warzyw na stoisku warzywnym, drugie tyle przestałam w kolejce do wagi samoobsługowej. Według mnie w tak dużych sklepach powinno być zdecydowanie więcej wag, ponieważ ich brak powoduje tylko kolejki. Poza tym zostałam szybko i sprawnie obsłużona przez Panią przy kasie, która o dziwo dziś nie reklamowała mi jakiegoś produktu na promocji i nie pytała o kartę konesera, przez co wszystko poszło sprawniej. Co do cen to momentami mam zastrzeżenia, ponieważ owoce i warzywa są w Almie zazwyczaj znacznie droższe nić w innych sklepach, co nie zawsze przekłada się na ich jakość. Z kolei, w sklepie jest bardzo czysto, co bardzo cenie, ponieważ momentami jest w nim mnóstwo klientów, więc plusem jest to, że jest na bieżąco sprzątane.
Wizytę w tej aptece oceniam bardzo pozytywnie, ponieważ jak dla mnie to najlepsza apteka w jakiej byłam, Co najważniejsze to nie poraża ona wygórowanymi cenami, zawsze można trafić na dobre okazje cenowe, a promocyjne produkty zawsze znajdują się na dużych plakatach rozmieszczonych w aptece, dzięki czemu można je przejrzeć np. stojąc w kolejce. W aptece jest kilka miejsc obsługi więc pomimo , że zawsze są tam kolejki jak przychodzę (najwidoczniej apteka cieszy się dużym powodzeniem), to pomimo tego jest się szybko i sprawnie obsłużonym. Panie aptekarki chętnie udzielają dodatkowych informacji odnośnie leku, są bardzo miłe i kompetentne. Ponadto, jest tam czysto i przestronnie.
Beer Gallery na Kazimierzu to idealne miejsce na randkę. Lokal jest bardzo ładnie urządzony, na pewno urzeknie nie jedną kobiete, ponieważ jest tam mnóstwo luster i ładnych bibelotów. Podzielony jest na dwa poziomy, na dole jest kominek, z kolei na górze (z klimatyzacją) można posiedzieć w większym gronie. Minusem lokalu są niezbyt estetyczne (jak dla mnie) ubikacje, a także fakt, że można tam płacić jedynie gotówką- co niektórych może zaskoczyć. Ponadto, można tu skosztować przepysznych, lanych piw- jednak trzeba przygotować się, że ceny są nieco wyższe niż standardowo. Pani ekspedientka, która akurat mnie obsługiwała zasugerowała, które piwo jest najlepsze dla tych, którzy ogólnie nie przepadają za tym trunkiem, co uważam za duży plus.
Moją pierwszą wizytę w Clubie Opium na Krakowskim Kazimierzu oceniam bardzo wysoko. Wręcz zakochałam się w tym miejscu. To co urzekło mnie w Opium to możliwość spędzenia miło czasu w dużym, przestronnym miejscu, gdzie jest wiele wygodnych miejsc do siedzenia, a także taras na powietrzu, który rozpościera się bardzo przyjemny widok. Ceny w lokalu są dość przeciętne- raczej dostosowane do cen w innych lokalach. Miłośnikom mrożonej kawy- polecam właśnie to miejsce. Na zamówienie nie trzeba długo czekać (aczkolwiek mam tylko porównanie do napojów). Zamówiona przeze mnie kawa była bardzo ładnie podana, a jej smak nie odstawał od wyglądu. Miejsce przyjemne i godne zapamiętania.
Jeżeli ktoś szuka fajnego sklepu odzieżowego, z oryginalnymi ubraniami, a przy tym za rozsądną cenę to zdecydowanie polecam ten sklep. Odkąd go odkryłam regularnie go odwiedzam. Można tu znaleźć bardzo fajne ubrania, które odbiegają wyglądem od tych, które można znaleźć we wszystkich sieciówkach. W sklepie nie ma może ogromnego wyboru, ale za to można tu znaleźć perełki ubraniowe za przystępne ceny. Dużym plusem jest to, że często zmienia się asortyment sklepu, pojawiają się nowe fasony ubrań, a te starsze są już znacznie przecenione, dzięki czemu można upolować całkiem niezłe ubrania po niskich cenach. Ponadto, w sklepie jest bardzo miła obsługa (Panie), przestronne przymierzalnie. W sklepie leci muzyka ale nie tak głośna jak w innych miejscach.
Drogeria Firlit na ul. Długiej jest jedną z moich ulubionych. Po pierwsze pracują tam Panie, które zawsze można poprosić o pomoc. Po drugie jest tam bardzo duży wybór rozmaitych kosmetyków, które poukładane są n pułkach tematycznie, co bardzo ułatwia poruszanie się po tym dość sporym sklepie. Asortyment jest bardzo bogaty i zróżnicowany cenowo. Można tu znaleźć zarówno rzeczy z tzw. górnej półki cenowej, jak i te znacznie tańsze. Co ciekawe można tu znaleźć kosmetyki polskich, małych firm kosmetycznych, które ciężko jest znaleźć w innych sklepach kosmetycznych. Ponadto, bardzo często można natrafić tu na kuszące promocje fajnych kosmetyków, przez co warto zaglądać do tej drogerii.
Choć wytwórnia cukiernicza, powszechnie znana jako cukiernia na ul. Długiej, jest bardzo zachęcająca do zjedzenia czegoś pod względem wizualnym, to w rzeczywistości jest zupełnie odwrotnie,. Skuszona widokiem pysznych ciast i ciasteczek w gablotce, postanowiłam zjeść coś słodkiego. Na pierwszy ogień poszła apetycznie wyglądająca W-Zetka. Niestety po spróbowaniu jedyne co przyszło mi na myśl to to, że ciastko jest nieświeże- co zauważyłam już podczas krojenia pierwszego kęsa, ponadto krem- pseudo bita śmietana był nieśmietanowy, słodki i bardzo niedobry. Co do wyglądu miejscu to nie mam zastrzeżeń, ponieważ sprawia wrażenie przytulnej cukierni, ciasta wyglądają zachęcająco, a ceny są odpowiednie na każdą kieszeń.
Wizytę w sklepie Boti na ul. Długiej oceniam bardzo pozytywnie. Po pierwsze w sklepie jest kilka pań ekspedientek, dzięki czemu nie trzeba szukać ich po całym lokalu kiedy ma się jakieś pytanie. Ponadto, gdy zapytałam o odpowiedni rozmiar obuwia, Pani ekspedientka od razu wyciągnęła mi pudełko z butami, a gdy chciałam zobaczyć inny kolor butów powiedziała, że zaraz mi przyniesie, dzięki czemu oszczędza się czas na przeszukiwaniu pudełek. Ponieważ buty, które mierzyłam miały małą skazę zapytałam czy możliwe jest otrzymanie na nie zniżki, wtedy otrzymałam wyczerpujące wyjaśnienie od Pani ekspedientki,przez co wiedziałam, że takowej zniżki nie otrzymam. W sklepie jest czysto a buty są poukładane tematycznie, dzięki czemu łatwiej jest się odnaleźć w sklepie. Jeżeli chodzi o ceny to też są one bardzo przystępne, a wybór butów jest naprawdę bardzo duży.
Nie wien dlaczego, ale nie jestem fanką sklepów Lewiatan i robię tam zakupy tylko wtedy, gdy jestem zmuszona. Tak stało się i wczoraj. Pierwsze co mi się nie podoba to sam sposób rozmieszczenia produktów w sklepie i bardzo mało miejsca. Niektóre produkty , które są aktualnie na promocji umieszczone są na paletach na środku sklepu, co bardzo mi się nie podoba. Stoisko z wędlinami jest bardzo małe, a same wędliny jakoś nie zachęcają do zakupu, z kolei na stoisku z warzywami i owocami nie ma samoobsługi, przez co czasami trzeba chwilę czekać zanim przyjdzie na niei któraś z ekspedient i zważy nam wybrany podukt. Uważam ,że jest to minus sklepu. Samo miejsce obsługi (przy kasach) również mi się nie podoba, ponieważ jest tm mało miejsca, przez co jak jest kolejka do kasy nie możliwe jest wyłożenie produktów na taśmę, ponieważ są one bardzo krótkie.Ceny w sklepie są bardzo zróżnicowane- jedne produkty są tańsze niż w innych sklepach, a inne drożdze. Jednakże, często można trafić na ciekawe promocje. Co do różnorodności produktów, to muszę stwierdzić, że w sklepie jest bardzo mały wybór.To, co mi się podoba, to Strój Pań ekspedientek- wszystkie mają charakterystyczne uniformy, przez co łatwo poznać, że są z obsługi sklepu.
Piekarnia Awiteks należy do moich ulubionych i jestem jej już bardzo długo wierna. W sklepie na ul. Zwirki i Wigury pracują bardzo miłe PAnie, przez co bardzo lubię tam przychodzić. Sklep oferuje bardzo duży wybór pieczywa- zawsze świeżego, A Panie ekspedientki doskonale orientują się w asortymencie i składzie pieczywa,przez co zawsze doradzą najlepsze. W piekarni (sklepie) jest bardzo czysto, czasami Panie sprzątały podłogę w memencie , gdy przychodziłam do sklepu, co wg mnie bardzo dobrze świadczy o tym miejscu, ponieważ dba się niesustannie o to by było czysto. Pieczywo czy słodycze Panie ekspedientki zawsze ładnie pakują, dzięki czemu nie tzreba się zastanawiać gdzie włożyć świeże wypieki(np. ciastko z kremem). Obsługa jest miła, bardzo pomocna, a oferowane produkty dobrej jakości i w przystępnej cenie.
Jestem wielką fanką kina, w związku z czym bywam w kinach dość często. Ostatnia moja wizyta w kinie Cinema City w Galerii Kazimierz należała do bardzo udanych. Po okazaniu biletów przed wejściem do kina zostałam dokładnie poinformowana o mojej sali i miejscu. Ponadto, sale kinowe nie są tak przepełnione jak w innych kinach- może jest to spowodowane tym, że jest tych sal kilka. Na mojej sali nie było przeraźliwie zimno z powodu klimatyzacji- co uznaję za plus, ponieważ w innych kinach jest mi nieustannie zimno, ponieważ ciągle chodzi klimatyzacja. Dodatkowo, zaskoczyła mnie bardzo dobra jakość wyświetlanego filmu ( nasycone kolory i bardzo dobry dźwięk, bez charakterystycznych trzasków). Po skończonym filmie, pomimo, iż na sali nie świeciło się światło, wszyscy wychodzący zostali sprawnie skierowani do wyjścia, dzięki czemu nie trzeba było ślepo błądzić w jego poszukiwaniu. Dużym plusem kina jest aktualna promocja dzięki, której można kupić dwa bilety w cenie jednego, co znacznie tnie koszty kino-maniaków takich jak ja.
Choć po ostatniej wizycie w sklepie Orsay w CH Krokus miałam już tam nie zaglądać, dziś znów byłam w tym sklepie skuszona ciekawą wystawą. I choć nie miałam kontaktu z personelem, ponieważ byłam w sklepie tylko chwilę i nie potrzebowałam porady, to jednak pomimo krótkiej wizyty, zauważyłam kilka rzeczy, które zwróciły moją uwagę. Po pierwsze, jak zwykle wieszaki w tym sklepie są tak przeładowane ubraniami, że nie można spokojnie pooglądać prezentowanych modeli, gdyż nie możliwe jest przesuwanie ubrań bez ich wcześniejszego ściągnięcia z wieszaka. Uważam to za niedogodność, szczególnie wtedy gdy mamy zajęte ręce, a nie chcemy konkretnej rzeczy mierzyć tylko oglądnąć ją na wieszaku. Drugą rzeczą jaka zwróciła moją uwagę była żółta sukienka- chyba z nowej kolekcji- i jak na początku (z daleka) moją uwagę zwrócił jej kolor, tak po podejściu do wieszaka widziałam już tylko to jak bardzo jest ona wygnieciona. Wieszanie nie wyprasowanych ubrań w sklepie według mnie skutecznie zniechęca do zakupów,tym bardziej że nie była ona tania. I tak tą wygniecioną sukienkę dziś uznałam za wielki minus sklepu Orsay.
Orsay na ulicy Floriańskiej jest dużym i dość przestronnym sklepem, jednakże momentami ciężko jest się w nim poruszać, ponieważ na środku niezbyt szerokich alejek znajdują się duże wieszaki z ubraniami, przez co utrudnione jest przechodzenie (szczególnie gdy chce się wyminąć innych klientów). Drażniące w sklepie jest to, że leci w nim bardzo głośna muzyka, przez co utrudniona jest rozmowa np. przez telefon, a sam dzwięk głośnej muzyki bardzo rozprasza. Ponadto,w sklepie są bardzo małe przebieralnie , co znacznie utrudnia dokładne obejrzenie się podczas przymierzania wybranych artykułów, z kolei plusem jest to,że koło przymierzalni jest pani ekspedientka, którą można zawsze poprosić o poszukanie innego rozmiaru i oddać przymierzane rzeczy, dzięki czemu nie trzeba samemu odnosić ich na swoje miejsce. Ogólnie w sklepie panuje porządek, wieszaki z przecenami są dobrze oznaczone, co również uważam za plus, z kolei nowe kolekcje znajdują się w widocznych miejscach.
Wizytę w sklepie Tally Weijl oceniam bardzo wysoko. Już dawno nie czułam się w sklepie jak prawdziwy klient, który z chęcią jest obsługiwany przez pracujące tam osoby. Zaraz po wejściu do sklepu zostałam miło przywitana oraz zaproponowano mi pomoc. Z kolei, w przebieralni kiedy wybrany przeze mnie rozmiar bluzki okazał się za duży, pani ekspedientka zaproponowała, że poszuka dla mnie mniejszego rozmiaru, co bardzo rzadko zdarza się w sklepach, ponieważ w większości z nich trzeba po prostu się przebrać i znów wyjść z przebieralni w poszukiwaniu innego rozmiaru. Ponadto, spodobało mi się bardzo to, że można zapytać panie tam pracujące o to jak się wygląda w przymierzanej rzeczy, a one wyrażają swoją prawdziwą opinie - nie wciskając danej rzeczy jeżeli nie wygląda się w niej za najlepiej. Panie na które ja trafiłam, okazały się bardzo pomocnymi doradcami, dzięki czemu po zakupieniu określonej rzeczy wiedziałam, że będę z niej zadowolona. Co do panujących w sklepie cen to są one bardzo zróżnicowane, nowe kolekcje są droższe, z kolei starsze rzeczy można kupić po bardzo atrakcyjnych, przecenionych już cenach. Obsługa sklepu jest bardzo miła, pomocna, co sprawia, że aż chce się tam przychodzić. W sklepie wszystko jest poukładane, zawsze można prosić panie tam pracujące o przyniesienie czegoś do przymierzalni i poradę, co świadczy o dużej kompetencji osób tam pracujących. Dzięki tej wizycie będzie to jeden z moich ulubionych sklepów.
Real jest hipermarketem, w którym najczęściej robię zakupy. Dużym plusem tego miejsca jest to, że można znaleźć tu zarówno produkty z wyższej półki jak i te tańsze, przez co każdy konsument jest w stanie znaleźć coś dla siebie. Jednakże zauważyłam, że są produkty, które są nie dostępne w Realu, a można je znaleźć w innych sklepach. Z koeli minusem sklepu jest to, że bardzo często warzywa i owoce na stoisku warzywno-owocowym są wręcz w fatalnym stanie. Czasami można znaleźć zgnite, spleśniałe bądź mocno uszkodzone, wręcz rozpadające się w dłoni warzywa lub owoce (często były to pomarańcze), co jest wręcz odrzucające podczas zakupów, ponieważ logiczne jest , że każdy chce kupować świeże owoce i warzywa. Nie podoba mi się także stoisko ze świeżymi rybami, które umieszczone są na lodzie- niczym nie osłonięte, w związku z czym każdy pyłek czy kurz ląduje prosto na tych produktach( nie mówiąc już o bakteriach, które każdy ma na sobie) a z racji tego, że przez sklep przewija się niezliczona ilość osób, to wszystko także osiada na nieosłoniętym mięsie, przez co ja osobiście nie nie kupuję tych produktów w Realu. W sklepie jest też bardzo mała ilość osób, które można zapytać o pomoc, kiedy nie możemy czegoś znaleźć w sklepie. Poza tym, sklep jest czysty a obsługa kas jest bardzo miła (zwłaszcza Panie, które czuwają nad prawidłową obsługą kas samoobsługowych).
Wczorajsza wizyta w sklepie Orsay w Galerii Krokus zaczęła się bardzo miło, ponieważ znalazłam upragnioną sukienkę. Jednakże wraz z rozwojem sytuacji doszłam do wniosku, że był to chyba ostatni raz kiedy odwiedziłam ten sklep właśnie w Galerii Krokus. Jako klientka zostałam całkowicie niezauważona przez panią ekspedientkę. Co więcej kiedy zapytałam o rozmiar sukienki na manekinie, pani ta nawet nie raczyła na mnie spojrzeć tylko przekładając wieszaki burknęła coś pod nosem- z czego wywnioskowałam, że poszukiwany rozmiar sukienki był właśnie jako ostatni na manekinie. Kiedy z kolei zapytałam czy mogę przymierzyć sukienkę z manekina i czy może mi ją ściągnąć (bo jest to ostatni rozmiar w sklepie) Pani bardzo niegrzecznie odpowiedziała (znów nawet nie patrząc na mnie), że nie , ponieważ sukienka jest zarezerwowana do zmiany wystawy- ja nie bardzo rozumiejąc o co chodzi, zapytałam :"czyli nie mogę jej przymierzyć", po czym ekspedientka znów odpowiedziała jednym słowem: "nie". W tym momencie po prostu zabrakło mi słów- jak można tak traktować klientów i tak się odzywać. Pani ta nawet nie wykazała zainetresowania moją osobą, nie mówiąc już o nie wykazaniu nawet najmniejszej chęci by mnie obsłużyć, a dodatkowo zachowywała się tak, jakby wielką karą było dla niej pracowanie w tym sklepie, przez co jest bardzo niemiła dla klientów. Pragnę jeszcze zaznaczyć, że kilka minut wcześniej Pani ta bardzo ożywiona plotkowała ze swoją koleżanką, też nie zwracając uwagi na osoby obecne w sklepie. W związku z tym, obsługę w sklepie Orsay właśnie w tej galerii oceniam bardzo nisko. Co do samego sklepu, to jest on zawsze posprzątany, a wszystko jest poodwieszane na swoje miejsce. Jednym minusem jaki ja zauważam jest to, że wieszaki z ubraniami są bardzo wysoko zawieszone, przez co osoby niższe (takie jak ja) mają nie lada problem by coś z nich ściągnąć. Plusem sklepu są bardzo przystępne ceny, które na wyprzedażach znacznie lecą w dół, dzięki czemu w miarę dobrej jakości ubrania można kupić po okazyjnych cenach.
Robiąc zakupy w sklepie Cropp jedyną rzeczą, która mnie denerwuje jest to, że sklep ten jest bardzo bogaty w asortyment, jednakże jest bardzo mały, przez co trudno jest się poruszać po sklepie. Na środku sklepu stoją wieszaki z ubraniami i jest bardzo ciasno, łatwo jest zahaczyć o coś w trakcie próby ominięcia wieszaków czy stojaków. Minusem sklepu są także bardzo, bardzo małe przebieralnie. Kiedy wchodzi się do nich np. w płaszczu zimowym i z dużą torebką, to bardzo ciężko jest się tam przebrać, by zmierzyć daną rzecz. Lustra w przebieralniach są wąskie, przez co nie zawsze widzi się w całej okazałości mierzone ubranie, a przez to, że jest tam ciasno, to niekiedy nawet ciężko jest się obrócić, by zobaczyć ubranie w całości. Poza tym, sklep jest czysty, wszystko jest poukładane, a jak klient coś przewiesi bądź nie złoży rzecz podczas odkładania, to zawsze zjawia się ktoś kto to poprawi. Panie w sklepie są miłe i uśmiechnięte, zawsze służą pomocą gdy się poprosi. Jednak jak dla mnie w sklepie tym za głośno gra muzyka, przez co czasami nie można skupić się na zakupach, tym bardziej po całym dniu pracy, kiedy jest się zmęczonym ta głośna muzyka nie nastraja pozytywnie do i tak męczących zakupów. Co do cen w tym sklepie, to są one czasami bardzo wysokie, jednak warto jest niekiedy poczekać, gdyż często można trafić na promocje i kupić coś po okazyjnej, dużo niższej cenie- już bardziej adekwatnej do jakości danej rzeczy.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.