Odwiedziłem stoisko grillowe w hipermarkecie "Real" w Bydgoszczy. Stoisko to jak i cały sklep otwierane jest o godzinie 8:00, jednak Panie obsługujące jak i sprzedawane produkty o godzinie 8:05 nie były jeszcze gotowe do sprzedaży. W momencie, gdy podszedłem do bufetu zostałem zlekceważony przez Panie obsługujące to stoisko i wprost zapytałem się, czy zostanę obsłużony. W odpowiedzi uzyskałem informację, że Panie muszą najpierw uzupełnić produkty jak również jedna z Pań poinformowała mnie, że nie zaczynają pracy o godzinie 6:00 i mogą być jeszcze nie gotowe do obsługi. Jednak po chwili zostałem obsłużony lecz kotlet, o który poprosiłem był zimny jakby dopiero został wyjęty z lodówki, co oznacza, że był przygotowany przynajmniej 1 dzień wcześniej. Jakość obsługi tego stoiska uważam za bardzo słabą i go nie polecam chyba, że ktoś chce się zatruć.
Niedawno w centrum handlowym "Focus Park" w Bydgoszczy został otwarty nowy sklep z odzieżą sportową "4F". Można w nim zaopatrzyć się m.in. w odzież służącą nam do codziennego użytku, treningu, jazdy na rowerze, biegania. W sklepie tym można również zaopatrzyć się w akcesoria sportowe a także sprzęt turystyczny. Warto zaznaczyć, że produkty tej marki są bardzo wysokiej jakości, przy tym w atrakcyjnych cenach a fakt, że firma ta jest sponsorem kolekcji olimpijskiej sama świadczy o swojej klasie. W sklepie tym można zrobić udane zakupy, w których pomoże nam bardzo miłą obsługa.
Ze względu na utratę pracy poszedłem do Powiatowego Urzędu Pracy w Nakle aby się zarejestrować jako osoba bezrobotna. Po wypełnieniu dokumentów udałem się do pokoju, w którym odbywała się rejestracja. Obsługująca mnie Pani przejrzała dokumenty a następnie poinformowała mnie, że muszę iść do pokoju mieszczącego się piętro wyżej i skserować zaświadczenie o zatrudnieniu z ostatniego miejsca pracy. Uważam, że taka instytucja jak Urząd Pracy powinna posiadać możliwość kserowania w tym pokoju, jeśli jednak takiego nie ma pracownicy powinni się sami tym zająć a fatygowanie klientów jest bynajmniej niegrzeczne. Od pracowników tego urzędu należy wymagać więcej inicjatywy i nie chodzi tu tylko o samą rejestrację i powyższa sytuacja z kserowaniem. Ofert pracy jest ogólnie bardzo mało-jeszcze nigdy nie znalazłem zatrudnienia przez Urzędu Pracy, co najwyżej zostałem wysyłany na kursy, które nic mi nie dały a korzyści z tego wyniosły tylko firmy, kóre organizowała te szkolenia. W Urzędzie tym panuje spora biurokracja a wyniki są nieadekwatne do ilości pracowników, którzy tam pracują Możnaby sobie nieraz zadać pytanie od czego oni są?
Dnia 08.06.2013 ok. godź. 14:10 na przystanku "R. Jagiellonów" wsiadłem do 2 wagonu tramwaju nr 03. Następnie skasowałem bilet i zauważyłem, że na nim wybiło 2 pierwsze cyfry oznaczające linię 60. Ze względu na fakt, iż miałem zamiar dalej podróżować autobusem linii 74 w systemie przesiadkowym A+T postanowiłem poinformować o tym motorniczego i poprosić aby wpisał na bilecie, że został on skasowany w tramwaju linii 03. Motorniczy powiedział mi, że to niemożliwe a ja jechałem wcześniej tramwajem linii 06 i teraz chcę mieć darmowy przejazd więc biletu mi nie podpisze. Następnie poprosiłem tego Pana o numer służbowy, ponieważ napiszę o tym do ZDMiKP. Takiego jednak motorniczy nie chciał okazać i powiedział, że na końcowym przystanku sprawdzimy jak jest naprawdę. Poinformował mnie również, że 2 pętle wcześniej była kontrola biletów i nie dostał informacji na temat źle działających kasowników. Cały czas nalegałem aby ten Pan okazał mi legitymację, ponieważ chciałem numer służbowy a wtedy motorniczy zadzwonił w tej sprawie do jakiegoś Pana. Na uwagę zasługuje fakt, iż rozmowę tą prowadził przy jednoczesnym prowadzeniu pojazdu.
W celu zakupu odżywki udałem się do sklepu prowadzonego przez jednego z lepszych polskich strongmanów Roberta Szczepańskiego. Pracownik przywitał mnie słowami "Dzień Dobry" i zapytał się "W czym mogę służyć". Poinformowałem tego Pana, że interesuje mnie odżywka przedtreningowa. Sprzedawca bez wahania polecił odżywkę firmy "Trec". Zostałem poinformowany przez tego Pana o sposobie dawkowania i przekonywał mnie o skutecznym działaniu tego środka. Obsługa bardzo miła, szybka i fachowa. Jeśli ktoś szuka bezpiecznego a zarazem skutecznego produktu tego typu powinien zaufać fachowcom osobom, które się na tym znają najlepiej.
Po zakup szamponu do włosów udałem się do marketu Tesco w Nakle nad Notecią. postanowiłem zakupić szampon "FRUCTIS" 400 mililitrów, którego cena na etykiecie wynosiła 10,65 zł. Kiedy podszedłem do kasy okazało się, że szampon ten kosztuje 15,99. Poinformowałem Panią kasjerkę, że na regale widnieje etykieta z ceną 15,99. Pani kasjerka poinformowała mnie, że produkt może mi sprzedać jedynie w cenie 15,99 informując mnie, że mogę również zrezygnować z zakupu szamponu. Mimo faktu, że cena przy kasie okazała się prawie o 50% wyższa postanowiłem zakupić ten szampon. W ostatnim czasie to już nie raz cena produktu na regale różniła się z tą co jest przy kasie. Innym razem, gdy kupowałem kawę "MC CAFE" przy cenie kawy "Premium" do picia tylko z mlekiem wyłożona była kawa "Premium" mielona a do kawy "Premium" do picia tylko z mlekiem umieszczona była etykieta cenowa od kawy mielonej. Takie błędy się zdarzają wszędzie nie tylko w "TESCO", ale według mnie należy się zastanowić, czy warto zatrudniać pracowników tymczasowych, którzy przychodzą do pracy tylko na jakiś moment. Osoby te nie są odpowiednio przeszkolone i zanim zdążą się wprawić w wykładaniu towaru to są zwalniani lub sami rezygnują z tej pracy np. ze względów finansowych.
W celu zatankowania paliwa udałem się na stację "Bliska" w Sadkach na ulicy Wyrzyskiej. Stację tą wybrałem ze względu na najniższą cenę jaką zauważyłem na trasie Nakło nad Notecią-Wyrzysk. Niską cenę dało się zauwarzyć również pod względem ilości klientów, która czekała pod dystrybutorami. Pomimo dość dużego ruchu obsługa przebiegła sprawnie. Przy dystrybutorze, do którego podjechałem znajdowały się rękawiczki foliowe a w wiaderku była czysta woda do przetarcia szyb. Dystrybtor był przybrudzony(znajdował się na nim piasek). Po zatankowaniu paliwa "Eurosuper 95" udałem się do sklepu w celu uregulowania należności. Przy kasie przywitała mnie Pani Agnieszka. Poinformowałem Panią kasjerkę przy jakim dystrybutorze zatankowałem paliwo a ta zaproponowała mi płyn do spryskiwaczy. Z płynu zrezygnowałem a Pani kasjerka poinformowała mnie o kwocie jaką mam do uregulowania. Postanowiłem uregulować kartą a Pani Agnieszka wydała mi paragon. Stacja godna polecenia, obsługa była bardzo miła i przebiegła sprawnie.
Ostatnio na siłowni nadwyrężyłem sobie nadgarstek i postanowiłem zakupić sobie opaskę uciskową. W tym celu odwiedziłem aptekę "Przy Szkolnej" w Nakle nad Notecią. Poinformowałem Panią farmaceutkę o swoim problemie a Pani ta poinformowała mnie, że mają takie opaski w swojej ofercie tylko potrzebny jest rozmiar nadgarstka. W tym celu zmierzyła mi go i dobrała odpowiedni rozmiar. Pani farmaceutka obsłużyła mnie w sposób bardzo życzliwy i mam nadzieję, że ręka przestanie boleć.
W celu zatankowania paliwa skorzystałem ze stacji benzynowej "Orlen" na ulicy Grunwaldzkiej 181 w Bydgoszczy. Dystrybutor, przy którym tankowałem paliwo był czysty. Przy stanowisku obsługi znajdowały się foliowe rękawiczki, oraz ręczniki papierowe. Do baku wlałem 10 litrów benzyny "Eurosuper 95" i wszedłem do klepu w celu uregulowania należności. Przy kasie przywitała mnie Pani kierowniczka stacji słowami "Dzień Dobry". Pani ta poinformowała mnie o kwocie jaką mam do zapłaty. Postanowiłem należność uregulować kartą. Pani kierowniczka wydała mi paragon, oraz nabiła punkty na krtę lojalnościową. Obsługa na tej stacji jest bardzo miła i sprawna i chętnie poleciłbym tą stację swoim znajomym. Utrudniony jest niestety wyjazd ze stacji, jeśli ktoś chce udać się w stronę Nakła nad Notecią musi udać się w stronę centrum i zawrócić.
W celu zakupu koszuli udałem się do sklepu marki "New Yorker", który mieści się w domu mody "Drukarnia". Na miejscu okazało się, że w sklepie tym jest spory wybór koszul w atrakcyjnej cenie. Duża dostępność produktów sprawiła, że wybór stał się dosyć trudny i przydałaby się fachowa pomoc. Takiej jednak nie otrzymałem i z wyborem odpowiedniej koszuli musiałem poradzić sobie sam. Przy kasie przywitała mnie Pani kasjerka słowami "Dzień Dobry". Pani kasjerka zeskanowała koszulę i poinformowała mnie o kwocie jaką mam do zapłaty. Postanowiłem uregulować kartą. Pani kasjerka spakowała koszulę do reklamówki i wydała paragon. Obsługująca mnie Pani była bardzo miła, imienia niestety nie zauważyłem, gdyż identyfikator był na lewej stronie.
W celu zarejestrowania się do na wizytę kontrolną do stomatologa udałem się do gabinetu stomatologicznego "Prima Dent". Po wejściu do przychodni przywitała mnie słowami "Dzień Dobry" Pani asystentka i zapytała się "Słucham Pana". Odpowiedziałem, że chciałbym się zarejestrować na wizytę. Po chwili zapytała się, czy ta wizyta może być dzisiaj, ponieważ nie ma pacjentów. Odpowiedziałem, że jak najbardziej tak. Pani ta poprosiła mnie więc abym chwileczkę poczekał. Zaczekałem, aż pacjenci wyjdą z gabinetu i wszedłem na wizytę. Pani dentystka zbadała mi zęby i stwierdziła, że wszystko jest ok. Jestem bardzo zadowolony z szybkiej i miłej obsługi. Chciałbym zauważyć, że wizyta była z tytułu NFZ. Czyżby kolejki w gabinetach stomatologicznych to już przeszłość? Polecam gabinet stomatologiczny "Prima Dent".
Skończyła mi się pasta do butów i w celu jej zakupu udałem się do sklepu "Schlecker" w Nakle. Nie mogłem znaleźć towaru , po który przyszedłem i w tym celu poprosiłem o pomoc Panią, która pracowała na sali sprzedaży. Pani z obsługi na moją prośbę zareagowała bardzo życzliwie i natychmiast zaprowadziła mnie do miejsca, gdzie leżała pasta do butów. Wziąłem pastę i poszedłem do kasy, gdzie znów obsłużyła mnie ta Pani. Jestem bardzo zadowolony z wizyty w tym sklepie i z pewnością wrócę tam jeszcze nie jeden raz.
Ostatnio w celu zakupu prezentu dla taty na urodziny odwiedziłem sklep "Reporter" w centrum handlowym "Focus Mall" w Bydgoszczy. Postanowiłem zakupić koszulkę typu "polo". Po wejściu do sklepu przywitała mnie Pani sprzedawczyni słowami "Dzień Dobry, czy w czymś pomóc?". Odpowiedziałem, że interesuje mnie koszulka "polo" dla ojca. Pani sprzedawczyni zaprezentowała mi kilka rodzajów "polo" różniących się fasonem i kolorem. Po wybraniu odpowiedniej koszulki zapytałem się, czy jeśli rozmiar będzie niedobry to będę mógł wymienić. Pani sprzedawczyni poinformowała mnie, że wymiany mogę dokonać 2 tygodnie po zakupie. Postanowiłem więc zakupić koszulkę w tym sklepie. Przy kasie Pani sprzedawczyni dała i dodatkowo voucher na zniżkę 30% w wypadku zakupu za minimum 150 zł. w sieci "Reporter". Po przymierzeniu koszulki okazało się, że jest ona troszeczkę za długa, więc postanowiłem ją wymienić na mniejszą. W tym celu postanowiłem dzisiaj znów odwiedzić ten sklep. Przy wejściu znów zostałem mile przywitany przez obsługę sklepu. Poinformowałem sprzedawców, że chciałbym wymienić koszulkę na mniejszą. Obsługa sklepu na moją prośbę zareagowała bardzo życzliwie i pomogła mi w wyborze odpowiedniego rozmiaru. Niestety kolor koszulki jest inny, ale pewnie też będzie się podobał. Sklep "Reporter" w centrum handlowym "Focus Mall" w Bydgoszczy jest godny polecenia i pewnie zrobię w nim zakupy jeszcze nie jeden raz.
W celu zakupienia stroju do ćwiczeń udałem się do sklepu "Go Sport" przy Centrum Handlowym "Rondo" w Bydgoszczy. W momencie, gdy przeglądałem wieszaki z bluzkami podeszła do mnie sprzedawczyni-Pani Agnieszka i zapytała się "W czym mogę pomóc?. Odpowiedziałem, że jestem zainteresowany strojem do ćwiczeń(koszulka i spodenki). Pani Agnieszka zaproponowała mi kilka rodzajów bluzek i spodenek z powłoką technologii "Play Dry" umożliwiającą odprowadzanie wilgoci z powierzchni skóry. Wybór miałem spory a stroje różniły się ceną i marką. Po przymierzeniu ubrań zdecydowałem się na koszulkę firmy "Reebok", oraz spodenki firmy "Puma. Po podejściu do kasy przywitała mnie Pani Beata słowami "Dzień Dobry". Zapytała się mnie, czy posiadam kartę stałego klienta. Odpowiedziałem, że takiej jeszcze nie posiadam i Pani kasjerka zaproponowała jej założenie. Po zeskanowaniu Pani Beata poinformowała mnie o kwocie jaką mam do zapłaty. Po uregulowaniu należności Pani kasjerka wydała mi paragon i poprosiła o wypełnienie wniosku o wydanie karty stałego klienta. Wszystkie formalności trwały zaledwie kilka minut. Oddałem wniosek, dostałem kartę i pożegnałem się z Panią kasjerką. Sklep godny polecenia zarówno pod względem jakości produktów, cen a obsługa jest rewelacyjna.
Ze względu na brak paliwa w baku samochodu udałem się w celu zatankowania na stację "Orlen" przy ulicy Szubińskiej 31a w Bydgoszczy. Podjechałem pod dystrybutor numer 3 i zaczekałem aż klient przede mną opuści stanowisko. Cena paliwa jak już się zdążyliśmy przyzwyczaić bardzo wysoka. Stanowisko obsługi wyglądało prawidłowo, przy dystrybutorze znajdowały się rękawiczki foliowe i ręczniki papierowe a w wiaderku była czysta woda. Po zatankowaniu benzyny wszedłem do sklepu w celu uregulowania należności. 2 stanowiska kasowe były czynny a w kolejce byłem 2. Przy kasie przywitała mnie Pani Malwina słowami "Dzień dobry, słucham pana". Poinformowałem Panią kasjerkę, że chcę zapłacić za paliwo ze stanowiska numer 3. Pani kasjerka poinformowała mnie o kwocie jaką mam do uregulowania i zaproponowała płyn do spryskiwaczy. Zapytałem się w jakiej cenie jest płyn do spryskiwaczy a Pani kasjerka poinformowała mnie, że kosztuje 29,90 zł. za 4 litry. Poinformowałem Panią Malwinę, że kończy się płyn do spryskiwaczy, ale 4 litrów nie potrzebuję. Płynu o innej pojemności Pani Malwina niestety nie zaproponowała. Postanowiłem zapłacić kartą. Pani kasjerka pobrała środki pieniężne z karty oraz nabiła punkty na kartę lojalnościową, wydała paragon i pożegnała słowami "Do widzenia". Stacja "Orlen" na ulicy Szubińskiej znajduje się na wylocie z Bydgoszczy w stronę Poznania. Wjazd na stację jest bardzo dobry. Minusem jest mała liczba dystrybutorów. Stacja godna polecenia, z pewnością odwiedzę ją jeszcze raz.
Dzisiaj w celu zatankowania paliwa udałem się na stację benzynową "Orlen" na ulicy Bernardyńskiej 9 w Bydgoszczy. Podjechałem pod dystrybutor i zatankowałem benzynę "Eurosuper 95" w ilości 20 litrów. Przy dystrybutorze znajdowały się wiaderka z czystą wodą do umycia szyb, znajdowały się tam również ręczniki papierowe i rękawiczki foliowe. W celu uregulowania należności podszedłem do kasy. Pan przy kasie powitał mnie sformułowaniem "Dzień Dobry". Kasjer zapytał się, czy życzę sobie fakturę. Zaproponował również płyn do spryskiwaczy. Następnie prowadził czynności mające na celu uregulowanie należności wydając na końcu paragon. Stacja na ulicy Bernardyńskiej jest godna polecenia. Znajduje się w centrum miasta a obsługa jest bardzo miła. Z pewnością jeszcze odwiedzę to miejsce w celu zatankowania samochodu.
W celu zakupu dyktafonu udałem się na zakupy do sklepu "Saturn" w centrum handlowym "Focus Mall". Po wejściu na dział z artykułami RTV zauważyłem Pana sprzedawcę, którego poprosiłem o pomoc. Sprzedawca w celu rozpoznania moich potrzeb zapytał się do czego ma mi służyć ten dyktafon? Poinformowałem tego Pana, że potrzebuję dyktafon z możliwością nagrania przynajmniej 90 minut rozmowy i wysłania jej przez internet. Sprzedawca poinformował mnie, że to już musi być dyktafon wyższej klasy. Zapytał się również, czy osoba, którą będę nagrywał będzie wiedziała, że jest nagrywana, a gdy poinformowałem, że nie to zaproponował mi dodatkowo mikrofon, który jest mało widoczny i poprawi jakość dźwięku. Dyktafon jaki zaproponował mi sprzedawca jest firmy "Olympus" i właśnie na tego się zdecydowałem. Sprzedawca wydał mi dyktafon i dokument wydania towaru, z którym miałem podejść do kasy. Pani przy kasie przywitała mnie uśmiechem i była bardzo miła. Zeskanowała dyktafon na kasie i poinformowała mnie o kwocie, którą mam zapłacić. Postanowiłem zapłacić kartą. Pożegnałem się i wyszedłem ze sklepu.
Dzisiaj odwiedziłem galerię handlową "Focus park" w Bydgoszczy na ulicy Jagiellońskiej 39-47 w celu zakupu plecaka. Z tego powodu postanowiłem przejrzeć ofertę sklepów wyżej wymienionej galerii handlowej. Odwiedziłem takie sklepy jak sklep firmowy "Puma", "Adidas", po drodze wszedłem do sklepu firmowego "Reebok". Znajdowała się tam oferta plecaków, które mnie zainteresowały. Podczas przeglądania oferty podeszła do mnie Pani z obsługi i zapytała się "Czy w czymś pomóc". Odpowiedziałem, że interesują mnie plecaki, Pani sprzedawczyni zapytała się również jaki to ma być plecak i czy jest jakiś przedział cenowy. Poinformowałem, że jestem zainteresowany plecakiem o dużej pojemności w kwocie do 150 złotych. Został mi zaprezentowany szereg plecaków zróżnicowanych pod względem fasonu, koloru, wielkości jak i ceny. Wśród zaprezentowanej oferty znalazł się plecak, który spełniał wyznaczone przeze mnie kategorie, jednak poinformowałem Panią sprzedawczynię, że jeszcze się zastanowię i wyszedłem ze sklepu.W poszukiwaniu plecaka udałem się jeszcze do sklepu "Deichmann" , "Intersport", oraz "Quiksilver", jednak oferta, ze sklepu "Reebok" była najbardziej atrakcyjna i wróciłem tam w celu zakupu plecaka. Zasugerowałem się funkcjonalnością produktu, konkurencyjną ceną, oraz tym, że firma "Reebok" jest uznaną marką na świecie a fakt, że obsługa była bardzo miła przesądził, o zakupie w tym sklepie.
Dzisiaj w celu zakupu słodyczy do kawy udałem się na zakupu do supermarketu "Tesco". Lubię odwiedzać ten sklep z powodu dużego wyboru w towarze. Po wejściu do sklepu szukałem koszyka na zakupy, którego jednak nie było przy wejściu i wziąłem go spod kasy. Następnie udałem się na dział ze słodyczami w celu poszukania czegoś na co będę miał ochotę. Wybór jak zwykle spory. Zauważyłem brak kilku etykiet cenowych pod towarem, ale na szczęście czytnik znajdujący się niedaleko działał prawidłowo. Po wrzuceniu do kosza towaru, na który się zdecydowałem udałem się do kasy. Przy kasie obsługiwała mnie Ewa, Pani w wieku ok. 50 lat, od której kultury i cierpliwości do klienta mogą się uczyć młodzi adepci tego zawodu. Pani Ewa po tym jak się przywitała ze mną i nabiła towar na kasie zapytała się, czy mam kartę stałego klienta i podała kwotę jaką mam do zapłaty. Zapłaciłem za zakupy a Pani kasjerka wydała mi resztę, oraz paragon.
Dzisiaj postanowiłem zakupić sobie bokserki i w tym celu wybrałem się do sklepu "Iga" M. Kujawa-Zmarzła. Wybrałem ten sklep, ze względu na fakt, iż robiłem już zakup bokserek w tym sklepie i jestem zadowolony z obsługi jak i jakości zakupionego towaru.
Sklep ten mieści się w centrum Nakła, niedaleko Rynku. Obsługująca mnie Pani była bardzo miła i zaprezentowała mi duży wybór bokserek męskich. Wybrałem sobie 3 pary bokserek, każde w innym kolorze. Pani sprzedawczyni zapytała się, czy zapakować bokserki w opakowania kartonowe. W odpowiedzi stwierdziłem, że nie ma takiej potrzeby tylko poproszę o woreczek. Pani spakowała towar do woreczka foliowego, podziękowała i się ze mną pożegnała.
Sklep godny polecenia. Jeśli ktoś szuka bokserek dobrej jakości a przy tym liczy się dla niego wysoka jakość obsługi zachęcam do odwiedzin sklepu "Iga" w Nakle.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.