Chodząc po sklepach zaszedłem do Top Secret. Skłoniła mnie ciekawa wystawa sklepowa- myśląc, że i tak pewnie nie stać mnie na wystawowe ciuchy, mocno się zdziwiłem, bo jak najbardziej ciuchy były w moim zasięgu! Coś nawet wybrałem, lecz ostatecznie nie zdecydowałem się na zakup- teraz trochę żałuję. Planuję w najbliższym czasie wrócić do tego sklepu, gdzie obok miłego wystroju wnętrza można liczyć na miłą obsługę.
Wiosna nadchodzi wielkimi krokami, ciekawy byłem czy w sklepach wspomnianą wiosnę czuć/ a raczej czy ją już widać. Tak! Można narzekać na drogowców, że zima ich zaskakuje rok rocznie, jednak na sieciowe sklepy można zawsze liczyć, że pory roku ich nie zaskakują;) Bluza+ koszulka w całkiem rozsądnej cenie. Na pewno tam wrócę!
Wszedłem do tego sklepu, w którym co sezon mogę znaleźć coś dla siebie. Tak było również i teraz. Sezon zapowiada się ciepły, zatem i buty należało kupić lekkie. Już jest obecny asortyment zgodny z wiosennymi temperaturami, toteż miałem w czym wybierać. I wybrałem! Jestem z butów super zadowolony, podobnie jak z ceny za buciki!
Wpadłem do Tesco na krótkie zakupy. Skoncentrowałem się na jakimś napoju orzeźwiającym i przyprawie do dania, które przygotowywałem na kolacje. Z napojem nie było problemu, za to jeśli chodzi o przyprawę (które według napisu znajdującego się na półce powinien tam być) nie odnalazłem jej. Za to kolacja się odbyła, z tego względu, że znalazłem inną przyprawę- z tego co pamiętam, marki Tesco, która godziwie zastąpiła pierwotnie poszukiwaną;)
Wpadłem do E Leclerca na weekendowe zakupy. Jak zawsze znalazłem tam to, czego potrzebowałem. Do tego bardzo ciekawe oferty związane z tzw. tygodniem włoskim. Mało, że można liczyć na spróbowanie włoskiego specjału, to i cenny świątecznie niskie. Warto było, niedługo wybiorę się tam ponownie i zdam relację, czy nic nie zmieniło się na gorsze- albo może raczej na lepsze;)
Zakupy oceniam bardzo wysoko jeśli chodzi o jakość i cenę produktów. Jednak uderza wręcz ciasnota panująca w markecie. Za sprawą niewielkiej ilości miejsca, zakupy tam stają się po paru minutach katorgą. Na szczęście, rekompensuje je miły i uśmiechnięty personel. Poza tym, raz jeszcze głośno podkreślam- jakość produktów i ich cena potrafi wprawić w optymizm;)
Lokal nie powala wyglądem, wręcz może przyprawić o niechęć do ponownych zakupów w tym miejscu. Jednak ja tam powrócę jeszcze nie raz. Obsługa na zwykłym, dyskontowym poziomie. Za to najlepszą rekomendacją dla tego miejsca niech będzie cena! Jakość niektórych produktów jest co najmniej wątpliwa, jednak można znaleźć znane z reklam produkty i to za niewielką cenę!
Jedna z przyjemniejszych Biedronek w Ostrowcu. Bez przesadnej wielkości, za to z konkretnym asortymentem. Na pochwałę zasługuje parking wokół sklepu, który jest dobrze zorganizowany i jednocześnie nie gryzący w oczy, co się często zdarza. Jak powiedziałem, produkty konkretne i to duży plus. Bardzo szybko zrobiłem zakupy, co świadczy o dość szybkiej obsłudze.
Nowy sklep, wydawałoby się pozbawiony wielu problemów znanych z innych Biedronek. Lecz nadal jest dość ciasno, nadal na porządku dziennym są liczne kolizje z innymi ludźmi, a w najlepszym wypadku z regałami sklepowymi. Co prawda, przestrzenność nie jest cechą nowej w mieście Biedronki, to za to asortyment jest i tani i cechujący się szerokim wyborem.
Zajrzałem do Tesco w celu przeprowadzenia szybkich zakupów. Udało się w miarę składnie to uczynić, chociaż minus stanowił fakt dość dużych kolejek przy kasie, mimo wczesnej pory dnia. To, co chciałem zakupić było jak najbardziej dostępne, dostępność i jakość produktów były bez wątpienia atutem tej wizyty.
Wszedłem do Tesco w celu zrobienia szybkich zakupów. Udało się, zakupy okazały się bardzo sprawnymi (mam na myśli głównie czas oczekiwania przy kasie). Rzadko zdarza się by np. na tzw. szybkiej kasie, rzeczywiście zakupy takimi były. Poza tym, towary które chciałem zakupić odnalazłem bez większych problemów, to samo jeśli chodzi o marki towarów- te, których poszukiwałem, stały grzecznie na półce. Ogólnie wizyta na duży plus.
Wchodząc do Groszka w Ostrowcu rzucił mi się w oczy dość schludny plac okalający sklep, po wejściu również się nie rozczarowałem. Produkt, którego potrzebowałem znajdował się na półce. Aczkolwiek (co chyba staje się standardem w tej sieci) pomieszczenie sprawiało wrażenie bardzo małego. Miałem wrażenie, że produkty ustawione zostały w ten sposób, by zwykłemu klientowi zawrócić w głowie. Za to bardzo miła obsługa zdecydowanie niweluje minusy tej wizyty.
Po przyjeździe do Lublina musiałem dość szybko opłacić rachunek. Będąc w centrum miasta zdecydowałem się na Pocztę Polską, główny budynek. W miarę krótki czas oczekiwania minął, podszedłem więc do okienka pocztowego, dokonując wpłaty bez najmniejszych problemów. Uprzednio, zanim przyszła moja kolej, poprosiłem o druk potrzebny do wpłaty, uzyskałem go z uśmiechem Pani siedzącej w jednym z okienek. Gdy okazało się, że wtargnęły się pewne nieścisłości w wypełniony przeze mnie druk, otrzymałem konkretną pomoc i w bardzo krótkim czasie, mogłem cieszyć się widokiem pięknej starówki Lublina z głową wolną od załatwiania jakichkolwiek formalności.
Wstąpiłem do "Groszka" w celu zakupu wody, gazety i czegoś na śniadanie. Nie sądziłem, iż bądź co bądź o wczesnej porze, sklep odwiedza tak wielu klientów. Z racji niewielkich rozmiarów lokalu, ciężko zrobić zakupy nie "trącając" innego klienta, czy też produktu ustawionego na półkach sklepowych. Mimo to, sprawnie odnalazłem szukane produkty (co świadczy o dobrym tematycznie rozmieszczeniu), co więcej, równie sprawnie zostałem obsłużony przy kasie. Podsumowując, lokal sprawia wrażenie zamkniętej puszki, mimo to, personel i obsługa świadczy usługi na dobrym poziomie. Asortyment również godny pochwały- odnalazłem produkty doskonale wpisujące się w moje potrzeby.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.