Przy banku PKO BP znajduje się bankomat, do którego nie było kolejki, więc bez problemu wypłaciłam gotówkę z karty. Gorzej już jednak było na sali obsługi klienta. Przy stanowiskach kredytowych-kolejka, wszyscy oczekujący do tego stanowiska zorientowani są w sytuacji klienta przed nimi, bo przecież wszystko słychać! Gdzie ochrona danych i zapewnienie poufności? Całe szczęście kolejka do kas w drugiej części sali obsługi banku, więc stojąc w kolejce-dosyć długiej, nie słyszałam(całe szczęście!), o czym rozmawiaja potencjalni kredytobiorcy. Jak wcześniej już wspomniałam, kolejka była dosyć spora, i mimo czynnych trzech kas, stałam w ogonku około 20 minut. Dyspomfort oczekiwania został mi wynagrodzony przez Panią w kasie, która bardzo sprawnie dokonała przelewu, poinformowała o opłatch lub ich braku-w zależności do jakiego banku kierowany jest przelew. Bank o dość dużej powierzchni, więc mógłby wygospodarować bardziej ustronne miejsca zapewniające poufność dla osób ubiegających się o kredyty. Panie w banku bardzo schludnie ubrane, miłe i kompetentne. Bank robi dość miłe wrażenie-jednak zbiór sztucznych, zakurzonych drzewek na środku sali obsługi klienta nie jest czymś, co powala na kolana klienta wchodzącego do tego przybytku.
Dziękujemy za zgłoszenie. Z każdej opinii i oceny wyciągniemy wnioski, aby poprawiać jakość obsługi Klientów.
Po wizycie u...
Po wizycie u lekarza skierowałam swoje kroki do apteki, w której wcześniej też realizaowałam recepty. Mimo wczesnej godziny juz kilka osób stało w kolejce, jednak za chwilę przyszła druga farmaceutka i wszystko przebiegało sprawnie. Miałam do realizacji dwie recepty, Pani magister sprawnie odczytała specyfiki (co nie jest łatwe w związku z charakterem pisma lekarza), poinformowała mnie o możliwości zakupu zamienników w bardzo korzystnej cenie-1 grosz, z czego bardzo się ucieszyłam. Panie w Aptece bardzo kompetentne, sprawnie obsługujące klientów, oczywiście schludnie ubrane w białe fartuszki. Apteka o dużej powierzchni, gdzie można wejść z koszyczkiem i wybrać leki, a potem podejść do kasy-bardzo fajne rozwiązanie dla osób niezdecydowanych. Jednym słowem byłam bardzo zadowolona z obsługi, wyglądu apteki, asortymentu i cen-szczególnie zamiennika. Polecam wszystkim, którzy muszą kupować lekarstwa.
W godzinach popołudniowych odwiedziłam drogerię ASTOR, do której niezbyt często wcześniej zaglądałam. Sklep nie posiada zbyt dużej powierzchni, więc asortyment jest dość blisko obok siebie ustawiony, jednak możliwe jest odnalezienie szukanego kosmetyku. Ja jednak chcąc sprawdzić kompetencje personelu poprosiłam o pomoc. Bardzo miła Pani zaprowadziła mnie do odpowiedniej półki, pokazała asortyment, udzieliła wyczerpującej odpowiedzi na temat żelu, który mnie interesował. Byłam mile zaskoczona różnorodnością asortymentu, jak również rozpiętością cen-niezależnie od zasobności portfela każdy może znaleźć coś dla siebie. Drogerię oceniam pozytywnie, personel bardzo miły, schludnie ubrany i kompetentny. Będę częściej tam zaglądać, bo warto! Jedyna rzecz, która niezbyt mi się podobała, to wystawiony na zewnątrz głośnik, przez który bez przerwy "lecą" reklamy drogerii, aż do znudzenia.
Jest to oddział na zasadzie franszyzy. Ładne biuro, dwie miłe Panie w środku. Jedna z nich miała klienta, któremu tłumaczyła zasady spłacania kredytu, zachowywania terminów spłat i konsekwencji ich niedotrzymywania. Druga Pani z usmiechem poprosiła mnie, żebym usiadła i zapytała w czym mogłaby mi pomóc. Zapytałam o ofertę banku, oprocentoanie kredytów, lokat. Bardzo rzeczowo i dokładnie zostałam poinformowana o produktach banku, zasadch przyznanwania, BIK-u. Kompetencje obydwu Pań oceniam wysoko, były miłe i rzeczowe. Jedna rzecz natomiast jest nie do przyjęcia (według mnie ), a mianowicie to, że obydwie Panie siedziały około 2 metrów od siebie. Niestety słyszałam wszystkie pytania kierowane do petenta obok i oczywiście jego odpowiedzi i zapewne ten klient słyszał również wszystko, co dotyczyło mnie. Nie mogło byc mowy w tym przypadku o zachowaniu tajemnicy i komforcie psychicznym, że o stanie moich finansów i chęci zaciągnięcia kredytu muszą wiedzieć wszyscy klienci wchodzący do oddziału. Trzeba klientom zapewnić prywatnośc.
W dniu dzisiejszym, w godzinach przedpołudniowych odwiedziłam niedawno otwarty sklep z obuwiem firmy Deichamnn. Otwierając drzwi usłyszałam przyjemną dla ucha niezbyt głośną muzykę, sprzedawczyni powitała mnie miłym DZIEŃ DOBRY! Lokal o dosyć dużej powierzchni, gdzie wyeksponowano najpierw buty dla Pań w najmodniejszych wzorach tej wiosny, przechodząc odpowiednio po asortyment bardziej sportowy. Na końcu sklepu ciekawy kącik z bucikami dla naszych milusińskich, gdzie można nawet obejrzeć bajkę. Wracając prawą stroną sklepu można znaleźć buty dla mężczyzn oraz szeroki asortyment butów sportowych dla młodzieży. Jednym słowem jest z czego wybierać! Ceny nie są zbyt wygórowane i myślę, że każda kobieta (i nie tylko kobieta) znalazłaby coś dla siebie. Jedna z ekspedientek pomagała wybierać buty klientce, a druga była w kasie. Nie były nachalne, ale gotowe służyć pomocą. Podsumowując wizytę w nowo otwartym sklepie uważam, że inwestycja jest udana, a personel kompetentny.
W związku z nowym sezonem i potrzebą zakupu ciekawych butów odwiedziłam sklep z obuwiem firmy CCC. Sklep o dosyć dużej powierzchni, gdzie najbliżej wejścia wyeksponowane damskie buciki w najmodniejszym fasonie tej wiosny i w przystępnej cenie-dwie bardzo ważne rzeczy brane pod uwagę przy zakupie. Oprócz tego obuwie dla dzieci, młodzieży i mężczyzn, wszystko ładnie ułożone, ze smakiem i wyczuciem. Oprocz tego szeroki wybór damskich torebek w różnych kolorach, fasonach i cenach.Przez chwilę byłam jedyną klientką sklepu, ale nie wzbudziłam zainteresowania personelu. Za chwilę weszła druga klientka, która "buszowała" po kartonach, przymierzała kolejne fasony, jednak i ona nie zasłużył sobie na zainteresowanie ze strony sprzedawczyń. Przez cały czas pobytu w sklepie dwie Panie rozmawiały ze sobą o prywatnych sprawach. Poczułam się jak intruz i cichutko wyszłam.
W dniu wczorajszym, po pracy poszłam zrobić zakupy w Biedronce. Jak zwykle na 5 stanowisk kasowych czynne tylko jedno i długi ogonek klientów oczekujących. Za chwilę usłyszałam dzwonek- to pracownica kasy wezwała koleżankę, która zaczęła obsługiwać klientów przy drugiej kasie, co rozładowało "korek". Towar ładnie wyłożony na półkach,owoce świeże, w sklepie czysto. Pracownicy ubrani w firmowe stroje, zawsze uśmiechnięci. Pani w kasie mimo kolejki bardzo miła dla klientów, których ponownie zaprasza do zakupów.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.