Profil użytkownika
Szeryf Jakości Obsługi
Opinie użytkownika (2206)
Miałam zamiar zrobić...
Miałam zamiar zrobić szybkie zakupy w Biedronce, ale miałam ze sobą kilka toreb z zakupami z innych sklepów. Postanowiłam więc skorzystać ze specjalnej skrytki na zakupy, która znajduje się przed wejściem na teren sklepu. Okazało się to jednak niemożliwe. Większość skrytek zupełnie nie nadawała się do użytku. W niektórych leżały jakieś śmieci, inne były straszliwie zabrudzone. W większości z nich nie było kluczyka. A najgorsze jest to, że nie było to zaniedbanie ze strony pracowników sklepu, a raczej wina klientów (penie młodocianych).
Obserwacja dotyczy parkingu...
Obserwacja dotyczy parkingu znajdującego się przy ulicy Narutowicza, niedaleko sklepu Biedronka oraz niedaleko hali targowej. Bardzo często korzystam z tego parkingu kiedy jestem w starszej części miasta. Jest to parking płatny, ale o wiele tańszy niż parkingi należące do miasta. Godzina kosztuje tylko 2 zł, a nie 3 zł jak na wszystkich w piotrkowskiej strefie parkowania. Jest to parking niestrzeżony, tak jak większość w mieście. Pani, która prowadzi tam obsługę jest zawsze bardzo miła i uczynna. Nigdy nie widzę na jej twarzy zniechęcenia mimo często niesprzyjających warunków pogodowych.
Wybrałam się do...
Wybrałam się do biblioteki z gotową listą książek do wypożyczenia, które znalazłam w katalogu internetowym biblioteki. Dodam, że wszystkie te książki były na pewno dostępne. Kiedy weszłam do biblioteki musiałam troszkę poczekać, bo bibliotekarka wyszukiwała dla jakiejś pani książki. Jednak kiedy otrzymała moją listę nie potrafiła powiedzieć, gdzie jest potrzebna mi książka i co więcej nawet jej nie poszukała. Po prostu nie wiedziała gdzie ona jest, mimo tego że przecież posiada katalog książek wraz z miejscem ich „ułożenia”. Z biblioteki wyszłam z niczym i bardzo niezadowolona.
Miejska Biblioteka Publiczna w Piotrkowie Trybunalskim
Placówka
Piotrków Trybunalski, Jerozolimska 29
Moje codzienne zakupy...
Moje codzienne zakupy w Polo zazwyczaj opierają się na kilku lub kilkunastu produktach codziennego użytku. Zazwyczaj nie mam problemu z ich dostaniem, co bardzo sobie chwalę za każdym razem. Ostatnim razem jednak byłam niemile zaskoczona, ponieważ na półce z pieczywem nie znalazłam mojego ulubionego chleba razowego. Nie wiem jaka była tego przyczyna, czy za późno pojawiłam się w sklepie czy po prostu go tamtego dnia nie dostarczono. Ale w zamian za to znalazłam całkiem spory wybór innych rodzajów pieczywa.
Kilkukrotnie już robiłam...
Kilkukrotnie już robiłam zakupy na stoisku z wędlinami w Polo Markecie, ale jeszcze nigdy nie spotkałam się tam z takim brakiem profesjonalizmu. Kiedy podeszłam do stoiska żadna z ekspedientek się mną nie zainteresowała, mimo że stały dwie za ladą. Jedna z nich zajmowała się liczeniem czy ważeniem i wcale nie zwracała na mnie uwagi, zaś druga po chwili zaczęła obsługiwać klientkę, ale bez specjalnego zaangażowania. Moja osoba została zupełnie zignorowana, gdy do stoiska podeszła kolejna klientka i to właśnie ją zaczęła obsługiwać ekspedientka, a nie mnie. Tak jakby nie zauważyła, że stałam tam prawie 5 minut.
Weszłam do kiosku,...
Weszłam do kiosku, by tradycyjnie „puścić” Totka. Przy kasie była strasznie długa kolejka, a większość z tych osób czekających „puszczała” właśnie Totka. Panie ekspedientka prowadziła obsługę jednak bardzo sprawnie i szybko, nawet przez chwilę nie zastanawiając się nad jakimkolwiek problemem. Wszystkie czynności wykonywała z niebywałą precyzją i z pełnym zdecydowaniem. Każdego klienta witała w bardzo miły sposób i żegnała dziękując za zrealizowaną transakcję. Dosłownie patrząc na nią miałam przed oczyma maszynę do drukowania kuponów Totka i nie chodzi mi tutaj wcale i lotomat...
Ta drogeria to...
Ta drogeria to naprawdę potrafi zaskoczyć i to oczywiście całkowicie pozytywnie. Weszłam do niej tak od niechcenia, po prostu z przyzwyczajenia, a wyszłam ze sporą torbą zakupów. W sklepie było całe mnóstwo produktów w promocyjnych cenach, obniżonych całkiem porządnie. Można było zaopatrzyć się głównie w kosmetyki do makijażu, ale nie tylko. W ofercie „łączonej” była bardzo duża ilość perfum, dezodorantów, itp. Na przykład za zakup konkretnej wody toaletowej damskiej można było nabyć dowolną wodę męską za 50% ceny. Panie ekspedientki jak zwykle czuwały nad całą akcją, więc na wszystkich półkach panował ład i porządek.
Przy wejściu do...
Przy wejściu do sklepu zamieszczono mały plakacik informujący o przecenie całego asortymentu o cale 20% w dzisiejszym dniu. Nie powiem, skusiło mnie to troszkę i zdecydowałam się zajrzeć. Niestety akurat te produkty, które interesowały mnie najbardziej były już mocno przebrane, więc nie za bardzo mogłam sobie coś wybrać ciekawego. Przeszkodą była też spora ilość klientów na sklepie i ogólnie trudności w przemieszczaniu się po jego terenie. Nie byłam tam zbyt długo ani zbyt długo, ale przez cały ten czas ani przez chwilę nie zauważyłam żadnego pracownika sklepu na jego terenie.
Byłam akurat w...
Byłam akurat w galerii handlowej, a miałam zamiar kupić gdzieś kilka jogurtów. Jak mi dobrze wiadomo w galerii jest niestety tylko jeden sklep spożywczy, a mianowicie Tesco, za którym niezbyt przepadam. Kiedy weszłam na teren sklepu lekko się przeraziłam, bo panowała tam jakiś straszny chaos i bałagan. Wszędzie stało pełno koszy z towarem do rozpakowania i z jakimiś tekturami. Już nie wspomnę, że trochę przeszkadzało to w przemieszczaniu się po sklepie. Wybór jogurtów nie był największy, a poza tym ceny były trochę zawyżone. Później w kolejce do kasy spędziłam jakieś 15 minut, bo czynne były tylko dwie, a klientów całe mnóstwo. Generalnie, jak już mówiłam, nie przepadam za tym sklepem, bo za każdym razem moje zakupy w niem wyglądają tak jak powyżej napisałam.
Byłam po prostu...
Byłam po prostu „zmuszona” wejść do sklepu, ponieważ już z daleka widziałam wielkie plakaty informujące o ciągłej wyprzedaży asortymentu. Przeceny sięgały nawet 60%, więc koniecznie musiałam obejrzeć przecenione towary. W ofercie przecenionej były między innymi kurtki, sweterki różnego rodzaju i bluzki, a także spodnie jeansowe i bawełniane. Co ważne, większość tych ubrań dostępna była w prawie wszystkich rozmiarach i w wielu kolorach. Ubrania jak na taka wyprzedaż nie było jeszcze zbytnio przebrane.
Jak na sobotnie...
Jak na sobotnie popołudnie przystało w sklepie było całkiem sporo klientek. W przejściach było trochę ciasno, ale generalnie jakoś dało się pooglądać ubrania i coś wybrać ciekawego. Na terenie sklepu panował porządek i ład, o który dbały zresztą panie ekspedientki. Panie te przez cały czas mojego pobytu w sklepie zajmowały się poprawianiem ubrań na wieszakach, ich lepszym wyeksponowywaniem. W wolnych chwilach pomagały klientkom w wyborach ubrań i ogólnie wyszukiwaniem ich na wieszakach.
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy biblioteki F1 w „Kwadracie”. Wybierałam się na zakupy, a po drodze postanowiłam odwiedzić bibliotekę i wypożyczyć coś lekkiego. Kiedy weszłam akurat nie było żadnych czytelników przy stoisku obsługi. Pani bibliotekarka powitała mnie miłym dzień dobry i zapytała w czym może mi pomóc. Bardzo dobrze mi doradziła wybór książki, przy której jak się później okazało, mogłam spokojnie się zrelaksować i odpocząć.
Bardzo miło jest...
Bardzo miło jest robić zakupy w sklepie, w którym pani ekspedientka jest zawsze uśmiechnięta i zadowolona. Poza tym, jest bardzo pozytywnie nastawiona do klientów i nawet nie zwraca zbytniej uwagi na maruderów (a tacy też się zdarzają i czasem blokują niepotrzebnie kolejkę). Chleb o który poprosiłam podała mi bardzo szybko po drodze zapakowała. A co ważne, cały asortyment jest znany ekspedientce bardzo dokładnie, co moim zdaniem jest niezmiernie ważne.
Z reguły robię...
Z reguły robię zakupy w piątkowe poranki, bo w sobotę to nie warto tracić czasu na długie stanie w kolejach. W sklepie było mało osób, więc koszyk zakupowy bez problemu dostałam ( a zazwyczaj jest z tym problem), potem szybciutko udałam się do stoiska z wędliną i serami. Tak pani ekspedientka szybko mnie obsłużyła życząc smacznego oraz miłego dnia. Przy okazji skorzystałam z promocji dera Podlaskiego (14,99 zł/kg zamiast 20 zł). Pani przy kasie już czekała na klientów, bo akurat nikogo nie było przy stanowisku. Udało mi się zrobić zakupy bardzo szybko i sprawnie.
Przechodząc obok sklepu...
Przechodząc obok sklepu postanowiłam wejść i kupić coś słodkiego do kawy. Na wejściu do sklepu od razu zauważyłam napis coś w stylu „wejście na teren sklepu tylko z koszykiem”. Miałam zamiar kupić tylko jedną rzecz, więc nie wiem po co był mi ten koszyk, no ale wzięłam żeby nie sprzeciwiać się polityce sklepu. Kiedy dotarłam do półki ze słodyczami ceny po prostu mnie poraziły. Z trudem wybrałam jakieś tańsze ciastka, ale generalnie ceny większości słodyczy (tzn. ciasteczek różnego rodzaju) oscylowały w granicach 5 zł. Niektóre z nich były prawie 2 razy droższe niż w innych sklepach...
Wypatrzyłam w gazetce...
Wypatrzyłam w gazetce kilka ciekawych produktów w okazyjnych cenach, więc zdecydowałam się pojechać specjalnie do Kauflandu po nie. Wszystkie te produkty znalazłam bez żadnego problemu na terenie sklepu i w dodatku w kilku różnych miejscach sklepu, a nie tylko na pólkach. Generalnie miałam zamiar kupić soki, które były w cenie 2,49 zł, zamiast jak zwykle prawie 4 zł. Jednak przy okazji kupiłam też mleko Łaciate, które kosztowało 1,99 zł (2%). Na szczęście w sklepie nie było zbyt wielu klientów i dzięki temu przy kasach było dość spokojnie. Kasjerka była dość miła i odzywała się w uprzejmy sposób.
Z gazetki reklamowej,...
Z gazetki reklamowej, którą dostarczono mi do domu dowiedziałam się, że aktualnie jest w promocji pewien podkład, który akurat miałam zamiar sobie kupić. Czym prędzej pobiegłam do drogerii, by skorzystać z tej promocji. Kiedy weszłam do środka od razu poprosiłam o pomoc jedną z ekspedientek, gdyż nie miałam zbyt dużo czasu, by szukać tego produktu po całej drogerii. Pani ekspedientka była akurat zajęta wykładaniem produktów na półkę, ale bardzo chętnie przerwała tę czynność i wskazał mi miejsce, gdzie można znaleźć produkty w promocji. Drogeria była dość dobrze zaopatrzona, więc bez problemu znalazłam podkład w odpowiedni dla siebie odcieniu. No i cena była dokładnie taka sama jak w gazetce reklamowej.
Udało mi się...
Udało mi się załapać na wielką wyprzedaż spodni damskich i męskich, konkretnie chodziło o jeansy. Na wieszakach były spodnie w cenach zaczynających się już od 30 zł. Po kilkunastominutowym przymierzaniu okazało się jednak, że żaden model nie pasuje mi. Na wieszaku spodnie wyglądały jako tako, ale po założeniu już zupełnie inaczej. Oczywiście nikt z obsługi sklepu mi nie pomógł, sama musiałam przynosić i odnosić spodnie. Plusem było to, że było bardzo mało klientów w sklepie i praktycznie przez cały czas były wolne wszystkie przymierzalnie.
Zazwyczaj nie odwiedzam...
Zazwyczaj nie odwiedzam zbyt często tego sklepu, ale ostatnim razem się skusiłam, bo przy samym wejściu umieszczono plakat informujący o wyprzedaży -70%. Przedmiotem, który objęty był ta promocja były jeansy. Jednak przy bliższym poznaniu okazało się, że jeansy mają obniżone ceny, ale na pewno nie o 70%. Poza tym, dostępne były tylko jeansy w mega wielkich rozmiarach. Jak szybko weszłam do sklepu tak szybko z niego wyszłam. Chyba nawet personel sklepu nie zdążył mnie zauważyć.
Dość dawno nie...
Dość dawno nie zaglądałam do sklepu, więc weszłam do niego choć na chwilkę, by obejrzeć asortyment. W ofercie pokazało się mnóstwo kurtek zimowych, zarówno typowo sportowych, jak też bardziej eleganckich. Wszystkie były porozwieszane w jednym miejscu w sklepie, więc mogłam spokojnie porównywać zarówno ich fasony, jak też ceny. A te niestety nie należały do zbyt niskich, biorąc jeszcze pod uwagę wykonanie niektórych modeli kurtek. Żaden model nie przypadł mi jakoś specjalnie do gustu, a jeszcze bardziej odstraszyły mnie ceny.
