Do sklepu Weltbild weszłam ze względu na atrakcyjne ceny, które kuszą w okresie wyprzedaży. Pierwszy raz byłam w piątek (3 dni wcześniej). Panował tam straszny bałagan. Jedynie stoiska z książkami były zachowane w pewnym porządku. Część półek była pusta, na innych znajdował się nadmiar towaru, sporo artykułów nie posiadało cen. W sklepie znajdowało się bardzo dużo klientów, żeby dowiedzieć się ceny produktu trzeba było stać w kolejce. Sprzedawcy znajdowali się w trakcie dostawy, której nikt nie rozpakowywał. Dużo klientów pytało się o dostępność niektórych artykułów, ale na ogół odpowiedzią było: "chyba już nie ma", albo "może przyszły w dostawie, ale na razie jej nie rozpakowaliśmy". Obsługa starał się być miła i odpowiadać na każde pytanie, ale można było dostrzec zniecierpliwienie. Sama byłam zainteresowana jednym z artykułów które ktoś wykupił przede mną, licząc na to, że może przyszły w dostawie postanowiłam przyjść w poniedziałek, dając czas pracownikom na rozpakowanie kartonów. Owszem, zauważyłam kilka nowych rzeczy, sporo dalej bez ceny, nie wszystko było dalej rozpakowane i dalej panował straszny bałagan i było dużo ludzi. Rozumiem, że w tak dużym ruchu ciężko jest każdemu dogodzić, ale widać tutaj brak organizacji co zniechęca do zakupów. Dzisiaj kartony z częściowo rozpakowanym towarem, część pustych, stała na sklepie utrudniając przejście. Na sklepie tylko 2 sprzedawców tak jak w piątek. Jednak były inne osoby i tym razem jedna z dziewczyn potrafiła podać cenę towaru dzięki czemu nie trzeba było stać w kolejce i robić sztucznego tłumu. Doceniam ofertę cenową firmy, ale warunki w jakich się robi zakupy są bardzo zniechęcające i zdecydowanie za mało personelu pracuje w tym sklepie. Nie mam czasu chodzić codziennie do sklepu i sprawdzać czy może udało się wyłożyć cały towar z dostawy. Mimo wszystko obsługa starała się być miła, co może nie do końca im się udawało, ale za chęci należy się plus.
Przygoda z tą firmą zaczęła się w styczniu, kiedy kupiłam tam kozaczki. Buty niestety nie przetrwały 3 miesięcy i musiałam oddać je do reklamacji. Reklamacja została złożona przeze mnie pod koniec kwietnia i została rozpatrzona pozytywnie. Firma nie mogła naprawić obuwia, nie było również możliwości wymiany na nowe w związku z czym zgodnie z prawem powinnam dostać zwrot gotówki. Niestety personel sklepu stwierdził, że nie może zwrócić mi gotówki bo takie mają przepisy wewnętrzne. Spodobały mi się inne buty i byłam skłonna je zakupić w tym salonie w ramach wymiany z reklamacji niestety nie było mojego rozmiaru. Sprzedawczyni zaproponowała sprowadzenie mojego rozmiaru z czego chętnie skorzystałam. Buty miały być dostępne w przeciągu 2 dni o czym miałam zostać poinformowana telefonicznie. Niestety nikt do mnie nie zadzwonił więc po tygodniu udałam się do sklepu i sprzedawczyni stwierdziła, że to niemożliwe, że ktoś zaproponował mi sprowadzenie butów bo firma takich praktyk nie stosuje. Poprosiłam o zwrot gotówki w odpowiedzi usłyszałam, że nie mogą tego zrobić, poprosiłam o kontakt z kierownikiem, okazało się, że jest nie możliwy, ale sprzedawczyni skontaktuje się z kierownikiem i dnia następnego do mnie oddzwoni. Oddzwoniła i powiedziała, że mam sobie przyjść do nich do sklepu i coś wybrać na wymianę. Poprosiłam, żeby kierownik zadzwonił do mnie bezpośrednio jak będzie w pracy bo nie mam czasu chodzić do sklepu co chwilę. Kierownik nie zadzwonił. Po kolejnym tygodniu zadzwoniłam do siedziby firmy, skontaktowałam się z osobą odpowiedzialną za reklamację i dostałam należne mi pieniądze. Nie podoba mi się, że firma działa niezgodnie z przepisami Ustawy Konsumenckiej i trzeba się upominać o rzeczy, które nam się należą. Jest to ewidentny brak szacunku dla klienta. Ta firma ma ciekawy asortyment, ale nieodpowiedzialny i niewyszkolony personel oraz złą politykę.
Podjeżdżam na stację, ledwo co zatrzymałam samochód podbiega do mnie miły Pan, grzecznie mnie wita, uśmiecha się, pyta się mnie ile gazu ma zatankować, mówię, że do pełna, pan uprzejmie mówi, że oczywiście, nie ma problemu. Proszę również o zatankowanie benzyny pomimo, że jeśli chodzi o benzynę to jest to stacja samoobsługowa, ale dla Pana to żaden problem, oczywiście zatankuje mi również benzynę co robi z uśmiechem na twarzy. Kiedy idę zapłacić za paliwo za kasą nie ma już tak miłej obsługi, pani jest lekko znudzona i chyba przeszkodziłam jej w interesującej dyskusji z kolegą. Jednak pamiętała o tym, żeby zaoferować mi płyn do spryskiwaczy w promocji i program lojalnościowy, brakowało tylko uśmiechu. Jednak przy wyjściu spotykam pana obsługującego dystrybutory który żegna mnie uprzejmie i dziękuje za skorzystanie z tej stacji paliw. Jeżeli chodzi o cenę paliwa to nie jest zbyt konkurencyjna. Oferowany płyn do spryskiwaczy w "promocyjnej cenie" niestety też nie należał do najtańszych, ale przynajmniej w tym punkcie nadrabiają obsługą.
Apteka ta, jest dość dobrze wyposażona w kosmetyki jak i różnego rodzaju leki. Wchodząc do apteki na regałach są poukładane różne produkty, dzięki czemu klienci mogą część produktów wybrać sami i zaznajomić się ze specyfiką kosmetyku nie zajmując miejsca w kolejce.
Obsługa sprawia wrażenie osób kompetentnych, zależało mi na zakupie witam znanych z reklamy, jak się okazało jest ich kilka rodzajów i ceny też są różne. Kiedy powiedziałam farmaceucie na jakim działaniu witamin mi zależy zaproponował mi te, które według niego najlepiej się sprawdzą nie narażając mnie na zbyt duże koszta, bo wybrał te najtańsze. Jestem zadowolona z obsługi.
Od razu po wejściu do sklepu zauważa się, bardzo duży bałagan. Na wieszakach panuje niesamowity ścisk, co zniechęciło mnie do poszukiwań. Nie lubię, kiedy chcąc ściągnąć jedną rzecz z wieszaka, spadają trzy inne. Gdyby nie to, że wpadły mi w oko jedne jeansy od razu bym wyszła.
Przy przymierzalni stojąca tam dziewczyna dała mi numerek, a ja zabrałam się za mierzenie spodni. Kiedy poprosiłam sprzedawczynię o pomoc, bo chciałam sprawdzić czy spodnie nie będą za krótkie do butów na obcasie, sympatyczna Pani pomogła mi znaleźć odpowiedni rozmiar.
Niestety dziewczyna obsługująca kasę nie była już tak miła. Widać było, że jest zajęta czymś innym i przeszkadzam jej chcąc zapłacić za wybraną rzecz. Żadnego " dzień dobry", "dziękuję", "do widzenia" nie usłyszałam.
Niestety moja wizyta w tym salonie na jednym razie się nie skończyła, ponieważ po przymierzeniu spodni w domu okazało się, że jest różnica w długości nogawek ok. 1 cm. Kiedy pojechałam dnia następnego do tego sklepu nie było problemu ze zwrotem gotówki. Sprzedawczyni nie "wciskała" mi niczego na wymianę, więc zwrot był wykonany całkiem sprawnie.
Po wejściu do sklepu zauważam, że pomimo małej powierzchni i niby poukładanego towaru panuje tu lekki chaos. Niestety na sklepie jest niewielki wybór asortymentu, ale jeżeli ktoś nie jest wybredny znajdzie co dla siebie.
Celem mojego kolegi z którym wybrałam się na zakupy, były spodnie jeansowe. Kiedy wybrał kilka par do przymierzenia i sympatyczna sprzedawczyni pomogła wybrać rozmiar, udał się do przymierzalni. Pokazując się w przymierzanych spodniach komentowaliśmy na głos, że nie jest to odpowiedni rozmiar lub fason, a sprzedawczyni zawsze miała odmienne zdanie do naszego. Kiedy powiedziałam, że jeansy które mierzy są fajne, ale za duże dla niego, i jak to jeansy zawsze mogą się trochę rozbić, sprzedawczyni zaczęła tłumaczyć, że one na pewno się nie rozejdą bo to nie ten gatunek jeansu. Niestety z tego co się orientuję skurczyć też się nie skurczą. Natomiast dziewczynie, z przymierzalni obok, sprzedawczyni chciała "wcisnąć", spodnie lekko za małe, w których wyglądała bardzo niekorzystnie, ponieważ podkreślały to czego nie powinny.
Wiem, że w dobie kryzysu, trzeba walczyć o klienta, ale bez przesady.
Wybrałam się do Bomi na szybkie zakupy, jest tutaj bardzo duży wybór produktów których nie ma nawet czasami w supermarketach. Zależało mi na tym, żeby zakupy zrobić jak najszybciej, niestety nie mogłam znaleźć jednego produktu...i nie znalazłam ponieważ na sklepie nie było nikogo z obsługi kto mógłby mi pomóc. W dziale z wędlinami, obsługująca tam Pani wygląda jakby stała z przymusu i nie można liczyć na to, że pomoże w wyborze dobrego mięska. Tak samo jest w każdym innym dziale gdzie towar podaje ekspedientka tzn. pieczywo, warzywa, sery. Nawet jeśli nie ma kolejki to na uśmiech obsługi nie ma co liczyć. Obsługa przy kasach natomiast, ma czas na to, żeby wymienić parę zdań z koleżanką z kasy obok, ale nie koniecznie na to, żeby w miarę szybko wykonywać swoją pracę. Kiedy w końcu po staniu w długiej kolejce (tylko 3 kasy są otwarte) przyszedł czas na mnie i mówię Pani dzień dobry odpowiada mi lekceważące spojrzenie i głucha cisza.
Jak wspomniałam wcześniej, pozytywną rzeczą w tym sklepie jest duży wybór produktów, niestety ceny nie zawsze odpowiadają ułożeniu produktu, może, żeby nie zrazić klientów bo są trochę wygórowane. Tym razem dopiero przy kasie dowiedziałam się ile kosztuje rzecz którą chcę kupić.
Jeszcze jedna negatywna rzecz którą zauważyłam, to brud "obezwładniający" ten sklep, i wieczorem tak jak dzisiaj brakowało produktów na półkach. Nie wiem czy z lenistwa personelu czy wyczerpania zapasów towaru.
Wchodząc do sklepu czuję się przytłoczona ogromem asortymentu, który jest ułożony trochę chaotycznie. Po bliższym przyjrzeniu się widać, że towar jest poukładany kolorystycznie, aczkolwiek łączone wzory i kolory nie współgrają ze sobą. Rzeczy na wieszakach są poukładane bardzo ciasno, chcąc obejrzeć bluzkę , zrzucam przez przy okazji dwa wieszaki. Ciężko ogląda się towar, który jest powieszony, natomiast na stołach rzeczy poukładane są bardzo przejrzyście.
Obsługa salonu, nie wygląda zbyt przyjaźnie, jednak gdy proszę sprzedawczynię o pomoc, jest miła i w miarę szybko udaje jej się mnie obsłużyć. Zastanawia mnie tylko po co są numerki w przymierzalniach skoro nikt ich nie rozdaje, chociaż, obok przymierzalni stoi Pani. Ta sama Pani sprawia wrażenie przestraszonej i jakby sama nie wiedziała po co ona tak dokładnie tutaj jest. Po wyjściu z przymierzalni Pani patrzy na mnie, na rzeczy i znowu na mnie nie mówiąc nic. Wydaje mi się, że w ten sposób chciała się spytać czy ubrania mi pasowały, ale mogę się tylko domyślać ;] Ogólnie nie czułam się w tym salonie szczególnie komfortowo.
Po wejściu do sklepu zauważam dwie sympatycznie wyglądające Panie. Panuje tutaj ład i porządek, wszystkie buty są przejrzyście poukładane. Zaczynam oglądać dokładniej poszczególny towar podchodzi do mnie miła Pani i pyta się, czy szukam jakiegoś konkretnego rozmiaru, po czym przygotowuje mi buty do mierzenia. Obsługuje kilka osób w tym samym czasie, ale do każdego się uśmiecha i każdym jest odpowiednio zainteresowana. Udziela wyczerpującej odpowiedzi na wszystkie pytania dotyczące czyszczenia obuwia i materiału z jakiego są wykonane. Przy kasie również stoi kompetentna osoba ponieważ klientce stojącej przede mną udziela wyczerpującej odpowiedzi na temat składanej przez nią reklamacji. Jestem zadowolona z obsługi;] nie zawsze personel pod koniec dnia pracy jest przyjaźnie nastawiony do klienta.
Wchodząc do sklepu rzuca mi się w oczy widok 3 sprzedawczyń stojących za kasą i jeden klient. Panuje tu mały bałagan, ale po co zająć się układaniem sklepu skoro można poplotkować;] Przemierzam więc dział męski w poszukiwaniu koszulki dla mojego mężczyzny - panie dalej plotkują. Przemierzam dział damski - chyba skończył im się temat do rozmowy bo teraz dla odmiany stoją poważne i mierzą każdego klienta wzrokiem. Podchodzę więc do kasy gdzie z boku wiszą czapki, sprzedawczyni stoi mi na drodze, patrzy na mnie lekceważąco i daje do zrozumienia, że się nie przesunie. Mijam ją więc, ale szybko odchodzę bo nie słyszę żadnego "może Pani pomóc". Niestety mój mężczyzna upiera się, że chce czapkę, które są też powieszone na sklepie na sznurku pomiędzy filarami na wysokości 180cm, nie sięgam, jemu to lepiej wychodzi, ale zajmuje nam to ok. 5 min. Sprzedawczynie widziały, że mamy problem nawet żadna nie podeszła. Gdyby nie promocyjna cena wybranych artykułów wyszłabym z tego sklepu zaraz po wejściu.
Wchodząc do sklepu, widzę ładnie poukładany towar, ogólnie panuje tu porządek. Chodząc po salonie widzę "groźnego" ochroniarza, obsługa krząta się po salonie, układa towar. Jedna osoba stoi za kasą, jednak jest wystarczająca, nie ma kolejki. Szukam odpowiedniego rozmiaru, gdy nie mogę znaleźć uprzejma sprzedawczyni informuje mnie, że na pewno będzie mój rozmiar i po chwili przynosi. Idę do przymierzalni, uśmiecha się do mnie kolejna miła Pani i daje numerek, sprawdzając dokładnie ile mam rzeczy. Pani nie radzi sobie z ilością oddawanego jej z przymierzalni towaru, ale powoli stara się ogarnąć przydzielony jej teren. Wychodzę z przymierzalni, Pani z uśmiechem odbiera ode mnie numerek i skrupulatnie przelicza towar który wynoszę, odbiera ode mnie rzeczy których nie mam zamiaru kupić i zaprasza do kasy. Przy kasie mniej miła Pani, ale nie stoję długo w kolejce więc wyszłam ogólnie zadowolona.
Robiłam dzisiaj zakupy w pewnym popularnym salonie firmowym, skusił mnie wielki plakat na witrynie „-50%”. Taka okazja, może coś wpadnie mi w oko, niestety na tej samej wystawie na podeście leżało mnóstwo rzeczy, z których nie można było niczego od siebie odróżnić, ale pomyślałam sobie, że w środku sklepu towar będzie bardziej przejrzyście ułożony. Niestety, jak na godzinę 12.00 na sklepie był mały bałagan, jeden model bluzki w tym samym kolorze był powieszony w 3 różnych miejscach. Poza niepoukładanym towarem, każda rzecz miała zmienioną cenę i było czysto (nie zauważyłam zakurzonych półek i podłóg).
Spędziłam w tym sklepie 30 min., „przekopując” ładnie poukładane stosiki koszulek, kilka razy przeszła obok mnie ekspedientka i nawet nie zaproponowała pomocy. Kiedy natomiast poprosiłam o znalezienie rozmiaru, sprzedawczyni uprzejmie poinformowała mnie, że oczywiście poszuka. Zniknęła więc na 5 minut na zapleczu, jednak z sukcesem, przyniosła mi rozmiar spodni o który prosiłam. Po zmierzeniu jednak nawet nie zapytała się, czy rozmiar pasuje, nie zaproponowała żadnej alternatywy. Powierzchnia sklepu jest duża, więc ja osobiście nie miałam ochoty już niczego szukać. Z obsługi tylko Pani obsługująca klientów przy kasie, była uśmiechnięta i uprzejma.
Lubię robić w tym sklepie zakupy jednak, dzisiaj odniosłam wrażenie, że najlepiej by było gdybym nie zawracała nikomu głowy.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.