Profil użytkownika
Opinie użytkownika (5)
Miła obsługa, ciekawy...
Miła obsługa, ciekawy asortyment. Polecam
Wczoraj około godziny...
Wczoraj około godziny 19 robiłam zakupy w Netto. W sklepie było sporo osób. Na pierwszy plan pokazał mi się papier toaletowy, który znajdował się przed wejściem na salę sprzedaży, obok koszyków na zakupy. Wybrałam kilka konserw i poszłam na regał z warzywami i tam niestety o tej porze, ( 3 godziny do zamknięcia) nie było zbyt dobrego wyboru. Zwiędnięta sałata, rzodkiewka. W ulotce, którą miałam w koszyku była informacja, że w dniu dzisiejszym jest promocja na paprykę czerwoną. postanowiłam jej poszukać, no i niestety znalazłam kilka pomarszczonych sztuk. Zrezygnowałam z zakupów warzyw. Podeszłam do chłodni, gdzie jedna z pracownic zbierała kartony. Chłodnia wyglądała bardzo dobrze, wszystko czego szukałam znalazłam, wyciągając z półki jogurty, dziewczyna tam pracująca przywitała mnie uśmiechem .Bardzo pozytywnie to odebrałam, mimo, że nie odezwała się do niej. Po zakupach podeszłam do kasy. Były otwarte 2. podeszłam do 2. Sprzedawczyni sprawnie obsługiwała klientów. Gdy przyszła moja kolej z przed kas podszedł klient z papierem toaletowym i poprosił o zeskanowanie. Uważam, że papie powinien znajdować się na sali, aby ktoś kupujący go nie wchodził w kolejkę innym kupującym. Sprzedawczyni kasowała moje zakupy, przywitał mnie, w pewnym momencie nie znała kodu na bułkę, odwróciła się do koleżanki mówiąc" kod na dyniową?", a następnie kasowała dalej. Po chwili znowu musiała poprosić koleżankę o pomoc, miałam trochę cukierków na luz ( czekoladki Schogotten). Widać pracownica nie znała wszystkich kodów. Może powinna je mieć zapisane, tak jak w innych sklepach na tabliczkach, które są przy kasie. pożegnała mnie z uśmiechem. Zakupy w takich sklepie są przyjemne, choć braki i jakość towaru w późnych godzinach popołudniowych nie sprawia dobrego wrażenia.
Wczoraj około godziny...
Wczoraj około godziny 18 robiłam z mężem zakupy w Auchan. Ruch w sklepie był średni, nie było dużo klientów. Po zrobieniu wszystkich zakupów podeszliśmy do kasy. niestety mimo takiej pory, gdzie zazwyczaj klientów w sklepie jest sporo, otwarte były tylko 4 kasy plus kasa miła ( samoobsługowa). wyłożylismy z męzem zakupy na taśmie. Praca sprzedawczyni na kasie szła dość sparawnie. Pani która przed nami robiła zakupy z córką, spotkała znajomego i zaczęła rozmowę, nie zwracając zupełnie uwagi na sprzedawczynię, która zeskanowała wszystkie produkty i czeka na zapłatę. Sprzedawczyni zachowała się profesjonalnie, przeprosiła klientkę i poprosiła o zapłatę. Nas powitała z uśmiechem. Niestety przez to zamieszanie policzyła nam źle pierwszą pozycję na liście zakupów. Zamiast 6szt wody policzyła 6 6-paków. Poprawiła swój błąd. Wręczając zakupy upewniła się na paragonie czy wszystko jest ok, wskazała swój błąd i jak go poprawiła. Przeprosiła, pożegnała słowami " Zyczę miłego wieczoru". Uważam, że mimo nietypowego zachowania klientki przed nami, i powstałego zamieszania, sprzedawczyni poradziła sobie znakomicie.
Wczoraj późnym wieczorem...
Wczoraj późnym wieczorem poszłam do biedronki po pieczywo. Ruch o tej porze był mały widziałam około 5-6 klientów nasali, było około godziny 21. Sala sprzedaży mnie przeraziła, wszędzie walały się folie, kartony. W chłodni trzeba był odgranąć stos kartonów żeby dostać się do jogurty, który jak się okazało i tqk nie ma ceny. Na sali były obecne dwie pracownice, jedan chyba sprawdzałą ceny albo też je robiła, ponieważ przy bardzo wielu produktaqch nie widziła,cen, druga natomiast nie wiem czy robiłą cokolwiek, czy tylko sprawała dobre wrażenie. Bardzo źle się czułam w tym bałaganie, więc szybko chwyciłam kilk artykułów i poszłąm do kasy. Tam młoda dziewczyna widać było, że jest bardzo zmęczona, bo choć obsługa klientó szła jeej dość sprawnie, to miałą minę tsaką jakby była w pracy od miesiąca bez przerwy albo też za karę.
Byłam wczoraj na...
Byłam wczoraj na zakupach w Polo. Jak zwykle spory ruch, szczególnie przy stoisku mięsnym do którego poszłam. Stanęłam w kolejce. Na stoisku obsługiwały 3 panie. 2 podawały towar, jedna w tym czasie układała i dokładała wędliny i mięso. Gdy przyszła moja kolej poprosiłam o wędlinę i o pokrojenie żółtego sera. Na co Pani z obsługi powiedziała, że ten który ja chce jest już pokrojony tam, wskazała chłodnię, i mam sobie z tamtych kawałków wybrać. Powiedziała, że nie , że poproszę o skrojenie mi świeżych kawałów, na co ekspedientka powiedziała, że nie, że maja taki przykaz aby sprzedać to co mają już rozkrojone i ona nie pokroi mi nowych kawałów. Po tych słowach zaczęła obsługę następnej osoby z kolejki. Nie wzięłam przygotowanych kawałków z chłodni. Poszłam do kasy, gdzie starsza pani około 50 lat obsłużyła mnie z uśmiechem.
