Dziś odwiedziłem stację benzynową ORLEN w Kościelcu, przy ul. Kolskiej 4. Po przyjeździe na stację, podszedł do mnie pracownik podjazdu. Zapytał jaki rodzaj paliwa i za jaką kwotę ma zatankować mój samochód. Zaproponował mi również płyn do spryskiwaczy. Podałem kwotę i rodzaj paliwa. Pracownik zaprosił mnie do sklepu. W sklepie nie było kolejki, podszedłem do wolnej kasy. Pracownik mężczyzna, przywitała mnie, spojrzał na mnie, uśmiechnął się i zaproponował gorącą i aromatyczna kawę. Podziękowałem. Podał mi kwotę do zapłaty, podałem banknot. Sprawnie wydał mi resztę, mówiąc głośno jej kwotę. Na koniec podziękował mi za wizytę i pożegnał się, cały czas patrząc na mnie.
Dziś robiłem zakupy w sklepie Polo Market, w Kole przy ul. Niezłomnych. Podczas wizyty w godzinach rannych 8.30 rano, w sklepie panował porządek, wszystkie towary dostępne. Nie zauważyłam żadnego pracownika, między regałami. Wzięłam produkt z regału i podeszłam do wolnej kasy. Pani kasjerka nie przywitała się ze mną, nie uśmiechnęła się, nie nawiązała kontaktu wzrokowego. Od razu rozpoczęła skanowanie towaru, nie od razu podała mi również kwotę do zapłaty, musiałem odczekać zanim ją usłyszałem. Po podaniu banknotu, kasjerka bez słowa wydała mi resztę. Nie pożegnała się,
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.