Profil użytkownika
Początkujący obserwator
Opinie użytkownika (10)
Do sklepu udałam...
Do sklepu udałam się w poszukiwaniu płaszczyka. Rozglądałam się za płaszczykiem. Był spory wybór. Produkty były ładnie poukładane, w sklepie czysto i przyjemnie. Gdy oglądałam ubrania podeszła do mnie ekspedientka z ofertą pomocy. Do tego czasu wybrałam już płaszczyk. Pracownica podawała mi do przymierzenia jeszcze inne modele , jednak nie byłam do końca zdecydowana i pozostałam przy tym co wybrałam wcześniej. Przy kasie nie było akurat kolejki, cała obsługa przebiegła szybko i sprawnie. Na płaszczyku były poprzyklejane 3 ceny, 149zł, 129zł i 119zł. Ekspedientka szybko odkleiła cenę 119zł i powiedziała, że ktoś przekleił cenę i ona jest nie aktualna tylko 129zł. Po chwilowym namyśle wzięłam ten płaszczyk, ale raczej tam nie wrócę.
Dnia 8.12.2012 roku...
Dnia 8.12.2012 roku o godzinie 12.10 odwiedziłam sklep Biedronka przy ulicy Mazurskiej w Brodnicy.Przed wejściem do sklepu sprawdziłam czystość na zewnątrz budynku oraz przy wózkach czy jest porządek. Tu nie zauważyłam śmieci, paragonów czy innych zanieczyszczeń. Wzięłam wózek. Między czasie sprawdziłam witrynę okienną i gablotę były bez śladu palców, brudu czy taśmy klejącej. W gablocie znajdowały się aktualne plakaty. W strefie wejścia nie było śmieci i innych zanieczyszczeń, przed wejściem na salę sprzedaży stały koszyki. Kosz na śmieci był opróżniony. Nad kołowrotkiem były po prawej stronie były położone ulotki. Palety z produktami w pierwszej alejce były ułożone równo, w prostej linii. Podłoga na sali sprzedaży była bez śmieci, papierków i innych zanieczyszczeń. Podeszłam do stanowiska z artykułami nie żywnościowymi, tu był porządek a nad każdym z tych produktów była wyeksponowana cena. Idąc pod stoiska z owocami i warzywami tu również był porządek, produkty te wyglądały świeżo były estetycznie ułożone, a cena znajdowała się nad odpowiednim produktem. Waga przy stoisku była czysta. Na sklepie zauważyłam pracownika, rozkładał towar. Następnie przeszłam jeszcze raz przez sklep i podeszłam do kasy 5 gdyż tu było najmniej klientów. Przy kasie byłam 3 klientką, czekałam około dwóch minut. Zajrzałam pod ladę, tu zauważyłam czy są dostępne reklamówki Biedronki, przed kasą na ekspozytorze leżał tygodnik Kropka TV. Boks kasowy był czysty. Przy kasie obsługiwała mnie pani Magdalena. Powitała mnie z uśmiechem mówiąc „dzień dobry, reklamówkę dla Pani?”. „Nie dziękuje”. - odpowiedziałam. Po skasowaniu Pani podała głośno i wyraźnie kwotę do zapłaty podałam pani kasjerce 50 zł i oddając resztę podała paragon mówiąc wyraźnie kwotę reszty. Odebrałam resztę pieniędzy, odchodząc kasjerka pożegnała mnie słowami „dziękuję i zapraszam ponownie” Wyszłam ze sklepu. Kasjerka nie zaproponowała mi tygodnika Kropka TV.
Dnia 7.12.2012 roku...
Dnia 7.12.2012 roku o godzinie 11.45 odwiedziłam Sklep CCC w Brodnicy przy ulicy Duży Rynek 10. Sklep CCC znajduje się na piętrze w Domu Towarowym, należy wejść schodami z wewnątrz centrum handlowego. Wchodząc do góry sprawdziłam czystość schodów. Podłoga na sali sprzedaży była bez śmieci, papierków i innych zanieczyszczeń, na regałach były prawidłowo poustawiane pudełka z obuwiem, na każdym z nich była dobrze wyeksponowana cena. Wchodząc do sklepu na sali sprzedaży był tylko jeden pracownik. Stał on przy ladzie i obserwował klientów. Wchodząc pracownik nawiązał ze mną kontakt wzrokowy i przywitał mówiąc „dzień dobry”. Stanęłam przy wybranym produkcie i zaczęłam go dokładnie oglądać, sprawdzać cenę, otwierać pudełko, szukać mojego rozmiaru, po chwili pracownik sam podszedł i zaproponował mi swoją pomoc. Na sali sprzedaży obsługiwała mnie kobieta w okularach mająca ok.40 lat, ok. 165cm, niebieskooka blondynka, włosy miała ścięte krótko, ułożone. Ubraną miała firmową pomarańczową koszulkę oraz jasną spódniczkę. Na lewej piersi miała przypięty identyfikator. Podczas wizyty pracownik zapytał się mnie w czym może mi pomóc, odpowiedziałam mu że szukam kozaczki. Pracownik nie był przekonany co może mi zaoferować, podał mi te buty przy których stałam. Podczas wizyty pracownik zaproponował mi abym przymierzyła buty. Nie wskazał z własnej inicjatywy gdzie mogę usiąść, ani gdzie jest najbliższe lustro. Do przymierzenia pracownik podał tylko jednego buta.Pracownik ten krótko mnie obsługiwał gdyż podszedł do lady drugi pracownik – kasjer i zaczęli rozmawiać na temat świąt. Drugim pracownikiem tego sklepu była również kobieta ok. 30 lat, miała ciemne krótko obcięte włosy, oczy koloru ciemnego, ubrana była w spodnie oraz w firmową siwą koszulę. Na piersi miała również przypięty identyfikator. Przy boksie kasowym obsługiwała mnie ta sama kobieta co na sali sprzedaży, pracownik cichym głosem pożegnał mnie mówiąc „do widzenia”. Zakupiłam dany towar i wyszłam ze sklepu.
W dniu 14...
W dniu 14 listopada 2010 roku odwiedziłam sklep ERA w mieście Brodnicy przy ulicy Sienkiewicza. Wizyta rozpoczęła się o godzinie 16:20.
Sklep mieści się w centrum handlowym Kaufland. Era posiada wspólny parking. Już wcześniej bywałam w tym sklepie. Otoczenie sklepu było czyste i utrzymane w porządku, nie zauważyłam żadnych uchybień. Witryny były czyste, na sprzęcie nie było kurzu.
Po wejściu do punktu przywitała mnie pani Bożena. Oprócz niej przy stanowisku siedziało dwóch panów niepracujących w tej placówce. Cała trójka siedziała przy stanowisku i rozmawiali, ja zaś w tym czasie sprawdziłam wygląd i czystość tego sklepu. Oglądając wystawę z telefonami i zastanawiając się nad wyborem modelu, pani sprzedawczyni zainteresowała się dopiero mną gdy zapytałam się o ofertę.
Pracownikiem tego punktu była kobieta około 35 lat, wzrost około 165cm, ubrana w szary sweterek i ciemne spodnie, włosy miała spięte.
Pani ta nie potrafiła przedstawić danej oferty, wciąż powtarzała czy mam już wybraną ofertę i model telefonu. Po kilku minutach wyjęła oferty i zaczęła przedstawiać ofertę dla stałych klientów. W punkcie tym nie posiadano wszystkich modeli o jakie ja prosiłam do obejrzenia. Związku z tym poprosiłam o model, który wcześniej sprawdziłam na ich stronie internetowej i dokonałam faktycznie sama wyboru co do abonamentu i modelu telefonu.
Kiedy już konsultacja dobiegała końca podpisałam umowę i podziękowałam za „rzekomą pomoc”.
Podsumowując wizytę w tym sklepie oceniam nie zbyt dobrze. Obsługa była zbyt poważna, nie uzyskałam wiele informacji, więcej dowiedziałam się samemu czytając ofertę. Sklep i wystawione produkty prezentowały się bardzo dobrze i w zasadzie nie było żadnego elementu, który mogłabym ocenić negatywnie, chyba że co do obsługi. Decydując się na następny zakup telefonu i wybraniu abonamentu poważnie rozważę dokonanie w tym oto punkcie.
Parking przed sklepem...
Parking przed sklepem czysty i zadbany, kosz do śmieci oczyszczony. W gablocie przed sklep były zawieszone aktualne oferty dla klientów. Strefa wejścia czysta i zadbana. Przed kołowrotkiem leżały ulotki biedronki. W pierwszej alejce palety były ustawione w jednej alejce. Towar poukładany. Stoisko z warzywami i owocami uporządkowany, również znajdowały się tu i przy pieczywie reklamówki. Przed kasą leżały program KROPKA TV, a pod ladą były reklamówki. Lada była czysta. Do kasy czekałam dwie minuty. Pani kasjerka szybko obsługiwała klientów. Uśmiechnięta pani A. (ciemne i krótkie włosy) powitała mnie. Zakupiłam sokowirówkę. Pani ta otworzyła pudełko sprawdziłam czy czegoś ni brakuje i poinformowała mnie o gwarancji tego sprzętu. Zapytała również o sprzedaży Kropki TV. Poinformowała mnie o kwocie zakupu, podając jej pieniądze szybko wydała resztę informując mnie o jej kwocie. Podziekowała i zaprosiła ponownie. Polecam ten sklep.
Dzisiaj byłam na...
Dzisiaj byłam na zakupach w Eljanie, mały sklepik w sprzedaży oferują odzież damską, torebki oraz sztuczną biżuterię. Przed sklepem był porządek, nie było żadnych zaniecztszczeń. Okno zewnętrzne było zabrudzone. Sklepik ogólnie mały, bardzo ciasny. Trudnodostęne były rzeczy gdyż byli inni klienci, przez co nie można było prześć, na samym środku były ustawione torebki. Wchodząc do tego pomieszczenia maiałam wrażenie po co wchodze, gdyż Pani sprzedawczyni miała minę ze pożal się boże. Zadbana pani mająca ok 30 lat nie mogła sama poradzić w obsługiwaniu klientów. Po chwili zauważyłam, że klientowi pakując zakupiny towar nie nabija na kasę. Od razu mnie to się niespodobało, przecież jest to niezgodne z prawem. Z ciekawości czy również ta Pani mnie tak obsłuży zakupiłam korale, zapakowała mi w woreczek i skasowała. Również i mój zakup nienabiła na kasę. Pani ta nie podziekowała nawet za zakupy i niepożegnała mnie słowani "do widzenia, zapraszam ponownie", wielka cisza. Ogólnie niepolecam tego sklepu.
Podczas zakupu lustra...
Podczas zakupu lustra wybrałam się do sklepu Hydropol w Brodnicy. Podjechałam pod sklepu, ogólnie było czysto, nie leżały papierki ani paragony. Drzwi, okna były czyste, również sfera wejścia bez zarzutów. Na sali sprzedażowej towar był poukładany. Nie było problemu z dojściem do wszystkich wystawek glazury oraz art. łazienkowych. Podeszłam do kasy i poprosiłam o lustro które wybrałam wcześniej. Pan jaki jedyny był na obsłudze podszedł i przyjął zamówienie. Sprzedawca nie miał przy sobie identyfikatora i był ubrany jakby szedł do pracy polowej. I tu zaczął się cały dramat. Lustro wisiało na ekzpozycji, ten Pan kilka razy podchodził do niego raz patrzył na cenę późnij kilka razy podchodził i patrzył na kody, zamiast od razu wziąść te karteczki i szybko i sprawnie obsłużyć klienta. Gdy doszło do zakupu okazało się przy pakowaniu lustra, że nie ma pudła. Pan ten chciał dać mi lustro bez żadnedo opakowania, wkońcu poprosiłam o owinięciem go streczem. Po chwili zuawżyłam, że ono jest uszkodzone. W dolnej części lustra była rysa, podziękowałam o nie i zaczęłam poszukiwanie za drugim. Panu temu niepodobało się, że musiał zrobić korektę a między czasie wybrałam nowe lustro i poprosiłam o nie. Zamin do mnie doszedł wydawał towar kierowcy. Między czasie doszli klienci aby zrobić mi na złość obsługiwał innych klientów. Czekałam za ponowną obsługą 21 min. NIestety ten pan nie wydał mi pieniędzy za poprzedni zakupiny towar i byłam zmuszona do czekania mimo to, że porosiłam aby mi je oddał udał, że nie słyszał. Wychodząc z tego sklepu mówiąc "do widzenia" ten pan nawet nie zwrócił uwagi mimo że zrobiłam zakup za 244 zł. Tak się nie dba o klienta. Nie polecam tego sklepu.
Super sklep z...
Super sklep z parkingiem - mały ale przyjazny, duży wybór towaru, bardzo miła obsługa. Pani potrafiła doradzić co do ceny i jakości danej tapety. Potrafi również obsłużyć klienta do końca z uśmiechem . Po zakupach w tym sklepie potrafiła nawet pomóc donieść reklamówki z tapetą do samochodu mimo to, że pozostali klienci byli w sklepie. Wielki pozytyw!!!
Kaufland jest ogromnie...
Kaufland jest ogromnie dużym sklepem jak na Brodnicę. Ogólnie tu zrobi się każdy zakup do codziennego uzytku. Czysto, zadbane, obsługa miła. Gdy podeszłam do kasy kolejka aż się zawijała, a były czynne tylko dwie kasy. Jedna dla matek z dziećmi a druga zwykła. Miałam ze sobą siedmiomiesięczne dziecko, które płakało. Niestety żadna z Pań która kasowała nie poprosiła mnie o pierwszeństwo mimo to że jest ta kasa specjalna dla matek z dziećmi. Np w Angli pierwszeństwo mają najpier kobiety w ciąży i matki z dziećmi, niestety u nas się tego niepraktyuje.
Ostatnio wybrałam się...
Ostatnio wybrałam się do TP w Brodnicy, niestety atmosfera pomiędzy pracownikami nie była zbyt miła. A chodziło tylko o przepisanie umowy z Netii do TP. Pani jeszcze ucząca się przedłużała całe załatwienie sprawy. Starsza Pani, która juz pracuje dłuższy czas mówiła jak przeprocesować wniosek, niestety Pani ucząca się brzydko odzywała się i robiła całkowicie co innego (zajeło jej to 43 min :( !!! ) Ta zaś na zapleczu mówiła głośno co myśli o tej kobiecie. Brak przedstawionej oferty, narzucony został abonament. Lokal ogólnie zadbany.
