Jakość obsługi w firmowym sklepie Bershka w C.H.FORUM w Gliwicach pozostawia wiele do życzenia. Brak kontaktu z klientem i brak jakiegokolwiek zainteresowania ze strony pracowników sklepu. Gdyby nie Pani w przymierzalni łaskawie dająca numerek z liczbą rzeczy, które chce się przymierzyć i kolejna Pani na kasie, można by pokusić się o stwierdzenie, że o żadnej obsłudze nie ma tam mowy. Nikt nie wita klientów w sklepie, nikt nie doradza, nie szuka innych rozmarów, nie pyta, czy w czymś może pomóc. Coż, może właśnie taki jest styl "obsługi" w tym sklepie, mnie jednak on nie odpowiada.
Zakupu w sklepie Deichmann w centrum handlowym Forum to czysta przyjemność, głównie ze względu na przemiłą i bardzo pomocną obsługę. Chętnie pomoże, doradzi. Szybko i sprawnie przeprowadzi również klienta z reklamacją. Wczoraj udałam się tam by zareklamować buty, w których zepsuł się zamek. Przemiła pani po obejrzeniu butków dostrzegła również inną usterkę, która uniemożliwiała naprawę buta. Z uśmiechem poinformowała mnie o sytuacji, zaproponowała wymianę na inny towar, bądź natychmiastowy zwrot pieniędzy. Wszystko odbyło się szybko, sprawnie i bardzo przyjemnie właśnie dzięki przemiłym pracownikom. Serdecznie polecam
Her-Gum salon Mitsubishi. Kupno nowego samochodu dla wszystkich niewątpliwie jest przyjemnością. Obsługa salonu zazwyczaj staje na rękach, by klient zdecydował się na auto. Prześciga się również w zapewnieniach co do dalszego kontaktu z salonem, bezproblemowej pomocy w obsłudze niektórych, dość skomplikowanych funkcji komputera, czy choćby systemu hands free w samochodzie. Gdy jednak po zakupie realnie pojawia się problem i co za tym idzie prośba o pomoc ze strony klienta, wszystkie wcześniejsze obietnice nie mają potwierdzenia. Po zakupie nowego samochodu Mitsubishi Lancer, pojawiły się problemy związane z obsługą dodatkowych funkcji. Gdy udałam się do salonu, nikt nie spieszył się z pomocą, mało tego poczułam się zaniedbana, bowiem osbługujący mnie pan, zostawił mnie na środku salonu samą, ponieważ poszedł zadzwonić w mojej sprawie. Po 10 minutach inny pracownik zainteresowała się mną, a po chwili poinformował mnie, że wcześniejszy pracownik, z którym rozmawiałam wyjechał z firmy, co bynajmniej nie wiązało się z moją sprawą. Obsługa już po sprzedaży samochodu do klienta podchodzi lekceważąco, ma za nic swoje wcześniejsze obietnice pomocy. W dodatku robi to w sposób niekulturalny i niegrzeczny. Odradzam późniejsze wizyty w salonie, chyba, że ktoś pragnąłby się solidnie zdenerwować.
Podczas zakupów z młodszą siostrą odwiedziłyśmy dwa oddziały sklepu 5-10-15, ze względu na różny asortyment. Dla osób pragnących zaopatrzyć dziecko w nowe, śliczne i niedrogie ciuszki polecam sklep w centrum handlowym Arena w Gliwicach. Sklep duży, utrzymany w niezwykłej czystości i porządku. Do tego dwie przemiłe i chętne do pomocy panie, które sprawnie wyszukają większy rozmiar i same zaproponują inną odzież. Do tego mnóstwo ciuszków w przecenach, nie tylko ze względu na kończący się sezon zimowy. W tym samym dniu, po kupieniu 7 rzeczy, wróciłyśmy jeszcze po 2. Podsumowując przemiło, sprawnie i co najważniejsze zakupy były bardzo owocne, a niekoniecznie ciężkie dla portfela. Polecam wszystkim!
Wraz z młodszą siostrą udałyśmy się na sobotnie zakupy, odwiedziłyśmy wsystkie sklepy z odzieżą dziecięcą w dwóch centrach handlowych w Gliwicach.Jednak tylko jeden ze sklepów zrobił na nas tak złe wrażenie. Mianowicie sklep 5-10-15 w centrum handlowym Forum. Nie zostałyśmy przywitane przez pracownika sklepu, mało tego, podczas naszej 20 minutowej obecności w środku nie wykazał on żadnego zainteresowania klientem. Same szukałyśmy rozmiarów, rzeczy, które mogły pasować. Po za mną w sklepie było również parę innych osób, żadna z nich nie uzyskała pomocy. Pani obsługująca stała cały czas za ladą sklepową nie robiąc sobie nic obecności klientów i przyjętych podstawowych zasad obsługi. Serdecznie odradzam!
Dziś w godzinach ranny odwiedziłam sklep odzieżowy Deep, który znajduje się w centrum handlowym Arena w Gliwicach. Muszę przyznać, że byłam lekko uprzedzona do obsługi w tymże sklepie. Po wykonywanym tak audycie byłam niezadowolona z zachowania pracowników. Dziś jednak przekonałam się, że można wyjść zadowolonym z tego sklepu, że obsługa może być miła i pomocna, może doradzić i podziękować za zakupy. Pracowniczka sklepu już przy samym wejściu powitała mnie szerokim uśmiechem, pomogła znaleźć odpowiedni rozmiar, doradzała w przymierzalni co lepiej leży. Na koniec szybko i sprawnie skasowała i spakowała zakupione przeze mnie rzeczy. Taką obsługę serdecznie polecam wszystkim klientom.
Niedawno miałam wątpliwą przyjemność robienia zakupów w sklepie Terranova w Gliwicach. Sklep odwiedziłam koło godziny 17:45, jako, że sklep otwarty jest w tygodniu do godziny 18:30 wciąż pozostało mi 45 minut. Nie spiesząc się zbytnio wybrałam kilka rzeczy i udałam się do przebieralni. Po jakimś czasie przeszłam do kasy, by móc zapłacić za sukienkę, którą wybrałam. Wszystko zajęło mi jakieś 15 minut, a mimo, że do zamknięcia wciąż było pół godziny zdziwiona zauważyłam, że pani za kasą, ochroniarz i jeszcze jedna pani z obdługi sklepu w kurtkach i szalikach gotowi byli do wyjścia. Oprócz mnie w sklepie było parę osób, które widząc całą sytuację pospiesznie udali się do kasy. Zachowanie obsługi sklepu było niegrzeczne, kasjerka z ponurą miną wypełniała swoje obowiązki. Niechętnie wrócę do sklepu, w którym pracownicy swoim zachowaniem poganiają klientów i robią wszystko, by dać im odczuć, że są niemile widziani.
Z firmą MTU współpracuję już około roku. Do tej pory obsługa była oceniana przeze mnie pozytywnie. Firma oferuje konkurencyjne ceny ubezpieczeń, ja wybrałam ubezpieczenie samochodu. W momencie zawierania umowy firma wystawia tymczasowe potwierdzenie wykupienia ubezpieczenia, a po upływie około tygodnia drogą listowną dosyła pozostałe niezbędne dokumenty, w tym polisę. Działanie takie uważam za korzystne, wystarczy jedna wizyta u przedstawiciela, nie jest konieczne późniejsze jeżdżenie w celu odebrania dokumentów. Firma działa dobrze do momentu, gdy to nie próbujemy się z nią skontaktować w jakiejkolwiek sprawie. Co ciekawe z problemami nie należy zgłaszać się do placówki, w której podpisywało się umowę, a zgodnie ze wskazówkami pracowników należy zadzwonić na infolinię. W znacznej części jest ona zautomatyzowana, głos w słuchawce każe wybierać nam kolejne cyfry, adekwatnie do rodzaju sprawy, w której dzwonimy. W moim przypadku było to zgłoszenie sprzedaży pojazdu i co za tym idzie chęć odzyskania części pieniędzy z ubezpieczenia zapłaconego za rok z góry. Zostałam poinstruowana odnośnie dokumentów, jakie mam przesłać do głównej siedziby firmy. Około miesiąca temu listem poleconym przesłałam dowód wpłaty, polisę i potwierdzenie zbycia pojazdu zgodnie ze wskazówkami. Od tamtej pory nie dostałam żadnego potwierdzenia, że forma dostała moje dokumenty, ani też żadnej informacji odnośnie zwrotu pieniędzy. Uważam, że jest to zbyt długi okres czasu, firma działa niesolidnie i stanowczo zbyt wolno.
Dziś oswiedziłam aptekę w Gliwicach przy ulicy Górnych Wałów, w celu zakupienia niezbędnych środków farmakologicznych. Moja ocena placówki jest mieszana. Z jednej strony uprzejma i kompetentna pracownica, która z anielskim spokojem objaśniła różnicę w lekach, sprawdzając ich cenę. Z drugiej kolejka do jedynego czynnego okienka. Apteka ta jest całodobowa, toteż zyskała sobie wiernych klientów, którzy uczęszczają do niej również w ciągu dnia, na brak ruchu nie może więc narzekać. Znając przeciętną ilość klientów nie podjęto jednak próby rozładowania kolejki, która się utworzyła, mimo, że w aptece nie znajdowała się jedynie obsługująca pracownica. W aptece spędziłam 11 minut. Tyle czasu zajęło mi stanie w kolejce i kupienie opakowania tabletek przeciwbólowych. Stanowczo zbyt długo.
Załatwienie jakiejkolwiek sprawy w siedzibie Euro banku w centrum Gliwic, graniczy raczej z cudem. W momencie gdy weszłam do banku całą jego obsługę stanowiła jedna Pani, zaznaczając że placówka wyposażona jest w 3 stanowiska pracownicze. Kolejkę już tworzyły 4 osoby, ja ustawiłam się jako piąta. Pani niezwykle uśmiechnięta i uprzejma sprawiała wrażenie osoby miłej, jednak nie szło to w parze z jej kompetencjami zawodowymi. Klienci obsługiwani byłi bardzo wolno, Pani nie spieszyła się z przyniesieniem dokumentów, wypisaniem ich, czy zanotowaniem danych w systemie kompyterowym. Dopiero po 15 minutach, gdy 2 osoby zostały obsłużone, a z tyłu doszły kolejne 3 osoby pojawiła się druga pracowniczka banku. Od tej pory załatwianie sprawy poszło znacznie sprawniej. Porównując pracę obu Pań stwiedzić można było śmiało, że jednak, jeśli się chce można obsługiwać klienta równie miło i przyjemnie, a do tego trzykrotnie szybciej. Spędzone w banku 27 minut to stanowczo za długo jak na czekanie by otworzyć konto internetowe.
Zakupy w sklepie obuwniczym Deichmann w centrum handlowym M1 w Zabrzu to czysta przyjemność, a to dzięki świetnie zgranemu i dobrze zorganizowanemu personelowi. Pomimo, iż pracowników jest zdecydowanie zbyt mało i często ciężko jest znaleźć kogoś, kogo można poprosić o pomoc, zwłaszcza w niedzielne popołudnie, starają się oni być na każdą prośbę klienta. Począwszy od szukania pudełka z odpowiednim rozmiarem, poprzez doradzenie, który bucik lepiej leży aż po błyskawiczną obsługę kasy, a w razie potrzeby dobranie odpowiedniego preparatu do konserwacji obuwia, oraz sprawdzenie w innych filiach sklepu dostępności produktu. Przemiła i uśmiechnięta obsługa stanowczo zachęca do robienia zakupów właśnie tam.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.