Moja wizyta w sklepie była dość konkretna a mianowicie znam sklep dość dobrze i lubię w nim robić zakupy a tym razem przyszłam po okulary słoneczne. Sklep jest dobrze wyposarzony w sprzęt sportowy jak i ubrania sportowe.Kiedyś już miałam okulary z tego sklepu i byłam z nich zadowolona ale zgubiłam je i postanowiłam iść do sklepu i kupić nowe.Stojak z okularami byłą zamknięty i ładnie poprosiłam panią przy kasie o otwarcie. Pani spojrzałana mnie i powiedziała dość wyniośle i niemiło "zaraz- przecież obsługuję!". Poczułąm się jak intruz w sklepie a napewno nie jak klient któremu chce się pomóc. Jej zachowanie było co najmniej nieuprzejme i gdybym była tam pierwszy raz na pewno bym tam nie wróciła. Okulary kupiłam ale nie ze względu na jakośc obsługi tylko i wyłącznie ze względu na jakość towaru. Po kilku dniach trafiłam z powrotem do tego samego sklepu celem wymiany tych okularów na inne które spodobał mi się bardziej i nie było żadnego problemu.

Często korzystam z usług Enel-medu w związku z wykupionym pakietem przez mojego pracodawcę. Sam budynek wyposarzenie, wystrój są bardzo przyjazne. Panie w recepcji jak najbardziej kompetentne. Pielęgniarki na całe szczęście uśmiechniete pełne optymizmu i pomocne. Lekarze do których chodzę leniwi ale skuteczni. Generalnie jakość obsługi w porównaniu z państwową służbą zdrowia jest kolosalnie inna, czyli bardzo dobra. Rzyczyłabym sobie takiej opieki we wszystkich punktach służby zdrowia. Zaznaczam iż jest to płatna placówka, im wyższy ma się pakiet tym więcej możliwości korzystania z różnego rodzaju specjalistów. Generalnie drogo, ale czy za jakośc też się nie płaci?

Zakupy robiłam w sklepie w centrum handlowym Galeria Krakowska. 1. Produkty-Sklep jest dość dobrzee wyposarzony w bieliznę damską. Wprawdzie przeważa kolor biały i czarny ale rozumiem że takie są praferencje klientek. Bielizna jest poukładana łatwo odnaleźć szukany rozmiar. Duży wybór. Niejednokrotnie robię zakupy tej bielizny ponieważ jakościowo mi odpowiada. 2. Personel- składa się z samych Pań dwie lub trzy trudno powiedzieć bo niczym charakterystycznym się nie wyróżniały od klientek. Panie są uprzejme pomagają w odpowiednim doborze, miłe, rozmowne. Tuż po wejściu ktoś się mną zaopiekował i pomógł w odpowiednim doborze bielizny. Podumowując powiem że nie dokonałam zakupu z powodów wysokiej ceny i braku odpowiedniego rozmiaru. Mimo nie dokonania zakupu lubię tam chodzić i zawsze odwiedzam tą firmę będżc przy zakupie bielizny. Personel jest odpowiednio wyszkolony, profesjonalny, doradza. Mankamentem jest wielkość sklepu 4 klientki i robi się tłok.

Generalnie muszę przyznać iż jestem zasowolona z usług jakie prezentuje ta właśnie stacja paliw. Tankuje na tej stacji paliwo ale muszę przyznać że moje wizyty dotyczyły również innych produktów nie związanych z paliwem. 1. Wygląd- Stacja posiada około 12 stanowisk do tankowania co nie powoduje zatorów. Jest to obiekt samoobsługowy, opisy paliwa i innych produktów są czytelne i zrozumiałe. Sam wygląd miejsca obsługi kasowej jest uporządkowany z 4 kasami z czego przynajmniej 2 są czynne, jeśli kolejka oczekujących się zwiększa bez upominania się klientów otwierana jest kolejna kasa. 2. Produkty - muszę przyznać iż ceny na tej stacji są wyższe niż na innych będących w pobliżu co dla mnie nie zmienia faktu iż lubie tam tankować. Oprucz paliwa zdzrzyło mi się wstąpić tylko na kawę bo mają dobrą kawę- na wynos. Sklep jest dobrze wyposarzony pod kątem klientów motoryzacyjnych. Stacaja posiada również karty na punkty które można wymienic na inne produkty. 3. Pesronel - jest miły, pomocny, prawie zawsze zachęca do kupna innych produktów prucz paliwa. Nie byłam nigdy ani uczestnikiem ani świadkiem nieprzyjemnego zdarzenia z klientem co świadczy o dużej kulturze pracowników. Czas oczekiwania na pracownika tankujacego gaz jest krótki. Pracownicy są ubrani w jednakowe koszulki, czysto i schludnie. Nawet czas oczekiwania na wystawienie f-ry dla firmy jest krótki. Generalnie same plusy, z wyjątkiem ceny. Aczkolwiek nie jest to tak duża różnica w porównaniu z innymi stacjami - dlatego polecam.

Moja wizyta w tym sklepie była przypadkowa i nie miała na celu zakupu jakiegoś produktu, mogła mieć miejsce 14 lub 15/12/2009. A mianowicie szukałam innego obiektu pod tym samym adresem i weszłam przypadkowo do mix electronics zapytać o drogę. Do sklepu weszłam z 6 letnim dzieckiem dość niecierpliwym. Sklep jest przestronny, można w nim swobodnie oglądać produkty sprzedawane, wszystkie produkty są poukładane wg wielkości i przeznaczenia, co daje wrażenie łątwości odszukania pożądanych produktów. Nikt jednak nie przywitał się ze mną, sama musiałam odszukać personel. Pośrodku sklepu znajdowała się lada z kasami i innymi urządzeniami biurowymi za którymi stali trzej Panowie z obsługi. W sklepie był o ile dobrze pamiętam jeszcze jeden pracownik ale obsługiwał klientów. Przy stanowisku kasowym było trzech klientów każdy zajęty rozmową z personelem. Personel był ubrany schludnie wyróżniał się jednakowym strojem co było pomocne. W związku z zajętym personelem miałam chwilę czasu aby przypatrzeć się obsłudze sprzedzwców. Panowie sprawiali wrażenie kompetentnych pracowników z dużym zakresem wiedzy, niepodobała mi się jednak zachowanie jednego ze sprzedzwców, a mianowicie obsługiwał on Panią króra stała przedemną. Pani pytała o jakiś kabel do telewizora i gdzie go może zdobyć. Sprzedawca zorientował się że nie zrobi żadnego " biznesu" z klientką potraktowała ją gruboskurnie, krótko i zwięźle powiedział że najtaniej i najszybciej będzie jesli to sobie zamówi przez internet sama,(rozumiem że jesli ktoś przychodzi już do sklepu RTV to po konkretny zakup a nie po radę gdzie może to kupić). Jednym słowem sprzedawca chciał się pozbyć klientki i nie był dla niej sympatyczny. Po pozbyciu sie klientki przyszła kolej na mnie ale nie doczekałam się zaprosin do obsługi, Pan poszedł sobie do komputera i zaczął coś tam robić, czekałam. Podobnie zrobił drugi pracownik. Poczułam się jak intruz w sklepie. Sama musiałam po jakiejś chwili przeprosić że przeszkdzam i spytać o inną firmę której szukałam. W prawdzie Pan dobrze mnie poinstruował bo w koncu trafiłam pod szukany adres, ale mam niesmak tej wizyty. Podsumowując powiem: sklep-OK, sprzet-OK, wygląd personelu- OK, jakość obsługi - żenująca.

C.D obserwacji sytuacja nr 2. Data 05/10/2009 jest datą przybliżoną rozmowy moje trwały kilka dni na chwile obecną nie umiem sprecyzować dokładnej daty. Mój kontakt ponowny z PZU dot podobnego problemu a mianowicie wznowienia ubezpieczenia grupowego płaconego przez pracodawcę w związku z planowaną ciążą i wypłatą świadczenia z tyt urodzenia dziecka. Miałam wówczas kilka pytań na które nie znałam odpowiedzi. Zadźwoniłam na ogólną infolinię PZU w Krakowie przy ul. Dunajewskiego, ponieważ ten oddział znajduje się najbliżej miejsca mojego zamieszkania. A) Infolinia na Dunajewskiego. Odebrał Pan który zadał pytanie " PZU życie czy S.A.!" czym mnie zaskoczył bo skąd mogę to wiedzieć, dzwoniłam tylko z kilkoma pytaniami. Głos pana był szorstki, zbyt formalny, mało przyjazny miałam wrażenie, że chce się mnie pozbyć jak najszybciej. I tak też uczynił po wysłuchaniu mojego problemu przekazał mi nr tel do placówki przy ul. Lubicz w Krakowie i tym mnie zbył. B) Telefon na Lubicz Moje próby dodzwonienia się do podanego nr trwały kilka dni co już mnie zirytowało, numer tel albo był zajety albo nikt nie odbierał. Próbowałam dźwonić o różnych porach dnia od 8-17. Zaczęłam już powątpiewać z możliwości kontaktu telefonicznego, aż w końcu ktoś łaskawie odebrał co uznałam za pierwszy "sukces" PZU.Obebrała Pani o miłym spokojnym głosie. Rozmowa jednak nie zakończyła się sukcesem. Pani odpowiedziała na moje pytania ale nie rozwiązała mojego problemu, nawet nie zaproponowała innej opcji. Rozmowa trwała kilka minut, miałam wrażenie że przeszkodziałam jej w czymś i spieszy się z odpowiedziami na moje pytania, robi to pochopnie, mało profesjonalnie, generalnie wszystko było na NIE. Rozumiem że nie mogłam wznowić ubezpieczenia bo przekroczyłam ustalony w regulaminie okres czasu, rozumiem też że nie mogłam przystąpić do ubezpieczenia grupowego ponieważ mój pracodawca zrezygnował już z usług PZU, ale Pani napomknęła że są jeszcze ubezpieczenia indywidualne, (co spowodowało że zaświeciło się światełko w tunelu czyli miałam jakieś szanse na ubezpieczenie i świadczenie z tym związane) ale odpowiedź brzmiała" i tak się to Pani nie opłaca". Tym stwierdzeniem zakończyła ze mną rozmowę ładnie się pożegnawszy. Nie jestem zadowolona z tej rozmowy jeśli jest jakaś szansa na ubezpieczenie to dlaczego nie otrzymałam jakiś instrukcji jak to zrobić, żadnej informacji nie przesłano mi nawet mailowo. Nikt się ze mną nie skontaktował. Byłam potencjalnym klientem PZU gdzie sama zadzwoniłam do instytucji a firma mnie olała i zbyła. Rzyczę powodzenia w zdobywaniu nowych klientów ja na pewno nim nie zostanę. Proszę pamiętać, że niezadowolony klient przekaże tą informację kolejnym 10 osobom i w ten sposób tworzą sobie Państwo antyreklamę. Pragnę zauważyć, że 6 lat temu PZU także mnie zawiodło a jedynie profesjonalny pracownik wybronił PZU i moja opinię o tej firmie. Tym razem tak się nie stało.

Moje doswiadczenie z PZU zaczęło się 6 lat temu, jest to ważne bo dot jednego tematu a mianowicie, świadczenia z tyt urodzenia dziecka. Zrobię dwie a jeśli się skutecznie dodzwonię w najbliższych dniach to może 3 obserwacje. 1. Oserwacja miała miejsce około 10/ 01/2004, kiedy urodziłam dziecko a w związku z ubezpieczeniem grupowym płaconym przez mojego pracodawcę powinno mi być wypłacone z PZU świadczenie z tego właśnie tytułu. A) Pierwszy problem pojawił kiedy mój mąż pojawił się z aktem urodzenia w PZU gdzie stwierdzono że nie należy mi się takie świadczenie. Jak później się okazało osoba z kadr mojego pracodawcy odpowiedzialna za dokumenty, nie przesłała do PZU w odpowiednim czasie papierów co z powodowało problem z wypłatą świadczenia. B) Otrzymałam tel do Pani bezpośrednio zajmującej się wypłatą świadczeń z PZU z imienim i nazwiskiem,do której miałam się zwrócić z moim problemem. Po kilku próbach telefonicznych w końcu ktoś odebrał tel i rzeczywiście Pani okazała się bardzo kompetentną osobą, rozmowy z nią były naprawdę pomocne. Zajęła się moją sprawą indywidualnie przynajmniej takie miałam wrażenie. Potraktowała mnie jak "koleżankę" której trzeba pomóc, a nie jak petenta. Pamiętam, że rozmowy trwały kilka tygodni było to związane z brakującymi dokumentami. Przyzanaję, iż wówczas byłam zadowolona z tych rozmów. Pani traktowała moją sprawę poważnie doprowadziła do rozwiązania problemu co wiązało się z wypłatą świadczenia. Głos Pani był spokojny, sformułowania ubezpieczeniowe zostały mi wytłumaczone, wówczas byłam zadowolona z współpracy tylko i wyłącznie dzięki profesjonalnemu podejściu pracownika. Sama firma PZU sprawiała wrażenia zbyt formalnej instytucji, mało elestycznej pod kątem klienta, wnikliwej do bólu. Na wyjaśnienie sprawy poświęciłam zbyt dużo czasu bo trwało to do 3 m-cy. Pmietam z rozmów że Pani narzekała na zbytnią opieszałość swoich kolegów, czym sprawiała wrażenie że nie jest wszystko uzależnione od niej. Generalnie PZU postrzegałam jako "molocha ubezpieczeniowego" dla którego jednostka czyli ja jest mało ważna liczą się tylko dokumenty. cdn pod tą samą datą ale dot innej sytuacji bardziej aktualnej.

Robiłam codzienne zakupy spożywcze. Sklep jest położony kilka kilimetrów od miejsca mojego zamieszkania ale mimo to robię tam zakupy ponieważ: sklep jest dobrze zaopatrzony, mogę w nim kupić świerze produkty co jest dla mnie bardzo ważne. Ceny produktów są niższe niż w miejskich delikatesach aczkowiek niektóre produkty mają wyższą cenę niż sklepy położone bliżej miejsca mojego zamieszkania. Produkty sklepowe są poukaładane i każdy ma widoczną cenę. Podczas płatności kasjerki proponują " karty stałego klienta" z pewnymi promocjami. Na drzwiach wejsciowych są umieszczone reklamy produktów promocyjnie sprzedawanych. Personel co dość ważne, jest miły, chętny do pomocy. W prawdzie w sklepie są tylko dwie kasy ale nigdy nie czekałam w kolejce dłużej niż 5 min. Ważne jest dla mnie iż personej po kilku wizytach już mnie rozpoznaje i czuję sie komfortowo i przyjaźnie traktowana. Powierzchnia sklepu nie jest zbyt duża ok 150-200 m, przyznaje że przejścia pomiędzy półkami są zbyt małe. Punkt posiada własny parking co sprawia iż dojazd jest komfortowy. Nigdy nie zauwarzyłam żeby parking był zaśmiecony lub żeby był nieodśnierzony w zimie. Personel nosi jednakowe ubranie co ułatwia rozpoznanie pomiędzy klientami. Sklep jest czynny od pon do sob z wyjątkiem niedziel, co akurat mi nie przeszkadza, ponieważ godziny od 7-21 codziennie są dogodne.

Zgłaszałam reklamację zakupionych kilka dni wcześniej spodni w innej placówce sklepu. Sam sklep jest położony w centrum handlowym galeria krakowskia. Sklep jest dośc przestronny, godzina mojej wizyty była dość wczesna więc klientów nie było dużo, co sprawiało komfort obsługi. Pani przyjmująca reklamację była miła, uśmiechnięta i chętna do pomocy. Moja reklamacja została uznana mimo że spodnie kupowałam w innym miejscu. Szybkość, sprawność i mało formalności sprawiły iż postrzegam ten sklep dobrze i będę w nim robiła w przyszłości zakupy. Co do sklepu: ubrania były nieporozrzucane Panie z obsługi zajmowały się układaniem rzeczy, ale po moim wejściu jedna z nich przerwała pracę, przywitała się i zaprosiła do obsługi. Jedyna rzecz jaka mnie zaniepokoiła, to fakt, iż trudno rozróżnić pracownika sklepu od klienta, bo często personel nie nosi identyfikatorów.