Spory sklep spożywczo- przemysłowy na peryferiach Sieradza. Będąc w tamtejszych okolicach postanowiłam zrobić w nim zakupy. Miałam w czym wybierać - plus za asortyment. Ceny średnie. Samo miesjce jest przestronne - (nie trzeba sie przeciskać między regałami)- i jasne. W sklepie było czysto a towary były ładnie poukładane. Podaczas mojej wizyty obsługiwały dwie panie - obie bardzo sympatyczne i komeptentne. Musiałam chwilkę zaczekać na obsługę a to z tego powodu, że panie wdały się w wesołą pogawędkę z klientem przede mną. Ponieważ jednak miałam czas nie zraziło mnie to. Podsumowując: średni sklep ze średnimi cenami i sporym wyborem spożywki i artykułów przemysłowych.
Malutki spożywczy sklepik z małymi dodatkami przemysłowymi. Znajduje sie na peryferiach Sieradza i ma swoja stała klientelę. Mimo to zostałam obsłużona przez pania bardzo miło i fachowo. Weszłam po gumy do żucia, spodziewałam się horendalnej ceny a było po prostu trochę drożej (Orbit truskawkowe torebka 3 zł). Sklep był czysty ale w środku było ciemno i troche ciasno. Podsumowując: malutki sklepik z malutkim asortymentem ale miłą obsługą.
Średniej wielkości sklep osiedlowy mający sporo zalet. Jedną z nich jest to, że sklep jest czynny w niedzielę. Ilekroć wracam z kościoła mam okazję zrobić w nim zakupy (plus za lokalizację - sklep znajduje sie w centrum dużego osiedla). Asortyment spory; duży wybór spożywki (ostatnio nawet kupiłam tam truskawki) przez "dział" mięsny. Punkt ten istnieje od dawien dawna w Sieradzu, ma stałych klientów i przez to nie aż tak wysokie ceny (chleb słonecznikowy 2,80 zł). Obsługa szybka, sprawna, raczej miła. Sklep mimo iż ma dużo towaru i nie jest w nim bardzo ciasno. Jest czysto i jasno. Podsumowujac: duży wybór produktów w średnich cenach, nawet w niedzielę.
Zwykły kiosk znajdujący się na jednym z sieradzkich osiedli. Plus za lokalizację. Z wielu bloków do kiosku jest blisko. Plusem dla mnie była niska cena papierosów. I na tym koniec plusów. Asortyment kiosku bardzo wąski. Widac puste regały, zatowarowanie jest słabe. Ceny przeciętne (zazwyczaj prasa i papierosy mają juz swoje narzucone ceny więc nie ma tu dużego pola do popisu dla narzucających marżę). Obsługująca pani zna się na swojej pracy - jest szybka i konkretna ale co mi sie nie podobało to nie wydała mi paragonu. Gdy zdarzyło sie to kolejny raz - upomniałam sie o niego. Mimo iż pani była miła - minus za te sytuacje. Sam kiosk nie wygląda z źle. Nie jest ani obskurny ani pomalowany sprayem - nie odrzuca pod względem estetycznym. Podsumowując: miła i szybka obsługa, mały asortyment, dobra lokalizacja i niewydawanie paragonu.
Delikatesy kryjące sie pod tą nazwą istnieją od dawna. Mają dobrą lokalizację (plus) i niską cenę pieczywa (2,90 chleb razowy - plus). Obsługa jest szybka i sprawna (plus). Na stoisku z pieczywem, mimo iż nie było klientów w sklepie nie musiałam długo czekać; pani od razu wyszła z zaplecza i obsłużyła mnie. Niestety asortyment sklepu jest tylko podstawowy a ceny nie są najniższe. Sam sklep w środku - estetycznie - przynajmniej mnie nie zachęcił do dalszych zakupów. Ciemny, zastawiony regałami, tworzącymi smutne korytarze. Sklep jest średniej wielkości i nie jest gęsto zastawiony a mimo to mało przyjemnie sie po nim porusza. Podsumowując: sklep jest blisko i po zwykłe małe codzienne zakupy można sie tam udać jednak nie tanio i nie fajnym klimacie.
Mały punkt Ruchu znajdujący się w sieradzkiej Dekadzie był mi ostatnio całkiem po drodze. Gdy robiłam zakupy postanowiłam puścić totolotka. Choć miejsca nie jest tam wiele to jest naprawdę ładnie, czysto a ponieważ kolejki się nie ustawiają nie jest tłoczno. Punkt otwarty jest tylko koło pół roku więc nie zdążył się jeszcze "zużyć". Wygląda estetycznie, towary są równo poukładane. Ceny ani konkurencyjne ani wygórowane - przy takim asortymencie nie widać wielkiej różnicy w cenach. Obsługująca tam pani jest miła, zna się na swojej pracy, pomoże w wyborze. Asortyment - jak w każdym Ruchu - prasa, papierosy, dodatki - trochę spożywki (napoje, batony) - w tym punkcie jest dodatkowo totolotek. Podsumowując: nowy, "jeszcze" ładnie wyglądający punkt z miłą obsługą.
Sieradzki Jysk ma jedną podstawową wadę - ma niedogodne położenie. By tam się dostać muszę się wybrać do niego specjalnie. Nigdy nie jest mi po drodze. Personelu na terenie sklepu - wydaje mi się - że zawsze jest za mało. Dwie osoby (średnia, którą często widzę) mogą mieć problem z obsługa klienta. Faktem jest, że już przy kasie obsługa jest szybka, kompetentna i miła. Jysk ma spory asortyment (ostatnio kupowałam tam taboret - 19,95 zł) mebli ogrodowych, pościeli, gier logicznych, ozdób a wszystko w naprawdę przystępnej cenie. Sam sklep jest ładny, czysty ale gęsto pozastawiany i gdy jest więcej ludzi ciężko się po nim poruszać. Podsumowując: duży wybór w przystępnej cenie ale niestety "nie po drodze".
Sklep niedawno powstały choć w tym samym miejscu od dawien dawna był już sklep monopolowy. Alkoteka jest nową odsłoną sklepu monopolowego - naprawdę wysokiej klasy. Gdy wchodzi się do środka - zapomina się o zakupach (przynajmniej ja tak miałam) a patrzy dookoła na naprawdę piękne wnętrze i mnóstwo alkoholi we wszelakiej postaci. Ładnie poustawiane, oświetlone piwa, wina, wódki i te z górnej półki typu koniak, gin itd. Aż miło się to ogląda. Z kupowaniem troszkę gorzej, bo taki towar posiada swoją cenę - niemałą. Są jednak i towary o "normalnej" cenie. Obsługująca tam pani jest miła i zna się na swojej pracy. Obsługuje szybko i fachowo. Podsumowując: sklep robiący wrażenie - warto się tam udać.
Po ostatniej wizycie w Mandarynie jestem bardzo zadowolona. Po pierwsze jest to miejsce dobre dla palaczy (np. dla mnie) - są tu wydzielone na zewnątrz dwa stoliki gdzie spokojnie podczas picia kawy mogłam wyjść zapalić - dla mnie to duży plus. Sama lokalizacja miejsca jest bardzo dobra - blisko osiedla, Pawilonu Handlowego Bartek - Galerii Sieradzkiej. Ceny średnie. Obsługa - przynajmniej podczas mojej ostatniej wizyty - bardzo miła. Obsługująca mnie i mojego towarzysza pani była życzliwa, szybka, uśmiechnięta. Zamówiliśmy tylko kawę - w gratisie dostaliśmy do pochrupania prażynki - plus. Miejsce dość klimatyczne, miłe dla oka, czyste. Nie mam żadnych zastrzeżeń. Mandaryn oferuje "trochę kuchni chińskiej, trochę ryb"; można się tam tez udać jak do zwykłej kawiarni na herbatę lub kawę. Podsumowując: ładnie, czysto, miło, niedaleko - to plusy. Podczas ostatniej wizyty minusów nie zauważyłam.
Z usług tego banku korzystam od kilku lat. Przez ten czas nie miałam problemu z korzystaniem z bankomatu ale miałam małe problemy z bankowością internetową. Na szczęście na miejscu (sieradzka placówka na Rynku) pan z obsługi wyjaśnił mi co i jak należy zrobić by było dobrze - obsługa miła i fachowa. Samo miejsce ładne, czyste ale trochę ciasne - jest problem kiedy trzeba czekać na obsługę. Podsumowując:jak dla mnie bank mało problemowy.
Biorąc telewizor na raty zostałam zobowiązania do wzięcia go na kredyt w powyższym banku. Z samym kredytem nie miałam problemu nigdy a opisać mogę jedynie spłacanie rat w placówce banku znajdującej się na sieradzkim Rynku. Miejsce bardzo miłe dla oka. W środku ładnie, czyściutko, elegancko. Przy kasie zawsze - teraz jak i poprzednimi razy- jestem obsługiwana szybko i fachowo. Obsługująca mnie pani zawsze na głos mówi sumy do płacenia i wydawaną resztę. Obsługa jest miła (nie wliczam w to pojedynczego przypadku gdy ktoś się do mnie nie uśmiechnął, bo daję prawo do złego dnia). Podsumowując: na razie nie mam zastrzeżeń do tego banku. Obsługa na miejscu na wysokim poziomie.
Do pani doktor Z. chodzę już od dobrych kilku lat, jeszcze gdy przyjmowała w sieradzkim Eskulapie. Pilnuje ona mojego zdrowia, jak i moich najbliższych kobiet. Prowadziła też ciąże mojej siostry. Na tej podstawie mogę stwierdzić, że jej kompetencje są naprawdę na wysokim poziomie. Sama pani doktor choć jest miła to i trochę bezpośrednia, otwarta. Jej gabinet jest dobrze wyposażony, nigdy nie miałam wątpliwości co do czystości. Ładna (choć trochę mała) poczekalnia. Niestety na wizytę do pani doktor trzeba trochę się naczekać. Minusem jest, że ilekroć tam pójdę tyle razy długo czekam na swą kolej. Niestety pod adresem, który podałam pani doktor przyjmuje prywatnie i wizyty nie są tanie. Podsumowując: ceniąc swoje zdrowie i chcąc być pod naprawdę dobrą opieką polecam panią doktor. Faktem jest, że wizyty niestety nie są tanie i to jest argument, którego nie skontruję.
Z tej kancelarii notarialnej korzystałam już osobiście kilkakrotnie i zawsze byłam zadowolona. Ostatnim razem udałam się do pani notariusz po poradę, której udzieliła mi szybko, fachowo i bezpłatnie oczywiście. Jeśli chodzi o płatności to kancelaria ta nie jest ani najtańsza ani najdroższa w mieście. Czekając ostatnio na swoją kolei zostałam poproszona o spędzenie tego czasu w ładnej a'la poczekalni. Samo miejsce było miłe dla oka. Jeśli chodzi o umówione wizyty to trzeba czekać około 2 tygodni. Obsługa była jak dotąd zawsze miła i uprzejma.
Videon to sklep z rowerami znajdujący się koło Galerii Sieradzkiej. Z daleka widać już reklamy i szyldy zachęcające do zakupu. Ponieważ zbliża się sezon komunijny i ja tam postanowiłam wejść. Samo miejsce czyste, ładne zadbane chociaż pod ścianami widać było części rowerów składanych przez pracowników. Jakaś zapakowana lodówka czy inny sprzęt do wydania... Postanowiłam się jednak skupić na rowerach. Wybór ani duży ani mały. Wystawionych na widok było około 30-40 sztuk. Ponieważ wcześniej już je oglądałam teraz postanowiłam już kupić jeśli pan sprzedawca opuści trochę cenę. I rzeczywiście udało mi się utargować 60 zł (plus za negocjowanie cen). Panowie sprzedający tam widać, że choć na rowerach się znają to troszeczkę nie ogarniają jeszcze nowego miejsca (wcześniej był tam Bodzio). Plus dla panów za zainteresowanie i zapamiętywanie klientów. Obsługa szybka, możliwość odebrania później zakupionego roweru. Podsumowując; warto tam iść i zobaczyć czy nie uda się wywalczyć jakiegoś gratisa. Niskie ceny są jak dla mnie najlepszą reklamą.
Gdy weszłam do wieruszowskiej Wędlinki, po prostu mnie zachwyciła. Fakt, że zdziwili mnie najpierw ludzie w bardzo długiej kolejce - w dzień powszedni, koło południa. Gdy jednak zobaczyłam asortyment sklepu zdziwienie zmieniło się w podziw. Sklep naprawdę super zaopatrzony. Nie tylko w mięsa i wędliny ale i ryby, mrożonki, podroby. Jak na mały sklep w małym mieście to naprawdę ogromny plus. Ceny niekonkurencyjne niestety ale też nie strasznie wygórowane.Obsługa również zaskoczyła mnie miło- mimo, iż trochę czekałam w kolejce to po podejściu do kasy obsługa była bardzo szybka i sprawna. Sam sklep był czyściutki, towar ładnie porozkładany, ludzie na siebie nie musieli wpadać ani się przepychać mimo, że było ich dużo. Podsumowując: polecam - naprawdę duży wybór smacznych mięs.
Bardzo dobra lokalizacja wieruszowskiej Pszczółki to duży plus. Sklep mieści się na osiedlu w pobliżu przychodni, bloków i sklepu mięsnego. Kupując wędlinę obok, mogłam od razu kupić w niej resztę rzeczy do śniadania. Ceny średnie, ani niskie ani wysokie. Personel trochę mało się "przejął" moją wizytą ale gdy podeszłam do kasy został jednak obsłużona miło, szybko i sprawnie. Asortyment spory, co wpłynęło też na rozstawienie towaru na sklepie. Było po prostu ciasno. Dużo towaru a mało miejsca. Mimo to sklep był czysty, ładny, zachęcający do zakupów. Podsumowując: nie zauważyłam większych uchybień ani bardzo zachęcających plusów - po prostu osiedlowy sklep.
Witamina to typowy osiedlowy zieleniak, w którym zawsze jest dużo ludzi. To z powodu niskich cen i dobrej jakości towaru. Owoce i warzywa wyglądają i smakują raczej zawsze dobrze. W Witaminie towar jest od sprawdzonego producenta i wiadomo co się kupuje. Ceny z 4 maja to przykładowo: gruszki - 4,20 zł, papryka czerwona 9,80 zł, ogórki małosolne 6,90 zł (dla porównania, na "zielonym ryneczku w Sieradzu - 9zł ogórki). Personel miły, zawsze sprawny, szybki i konkretny. Panie znają się na swojej pracy i tym co robią. Potrafią doradzić. Obsługa mimo, że prawie zawsze są tam kolejki jest szybka i sprawna. Asortyment średni. Osobiście uważam, że powinien być ciut większy wybór ale na pewno znajdzie się tam podstawowe składniki. Miejsce jeśli chodzi o estetykę to nie przyciąga. Widać puste i "zimne" kawałki ścian, kolorystycznie niestety też nieładnie. Biorąc jednak pod uwagę, że do Witaminy idzie się po tanie i dobre jedzenie jest to nie tak bardzo istotne i polecam to miejsce mimo to. Tanio, szybko i konkretnie.
Choć hurtownia ta istnieje w Sieradzu od kilku lat byłam tam ostatnio pierwszy raz. A to z bardzo błahego powodu. Nie wiedziałam o jej istnieniu. Brak reklamy i dość nieprzystępna lokalizacja (pod wiaduktem) spowodowały iż tam nie byłam wcześniej; i bardzo tego żałuję. Hurtownia duża. Bardzo duży asortyment (jak na Sieradz) i bardzo niskie ceny. Byłam w szoku porównując je do tych sieradzkich detalicznych. Ceny średnio o 50% niższe. Miałam od razu chęć kupować hurtowo. W wyborze od razu pomogła obsługa (w sumie widziałam 4 osoby obsługujące na terenie hurtowni). Panowie dość mili, znający się na rzeczy. Nie musiałam niczego długo szukać. Miejsce mało estetyczne ale muszę przyznać, że towar był ładnie poukładany i na tyle absorbujący, że dopiero myśl o obserwacji zmusiła mnie do rozejrzenia się po ścianach. W sumie wizyta była krótka dzięki fachowej pomocy, zadowalająca po względem finansowym (50zł za gumofilce, płaszcz przeciwdeszczowy i 3 pary wkładek do butów) i przyjemna. W hurtowni znajdziemy zabawki, ubrania robocze, narzędzia, zastawy itd. Polecam.
Asortyment sklepu nie jest duży niestety. Znajduje się on na Pasażu Grunwaldzkim i liczyłam, że będzie miał bogatszą ofertę. Tymczasem gdy byłam w tym sklepie po raz ostatni (i poprzednim również) weszłam tam przy okazji zakupów w innych sklepach. Plus za lokalizację. Obsługująca pani jest miła i kompetentna. Zawsze oferuje swoją pomoc. Ceny - oczywiście około czterech złotych. Plusem sklepu (w porównaniu do tego samego typu znajdujących się w Sieradzu) jest spora przestrzeń. Nie trzeba się przeciskać. W sklepie jest czysto, nie ma tłoku, do każdego towaru jest dostęp. Podsumowując: minusem jest dość mały wybór towaru, plusem - sprzyjający klimat robienia zakupów.
Pierwszą kiełbasą z grilla w tym roku była ta z zakładów mięsnych Unimięs, zakupiona w Carrefourze na ulicy Jana Pawła. Muszę przyznać, że była bardzo smaczna i nie żałuję tych zakupów. Obsługująca pani była miła i pomocna. Na obsługę nie czekałam w ogóle (rzadko się zdarza by robiła się w tym punkcie kolejka). Wybór mięs i wędlin był naprawdę spory, a na dzień w którym robiłam zakupy (środa), wszystko świeże. Ceny produktów nie za wysokie. Miejsce czyste, nie mam do niego żadnych zastrzeżeń. Plusem jest oczywiście lokalizacja - gdzie przy normalnych zakupach w Carrefourze nie trzeba iść do innego sklepu. Podsumowując: średnie ceny, dobrych produktów z dobrą obsługą.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.