Profil użytkownika
Opinie użytkownika (5)
Przypadek sprawił, iż...
Przypadek sprawił, iż Agentka firmy Compensa zaproponowała mi spotkanie, mające na celu przedstawienie oferty dotyczącej funduszy inwestycyjnych. Od samego początku Pani sprawiła na mnie bardzo miłe wrażenie. Najpierw umówiłyśmy się na telefon. Potem w wspólnie ustalonym terminie Pani z Compensy zadzwoniła i zapytała o najdogodniejszy termin i miejsce spotkania. Oczywiście Agentka dostosowała się w 100 % do moich sugestii. Ustaliłyśmy, że spotkamy się za kilka dni w godzinach wieczornych. Nie miałam problemu z dojazdem i zaparkowanie samochodu. Biuro Doradcy znajduje się kilka przecznic dalej od centrum i jest precyzyjnie oznakowane. Pomimo mojego kilkuminutowego spóźnienia Pani ubrana w elegancką garsonkę przywitała mnie serdecznie i zaproponowała coś do picia. Gabinet w którym przebywałyśmy był jasny i czysty. Spotkanie rozpoczęłyśmy od grzecznościowej wymiany zdań. Następnie Agentka bardzo zręcznie przeszła do objaśnienia zasad funkcjonowania w/w funduszy, oraz istniejących strategii inwestycyjnych. Z racji tego, iż jestem laikiem w tym temacie, powoli i bardzo rzeczowo poinformowała mnie o plusach i minusach inwestycji, używając przy tym prostego języka. Chętnie odpowiadała na moje pytania i udzieliła mi kilku porad dotyczących możliwości rozszerzenia moich inwestycji o ubezpieczenia dodatkowe. Uzyskane informacje rozwiały wszelkie moje wątpliwości i bardzo pomogły mi w podjęciu decyzji. Na koniec jeszcze raz Agentka zapytała mnie: czy mam jakieś pytania lub wątpliwości. Zaprzeczyłam, po czym została wręczona mi ankieta mającą na celu opisanie wrażeń z przebytego spotkania. Wręczone zostały mi także materiały ze spotkania oraz zaproponowano mi kontakt telefoniczny za kilka dni, aby umówić się na kolejne spotkanie i sfinalizowanie naszych ustaleń. Została również, zapewniona o gotowości Agentki do dalszej pomocy. Reasumując nigdy wcześniej nie zostałam obsłużona przez tak kompetentnego i profesjonalnego doradcę na tak wysokim poziomie zaangażowania.
Jestem użytkownikiem usługi...
Jestem użytkownikiem usługi NEOSTRADA, Telekomunikacji Polskiej S.A. Z internetu stacjonarnego w/w firmy korzystam już kilka dobrych lat. W momencie braku „połączenia ze światem”, zadzwoniłam na bezpłatną infolinię dla klientów TP. Problemu ze znalezieniem numeru nie miałam żadnego, gdyż informacja o nim znajduje się na wszystkich ulotkach dotyczących tejże usługi. Automatyczna sekretarka w sposób bardzo jasny przedstawiła instrukcję poruszania się po serwisie. Wybrałam odpowiednie cyfry, po czym połączono mnie z konsultantem zajmującym się sprawami technicznymi. Pan, który miał bardzo miły tembr głosu, zadał mi kilka pytań w celu zlokalizowania przyczyny awarii i pokierował mnie krok po kroku jak zlokalizować błąd. Po kilku minutach okazało się, że problem jest poważny i w celu jego rozwiązania musi w moim domu pojawić się technik. Razem z konsultantem ustaliliśmy dogodny dla mnie termin wizyty. Na następny dzień - nawet godzinę przed czasem - w moim domu pojawiło się dwóch mężczyzn z identyfikatorami Tp. W bardzo miłej i wręcz żartobliwej atmosferze szybko wymienili wadliwy sprzęt na nowy i przeprosili za zaistniałe kłopoty. Nie poniosłam żadnych kosztów. Dodatkowo panowie wyjaśnili mi - prostym językiem - czego dotyczyła awaria i na jakie parametry powinnam zwracać uwagę w przyszłości. Wieczorem zadzwonił konsultant, któremu wcześniej zgłaszałam awarie i zapytał o postępy związane z jej usunięciem. Reasumując personel jest kompetentny, szybko reaguje na sprawy z jakimi zgłasza się klient, jest pozytywnie nastawiony i na odpowiednim poziomie zaangażowany w sprawy klienta, a także zapewnienia o gotowości pomocy.
Moim ulubionym sklepem...
Moim ulubionym sklepem spożywczym, samoobsługowym jest BIEDRONKA. Nie znajduje się ona blisko mojego miejsca zamieszkania ( jest na drugim końcu miasta), ale jakość świadczonych usług i produktów powoduje, iż chętnie przemierzam kilka kilometrów aby właśnie w nim zostawić gotówkę.
Po pierwsze jest duży parking - nawet w okresie przedświątecznym nie mam problemu z zaparkowaniem samochodu. Po drugie jasny i stały rozkład produktów – jeśli nie mam czasu, zakupy i tak robię szybko, gdyż wiem gdzie znajdują się interesujące mnie wyroby. Klient nie ma wrażenia, iż znajduje się w ogromnym magazynie w którym ilość towarów przytłacza i na wstępie zniechęca człowieka do szukania zwłaszcza drobnych rzeczy. W przypadku pieczywa, warzyw, owoców, nabiału czy wędlin – zawsze są świeże i pachnące. Dodatkowym atutem są przystępne ceny, oraz fakt, że za każdym razem kiedy odwiedzam sklep mogę spodziewać się dobrej promocji zarówno na artykuły spożywcze jak i dot. wyposażenia domu itp. W razie problemów, bardzo chętnie i szybko rozwiązuje je personel.
Minusem jest jednak mała ilość kas i wieczne kolejki. Brak możliwości bezgotówkowej płatności, także zasmuca, przynajmniej mnie.
Dawno tak nie...
Dawno tak nie bawiła mnie wizyta w sklepie odzieżowym. Szkoda tylko, że to był śmiech przez łzy. Jestem stałą klientką sklepu RESERVED. Jednak pierwszy raz byłam w ich sklepie w Dębicy. Zawsze podobał mi się tematyczny podział towarów w zależności od stylu ubioru Klienta. Sklepy charakteryzują się dużymi powierzchniami użytkowymi i miłą dla ucha muzyką o odpowiednim natężeniu. Tym razem jednak trudno było się połapać gdzie co jest gdyż ciuchy były poprzerzucane w różne miejsca sklepów zarówno na wieszakach jak i na podłodze. Wiem, że w innych punktach tej marki zdarzają się takie sytuacje jednak w Galerii Dębickiej personel przeszedł sam siebie. Jestem w stanie zrozumieć, że pojedyncze rzeczy, które nie są na swoim miejscu, można przeoczyć, ale, żeby bielizna znajdowała się w miejscu przeznaczonym na odzież zimową już trudniej pojąć. Dlatego też, nie zdziwił mnie fakt, że Pani zapytana o dostępność danego rozmiaru nie była w stanie mi odpowiedzieć. Pani była bardzo miła ale sprawiała wrażenie zagubionej, zaniechałam, więc zadawania kolejnych pytań. Po godzinie, znalazłam to czego szukałam. Udałam się do przymierzalni. Kolejka nie była aż tak straszna, tylko trzy osoby. Przeraziłam się dopiero w momencie jak do tej przymierzalni weszłam: na posadzce dosłownie kłęby kurzu, piasek. Całe szczęście, że przymierzałam bluzki nie spodnie, gdyż bałabym się konsekwencji jakie niosłoby za sobą postawienie stóp na tym pseudo dywaniku. Mam słabość do tego sklepu ale naprawdę powinni drastycznie zmienić swoje przyzwyczajenia pod względem czystości i higieny sklepu.
Wjeżdżając na parking...
Wjeżdżając na parking należący do sklepu MERKURY MARKET pierwsze co zauważyłam to duża ilość miejsc parkingowych między którymi można swobodnie dokonywać manewrów samochodem osobowym. Sklep charakteryzuje prosty i czytelny rozkład materiałów, towarów ułożonych tematycznie. Miałam czas, więc w pierwszej kolejności spacerowałam po sklepie i oglądałam liczne – bardzo efektowne ekspozycje. Niestety na tym kończy się moja pozytywna ocena tego sklepu. Zaskoczona byłam, iż pomimo, że rozglądałam się kilkakrotnie za kimś z obsługi, nikt nie podszedł i nie zapytał czy może w czymś mi pomóc? Zainteresowana byłam kupnem farby do ścian wewnętrznych w kolorze soczystej zieleni. Pomimo, że trzykrotnie prosiłam osoby pracujące o pomoc, każda z nich była zbyt zajęta aby mnie obsłużyć. Po kilkunastu minutach udało mi się uzyskać odpowiedź na pytanie:
JA: Dzień dobry, szukam farbę do ścian wewnętrznych w kolorze soczystej zieleni. Nie znam się na firmach, oraz specyfice farb, dlatego prosiłabym Pana o pomoc ( tutaj wręczyłam ekspedientowi próbkę z kolorem jaki mi odpowiada).
PAN: Farby są tam – wskazał palcem.
To zachowanie upewniło mnie w przekonaniu, że musze poradzić sobie sama. Znalazłam to czego szukałam i podeszłam do Pana za ladą w celu zakupienia farby. Po chwili zniecierpliwienia, dostałam kartkę z numerem seryjnym produktu i zostałam skierowana do kasy. Przy kasie ( na dwa okienka – jedno było czynne) czekało 9 osób. Okres oczekiwania to ok. 25 minut. Gdy nadeszła moja kolej z uczuciem ulgi zwracam się do Pani:
JA: Dzień dobry, czy mogłaby Pani zawołać jeszcze jedną osobą gdyż jak widać za mną jest gigantyczna kolejka i wręczyłam gotówkę na zakup towaru.
Pani nie raczyła nawet odpowiedzieć dzień dobry a w dodatku oburzona stwierdziła:
PANI: Nie mam czasu na szukanie drugiej osoby – trudno trzeba poczekać. Musi Pani iść gdzieś rozmienić pieniądze, bo nie mam wydać.
Sytuacja stała się na tyle stresująca, że miałam zamiar zrezygnować z zakupu. Na dodatek w tle słychać cały czas bardzo monotonną melodię, która po kilku minutach doprowadza do rozstrojenia nerwowego i bólu głowy.
Reasumując sklep jest naprawdę dobrze zaopatrzony ale niestety obsługa na bardzo niskim poziomie.
